Stanania o dziecko Październik 2013

no i po tym badaniu w następnym cyklu zaszła w ciążę, lecz mój braciszek zmarł w dniu porodu z winy lekarzy ale to już inna historia. sama zastanawiałam się nad hsg, u mnie w szpitalu kosztuje 70 zł ale muszą cię położyć na jeden dzień na oddziale i nie wiem czy za to się płaci czy nie.

Fasolka a jak długo się starała Twoja mama tak z ciekawości:-) Ja też będę musiała się położyć na jeden dzień, a strasznie nie lubie szpitali mam takiego stresa bardziej przed leżeniem w szpitalu, niż badaniem, myślę że za leżenie w szpitalu nie będziesz płaciła, tylko za badanie, myślałam że drożej kosztuje tzn czytałam na forum że tutaj w katowicach 500 zł, ale to całkowicie prywatnie, aż mnie krew zalewa że człowiek pracuje, płaci składki a za wszystko i tak musi dodatkowo płacić, idziesz robić zęby płacisz, idziesz do gina płacisz za badania itp:-[ To niestety takie niesprawiedliwe, ale w takim kraju żyjemy:-(

Ale za to dzisiaj mam lepszy humor, taką ładną pogodę mamy że aż się nie chce w pracy siedzieć. Mam nadzieję że Melisqa dzisiaj podobnie, daj znać jak wyniki bety, wierzę że jest wszystko dobrze tylko może za wcześnie, dobrze że twój lekarz jest przekonany o tym że jest wszystko ok i że je:st ciąża. Tylko jeszcze się nie chce ujawnić:) A jak miałaś za pierwszym razem? Kiedy wiedziałaś bicie serca, w którym tygodniu? Bądź dobrej myśli

Hej Dziewczyny! Jestem juz po becie, ale nie odbieram dzisiaj wynikow, bo bez piatkowego badania, nic mi ono nie powie, a nie chce sie nakrecac. Pojutrze wszystko sie okaze. Mysle, ze bedzie ok - innej mysli w ogole nie dopuszczam do siebie. To jest moj Dzidzius i koniec. Ma swoj pokoj i w jednej szufladzie 2szt. body od mojej kolezanki, ktore JUZ dostal w prezencie :-) I jego Siostrzyczka czeka na niego, nie moze jej zawiezc.

agii moja mama starała się około 6 lat więc bardzo długo i po hsg od razu zaszła. melsqa i takie podejście musi być:) kochana zobaczysz, że dzidziuś był za mały żeby serduszko zobaczyć. trzymamy kciuki za serduszko:)

Hej dziewczyny :) nie wiem co mi się stało ale już drugi dzień beczę bez powodu ;/ mam taką chandrę że szok. Szkoda ze to nie przed @ bo wtedy bym pomyślała ze może się udało bo ja nigdy tak nie mam. W ogóle w tym miesiącu niby są starania i to nawet takie nieprzymuszone, ale ja mam wrażenie, że zupełnie bezowocne. Mam wrażenie, że nigdy mi się nie uda ;/ Ale dzisiaj już lepsze samopoczucie i powoli wraca optymizm. Melisqa czekamy na dobre wiadomości odnośnie twojej fasolki mam nadzieje, że chłopczyka bo dziewczynkę już masz :)

Karola głowa do góry, chociaż mnie też kiepski humor nie opuszcza nie wiem czemu :-(ja też mam takie wrażenie że nigdy mi się nie uda, nie wiem ale czasem wolę tak myśleć żeby się później nie rozczarować, ja teraz nawet za bardzo nie będę przeżywać że się nie uda, bo czekam na tą drożności jajowodów i tylko to mnie trzyma i dzięki temu mam nadzieję. Właśnie czekam na badanie po stosunku w szpitalu i mój gin się spóźnia, musiałam współżyć po północy ach nie lubie tak na siłę, musiałam sobie budzik nastawić bo chodzę wcześnie spać:-) Melisqa daj znać jak poszło jutro już będzie wszystko wiadomo, ciągle myślę i widzę że będzie ok:-)

Miało być wierzę ;-)

Agi dzięki za dobre słowo :) Daj znać jak tam po wizycie co się dowiedziałaś heh może akurat metoda na śpiocha się sprawdzi i drożność Ci się nie przyda :)

Dzieki Wam, Dziewczyny! Dzisiejszy dzien jest najgorszy, bo bez badan i dzialan tylko takie czekanie na jutro :( Nadal jestem strasznie zestresowana i wieczor przeplakalam. Chcialabym zasnac i obudzic sie jutro, zeby juz nie czekac. Karola, a jestes juz po owulacji? Moze hormony bardzo szybko na Ciebie dzialaja? :-) Agi, daj znac, jak po wizycie. Smiesznie tak musi byc z nastawionym budzikiem :-) Dziewczyny nam sie pogubily, gdzie jest nasza brzuzka?

agii32 - Dziękuję ci za dokładne wyjaśnienie o co chodzi z tym cyklem monitorowanym :) przynajmniej teraz jak pójdę do gina i mi zaproponuje cos takiego to nie będę się zastanawiała i ,,drapała po głowie,, co to tak naprawde jest i o co w tym chodzi

Karola kochana , ja też mam ciągle takie wrażenie że nigdy się nie uda .... jak zaczynam o tym mysleć przez dłuższą chwilę to zbiera mi się na płacz , zawsze. Ale muszę się powstrzymywac , no bo co powiedzą ,,inni,, jak zobaczą mnie że cały czas chodze załamana albo ze łzami w oczach , a tłumaczyc się naprawde nie lubię Nie wiem tak naprawde co mam napisać żeby Ci poprawić humor ( chociaż sama czuję się tak samo ) , ale musimy być silne, ciągle wierzyć i mieć tą cholerną nadzieję ze w końcu się uda . Ja się jeszcze modle , chociaż nie wiem czy to coś daje ;)

Marcelka mam tak samo jak za dużo myśle to tak właśnie się to kończy a nie myśleć wcale to choć bardzo chce nie umiem. Dobrze, że mamy takie miejsce jak tu to możemy się wyżalić nawzajem. Melisqa owu mam dziś niby :) A ty kochana się nie zapłakuj, spróbuj się czymś zająć - ja ostatnio jak byłam chora to zaczęłam na drutach dziargać :P

Wiecie co mnie jeszcze dołuje i przez co zawsze wiem że @ przyjdzie ? Tydzień przed @ mam na bieliźnie taki hmm ... suchy śluz , chociaż to nie jest śluz !!po prostu zostaje mi na majtkach taka ,,sucha skorupka ,, jakby.... i zawsze to jest oznaką że ta cholerna @ przyjdzie , i jak dotąd zawsze przychodziła :/ Tak się zastanawiam czy Wy też tak macie przed @ ? A może przed ciążą też cos takiego jest ? chciałabym żeby tak było bo znowu to mam na bieliźnie , a @ coraz bliżej :/ i dlatego zawsze tydzień lub dwa przed @ ja juz chodze załamana bo wiem .... :(

Hmm ja nic takiego nie dostrzegłam, ja w ogóle miałam bardzo mało śluzu, a teraz po tym wiesiołku potop. Generalnie ja wiem, że nadchodzi @ jak piersi robią mi się tydzień przed 2XXL i w brzuchu mnie tak ciągnie nie wiem jak to opisać jakby się coś rozciągało. Poźniej zaraz na drugi dzień przychodzi @.

Karola , ja bardzo się cieszę że trafiłam na to forum i do Was :) nikt z najbliższych tak naprawde nie wie co ja czuje i jak bardzo to wszystko przeżywam ... jak siostra np. próbuje mnie pocieszać , ja udaje twardą , smieję się że niby jest wszystko oki. , i powtarzam że w końcu się uda . Nie chcę sie przy nich rozklejac i nie chcę żeby użalali sie nade mną.... Karola skoro masz dzisiaj owu to tylko się cieszyć :) i nie świruj za bardzo jak to kiedyś napisałaś .. heh , sex mimo wszystko z tego wszystkiego jest najprzyjemniejszy :D To będę trzymać kciuki za pomyślne dzisiejsze ,,wasze,, działania ;p

Zastanawiałam sie juz kiedyś nad tym wiesiołkiem , ale w końcu kupiłam castagnus bo niby reguluje @ , a to by mi się bardzo przydało . Biore też kwas foliowy ale może rzeczywiście tez kupie sobie tego wiesiołka . A na co on w ogóle jest ?

dokładnie olej z wiesiołka poprawia śluz płodny, tzn. zwiększa jego ilość i jakość. A jak wiadomo im go więcej tym lepszy transport plemników. Pozatym jest też dobry na włosy i zmniejszenie bólów miesiączkowych.

Cześć dziewczyny :) Karola głowa do góry i pozytywne myślenie jest najlepszym lekiem :* Nie płacz i nie załamuj się,ja też traciłam nadzieję i przestałam w cokolwiek wierzyć a skończyło się wszystko wielką niespodzianką,i wierzę że będzie tak samo u Ciebie :* Melisqa nie denerwuj się,teraz powinnaś odpoczywać i nie stresować się,wiem że tak łatwo powiedzieć ale stres w niczym nie pomoże.

Marcelko ja z tym śluzem mam przed okresem taki biały i gęsty , noszę wkładki zawsze i czasami mam go dużo, teraz po wiesiołku mam coś takiego jakby wodę:-/ a dzisiaj mam owulacje i nie czuje białka kurzego myślałam że po wiesiołku się zmieni, rzeczywiście mam bardziej mokro;-) Ja też się modlę o ciążę, wiara potrafi czynić cuda, więc tego się trzymam. Mam nadzieję że metoda na śpiocha podziała, tak zaszłam w pierwszą ciążę, tylko wtedy obudziłam się po fakcie :-P Przyznajcie się ile pączków zjadłyście, ja dzisiaj pierwszy raz w życiu mam zamiar się oprzeć, trochę przytyłam i muszę się wziąć za siebie, ale zrobiłam wczoraj faworki więc wieczorem pewnie sobie odbije;-)

A ja tuż przed @ mam śluz przypominający ten płodny, rozciągliwy i przezroczysty, tak miałam też teraz. Po wiesiołku faktycznie mam mniejsze bóle @ ale czy wpłynął na polepszenie śluzu? póki co nie zauważyłam, ale czytałam że najlepsze efekty są po ok 3 mscach przyjmowania. Musimy uaktualnić tabelkę! Kolejną @ powinnam dostać 26.03. Dziś juz drugi dzień @, myślałam że jak przyjdzie to będę ryczeć jak bóbr, ale musiałam iść do pracy na 12h i nie było mowy żebym miała czas nawet na to żeby myśleć o tym, ze kolejny cykl stracony...smutno mi ale musze wziąć się w garść...na dziś przewiduję zjedzenie 3 pączków ;)

lady_di _________26lat____26______@ 04.03.2014 Marcelka89______24lata____8_____@05.03.2014 aniulka0341_______21lat____22____@6.03.2014 cytrynka_5_______25lat____25_____@08.03.2014 fasolka87_________27lat____6____@09.03.2014 1986Karola_______27lat____8_____@14.03.2014 agiii32________32lata_____6______@15.03.2014 brzuzka24______23lata____9_____@15-16.03.2014 niuńkaa2013_____29lat_____5_____@21.03.2014 maxim77________27lat_____7______@26.03.2014 Nasze Ciężarówki: jelonek_rogaty____27lat____1 dziecko_____16.06.2014 Inesskaa_________29lat___1dziecko________ 06.09.2014 Milenkaaaaaa_____25lat___2dziecko_____koniec września MelisQa ________ 24 lata ____ 2 dziecko ____ 17.10.2014

wera dopisz się bo nie wiem kiedy NIE masz następnej @

dziewczyny a ja gdzieś czytałam, że wiesiołka bierze się tylko do owu, a potem trzeba odstawić bo ma również działanie poronne

a ja teraz też mam taki biały śluz, ale nigdy nie miałam go tydzień po owu, jakoś za szybko chyba i ciągle dół brzucha mnie pobolewa od 3 dni

tak dokładnie fasolka wiesiołek tylko do owu później już nie wskazany jest.

MelisQa - kochana ale mnie zasmuciłas tymi wiesciami ale będzie dobrze możliwe ze implantacja sie przesuneła i dzidzius jest młodszy, a bicie serduszka moze sie pojawic pozniej. Wiele o tym czytałam i niektórym kobietom bicice serduszka pojawiało sie w 8-9 tygodniu bo implantacja sie przesuneła. Wiem co czujesz w oczekiwaniu na wyniki bety czy przyrastaja tez to przezywałam ale u Ciebie musi być dobrze Twoje pozytywne nastawienie do życia musi Ci sprzyjać i z dzidziusiem musi być dobrze! Czekamy na wiesci i poprawe Twojego humoru za sprawa samych dobrych badan! Nie było mnie tu z 3 dni ale mam tyle pracy bo koleżanka na urlopie, że jak wracam do domu to juz na nic sił nie mam, nawet w pracy nie mam czasu zajrzec tutaj. Ja tez mam niezbyt fajny nastrój ale wiem że teraz ide na ostatni monitoring i odpoczynek bo na siłę nic nie zdziałam. Bede myslec o wakacjach na przełomie maja/czerwca.

Niunka a gdzie się wybieracie? :)

To ja dzisiaj już wieczorem nie będę brała wiesiołka, tak mi się właśnie wydawało że tylko do owulacji mam go brać, Już mam wyniki i oczywiście są dobre, plemniki mojego męża ruszają się i jest wszystko ok, a mimo to nie udaje się, no cóż poradzić, wzięłam sobie dzisiaj tabletke ziołową na nerwy bo jakaś taka rozbita jestem, bardzo dobrze że możemy tutaj się wyżalić bardzo to jest ważne, człowiekowi się od razu lżej na duszy robi:-)

maxim77 ja tez w tym cyklu zazywam nadal wiesiołek do owulacji jak zawsze, a w przyszłym cyklu chyba kupie sobie kropelki Hormel S tez poprawiaja płodnosc, zmniejszaja napiecie przedmiesiaczkowe, podobne do castagnusa działanie, ale kiedys te kropelki piłam na wyregulowanie cyklu jak byłam nastolatka i pamietam ze chyba wtedy to sluz miałam jak galaretka bo przypomina mi sie ze sie az ciagnał zastanawiałam sie wtedy co tego az tyle. Mysle jeszcze o wykonaniu prolaktyny po obciazeniu hymn zobaczę, bo czesto ta pierwsza jest w normie a po obciazeniu za duza, a ja stresów to czasami trochę mam jak nie w pracy to w domu :(