Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosia nie gosia

ile kasy wydajecie na swoje potrzeby miesiecznie pytajnik

Polecane posty

Gość gość
1000zł na ciuchy i kosmetyki??? Jakbym miała tyle pieniędzy to wolałabym na jakieś chore dziecko przeznaczyć, a nie na p*****ly :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam u rodzicow,oni mnie utrzymuja a ja moge swoja skromna wyplate 2500 wydac na ciuchy,normalka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze ja ledwo wydaję 100 zł miesięcznie na samą siebie, ale to dlatego, że wolę wydawać na swoje dzieci. Jakoś nie jest mi do szczęścia potrzebna 20ta torebka za 500 zł, czy podkład za 180 zł. Kupuję podkład z AA za 15 zł i dla mnie jest rewelacyjny...po prostu dla mnie bez sensu jest wydać na coś podobnego lub gorszego powyżej chociażby 50 zł, jak mam podkład trafiony w 100% za te 15 zł. Wiem, że większość mnie zjedzie, że jestem w takim razie biedota itd. Nie jestem, razem z mężem pracujemy, zarabiamy. Ale jak pisałam wyżej nie potrzeba mi tych wszystkich różności po tak "okazałych" cenach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie to wcale nie dziwi
ze osoby tu piszacew wydaja po 1000zl i wiecej, bo sama tyle wydaje:D jak ktos nie ma kasy to dla niego kosmos tyle wydac, ale dla ludzi, ktorzy zarabiaja kilka tysiecy m-cznie tak jak ja, to maly wydatkek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie to wcale nie dziwi
a co do dzieci... na dziecko tez nie malo wydaję, w jednym sklepie zostawilam 600zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o co te halo, co to 1000zł wydac ja np. kupilam juz kurtke na zime 600zł kozaki-280 czapka 80 spodnie 120 co m-c cos sobie kupuje, raz mniej raz wiecej wydaje, bez drozszych rzczy na drobioazgi wydaje ok. 300zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja choć naprawdę mogłabym sobie pozwolić na drogie rzeczy typu ubrania, kosmetyki, itp. to nie robię tego. Nie żebym nie chciała. Czasem bym chciała i to bardzo. Ale nie potrafię. Od dziecka taka byłam, że każdą, dosłownie KAŻDĄ złotówkę ciułałam najpierw w swojej dziecięcej skarbonce. Kiedy miałam kilka lat rodzice mi tę skarbonkę rozbili i okazało się że jest tam 200 zł. Mama zapytała się mnie to na co teraz wydam moje "cieżko zarobione pieniążki", a ja (choć tego nie pamiętam) powiedziałam "nie wydam mamusiu tylko pójdę do banku i tam pani mi je powiększy". Od tamtego czasu rodzice wpłacali wszystko co dostałam na konto oszczędnościowe i w wieku 18 lat miałam już dość pieniędzy na swoje pierwsze mieszkanie. Wszystko co dostałam, a także pieniądze zarobione za pracę (a pracowałam od 12 roku życia zaczynając od roznoszenia ulotek) sumiennie odkładałam. Nie kupiłam sobie dosłownie NIC. Teraz mam 30 lat, wszystkie pieniądze ulokowane w nieruchomościach i lokatach. Mogłabym odpuścić ale ja nie potrafię :( Co najlepsze ani rodzinie tj. mężowi, dziecku, rodzicom nie żałuję na prezenty, niespodzianki, ale na siebie nie potrafie wydać złotówki :( Gdyby nie mąż czy córka pewnie dalej chodziłabym w byle jakich ubraniach, nie poszłabym do fryzjera czy używałabym najtańszego kremu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy musicie byc poczwary, ze tyle na siebie musicie wydawac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to juz taka mentalnosc, znam ludzi, kotrzy maja full kasy a nie widac tego po nich:) pamietam jak raz umowilam sie z prezesem pewniej firmy na spotkanie a on przyjechal starym oplem, buty widac,ze kilkuletnie i wogole jakis taki wizualnie nieograniety a kasy ma jak lodu na Grenlandii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość ale wy musicie byc poczwary, ze tyle na siebie musicie wydawac xxxxxxxxxxx oj juz zazdrosna biedota z rana przyleciala:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale nie jestem zazdrosna biedota tylko u mnie niczego nie trzeba poprawiac a jak sie ma cere jak 60latka no to trzeba w siebie ładowac kremy po 200 zł bo inne tansze juz nie pomoga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahah, nie wiem kogo masz na mysli, bo ja nie wydaje kasy na kremy, tlyko klade maseczki mega nawilzajace za 4zł z Bielendy:D a gruba kasa idzie na dobre perfumy:D a co do ubrań,,, nie moja wina,ze podobaja mi sie drogie rzeczy:D a ze mnie na nie stac, to co bede sobie odmawiac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz biedota zazdrosci
ludziom, ktorych stac na drogie ubrania:D ale ja ciagle zapominam,ze tu głownie bieda pisze na kafe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok 100 zł czasem nawet nie.Nie mamy pieniedzy,wiekszosc idzie na oplaty 1600(sam czynsz wynajmu to 950) i dziecko ok 600 do tego jedzenie i paliwo i dla nas nie zostaje prawie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
różnie, w kazdym miesiacu cos do ubrania sobie kupuje i w roznych cenach, nie umiem podac sredniego przedzialu, ale powiedzmy 400-500zł m-cznie idzie tylko na ubrania i dodartki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez srednio wydaje na siebie z 500 zł czasem mniej czasem wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, wiedzialam ze pojawi sie argument o zazdrosci ... jakie to typowe dla kafeterii :D :D :D Tu nie chodzi o to czy kogos stac czy nie... ale jak pustym i pozbawionym klasy czlowiekiem trzeba byc zeby cale zycie krecilo sie wokol wlasnego wygladu i laszkow :O ... Niestety ten brak klasy widac na kazdym kroku : na ulicy, w urzedach, bankach i sklepach : na ramieniu torebka LV (oczywiscie "oryginal" ;) ) na nosie okulaty CC (tez "oryginal" ;) ), na nogach buty za 1500 ale niestety zero klasy :P ...a co najlepsze : na twazy przekonanie o wlasnej prefekcyjnosci :D :D Nie zdajecie sobie sprawy ze bedac w waszym przekonaniu "trendy" naprawde jestescie po prostu smieszni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wydaje ten 1000 zł "na siebie" i nie uważam się za bogatą. wręcz przeciwnie. nie sądziłam, że w wieku 30 lat będę taką "dziadówą". zwłaszcza, że moi znajomi nie muszą oszczędzać na dobrą torebkę czy biżuterię, tylko po prostu idą i kupują. te osoby, które piszą, że ten tysiąc, to majątek, to chyba mają 3 tys na wszystko, siebie, męża, dzieci i/lub żyją już tylko i wyłącznie życiem swoich dzieci i wydają na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam pojęcia ile wydałam, kupuję co jest mi potrzebne i pewnie co nie jest. Praktycznie nie maluję się, używam mało kosmetyków, jak najmniej. Dbanie o siebie to dla mnie zdrowe odżywianie się i uprawianie sportu - sport poprawia cerę, zwłaszcza na świeżym powietrzu, żadne masaże, kosmetyczki (co jakiś czas fachowo reguluje mi brwi) do fryzjera chodzę na zwykłe podcięcie raz na kwartał i płacę za to 30zł. W tym miesiącu kupiłam buty do biegania i co miesiąc karnet na basen. Co jakiś czas np. jak dostanę premię w pracy, czy nagrodę to kupuję sukienkę, żakiecik, nowe spodnie, elegantszą bluzkę czy buty. Wolę mniej a lepsze, tworzę z tego zestawy i nie potrzebuję całej szafy szmat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wydaje bardzo bardzo duzo
to rzeczywiscie narobisz tych zestawow z kilku szmatek:D pojmijcie w konvu,ze ludzie pracują nie tylko na oplaty i jedzenie,ale takze i na swoje i rodziny przyjemnosci rozumim,ze jak ktos ma 3000 na cala rodzine to 1000 nie wydaje na ubrania,ale jest tyle ludzi, ktorzy razem maja kilkanascie tys,m-cznie i dla nich ten 1000 wydany to jest jak dla was 100;) xxxxxxxxxxx mi sie szybko nudza ubrania, 3x zaloze i sprzedaje, do niektorych nawet mam metki, ktore znow doczepiam i sprzedaje jako nowe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:27:05 [zgłoś do usunięcia] gość Hehe, wiedzialam ze pojawi sie argument o zazdrosci ... jakie to typowe dla kafeterii smiech.gifsmiech.gifsmiech.gif Tu nie chodzi o to czy kogos stac czy nie... ale jak pustym i pozbawionym klasy czlowiekiem trzeba byc zeby cale zycie krecilo sie wokol wlasnego wygladu i laszkow pechowiec.gif ... Niestety ten brak klasy widac na kazdym kroku : na ulicy, w urzedach, bankach i sklepach : na ramieniu torebka LV (oczywiscie "oryginal" oczko.gif ) na nosie okulaty CC (tez "oryginal" oczko.gif ), na nogach buty za 1500 ale niestety zero klasy jezyk.gif ...a co najlepsze : na twazy przekonanie o wlasnej prefekcyjnosci smiech.gifsmiech.gif Nie zdajecie sobie sprawy ze bedac w waszym przekonaniu "trendy" naprawde jestescie po prostu smieszni jezyk.gif xxxxxxxxxxxxx heh,ja bym odrazu sie poznala czy to oryginal czy nie, ale taki laik jak Ty napewno nie:D nie mam torebek po kilka tys, ale kurtki po 800 i buty po 500 owszem, a torebki do max 250zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wydaje ten 1000 zł "na siebie" i nie uważam się za bogatą. wręcz przeciwnie. nie sądziłam, że w wieku 30 lat będę taką "dziadówą". zwłaszcza, że moi znajomi nie muszą oszczędzać na dobrą torebkę czy biżuterię, tylko po prostu idą i kupują. te osoby, które piszą, że ten tysiąc, to majątek, to chyba mają 3 tys na wszystko, siebie, męża, dzieci i/lub żyją już tylko i wyłącznie życiem swoich dzieci i wydają na nie. Dokładnie.tez ciułam aby raz na 3 miesiace wydac na siebie marne 2 tysie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie ubrania nie są sensem życia i nie nudzą mi się po trzech razach. Nie mam co robić tylko sprzedawać, jedne ubiorę pięć razy inne kilkadziesiąt, jedne wyrzucę inne oddam biednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh,zebym kupowala tanie ubranie tez bym biednym oddala, a tak to sorry:D sprzedam jedne kupie inne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra z pustakiem, którego sensem życia jest co ubrać na tyłek nie będę rozmawiała, bo dla mnie czy kosztuje 100zł czy 1000 zł to nadal tylko ubranie. Może nie na temat ale pochwal się ile książek przeczytałaś w tym roku i jakie, ile przebiegniesz kilometrów, ile długości basenu zrobisz, ile czasu spędzasz z dziećmi, na jakie tematy rozmawiasz z mężem, czym karmisz rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kim ty dla mnie jestes ,ze mam ci o sowim zyciu opowiadac:D czytam akurat bardzo duzo z dziekiem spedzam full czasu na basen nie chodze, bo nie umiem plywac, wole spa:D a mezem rozmawiam o wszystkim PUSTAKU :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra z pustakiem, którego sensem życia jest co ubrać na tyłek nie będę rozmawiała, bo dla mnie czy kosztuje 100zł czy 1000 zł to nadal tylko ubranie. Może nie na temat ale pochwal się ile książek przeczytałaś w tym roku i jakie, ile przebiegniesz kilometrów, ile długości basenu zrobisz, ile czasu spędzasz z dziećmi, na jakie tematy rozmawiasz z mężem, czym karmisz rodzinę? to ty jesteś płytka i ograniczona sugerując ze osoby interesujace sie moda nie maja nic do powiedzenia,typowe zachowanie ograniczonej osoby kierującej sie stereotypami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak, jak ktos ma kompleksy i chce sie dowartosciowac drogimi ubraniami i torebkami "od projektantow", to wyda i 5000zl miesiecznie. Najczesciej wydaja tyle kobiety, ktore pochodza z niezbyt bogatych domow, ale wyszly dobrze za maz i jaraja sie, ze kupuja sobie cos, co tyle kosztuje. Gdyby przemycic szmatke z h&m do jakiegos drogiego butiku i dac cene 1200zl np. to kupilyby w zachwycie, ze to takie oryginalne:D:D Jak kiedys dotknie was jakies nieszczescie, to zobaczycie ile warte sa te drogie torebki i ciuchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kiedy ty masz czas siedzieć i wystawiać ubrania na allegro? Jak mężuś jest w pracy a dzieci w szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2
sadząc po wpisach może wydawać na ubranie i kosmetyki po co najmniej 1000zl miesiecznie:) a ludzie narzekają że bieda i bezrobocie, że nie ma na wyprawki szkolne dla dzieci itp:o a skoro tak wiele osób może wydawać 1000zł miesiecznie na swoje przyjemnosci to znaczy że inne potrzeby maja zaspokojone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×