Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Własny biznes plusy i minusy

Polecane posty

Gość gość
heh.. no niezła jest ta co pisze że sie bedziesz bala odebrac tel czy to nie zusu albo usu dzwonia ... 13 lat prowadzenia działanosci i zus nie zadzwonił do mnie ani razu a us kilka.. ale z jakimis pierdołami do wyjasnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Własny biznes
Czy naprawdę tak cieżko jest czytać ze zrozumieniem. Jestem na etapie kompletowania dostawców... I nie chce w pracy przy szefów omawiać takich rzeczy przez tel. A jak już zacznę załatwiać sprawy w ZUS to już dla niego nie będę pracować. Wiec nie bedzie problemu. Żeby oszacować koszty, przygotować solidne zatowarowania, muszę kontaktować się z przedstawicielami a na maila jest mi łatwiej. Zgadza się? I nie jestem naiwna... Gdybym była to już bym ten sklep dawno otworzyła i w nim siedziała i liczyła na klientów. A ja kalkuluje za i przeciw. A skoro tak bardzo nie opłaca się mieć własnego insteresu to dlaczego niektórzy ciągną małe sklepiki o 12-18 lat i maja się dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeee tam
widać ze masz leb na karku i poradzisz sobie tylko trochę sporo chcą za ten lokal ja z początku placilam 1000-miasto 30tys mieszkancow, lokal sliczny, 35m2 po 1,5 roku znalazłam tanszy ale brzydszy, dalam wypowiedzenie i wlascicielka zeszla na 500 (lepiej dla niej mieć 500 niż nic) a ten Twój lokal od dawna stoi pusty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeee tam
a tych bredni od "chciałam powiedzieć ze" nawet nie czytaj- widać ze to jakiś sfrustrowany nieudacznik i wszystkich mierzy swoją miarą jak ktoś jest mądry i pracowity to sukces murowany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...nic na zasadzie się uda albo nie uda.....zrób to i już od poczatku kontrola i praca nad każdym szczegółem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...wyjdżz zmyślenia pracy u siebie....biznes mały czy duży to styl życia...to ty jesteś biznesem...jesli masz zamiar pracować to lepiej się nie bierz do tego przedsięwzięcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własny biznes
Lokal ma około 30m 2 i wiem ze to nie dużo. W cenie jest ogrzewanie zima wiec już tylko dojdą koszty prądu. Wlasciel wystawia fakturę VAT. Poniewz muszę zrobic remont to mam zamiar porozumieć się z właścicielem o obniżkę czynszu z powodu poniesionych kosztów remontu lub przez pierwsze 3-4 miesiące nie placic wcale. Jeszcze nie wiem która opcja lepsza? "eee tam" dzięki za optymizm bo już się martwilam ze tylko ja wierze w mój biznes. A z pracy zwolnie się kiedy przyjdzie czas zarejestrować działalność. Po za tym nie wiem czy wcześniej nie zostanę zwolniona poniewaz wyrokiem sadu szef musi zwolnić lokal do 12 października. Niby się odwołuje. Ale jak to bedzie to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Własny biznes
Jak najbardziej myśle o swoim biznesie jak " o moim dziecku" . Nie jak u pracy u siebie ale dla siebie i dla spełnienia tez moich ambicji i marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam że pomysł jest niezły:) jeśli chcesz podaj tu swojego maila, mogę Ci doradzić w kwestiach księgowości jeśli będziesz potrzebowała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się zastanawiam nad otwariem swojego biznesu tylko w zupelnie innej branzy takie eco zdrowe, wedzone wędliny background juz mam w sensie sklepik z mięsem, pewne doświadczenie w produkji też.Miasto 220 000 teraz w sklepach jest masakra jesli chodzi o jakosc wyrobów tego typu tylko ten strach wypali nie wypali. Mam wrazenie że ludzie coraz bardziej zwracaja uwage na to co jedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własny biznes
Wiesz z tymi zdrowymi wedlinami i mięsem to możesz trafić. Są ludzie którzy dbają o zdrowie naprawdę, jak np rodzice mojego ex meza i oni często kupują w małym sklepiku którego właścicielem jest Pan który ma swoje świnie i robi wędliny w małej wedzarni, oraz ma mała piekarnię w której wyrabia pieczywo tylko do swoich 3 sklepów. I całkiem niezle mu idzie od 20 lat i do dzisiaj ludzie wola robić zakupy u niego niż np w sklepie wedliniarskim. Co do księgowości to pomoc by się przydała bo tu mam największy problem. Np trapi mnie pytanie czy jak rozliczać faktury za prąd, telefon i lokal czy dostanę zwrot z VAT za te usługi. Szukam w internecie ale jakoś nie mogę się w tym połapać i chyba na początku wezmę księgowego? Tylko ile taka usługa kosztuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Własny biznes
Wszystko pomału zaczyna się układać. Zaczynam kompletowac listę dostawców i nie jest zle.Kupując kosmetyki u przedstawicieli będę mogła mieć naprawdę dobre ceny, niektóre kosmetyki tańsze kosmetyki niż Natura i Rossman. A już napewno tańsze niż sheckler który pomału likwiduje dział drogeryjny. Kosmetykow kolorowych nigdy tam nie było. Nawet farby do wlosow będę mieć o 2-3 zł taniej niż oni. Dobra promocja i bedzie super. I nawiazalam kontakt z importerem aż Szczotek do wlosow, walkow i innych akcesorii i na nich będę mogła mieć 100% marzy a i tak bedą tańsze o 10 zł niż w mieście oddalonym o 22km wiec zaczynam myśleć bardzo optymistycznie :) . Jutro mam otrzymać probki kosmetykow a szczotki i walki za tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i nie napisałas jaki musisz miec dzienny obrót i marże ze na to wszystko zarobic. Ilu klientow musi przyjsc srednio na dzien i cos kupic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość własny biznes
Dziennie powinno przyjść około 15-20 klientów i zrobic zakupy za 15-20 zł. Jakiś miesiąc temu pojechałam do miasteczka oddalonego o 22-24 km. Są tak trzy duże drogerie , niezła cos około 16 tys. Oprócz tego jest Tesco express i kilka mniejszych sklepów sprzedających kosmetyki pielęgnacyjne nie kolorowe. Poszłam do Drogerii w rynku i kupiłam jakieś tam kosmetyki za 18zl . Po godzinie poszłam tak znowu i kupiłam cos znowu i okazało się ze w ciagu godziny było tam 11 klientów , dzien tygodnia - sobota. Chyba już to pisałam . Wiec wystarczy ze u mnie tych klientów bedzie 15 za cały dzien i zrobi zakupy za 20 zł a i tak wiem ze bedzie wiecej. Wtorek w naszym miasteczku jest dniem handlowym. I jest organizowany tzw "rynek" gdzie zjezdzaja sie ludzie z gminy i w kazdym sklepie jest wzmozony ruch. W ten dzien z pewnoscia bedzie wiecej ludzi. Dzien kobiet, dzien matki, walentynki itp. Wystarczy dobra promocja i klienci beda napewno bo teraz wiele ludzi musi jechac do oddalonych miast i nie dlatego ze tak jest wybor , ale dlatego ze takiego sklepu nie ma.Wtedy zarobienia na koszty stałe i będę mieć niewielki zysk dla siebie. Gorzej bedzie z kupnem towaru, ale mam dwa wyjścia: albo zrobic podstawowe zaopatrzenie i trzymać pieniadze w rezerwie, albo zrobic dobre zatowarowania i przez 3 miesiące nie dokupowac towaru. Tu muszę się zastanowić co zrobic? Ale czuje ze warto zaryzykować...Tylko muszę podliczyc wydatki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własny biznes TAAAAK POD WARUNKIEM! Ze masz doby pomysł i konkurencja mała Ze potrafisz zarządzać najlepiej żebyś był świetnym marketingowcem wówczas szybko pozyskasz kasę na rozwój firmy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę, że kompletnie nie umiesz liczyć!!! jeżeli klient zrobi u ciebie zakupy za 15 zł to ile z tego jest DLA CIEBIE? niech to będzie nawet 30% czyli ok 4,50!!! jeżeli zamierzasz obsłużyć 15 klientów dziennie to masz na czysto nieco ponad 60 zł!!! a wiesz, że ZUS to ok 1 tys miesięcznie? a gdzie prąd, woda i twój zarobek? a gdzie kasa na towar? żeby sklep "szedł" MUSI ZAROBIĆ OK 5 TYS ZŁ!!! czyli samego obrotu musisz mieć 20 tys miesięcznie!!! reasumując - jeżeli klient ma u ciebie zostawić ok 15 zł, to w ciągu miesiąca musi być tych klientów ok 1300 - czyli ok 50 dziennie!!! usiądź i policz dokładnie - moim zdaniem NIE OPŁACA SIĘ! ------------------- a jak zamierzasz opiekować się dzieckiem, skoro cały dzień będziesz w sklepie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaślak_
Czynsz za lokal przy głównej ulicy małego miasteczka 800zl >>tzn. że to nędzne miasteczko i cięzko tam zarobić na czymkolwiek. cena czynszów jest bardzo dobrym miernikiem siły nabywczej. v ten kto pisał o zakupie fikcyjnych faktur za 10% to kompletny idiota wpisałem się tylko dlatego abyś nie keirowała się takimi radami bo kupisz fakturę na pręty stalowe za 10% wartości i syn będzie cię odwiedzał w areszcie. wystarcyz podstawowa wiedza ekonomiczna aby wiedzieć że generowanie kosztów owszem jest możliwe np. na fakturach za reklamę etc. ale firma wystawiajaca fv musi zapłacic 19% podatku i 23% vatu więc nie ma co liczyć że nam ją wystawi za mniej jak 50% wartości. opłaca sie tylko wteyd jeśli np. niewiele przekroczyliśy limit na vat czy na zakup kasy fiskanej.dzieki takiej fv korzystamy nadal z ulgi. nie ma czegoś takiego jak generowanie kosztów na dłuższą metę bo to wystawiają albo lewe firmy albo są to podrabiane faktury w jednym i drugim przypadku ryzyko wpadki ogromne. trzecia mozliwosc to firma w lancuszku ktora pozniej upada a faktury generuje tylko po to aby nie bylo tak latwo widoczne ze de facto obraca np. tylko pretami a reszta uslug to fikcja. aby ktos mogl odliczyc to drugi musi go zaplacic w 2015 wchodzi do us-ow nowy system w miejsce poltaxu i us bedzie mogl w systemie sprawdzic nie tylko firmy ze swojego rejonu a z calej polski bierze taka fv i w pare minut widzi co jets grane. faktem jest ze czasami komus sie uda przetrwac 6 lat bez kontroli ale nie wierze ze wszystkim firmom ktore taka fv kupily sie to uda a jak wpadnie jedna to reszta juz jest efektem domina. v

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaślak_
jesli planujesz zarabiac 1500zl i tyle ci wyszlo z wyliczen to daj sobie spokoj bo masy kosztow nie rpzewidzialas a zawsze dodatkowo cos wyjdzie. prog oplacalnosci dla bezrobotnego wg mnie to jak mu wyjdzie z biznes planu srednia krajowa moze ryzykowac, dla niebezrobotnego to minimum 5 tys aby w ogole byl sens sie za to brac. nic nie wiesz ksiegowa(biuro rachunkowe) to minimum 200zl, bez tego ani rusz. moze byc wiecej jesli bedzies zplatnikiem podatku vat v nie wzielas pod uwage tego ze z biedronki znikaja ale ty bedziesz je kupowac drozej niz biedronka sprzedaje, teraz jakis przedstawiciel ci moze bajki opowiadac ale rzeczywistosc jest wlasnie taka ze u przedstawiciela masz ceny wyzsze niz w wiekszosci sieciowych marketow a przeciez jeszcze musisz doliczyc swoja marze. nie odpowiadaja na twoje maile bo jak sie skanu nipu i regonu nie dolaczy to szanujaca sie hurtownia z takim "frajerem" nawet nie gada bo i po co. szanujace sie firmy nie sprzedaja towaru konsumentowi a wrecz nie powinny mu nawet udopstepniac cennikow z prostego powodu pozniej on idzie do sklepu i wylicza ile sklep sobie zarabia i wtedy sklep zrywa wspolprace z taka hurtownia. brakuje ci podstawowych danych aby policzc czy to oplacalne. jelsi bedziesz kogos malowac nie wiem czy nie trzeba tego zglaszac do sanepidu i nie wymaga to jakichs regulacji bo mozesz przeniesc bakterie z jednej osoby na inna. w tak zbiurokratyzowanym kraju jak polska na wszystko sa jakies przepisy nawet mozambik w rankingu wolnosci gospodarczje jest wyzej niz polska. jest mase rzeczy ktorych nie przewidzialas wiec zarezerwuj sobie na to fundusze. przyklad brak ustawy w widocnzym miejscu powieszonej 500zl mandatu. brak danych firmy na lokalu 500zl mandatu itd. v jedyny plus to generowanie kosztow nie rpzez lewe faktury a kradzieze spokojnie 2% mozna przyjac jako cos co uleglo kradziezy i pilnowac aby tyle nie nakradli :D sklepy odziezowe nawet 10% towaru fakturuja jako skradziony. ] ksiegowa z malym misteczku moze byc kiepska to kolejny problem bo bez niej sie nie ruszysz z miejsca potrzebujesz takiej ktora powie wszystko a nie tylko zaksieguje faktury i wypelni pit. v jak cie zwolnia z prayc masz zasilek jak otworzysz dizlnosc i skorzystasz z obnizonego zusu a nastepnie zamkniesz to nie masz zasilku bo jedna z wad obnizonego zusu jest wlasnie brak zasilku. v z centralym pasazu nawet zad*pia dobrze sprawdza sie salon telefoni komorkowej jesli takowego u ciebie nie ma. trzeba jednak na to z 50 tys na same meble i ciezko dostac autoryzacje jesli ktos jest nowy a w dodatku zielony. druga opcja wg mnie dobra to ubezpieczenie ale tu tez trzeba spelniac wymagania pewne i dobrze liczyc i ogolnie to wymaga jakiejs tam umiejetnosci myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaślak_
widzę, że kompletnie nie umiesz liczyć!!! jeżeli klient zrobi u ciebie zakupy za 15 zł to ile z tego jest DLA CIEBIE? niech to będzie nawet 30% czyli ok 4,50!!! jeżeli zamierzasz obsłużyć 15 klientów dziennie to masz na czysto nieco ponad 60 zł!!!>>>ty tez nie umiesz liczyc, aczkolwiek trzeba przyznac ze nieco lepiej sobie radzis zniz autorka. po pierwsze nieco ponad 60 to nie zysk a marza od tych 60zl odejmujesz 23% vatu(w uproszczeniu bo powinno sie liczyc marze od netto z pominieciem vatu wtedy by ci jeszcze wiecje go procentowo wyszko nie chce mi sie wdawac w szczegoly) czyli 13,8 od reszty odliczamy 19% podatku dochodowego czyli 8,7 i zostaje nam 37zl i trzeba pamietac o innych kosztach. nie chce mi sie wszystkiego czytac ale jesli to ma byc obrot dzienny to jej miesiac musi miec ponad 100dni aby sie to oplacalo. v nie mowie ze takie cos sie nie oplaca , uwazam ze ona kiepsko liczy i obrot bedzie wiekszy ale marza 30% to raczej bym na to nie liczyl jak bedzie 15% to bedzie sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Własny biznes
Liczyłem to wszystko kilka razy i skoro się pomlilam to widocznie się pomylilam a nie odrazu nie umiem liczyć . Koszty stałe takie jak księgowość, czynsz, prąd,tel i ZUS bo innych nie widzę to 1500zl i to jest sprawdzone. Jak by ktoś czytał dokładnie to wszystkie kosmetyki będę mieć od przedstawicieli czyt. Producentów co pozwoli mi nałożyć 30-40% marzy. A to licząc 20 klientów x nawet tylko 20zł = 400 z czego 120 zł to moja marza. 120 zł x 24 dni otwarcia sklepu to 2880 zł. Bedzie otwarty w soboty. Oslo zając koszty stałe i podatek dochodowy wiem ze zostaje niewiele ale wole mniej pieniędzy niż uzeranie się z policja i sądami. Mogę znaleść prace gdzieś indziej ale będę musiała dojeżdżać i pracować na zmiany do 20. Pieniadze wydane na benzynę, brak czasu dla dziecka , praca w niedziele itp to motywuje mnie do rozpatrzenia otwarcia własnej dzialaniaci. A jeśli chodzi o VAT od produktów i usług to płaci go klient nie ja wiec nie rozmumiem czemu mam go liczyć jako mój koszt skoro to koszt końcowego klienta kupującego produkt. A może się mylę? I powtarzam ze w moim mieście przy 6 tys mieszkańców i około 6 tys z okolicznych gmin nie ma Drogerii w promieniu 22-25 km . Weźcie tez pod uwagę ze ludzie robią się leniwi i jak maja cos blisko to do miasta nie pojadą i jak mozna placic w sklepie karta to dla wielu tez jest to wygoda. Moge tez sprzedawac kosmetyki na allegro, kwestia zorganizowania wszystkiego. Trzeba patrzeć na cały obraz biznesu na zyski i straty, ale i na sznse jaka los nam daje. A nie liczyć wszystko przez pryzmat podatków. Jeszcze raz się pytam . Skoro się tak bardzo nie opłaca mieć sklepu w Polsce , to dlaczego ciagle otwierają się nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Własny biznes
Na wstępie powinno być liczylam ale tel wkleja mi wszystkim w rodzaju męskim. Co do szanujący h się hurtowni to mam taka jedna na myśli i oczywiście maja nawet zamówienia internetowe a kontakt z nimi tylko telefoniczny. Nie chce tu wymieniać ale są przedstawiciele firm dla których kazdy klient jest ważny i bez problemu podają dane do przedstawiciela a wtedy mogę zadzwonić w dowolnym dla mnie momencie. Może i myśle naiwnie i jeszcze wszystkiego nie ustalilam tak jak powinnam. Ale nie poddaje się. Do " spaslak" - widać ze wiesz wiecej na ten temat niż ja i z pewnością uważasz ze nie umiem liczyć. Nie mam z tym problemu ja nie skończyłam studiów marketingowych niestety... Ale za to życie nauczyło mnie ze nie "drzwiami to oknami" i wiem ze znajdę sposób na zarobienia pieniędzy. Jest wiele aspektów tego biznesu które zatrzymuje dla siebie bo nie chce ty wylewać pomysłów. Co do sanepidu i makijażu. Sanepid nie sprawdza testerow w drogeriach i czystości otwartych tak kosmetykow wiec wątpię aby miał cos wspólnego z kontrolami w drogeriach. Acz kolwiek żeby prowadzić drogerie muszę mieć książeczkę sanepid-u wiec skoro już tam pojadę to dopytam. Ale na stronie w przepisach sanepid nic nie mówi o drogeriach i makijażu. Tylko o kosmetyczkach i salonach kosmetycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro się tak bardzo nie opłaca mieć sklepu w Polsce , to dlaczego ciagle otwierają się nowe. xxxxxxxxxxxxxxxx bo są przykrywkami do innych działalności i pralniami nielegalnych pieniędzy, głąbie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Własny biznes
No tak przecież wszyscy w Polsce maja lewe interesy. A obelgi zatrzymaj dla siebie. Jestem przed przeprowadzeniem ankiety czy sklep jest potrzebny w mieście czy nie. Wiec wiele zależy od jej wyniku. Jak nie to nie, znajdę prace gdzie indziej. Nic się dzieje bo to tylko plany i planuje co i jak. Jeśli otworzenia ten sklep i się nie uda to mogę mieć pretensje tylko do siebie, ale jak otworze i bedzie sukces to tez podzielone tylko sobie , ze to ja wierzyłam w powodzenie tego projektu. A uwierzcie mi nic tak nie motywuje jak brakmający w powodzeniei ze strony innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No już nie dołujcie tak dziewczny :) Własny biznes to ryzyko, o czym zresztą wiesz. Są tacy co dorabiają się milionów począwszy od jednej kwiaciarni, a są tacy, którzy wtapiają oszczędności życia i zadłużają się. Musisz zaryzykować i liczyć się z tym, że się nie uda. A rozważałaś jakiś system franczyzowy? Może to byłoby dla Ciebie mniej ryzykowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobie
interesowałąś sie tym lokalem od strony san - epid .? Sanepid pozwoli w nim otworzyć taką dizałalność ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobie
piszesz , ze będizesz miała więcej czasu dla dziecka ale kiedy ?> przecież będizesz ppracować sama czyli 8 godzin siedzisz w sklepie . czasami trzeba coś załatwić osobiście - ZUs , US , czasami pójść osobiście do hurtowni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Własny biznes
Teraz pracuje od 7.30 do 16 albo od 12- 20.30. Jak kończę o 20.30 tojade do rodziców , odbieram syna i jedziemy do domu. Zanim sprawdzimy czy odrobił ej je z dziadkami, spakuje go do szkoły to jest 22. Rano wstajemy o 6.00 jemy śniadanie i muszę go zostawić w szkole o 7.20 na świetlicy. Bo o 8.30 muszę przygotować sklep do otwarcia. Jeśli kończę o 16 to jest Ok. Ale chodzi mi właśnie o te wieczory. To jest koszmar dla niego bo chodzi późno spać i wasz ie wstaje. A czasem jak mi szef zadzwoni ze nie przyjdzie to muszę w pracy do 18 siedzieć. I tak to jest. Już o Kontrolach policji czy wyrok sadowy jest wykonany względem właściciela lokalu nie wspomnę. Koszmar...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaślak_
120 zł x 24 dni otwarcia sklepu to 2880 zł. >>> od teog odjąc te 1500zł zostaje ci 1300zl od teog podatki dochodowy i vat(tak vat) i zostaje na czysto z 600zł a gdzie kasa na nieprzewidziane wydatki ? v vat w teorii jest podatkiem płaconym przez nabywcę, pisze w teorii bo aby tak było to zakupu b2b czyli firma-firma powinny bcy zwolnione, w wielu panstwach tak jest w polsce nie. to ze vat placi kondument to sa slogany. musisz znalezc dobra ksiegowa aby ci to wszystko wyjasniala ja bym musial tu pisac codziennie po godzinie abys po kwartale zrozumiala elementarne rzeczy, to nie jest moja zarozumiałość tylko niestety rzeczywistość. prosty przyklad kupujesz cos z hurtowni za 100zl(brutto) sprzedajesz za 120zl(brutto) policz sobie podatki i zrozumiesz ze od ZYSKu w sensie swojej marzy tez placisz vat. konsument placi tyle ole nalicza producent a kazda firma posredniczaca placi vat od marzy bo ten od zakupu odlicza ale przeciesz jak sprzedasz za 120 a kupisz za 100zl to odliczasz vat od 100 a naliczasz od 120zl czyli do marzy tez go placisz tym samym opodatkowanie marzy to w skrocie nieco ponad 40%. pisze w uproszczeniu bo wiadomo ze licząc od netto to będzie wiecej procentowo niż od brutto ale to zaczniesz zauwazac po pewnym czasie :D v dlatego też moim zdaniem Tobie nie opłaca się byc platnikiem pdoatku vat lepiej wybraz KPiR ale bez vatu. wtedy cena po jakiej kupujesz z vatem to brutto 100zl a cena jaka sprzedajesz 120zl i do tego naliczasz tylko podatek dochodowy czyli np. 19%(tu tez jest kilka wariantow z kwota zwolniona, liniowy itd. naprawde to jest pisania na caly dzien). rezygnujac z vatu wiecej zostaje ci w kieszeni. ne napisalas nic co by wskazywalo an oplacalnosc bycia vatowcem czyli np. leasing czy to samochodu czy nieruchomosci lub klienci zyczacy sobie faktur vat. kupujac krem do rak nikomu fv nie jest potrzebna. nie bedac vatowcem tez mozesz wystawic fv marza. v czasami musisz byc na vacie ale to zalezy od obrotu wiec ja bym sie z tym nie spieszyl jak przekroczysz prog to sobei wejdziesz po co od razu. jesli ksiegowa ci tego nie powiedziala to ja zmien i szukaj w duzym miescie, na zad*piach jak jzu pisalem jest problem. koncze bo znowu mi uzna wiadomosc za spam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaślak_
drugi powazny blad merytoryczny ktora obrazuje ze kiepsko liczysz i w ogole masz slabe rozpoznanie rynku to to ze chcesz sprzedawac na allegro. na allegro to mzoesz kupowac a nie sprzedawac bo tam sa ceny zagranicznych kosmetykow nizsze niz u przedstawicieli z ktorymi rozmaiwalas.oczywiscie po odliczeniu allegrowych kosztow ktore sa grubo ponad 10%. akurat cos o tym rynku kosmetykow wiem, to jest niemozliwe abys zakupila kosmetyki w polsce i sprzedawala jest na allegro jesli to zagraniczne marki wiem to na pewno. nie beda robil konkurencji znajomym i pisal jak to sie dzieje ze ceny maja jakie maja napisze w skrocie ze kosmetyki w sieci pochodza od 2 firm ze stanow zjednocznych watpie aby cie bylo stac na zakup partii kosmetykow od ktorej z tych firma poza tym nei masz wiedzy w podstawowej ksiegowosci a co dopiero wypalnianie SAD czy ogolnie klopot z importem. poza tym jak im zrobisz konkurencje to oni sie w trzech dogadaja wrzuca ceny dumpigowe na pol roku i podczekaja az zbankrutujesz. juz byla taka akcja klika lat temu i ostatni wolontariusz przestal sprzedawac po 7 miesiacach. widze ze teraz znowu jest jakis wysyp tych z dotacji wiec pewnie niebawem znowu sypna promocje i nowi odpadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaślak_
i ogolnie ja Ci nie odradzam, ja doradzam abyś myslała tak aby ten dochód to nie bylo 1300zl tylko przynajmniej 4300. moze nie ma w poblizu jakiegos lottomatu przyjdzie klient puscic kupon kupi cos jeszcze, nie wiem sama sobei cos wymysl. moze perfumy ludzie ich zazwyczj w sieci nie kupuja a rynek zdominowaly sephory i inne oni maja bardzo duze marze wiec mozna sie wstrzelic z takimi perfumami z hurtowni. odradzam kupowac od pseudoimporterow. v jak wyglada sprawa z twoja obecna praca wyrok jets prawomocny ? to eksmisja ? byc moze jest jakies wyjscie ktorego szef nie widzi.kazde odwolanie wstrzymuje wszystko, a przeciez moze zachorowac, pelnomocnik moze zachorowac, moze zmienic pelnomocnika itd. wiekszosc spraw mozna przeciagac latami. najlepiej gdyby cie zwolnil bo po pierwsze masz zasilek mozesz remontowac sklep rejestrowac szukac kontrahentów i dostajesz tyle ile wyliczylas ze ten twoj sklep przyniesie. kolejna sprawa to mozesz dostac dotacje, wysla cie na jakis g****any kurs ale zawsze tam moze cokolwiek ci powiedza. jak beda mowic ze mozna zarejestrowac dzialalnosc pod tzw. wirtualnym biurem bo to nowa tendencja to szkoda twojego czasu na taki kurs. kursy sa rozne od dobrych bo takie po ktorych powinny te firmy placic odszkodownia za wprowadzanie w blad. nigdy nikomu nie wierz zawsze pytaj na podstawie czego twierdzi co twierdzi. dotacja to 20-40 tys to duzo, wiec warto zostac bezrobotna. moze sie z szefem dogadasz. jemu to wszystko jedno jesli podpiszesz ze dostalas odprawe to nawet lepiej bo sobie koszty wygeneruje - ty zaplacisz podatek za wynagrodzenei ktorego nie otrzymalas, ale wczesniej popytaj o dotacje w UP. pula pewnei jest na dany rok a styczen blisko. powiesz jakiejś biurwie że masz dizecko nie masz kasy itd. to jak to w urzedzie rpzepchna cie nawet jesli wzgledy merytoryczne teog nie uzasadniaja bo to nie ich pieniadze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×