Wspole mieszkanie z tesciami i problemy

W życiu nie zgodziłabym się na taki uklad! Poszukajcie sobie mieszkania i wiejcie od nich.Jak możesz sobie pozwolić żeby obca baba tak Cie kiwała?!

Nie chciałam być przyczyną kłótni rodzinnych i dlatego dość długo sie nie wychylałam ale ile mozna...

tak szczekasz autorko na tę "teściową" ale jakoś nie masz zamiaru jej opuścić! a może boisz się, że jak będziesz chciała to zrobić, to twój konkubent pokaże ci drzwi, co?

Mam zamiar mój konkubent jest tego samego zdania co i ja to nie jest typ"synusia mamusi" tylko raczej staram się być dobra dla ludzi bo wierze że kiedyś moge tez potrzebować pomocy i ja otrzymam.Wiem że to naiwne no ale cóż,niechce generalizować,myśleć że wszyscy są tacy sami...A wyprowadzić mamy się zamiar tylko przed nami ciężka rozmowa.Bo wiem jak ta kobieta zareaguje....Ogarnie ją strach przed tym że nie dadzą sami rady i usłysze zaraz całą liste powodów dla których"powinniśmy" z nimi mieszkać.A z natury nie lubie się kłócić z bliskimi a jak by nie było to jest matka mężczyzny z którym planuje życie tak.A uwierz mi że gdy by on podążał za zdaniem swojej matki to nie była bym z nim,nie poświęciła bym dla niego całego swojego zycia które miałam tutaj w Pl.

A do Uk nie wyjechałam w pogoni za kasą.Bo prace miałam w Pl,dobrą szkołe ukończoną,prawko ,auto i nie zależność.Wyjechałam tam tylko ze względu na mężczyzne bo wiem ze na odległość na dłuższą mete nie da się żyć razem a on jeszcze przez najbliższy rok musi zostać w UK a pozniej mamy zamiar do Pl zjechać...

Ale osiągnięcia, prawko, szkoła (ciekawe jaka, heh), auto, no no , pozazdrościć, szkoda że w inny ruchu nie dajesz rady, a może i lepiej. Co za tłumok.

Jezeli twoj facet ma takie samo zdanie jak ty, to sprawa jest prostrza. Oto plan dzialania: Powod: mamo, tato planujemy dziecko :) nie chcemy was obciazac i zyc na waszym garnuszku, poza tym juz czas, zebysmy przestali korzystac z waszej pomocy i zaczeli zyc jak dwoje ludzi doroslych Realizacja planu: Po pierwsze: oznajmiacie im, ze sie wyprowadzacie za trzy miesiace- powiedzcie im, ze nie chcecie ich zostawiac na lodzie, i ze 3m-ce to wystarczajaco duzo czsu dla tesciowej na znalezienie pracy a jezeli nie, to jakiegos mniejszego mieszkania. Po drugie: powiedzcie im, ze w zwiazku z tym musicie ograniczyc wydatki na jedzenie, i ze zamiast 150£ dacie im 100£. Radze wam przez ten czas jesc troche mniej albo wcale w domu, zeby nie mieli pozniej pretensji, ze to oni musza was utrzymywac- przez trzy miesiace na pewno nie umrzecie z glodu :) I po trzecie: po tych trzech miesiacach MUSICIE sie wyprowadzc. Nawet, zeby to byla jakas jednopokojowa klitka. Potem na spokojnie mozecie poszukac czegos bardziej odpowiedniego. Dodam jeszcze, ze spuszczona glowa i postawa pt. "tak, to nasza wina, i nic tej winy nie zmaze" jest jak najbardziej na miejscu. Nie radze tlumaczyc i wdawac sie w dyskusje, bo poza nerwami osiagniecie tylko to, ze poklocicie sie z cala rodzina. Przytakujcie i robcie swoje. A! I jeszcze jedno: szukajcie mieszkania jak najdalej. Z pewnoscia dalej niz druga synowa :) Powodzenia i trzymam kciuki :)

teddy beer dziękuje za całkiem interesujące podejście do sprawy;)I może to jest jakis pomysł.Żeby się wyprowadzić i w najmniej bolesny dla nich sposób bo zdaje mi się że taka sytuacje chyba będą musieli zrozumieć;)

ale ty głupia, autorko!