jak brzydka dziewczyna ma znalezc milosc

Przecież chciałem Tobie zaoferować... To miało na celu pokazanie iż warto ogłaszać swoje zachcianki, anonse bo warto. Tylko ten mail mi nie wyszedł:-( Temat trwa dalej, a Ty dostaniesz, a właściwie już Tobie napisano kilka dobrych rad:-) Twarożek, nie gniewaj się tylko ciesz się szczęściem innych:-D

Czyli wyszlo na to ze nie warto, a przynajmniej nie ma sensu. Moim zdaniem zadna rada nie byla dobra, no moze oprocz tej o przygarnieciu gromadki kotow ;) I tak, ciesze sie szczesciem innych bo tylko to mi pozostalo :(

Pitolisz jak zgorzkniała stara panna. Pisałem, że mam kolegę, a Ty że nie warto:-P Wyluzuj mała:-D

Ja osobiście widzę trzy dobre rady. Ale każdemu łatwo mówić. Rozumiem Ciebie.

No chyba jestem troche zgorzkniala ;) Jakie to rady?

.Nigdy nie mow facetowi o swoich kompleksach czy wadach , bo on ich nie dostrzega dopóki ty sama mu o tym nie powiesz . mowilam !?Być może Twoje rysy wcale nie bylyy uznane za meskie , ale skoro sama o ty krzysczysz ? Ucz się na ledach dziewczyno ! Tak na szybko.

up

Ale ta rada jest do niczego, bo moje wady widac na pierwszy rzut oka, wiec nie ma sensu udawac ze ich nie ma

siema twarogowa widzę że temat się ładnie rozwinął

No hej, przyznam ze calkiem niezle :) Ale troche Cie nie bylo :(

wiem sama musiałaś odpierać ataki trolli:P

Ciezko bylo :P Chyba pozostalo tylko ich ignorowac, bo wciaz powtarzaja te same badziewne teksty o kielbasie.

smakosz pasztetów ma chyba świra na punkcie kiełbasy salcesonu i twarogu:P

Pewnie tak :D mam nadzieje ze juz nie bedzie rozwalal watku

sama rozwalasz bo zbaczasz z tematu -.-

jakaś dziewczyna w innym wątku skarży się że jest przeciętna co ja bym dała żeby być przeciętną:/

Widzialam to, wolalam sie nie wypowiadac zeby mnie nerwy nie poniosly :P

uprawiasz jakieś sporty? z Twoim wzrostem może koszykówka, siatkówka?

Nie uprawiam zadnych, niespecjalnie przepadam za ruszaniem sie :P

jeszcze chciałam dodać, że podobne jesteśmy:P(no może oprolcz wzrostu):D ze mnie też się w szkole śmiali na tych imprezach co byłam też nie miałam powodzenia:(

No ja tak samo, bo to jest po prostu "przypadlosc" niezbyt atrakcyjnych dziewczyn. Ja juz sie do tego przyzwyczailam i nie ludze sie ze bede normalna i szczesliwa, ale dalej czesto mi smutno z tego powodu.

mi ostatnio właśnie zrobiło się smutniej wszystkie ładne koleżanki kogoś mają tylko ja sama:( myślałam, że na studiach coś się zmieni a tu klops...

No u mnie tak samo, nawet przecietne kolezanki maja jakies powodzenie a ja sama :o I juz nawet nie ludze sie ze na studiach sie cos zmieni, choc kilka lat temu mialam taka nadzieje. :(

może Tobie się poszczęści:) znajdż sobie paczkę znajomych na studiach i z nimi wychodź

Nie sadze, to nie jest tak ze zyje na pustyni i nie bylo nikogo kto by mogl sie mna zainteresowac :P Co do tej paczki to pewnie tez nie wypali, bo raczej nie umiem nawiazywac kontaktow :(

taki typowy kujon nie?

może czas byś na studiach zaczeła nowe życie piszę z doświadczenia nie zmarnuj tego okresu...

No ale nie da sie zmienic charakteru na pstrykniecie palcami :(

i pasztet w dodatku

gowno prawda z tymi studiami. szczeniaki na studiach zachowuja sie identycznie jak w gimnazjum czy liceum. jak ktos odstaje od reszty to zaczyna sie wysmiewanie i szydzenie. wiec nie wmawiajcie jej ze na studiach sie wszystko zmieni, pozna wspanialych ludzi i tego typu p*****ly.