Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mezatki ktore maja kochankow

Polecane posty

Ja sie mam ogarnac? Laski daja doopy przyprawiajac rogi mezom, szukaja atrakcji w zyciu tak je picze swedza ale to ja sie mam ogarnac???:D Tak Cie podnieca czytanie na ten temat? Czy Wy w wiekszosci macie zryte psychy? PRAWDA ZAWSZE BOLI NAJBARDZIEJ:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słodka słowianka - " ...jesteś lekiem na całe zło .." A ja to tak sobie tu zajrzałem i czytam i myślę sobie, że niektóre tutaj osoby są niezrównoważone psychicznie. Najpierw same piszą jakie są głupie, po co brną, jakie mają wyrzuty sumienia a jak ktoś inny je skrytykuje, to przechodzą do ataku. Ja wiem jedno, jakbym zdradzał i ktoś by mnie tu za to objechał to bym mu przyznał rację. No ale do tego trzeba mieć odrobinę charakteru. Chociaż odrobinę... Naprawdę łatwo jest dawać zadka na boku a trudno naprawić relację w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie relacje ( z kochankiem) napewno kreca, rozumiem to. Jak wczesniej pisalam bylam w troche innej sytuacji- on mial zone, ja bylam wolna i bezdzietna w dodatku cholernie mloda- dzis jest mi siebie po prostu zal...i caly czas myslalam o jego zonie, dzieciach...na moje szczescie to trwalo bardzo krotko a on do dzis jest z zona... Dzis mam swoja rodzine, maz juz 10 ty rok nie mieszka w Polsce- spotykamy sie tak czesto jak tylko sie da- mam idealne warunki do zdrady:-O ale albo sie chce cos budowac ( chociaz w naszym przypadku to jest trudne do potegi entej) albo wszystko spierrdolic dla kilku milych chwil:( W mojej pracy podobnie- wyjazdy, koncery, spanie w hotelach- ale wiem ktore wyro moje, przykrywam sie po rozmowie na skype z rodzina i spie. To jest twarda psychika- droga Meo 31:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys bym potepila za zdrade, bo jak to ? dlaczego itp. teraz mam wiecej lat i wiecej przezylam. Nigdy nie mozna czlowieka osadzac, bo zycie jest dlugie i rozne sytuacje sie zdarzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ze sie zdarzaja ale uczymy sie na bledach do diabla albo nie uczymy? Mnie najbardziej razi to durne wspieranie sie- wspierac to sie moga matki ktore stracily swe dzieci- poczytajcie na innym dziale ale taka jednosc burzy mi krew- jest mi tak zle i rownoczesnie tak dobrze, nie wiem co robi, zjednoczmy sie w tym naszy przyprawianiu rogow, wspolnie stworzymy ich wiecej...tak to dla mnie brzmi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Specjalistka od moralności:( Co za szczytna misja nawracania na właściwe tory. Słowianko, Ty nie muzykiem a panem bogiem powinnaś być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leonardo
Dawno mnie tu nie było więc zapytam wprost: czyją pałę teraz obrabia Julia Rusell? :classic_cool: Pozdrówka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiris wlasnie nie wiem gdzie przepadly kolezanki. A co do oceniania moralnosci no coz zazwyczaj to domena nas polaczkow tylko najgorsze jest to jak za ocene moralnosci bierze sie osoba ktora sama ma z tym problem. Ja to zlewam jak to sie mowi niezbyt elegancko cieplym moczem dosc zrecznie omijam "wypocinowe" nic nie wnoszace komenatarze. Slowianka ja rozumiem ze ty kontynuujesz dzielo Konopnickiej: kazda bajka musi miec moral? Podobnie z twoimi wypowiedziami. Mnie to nie rusza,i wiedz ze nikogo nie nawrocisz, takze skoro nikt w domu cie nie slucha to wypisz sie tu, w koncu gdzies trzeba. Niech to bedzie twoja terapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I na tym skoncze dyskusje z toba. Wiedz ze nie mam zamiaru odp na twoje komenatrze bo ja lubie prowadzic rozmowe na jakims pozomie a nie walic w klawiature bez namyslu. Takze w swojej laskawosci nie kieruj do mnie wypowiedzi bo beda zwyczajnie ignorowane. A to upokarzajace kiedy piszesz do kogos a ktos cie ignoruje wiec chce ci tego oszczedzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraz sobie juz skonczylam- przeciez jestem swiadoma ze na tym etapie dotrze niewiele- odstawilas kochasia, ciesz sie. Wiedz tylko ze teraz bedzie zarlo, zarlo, zarlo:-O Ale co sie pobawilas to Twoje:-P.Jak to mowia - najtrudniejszy pierwszy krok potem innych zrobisz sto- wiec pewnie za drugim razem bedzie latwiej:D ja nauczylam sie w zyciu sluchac bardziej doswiadczonych- Ty masz z tym problem:-O nie kochasz to odejdz- taka odrobina szacunku do ojca wlasnego dziecka, no, ale Ty wiesz najlepiej kto jest ojcem- a moze nie:D 🖐️ A mistrzem od moralow to byl Krasicki ale dziekuje za porownanie- Konopnicka dotykala ludzkich problemow, uczuc...pokazywala zlo i spoleczne problemy- raczej to mialas na mysli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słowianko ja nie znam człowieka, który uczyłby się na błędach innych. Gdyby tak było, nie popełniłabyś tych błędów, które popełniłaś, ani ja, ani nikt inny. Ludzie popełniają błędy na każdym kroku, a każdy błąd niesie konsekwencje w życiu własnym jak i innych ludzi. Taki to już jest świat, a mam wrażenie, że chcesz go zmienić. Sugerujesz trochę na siłę najlepsze własne rozwiązania, ale przecież nie każdy ma ochotę z nich skorzystać. Twoja droga nie jest drogą innych. Myślę, że żeby zdradzać, trzeba, do tej decyzji dorosnąć. Oczywiście masa jest tu wyjątków, bo alkohol ją zamroczył i poszła do łóżka, bo była smutna i on to wykorzystał, przykładów masa, wystarczy poczytać wątki. Ale żeby zdradzać, trzeba wiedzieć dlaczego to się robi. Bo jeśli ma się żałować tego, to nie warto wchodzić w takie układy. Oczywiście mowa o układzie idealnym, gdy kochanek i kochanka są wobec siebie fair. I myślę, że po prostu ludzie, którzy zdradzają, często cierpią z powodu niemożliwości zwierzania się nikomu. Więc Słowianko, myślę, że takie kółko wsparcia jest niektórym potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Envil Edel
Myślę, że żeby zdradzać, trzeba, do tej decyzji dorosnąć. X Taki tekst już był Nie, nie trzeba dorosnąć trzeba być zwykłym draniem,złym,podłym,kłamliwym i trzeba pogodzić się z tym,że takim się jest a nie tłumaczyć sobie inaczej. Samoświadomość to jest dojrzałość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiris22 .Mea31, Martusia85:) gdzie jesteście dziewczynki?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Envil Edel
nie wiem co jesteś ale ja przyznaje się do tego przed sobą, najgorzej to oszukiwać siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpisywalam dla goscia z 08:46 bo pytal gdzie jestesmy :-) wiec pisze ze jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Envil Edel
Tylko wszystkich wokół?:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słodka Słowianko byłaś kochanką żonatego mężczyzny? Opowiedz coś więcej o tym, jak to było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze zdradzanie to jednak objaw niedojrzalosci- ale mowie o przypadkach prostych, o chwilach zapomnienia itd.bo wiemy ze czasem sytuacja jest bardzo zawila- nie mozna wszystkich do jednego wora:( a o tej mojej przygodzie nie bede tu zasmiecac- gosc jest lewus do dzis a jego zona to rewelacyjna kobieta:( taki wlasnie maly chlopiec choc - od tego czasu minelo juz nascie lat- on jest juz dziadkiem:D najwiekszy dla mnie problem w tym tylko ze czesto sie widzimy bo mieszka dwie ulice ode mnie- historia:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Envil Edel
to jednak umiesz się przyznać, albo się zakręciłeś:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jesteśmy strasznie niedojrzali i strasznie wyrachowani i wyrafinowani w swoich kłamstwach. Ścierając spermę kochanka z brzucha dzwonię do męża zapytać, co chciałby na obiad; mogę też śmiało na zakończenie rozmowy dodać "buziaczki, też Cię kocham". A jaka zdrada gorsza? Ta w czynach czy ta w myślach? Bo potem podczas seksu z mężem myślę o kochanku, aż mąż się dziwi i w sumie cieszy, że taka podniecona jestem. Może powinnam mu powiedzieć "nie ciesz się tak, nie jesteś tego przyczyną"? Ja myślę, że problem nie w tym, że nie mamy odwagi czy dojrzałości, ale to dojrzałość właśnie każe nam robić to, co robimy. Może i jest to strasznie pokrętne, ale tak naprawdę chodzi nam o to, by nie krzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zakręciłem się. Ja nie uważam się za świętego. Ale ja niczego nie żałuję co robię. Nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Nawet dobrze śpię. Nie śnię koszmarów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×