Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamanamatkadwojga

tesciowa zneca sie nad moim dzieckiem

Polecane posty

Gość zalamanamatkadwojga

Jestem mamą dwojki dzieci.Przy pierwszym dziecku jeszcze studiowalam i tesciowa stwierdziła,że jest na emeryturze,wiec zebym studiowala a ona zajmie się moją córką Ewa.Wszystko było ok w zeslzym roku studia skonczylam(licencjat) i rozpoczęłam zaocznie magisterkę.Przyszła pora na powiększenie rodziny.Tak urodziła nam sie druga córka. I tu zaczął się problem. Zauwazylam dziwne zachowania wobec mlodszej corki. Zaczęło się od tekstow,ktore w sumie rzucala przy mnie i bez skrepowania-ze mlodsza jest gorsza od jej wnusi-Ewusi)tak ją nazywała),bo nie umie zalatwiac sie na nocnik,ze nic nie je,wiec pewnie ma tasiemca albo pasozyty i inne dzieci beda sie z niej smialy,ze jakos koslawo chodzi i mało mówi jakas taka zacofana w rozwoju.Smiała się z niej publicznie.To bylo uszczypliwe i przykre,ale postanowiłam ją zignorować,bo jest starszą osobą i powinnam być wdzięczne,że babcia opiekuje sie dziewczynami,kiedy ja sie ucze.I wiem,że zrobilam źle.Raz wrocilam wczesniej ze szkoly zaglądam do pokoju a ta na siłę usypia dziecko i uwaga!!Powiedziala:Jesli sie nie uspokoisz to zaraz bedziesz spala na strychu sama tam są pająki zobaczysz nie zobaczysz wiecej rodzicow (mała panicznie boi sie strychu). Byłam w szoku. Odebrałam dziecko bez słowa i wyszłam wsciekła. Kolejnym razem dziewczynki zostaly na noc przychodzę z samego rana niezapowiedzianie a młodsza córcia(18miesiecy)) śpi sama na dole zamknieta w pokoju na klucz!!! a tesciowa ze starsza Ewą(4 lata) razem na górze Tesciowa sie zasmiala stwierdzila,ze to pewnie Ewcia przekrecila,bo tak sie bawily wieczorem w zamykanie sie i pukanie do siebie.Zaniepokojona teraz w wakacje staralam sie nie dawac dzieci pod jej opieke,ale w koncu dalam sie przekonać i podwiezlismy z mezem corki do niej,zeby jechac na zakupy. tesciowa powiedziala,ze nie ma problemu,zeby je przywiezc. Potem wypakowaliśmy siaty i zostawilam meza pod domem a sama pojechalam po corki. Patrze a tesciowa na spacerze szarpie doslownie szarpie młodszą córkę a ta przeraźliwie płacze. Zatrzymałam sie i powiedzialam,ze nie zycze sobie tego a ona na to,ze wydawało mi sie,ze ona kocha dziewczynki i mała jak zwykle była niegrzeczna nie to co Ewusia. Powiedzialam o tym dla meza,ale on mi nie wierzy,bo jego mama jest cudowna i kocha dzieci Następna sytuacja przydarzyła się w urodziny starszej córki.Robiłam tort z tesciowa na zgode,dzieci bawily sie na podworku.Okazalo sie,ze obie pochlapały się z weza ogrodowego i był zupełnie mokre. Było to w zeszla srode i byla niska temperatura,deszczowo i pochmurnie.Tesciowa powiedziala,ze je przebierze. Za godzine przychodze do ogrodu i starsza jest przebrana a młodsza dalej lata na boso i w mokrych ubrankach :( Co mam robic?Zaraz pazdziernik.Jak jezdze na zjazdy to maz pracuje drugiej babci nie ma a na nianie nas nie stac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja teściowa jest nienormalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy_rydz
wez te kobiete posadz na d***e i zapytaj dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanamatkadwojga
Rozmawialam z mezem,ze cos jest nie tak,ale on nie widzi nic niepokojącego uwaza,ze ja histeryzuję,bo zna swoją matkę i nie jest zdolna do pastwienia sie tym bardziej,ze nad jedna tak a nad druga nie. oszaleje naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw trzeba było studia skończyć a dopiero potem dzieci rodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyglada nato ,ze tylko jednej dziewczynki nie lubi.A moze to twoje dzieci sa okropne i nieznosne a ty jako matka zakochana w dzieciakach tego nie widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poproś kiedyś męża żeby niespodziewanie wcześniej odebrał dziewczynki i zobaczył czy wszystko ok z młodszą... a faktycznie Twoja teściowa jest jakaś nienormalna żeby tak się pastwić nad małym dzieckiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy 2corka nie jest bardziej podobna do ciebie niz meza? 2 dziecko sie zesto rodzi bardziej podobne do matki a1 do ojca. moze twoja tesciowa widzi w 2 corci swojeg synusia, lub -O ZGROZO! - siebie? moja mama nie lubi starszej corki mojej siostry, bo ona jest podobna do rodziny ze strony jej ziecia. mlodszego za to ubostwia, bo jest podobny do nas, i w ogole sie z tym nie kryje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy tam wiecej dziecka nie zostawiaj bo ta waryjatka wpedzi ja w nerwice....serio mowie a ty bedziesz miala wyrzuty sumienia,,mialam podobna sytuacja tylko to byla druga zona mojego ojca,pilnowala mojego syna a jak raz wrocilam wczesniej dziecko bylo tak zaplakane ze az oddychac nie mo0glo a ona ze dopiero sie obudzil i zaczal plakac,pol godz zajelo mi uspokojenie syna ,,,,,,,zrezygnowalam z pracy i nigdy juz go tam nie zostawilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zostawilabym nigdy wiecej dziecka z kims,kto sie nad nim zneca.(kropka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób sobie trzecie, to drugiemu stara odpuści. A na serio: to mąż do odstrzału skoro ma w doopie twoja słowa i spostrzeżenia. Czego się w sumie spodziewać skoro jego matka ma zryty beret :O Poza tym dorośnij i zacznij szukać konstruktywnego wyjścia z sytuacji zamiast srać w gacie, że październik za rogiem i znowu będziesz na łasce teściowej. Znajdź inne wyjście, teściowa - jak widzisz - się nie sprawdza w roli opiekunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze tesciowa nie ma sily na zajmowanie sie takim malym dzieckiem? Moze Twoja starsza corka faktycznie w tym wieku byla bardziej kumata, nie srala pod siebie? Poza tym co innego 4-latka, z ktora sie mozna dogadac i fajnie spedzic czas, a co innego niespelna 2-letnie dziecko, za ktorym trzeba latac, karmic i d*psko mu podcierac. Nie pomyslalas tez, ze 2 dzieci dla kobiety w jej wieku to za duzo? Pewnie nie, siedzisz cicho, bo nie masz co z dzieciakami zrobic, wielka pani studia konczy a na koncie 2 dzieci juz, ktore wiecznie podrzucane sa tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama jesteś sobie winna niestety. Teściowa jest pieprznięta ale Ty też nie grzeszysz rozumem skoro wiedząc co się dzieje robisz sobie z nią torciki na zgodę. Po pierwszym incydencie moje dziecko nie zostało by więcej z taką Babcią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Co mam robic?Zaraz pazdziernik.Jak jezdze na zjazdy to maz pracuje drugiej babci nie ma a na nianie nas nie stac!" Proste jak budowa cepa... zostajesz z dziećmi w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po jednej, dwóch takich akcjach nie zostawiłabym dziecka z taką wariatką, a ty ją tam non stop oddajesz! Nie masz pojęcia nawet co teściowa odpieprza kiedy wie, że na 100% jeszcze nie wrócisz bo za mało czasu minęło od twojego wyjazdu. Sama mam dwuletnią córkę i krew mi się gotuje gdy myślę, że ktoś mógłby tak ją traktować. A mężowi zrób awanturę, żeby się facet nie pozbierał. Jak to cholera nie wierzy, co to w ogóle ma być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorzej jest gdy dla matki jej własne potrzeby są ważniejsze niż dobro dziecka... krew mnie zalewa no!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×