Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

sprzątać czy nie sprzątać co byście zrobiły

Polecane posty

Gość gość
w pracy jakos pracujesz a w domu odkurzyc nie potrafisz? ale czas na basen masz? to gosci do domu nie wpuszczaj..... żal mi ciebie..... x x wez się tempa babo odwal bo wielu rzeczy nie rozumiesz, na bank nie masz pracy albo zarabiasz grosze :D ide o zakład ze jestes typowa matka polka na łasce męża :D nie pracowałaś to nie wiesz ze po pracy jest sie zmeczonym, a czemu kobieta ma tylko pracowac i sprzatac i nei miec nic czasu dla siebie? nie kazdy chce byc spasla krowa jak ty, niektorzy dbaja o cialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie sprzątaj! olej! idz na basen to dobre dla maluszka i ciebie a to chyba najwazniejsze :) musisz dużo odpoczywać a nie z odkurzaczem latać, myśl o maluszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amazonkaaa
Nie sprzątałabym, basen ważniejszy, niech sam sobie przyjmuje gości jak ich zaprosił :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to już było napisała""" Nie ty jedna jestes w ciąży.Strasznie głupie sa te baby.Będąc w ciąży robilam nieomalze wszystko, nawet biegłam do tramwaju z olbrzymim brzuchem w 9 miesiącu ciążysmiech.gif Moje dzieci są śliczne,zdrowe i mądre.Teraz juz wiem dlaczego rodza sie dzieci z różnymi chorobami. """""""" lepiej odpukaj i spluń za lewe ramie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odwróćmy role, naprawdę wierzycie że gdyby faceta bolały plecy zrezygnowałby z basenu i zająłby się sprzątaniem, bo musi, bo nikt tego za niego nie zrobi ? szczerze wątpię v Ja też wątpię, faceci mają na to olewkę a babki się przejmują :o ja bym olała sprzątanie, to w końcu rodzina meża więc trzeba to olać skoro sam maż to olewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to już było napisała""" Nie ty jedna jestes w ciąży.Strasznie głupie sa te baby.Będąc w ciąży robilam nieomalze wszystko, nawet biegłam do tramwaju z olbrzymim brzuchem w 9 miesiącu ciążysmiech.gif Moje dzieci są śliczne,zdrowe i mądre.Teraz juz wiem dlaczego rodza sie dzieci z różnymi chorobami. """""""" ten kto to napisał własnie rzucił urok na siebie a jeżeli nie planuje wiecej dzieci to na dzieci swoich dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anateska
zagoń jełopa do sprzątania, on też ten bałagan zrobił i żyłka mu w d***e nie pęknie jak chałupę ogarnie, jak nie posprząta to powiedz teściom że jesteś po pracy padnięta i nie miałaś siły ogarnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co z głupie przepychanki posprzątałabym dla samej siebie zeby w balaganie nie siedzieć 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tepa to ty jestes! ja tez pracowalam i nie jako kierowniczka bo ty zapewne grzejesz biurko i niczym sie nie nameczysz, ja musiałam sie wysilac ii tez z pracy do domu oporzadzałam dom , gotowałam obiad dla meza i jeszcze sprzatałam i jakos tez mnie bolaly plecy i co z tego ?? dla chcacego nic trudnego . no chyba ze mialabys ciaze zagrozona to rozumiem lezec na d***e inic nie robic, a tobie sie najwyrazniej nie chce, a to nie moja wina ze maz na ciebie leje i ci nawet nie chce pomoc, widocznie taka z ciebie kobieta haha, ze twoje zdanie sie dla nie nie liczy i w d***e tu jest szacunek do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pan szanowny zaprosil to pan szanowny posprzata. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to nie moja wina ze maz na ciebie leje - przecież na ciebie tez "leje" skoro tylko ty sprzatasz :) a zreszta skoro myslisz ze znasz prace autorki to jestes dalej żnująca i tępa, pewnie jestes sprzataczka albo kims takim (zawód nie wymagajacy myslenia) za marny grosz bo widać frustracje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heheh , nie nie jestem sprzataczka, pracuje jako szefowa duzej firmy budowlanej i uwierz mi nie mialam czau nawet usiasc , a ty pewnie grzejesz d*psko, mam kolezanke na tym samym stanowisku co ty i non stop kawki herbatki i plotki za biurkiem ... i zapewne mam wieksze wyksztalcenie niz ty, a ty kobieto po prostu jestes leniwa, co z tego ze jestes w ciazy ? nie masz ani zagrozonej ciazy ani innyj, jestes zdrowa to najwazniejsze? a przez odkurzanie korona z głowy by ci nie spadłą! ale skoro wolisz miec syf i tak przyjac gosci twoja sprawa, ja robilam wszystko pracowalam i dbałam o dom ii obiadki otowałam ,nawet po zakupy chodziłam, nic dziwnego ze maz ci eolewa i mu sie sprzatnac nie chce, pewnie zachwoujesz jak wielka dama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ja tez pracowalam i nie jako kierowniczka bo ty zapewne grzejesz biurko i niczym sie nie nameczysz, ja musiałam sie wysilac ii tez z pracy do domu oporzadzałam dom , gotowałam obiad dla meza i jeszcze sprzatałam i jakos tez mnie bolaly plecy i co z tego ?? " i czym się chwalisz kobieto ? że twój mąż miał cię w d***e i nawet nie raczył pomóc ? chwal się dalej swoim heroizmem i tym jak twój misu cię kocha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalny facet mając żonę w zaawansowanej ciąży poczuwałby się do pomocy.... no ale jak uczycie facetów że takie jesteście robocopy że nawet w zaawansowanej ciąży zachowujecie się jak przodowniczki pracy z PRLu i wyrabiacie 300 % normy.... to potem nic dziwnego że facet będzie oczekiwał że nazajutrz po cesarce przekopiecie ogródek z pieśnią na ustach....bo przecież ciąża to nie choroba.... wyprzedzę jeszcze komentarze że kiedyś kobiety rodziły pracując w polu a potem dzieciaka w zawiniątko i dalej wykopywać ziemniaki....owszem....ale rodziły tych dzieciaków co rok, połowa z dzieci umierała bo była chorowita....a kobieta w wieku 35 lat wyglądała jak bezzębna schorowana staruszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pracuje jako szefowa duzej firmy budowlanej i uwierz mi nie mialam czau nawet usiasc , a ty pewnie grzejesz d*psko, mam kolezanke na tym samym stanowisku co ty i non stop kawki herbatki i plotki za biurkiem ..." to czemu na siłę chcesz nam to udowodnić? na pewno ściema ;) a zresztą to ze ty stale zapier.....dalałaś to nei oznacza że każdy chce robić za innych i na innych całe życie, ja wolę tak jak autorka iść na basen i nie zalezy mi zeby po pracy zapieprzac w kuchni i z odkurzaczem i chwalić się potem na kafe jaka jestem idealna pani domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, mój mąz tez miała poważne stanowisko i pomagał kiedy tylko mógł, ale ja sie nie zstanawiałam czy isc n abasen czy posprzatac dla gosci, jesli nie miał mi kto pomoc i bylam sama w domu , to oczywiscie sprzatnełam dla czystosci i przyjecia gosci i nie czekałam jak krowa jak maz wroci pozno z pracy i zrobi to za mnie, w miare mozliwosci kiedy tylko byl w domu zawsze mnie wyreczał bez zadnych podziałow obowiazkow jak wy to macie, troche zenujace, zawsze gdy tylko byl w poblizu wyrywał mi szcotke z rak czy talerze z rak, ale jesli bylam sama sama kolo d**y robiłam, a ty widze ani pomocy ze strony meza ani sama do roboty nie lgniesz, ale na basen to zapier dalac chcesz. Jestes po prostu leniwa, pracowac, plywac ale zeby zrobic cos dla domu to nie, jestes strsznie oraniczona, liczysz ze maz ci pomoze?? no ale skoro nie chce, to musisz sama to zrobic, chyba ze bedziesz czekała miesiac az syf urosnie i jeszcze nikt tego za Ciebie nie zrobi, a po drugie to juz nie moja wina,że masz takiego meza ,że go to ch uj obchodzi ze potrzebujesz pomocy i np. nie masz siły na sprzatanie, to do jego miej pretensje?> szkoda mi takich ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z popieram! jasne że można wszystko robić, pracować, biegac za tramwajem w zaawansowanej ciąży, gotować dwudaniowe obiady i jeszcze z "pieśnią na ustach", ale to już przeszłosć i po co się tak zamęczać? skoro można iść właśnie na kawkę, na basen? czy waszym sensem życia jest z********anie 300% normy? halo! mam 21 wiek! ja jestem za zatrudnieniem pomocy do sprzątania, serio. lepiej mieć czas dla siebie, dzieci na pracę. sprzątanie to przykry obowiązek i nikt ideologi do tego nie powinien przypisywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z po co sie produkujesz? i tak każdy tutaj ma odmienne zdanie od twojego i nikt tobie nie wierzy. skoro chciałaś sprzątać to sprzątałaś, autorka nie chce to nie sprząta i co ciebie to boli? idz lepiej posprzątać bo się zgrzałaś z tych emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i czym się tu chwalić, że się pracowało zawodowo i jeszcze w domu wszystko samemu robić trzeba? To naprawdę nie jest nic "wspaniałego". Ja w ciąży nie jestem ale i ja i partner pracujemy zawodowo więc o dom dbamy razem. A przy ciąży to logiczne, że tatuś powinien się też trochę bardziej przyłożyć - oczywiście, że to nie choroba... tylko to normalne, że można być bardziej zmęczonym, że plecy bolą i od tego tatuś też jest żeby pomóc ;) W końcu to wspólne dziecko ;) Wolałabym mieć syf niż sama zapierdzielać na dodatkowym etacie sprzątaczki i kucharki. Moim zdaniem żyjemy w takich czasach, że trzeba być zacofaną żeby pracując zawodowo dać się jeszcze wrobić w posadę kury domowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie słuchajcie tej nawiedzonej baby co niby pracuje w budowlance - znam ją z innych tematów - mąż ją zdradzał i się zaliła że ona pracuje, dom ogarnia a on ją zdradzał, na pewno zaraz ot wyśmieje i się wyprze ale serio to na 100% ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na sprzataczki , kucharki nas było stac, ale wolalam i mialam czas i z checia to sama robiłam, kiedys tez tak bylo, teraz kobiety sa ograniczone i leza do gory d*pskiem na kanapach..... jestescie po prostu tak tępe i leniwe ze to masakra ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja w takiej sytuacji, skoro mężuś zaprosił gości w takim dniu, kiedy się jeszcze pracuje, to powiedziałabym mu, że skoro tak zrobił i nie kwapi się pomóc w sprzątaniu, to ciebie podczas wizyty gości nie będzie. I koniec. Może jeszcze masz żarcie przygotować????? Co prawda nie rozumiem tego, jak można dopuścić do aż takiego zapuszczenia mieszkania, że wizja sprzątania jawi się jako wielogodzinna męka, ale ok. Nie będę nic moralizować. Niejedna w ciąży była, pracowała, mając niejednokrotnie już starsze dziecko w domu, więc to nie stan wyjątkowy, a norma. Skoro pracujesz, wychodzisz z pracy 17.30, powiedzmy w domu o 18.30 jesteś, to po zjedzeniu posiłku i chwilowym odpoczynku o tej 19.30 można przelecieć ściereczką meble, odkurzyć (zmuszając małżonka oczywiście, co to ma być??? ja nie mam zamiaru, a ty nie musisz??? a o kim to świadczy??? o gospodyni, zawsze tobie d**ę obrobią, uwierz mi). W każdym razie systematycznie poświęcając około pół godziny dziennie na ogarnięcie, nie trzeba mieć stresu w razie takich sytuacji. Wybacz, świadczy jednak to troszkę o twoim nierozgarnięciu. Strach pomyśleć co to będzie po narodzinach dziecka. Syf, sodoma i gomora ... Skoro mężuś MUSI na kręgle, to ty MUSISZ na basen, mało tego na jutro też sobie coś wymyśl i miej w głębokim poważaniu jego gości. Powiedz mu to, że jak tak załatwił, to niech sam świeci oczami. Ja raz byłam zaproszona w gości, piątek, po pracy, grill, ale wiadomo, ze do wc goście czasem będą chcieli, po wejściu do łazienki miałam mieszane uczucia, serio. Syf nieprzeciętny, wiedząc, że zaprosili ludzi, chociaż to jedno pomieszczenie mogli ogarnąć. I niestety zdanie już mi pozostało. Z wami pewnie też tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to cie zaskocze idiotko , jestem facetem ! a opis tego to na odrot ja szef moja zona na powaznym stanowisku , chcialem zobaczyc jakie sa kobiety w dzisiejszych czasach? i sie potwierdziło krowy i matrony , tylko by lezały, moja kobietka była inna i jest z***bista, a wy ?? boze zal mi waszych mezow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zagubiona5647 - dokładnie, popieram każde słowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to cie zaskocze idiotko , jestem facetem ! x x HAHAHHA jakoś mnie nie zaskoczyłeś :D takie farmazony mógł pisac tylko facet :D współczuję żonie :o j..e..b..a..ć całe życie 300% normy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty umiesz czytac? za kazdym razem bedac w domu ja wyreczałem ... i nie mowilem ze ide na kregle a jutro przychodz goscie, zrezygnowałbym z głupich kregli i sam posprzatał, a sprzataczki były u nas nie raz, tylko zona sama pozwalniala bo mowila ze daje rade i ze jestem kochany i jakos nie p*****l ila tak jak wy,!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w ciąży też pracowałam ale miałam ok 50% mniej siły, to co przed ciążą robiłam 15 min to w ciąży robiłam 30 min. też chodziłam na basen i pilates po pracy i nei mam żadnych rozstępów, cellulitu. po pracy dużo leżałam, czytałam o dziecku. nnie miałam idealnego porządku w domu jak przed ciążą i rozumiem autorkę. ja w opisanej sytuacji nie zwracałabym uwagi na tych gości, olała to i posprzątała wtedy kiedy mam czas czyli np. w sobotę. ja mam gdzies cyz mnie ktos obgada czy nie, serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to już było ---> przeczytaj co napisałas jeszcze raz:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro sprzatniecie kurzu i odkurzenie uwazasz 300% normy to ladnie masz pusto w głowie to zwykle proste obowiazki kobieto czy obiad. Nie mowie tutaj o jakims myciu na kolanach podłogi zawieszanou firanej, dzwiganiu ziemniakow czy innych rzeczy, ktore mogłyby zagrazac jakos ciazy. jestes leniwa i pusta , moze całę zycie zapier dzielalas robiac od garow po gowna to dla ciebie bylo 300 % normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie psrzątała, a po pracy + basen to nie dziwie sie że jest sie padniętym szczególnie w 8 m ciązy, ja bym nie miała siły odkurzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×