Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marti_

Stanania o dziecko Październik 2013

Polecane posty

MelisQa - ryczę jak bóbr... właśnie obejrzałam ten krótki filmik co podałaś w linku ,,jak odbywa się poczęcie dziecka,, . Coś niebywałego , wspaniałego i pięknego ! Zawsze uważałam że dziecko to Cud , nie rozumiałam i pewnie nigdy do końca nie zrozumiem jak może w człowieku powstać życie , taka mała istotka :) .... a teraz po obejrzeniu jeszcze bardziej jestem przekonana że to nic innego jak po prostu Cud . Ale mnie to wzruszyło , masakra . Niby nic z niczego a tu rozwija się ,,mały cud,, i to na dodatek będący częścią samego siebie ;) Coś pięknego , mam nadzieję że ten mój cud gdzieś tam jest i czeka na stosowną chwilę żeby się pojawić :D Tej myśli będę się od dziś trzymać !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dzisiaj jakiegoś doła, wieczorem idę do lekarza i boję się bo to już mój szósty cykl na monitoringu, z wywoływaniem owulacji i znowu wiem że nic z tego nie będzie, mam już dosyć tych badań i tych kosztów, czytałam że mało płacić za monitoring ja za każda wizytę 80 zł czasem mam dwie w tygodniu, już sama nie wiem co mam robić nie wiem czy mój lekarz ma zamiar mi zmienić metodę leczenia bo jak widać ta nie jest skuteczna, biorę clo już szósty cykl, jak czytałam na innych forach to maksymalnie 6 cykli i przerwą, mam już tego dosyć, chociaż mój lekarz ma dobre opinię, zmieniałam już lekarza dwa razy i nie chce znowu wszystkiego od nowa zaczynać:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim77
agiii bardzo dużo bierze Twój lekarz za monitoring!!! Mój powiedział, ze będzie brał symbolicznie po 10-20zł max. Boje się, że i mi ten monitoring nie pomoże...dziwi mnie to że lekarze tak zwlekają ze zmianą sposobu leczenia, uczepią się jednego i nawet jak nie daje efektów to nic nie zmieniają a przecież tu chodzi o czas! U mnie powolutku @ się rozkręca...wczoraj miałam mega doła, płakałam jak bóbr, dzisiaj jak już faktycznie @ nadejdzie z impetem, znowu będę ryczeć. Jestem bombą złych emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxim twój rzeczywiście bierze symbolicznie, ja miesięcznie z lekami wydaje ponad 300 , dla mnie to dużo pieniędzy ale wiadomo na koszty się nie patrzy jeżeli chodzi o dziecko, już sama nie wiem co mam robić, poprzedni lekarz brał 140 za monitoring nie wiem może u nas na śląsku są takie stawki, kiedyś pierwszy lekarz do jakiego poszłam po ciąży powiedział mi że najprawdopodobniej mam niedrożne jajowody sięwierdzi to bez żadnych badań że po pierwszej ciąży został mi tam jakiś płyn czy coś, że trzeba to zbadać niestety od blisko trzech lat nikt mi tego nie potwierdził, już sama nie wiem co mam robić, wiem że jest to zabieg bezpłatny, ale widocznie nie mam szczęścia. Maxim dzisiaj i ja mam doła i to strasznego więc witaj w kubie, na((wet piękna pogoda nie pomaga :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja niestety dołączam do Was z kiepskim samopoczuciem :( agii32 - rozumiem cie , wiem co teraz czujesz . Te ciągłe badania , starania i ten brak efektów ... to wszystko jest takie dołujące. Ja czasami niewiem już jak sobie z tym radzić . Ciągle jestem zdołowana i załamana tą całą sytuacją. Tak jak ty mam juz nieraz dosyć , i choć chciałabym z całego serca przestać sie przejmować , nie myśleć o tym... no jak boga kocham , nie potrafie !! Nawet na facebooka ostatnio przestałam zaglądać bo tam ciągle ktoś zdj dzieci dodaje , najpierw udaję że mnie to nie rusza , potem jestem zła że po co ,,komuś tam ,, tych zdj tyle i wgl , potem czuje niestety zazdrość .... a na końcu smutek :( nie moge juz patrzeć na te dzieci bo mam wrażenie że jeszcze troche i depresji dostane :( Dzisiaj jakby tego było mało bratowa przyjechała z 3 swoich pociech( każde z wpadki ) i zaczeła opowiadac że już ona nie wie jakich środków antykoncepcji ma uzyć żeby znowu czasami nie zajść . I oczywiście nie może pojąć jak to możliwe że ja jeszcze dziecka nie mam ,, skoro się staram ,, ... ona uważa że raz by się bzykneła bez gumki i juz by w ciąży była , dlatego mój przypadek jest dla niej niewiarygodnie dziwny ... Ranią mnie takie słowa, i czasami się zastanawiam czym sobie na to zasłużyłam. Ona mogłaby miec jeszcze z 5 gdyby tylko chciała a ja nie moge nawet tego jednego, którego tak pragne ... :( I jeszcze się mnie zdziwiona pyta czemu nie pójdę do gin. żeby mi coś przepisał na zajście w ciążę ( no porażka ) Starałam się jej wytłumaczyć że nie ma czegoś takiego, są różne wit. i wspomagacze ale konkretnych np. tabletek nie ma. Trzeba porobić badani i wgl. żeby się dowiedzieć gdzie problem lezy .... ale ona nie kapuje , i nawet się zaśmiała ( sugerując że coś takiego jest ) i nadal pewnie uważając że ja jestem jakaś dziwna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxim77
Oj Marcelka, mam tak samo...już nawet przestałam na fejsa wchodzić bo najdalej wczoraj znajoma zamieściła zdjęcie z USG, szwagierka męża wciąż zamieszcza zdjecia rzeczy dla dzidziusia, rodzi w kwietniu przed świętami...a ja znowu w wielkanoc załapie doła bo ktoś się mnie zapyta kiedy w ciąży będę...a jeszcze rok temu właśnie na wielkanoc wszyscy sie dowiedzieli że jestem w ciąży, a potem stało sie co się stało...strasznie niesprawiedliwe jest, że ktos od tak potrafi sobie "wpaść"a dla inego jest to niekończąca się walka...Bylo by cudownie gdyby istniały te tabletki na zajście w ciąże!!! Swoją drogą ta Twoja bratowa to cholernie naiwna jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelka mam to samo, strasznie mnie wnerwia takie gadanie jak twojej brązowej, ja mieszkam w takim bloku gdzie jest 6 mieszkań i w tamtym roku w trzech z nich pojawiły się dzieci, no masakra jakąś, a moja koleżanka ciągle czemu ty w ciążę nie zachodzisz przecież masz już jedno że będzie za dużą różnica itp, mówi że ona się tak jak twoja bratowa bzyknie bez gumki i już ciąża, straszne to jest że niektórzy nie chcą a mają, życzę Wam wszystkim żeby się tylko udało, tak bym chciała ale tak trudno o tym przestać myśleć, mam czasem dość rad typu musisz wyjechać i odpocząć, zacząć brać jakieś leki itp no cóż zrobić , siedzę w poczekalni i się nakręcam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dolaczam do was laski z wisielczym humorem. dzis bylam w lidlu na zakupach a tam byly ciuszki dla niemowlakow I jak widzialam jak dziewczyny przebieraja w tym tak normalnie mi sie smutno zrobilo ze szok. Moje kolezanki w pracy tez tak maja ze raz bez zabezpueczenia I juz bobas. a tak naprawde ja tez tak nie umien wyluzowac. Co miesiac mowie ze wyluzowalam ale przychodziowu I zaczynam swirowac a pozniej przychodzi @i mowie ze jest ok nastepnym razem sie uda ale tak naprawde jest mi cholernie przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dołącze do złego humoru. mnie też ciągle pytają kiedy zaciążę. już mi brakuje wytłumaczeń. uzbierałam już wyprawkę ciuszków dla dziecka do roczku i wszystko leży w szafie zapakowane i poskładane. dziewczyny nie możemy poddawać się wpływom takich ludzi co tak naprawdę nie mają pojęcia czym jest prawdziwe wyczekiwanie na dziecko, a nie wpadka i co tu dalej. kochane myślę, że takie wyczekiwane dzieci obdarzone będą przez nas o wiele większą miłością. nie możemy się załamywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę dziewczyny że nie tylko ja mam dzisiaj zły dzień ... ehh Wiecie, staram się nie przejmować gadaniem innych ( jak np. dzisiaj bratowej ) powtarzam sobie że mam was gdzieś , myślcie sobie co chcecie ... ale to takie z***biście trudne , wręcz niewykonalne :( Karola- a z tym ,,wyluzowaniem,, to jestem pewna że każda z nas tak ma . Wmawiamy sobie albo innym że w tym miesiącu będzie , luzik i wgl. , a tak naprawde liczymy każdy dzień do owu , a potem do @ , i chociaż chciałybyśmy przestać , niestety nie potrafimy. agii32 - niewiem dlaczego ale te rady od innych typu : wyluzuj, przestań patrzeć na kalendarzyk, wyjedzcie gdzieś , spedzcie miły wieczór z winkiem bla bla bla ... tez mnie doprowadzają do szału ! Nikt kto nie przechodzi tego co My nie wie jak to jest, i wyluzowac sie w takie sytuacji po prostu nie da .Najciężej jest jak przychodzi @ .... a moja chyba coraz bliżej :( :( nic tylko wyć i ryczeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, jestem po wizycie, nie mam jeszcze owu mam się przytulać z mężem jutro o 24 i rano badanie czy plemniki się ruszają, całe szczęście że w szpitalu to ok:) miałam już takie badanie w grudniu i było ok wszystko, ale powiedział mi gin ze po tym cyklu będę miała udrażniane jajowody nareszcie, trochę mi przeszło, ale co tam, bardzo mi przykro że tez macie takie myśli, byłam przekonana że tylko ja tak świruję, tez mam schizy i wszędzie widzę ciąże w tv i w sklepie wszędzie dzieci itp.:( Trzymajcie się, może jutro będzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz agii wreszcie coś rusza do przodu, z tego co czytałam to dużo osób właśnie w cyklu po udrażnianiu zachodzą, mam nadzieję, że i tobie się uda. sama się nad tym udrażnianiem zastanawiałam, ale lekarz nie chce mnie skierować, w marcu mam wizytę u innego i może on inaczej podejdzie do sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam z tragicznym nastrojem. Na wizycie z potwierdzeniem ciąży dowiedziałam się, że jest pęcherzyk. I tyle. Nie wiadomo, czy jest za mały, czy później miałam owulację, czy jest.. pusty :( Jutro i w piątek mam zrobić betę i w piątek zostanę przebadana w szpitalu położniczym, żeby sprawdzić, czy w pęcherzyku jest zarodek i czy beta wzrasta prawidłowo. Umieram ze strachu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w 7 tyg., powinnam dzisiaj oglądać serduszko :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melisqa nie wiem co powiedzieć, pamiętaj nie wolno ci się stresować, wiem że łatwo mi mówić :( pamiętaj wszystkie trzymamy kciuki. ważne że zostaniesz dokładnie przebadana. mam nadzieję kochana, że wszystko będzie w porządku. daj znać jak będziesz miała wyniki bety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melisqa bedzie dobrze musi byc dobrze ! Ja w to wierze. Pociesze Cie ze moja kolezanka tak samo miala I okazalo sie pozniej ze wszystko jest ok. Nie denerwuj sie zbytnio I zrob badanka. Pamietaj ze jestesmy z Toba. Widze ze dzisiaj jest jakas kumukacja negatywnych emocji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże Melisqa aż sama nie wierze w to co czytam, bądź dobrej myśli, będę trzymała kciuki za ciebie i za twoje dzieciątko, zobaczysz przebada cię i będzie ok. Spij spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jest jeszcze za wcześnie i dlatego tak, nie denerwuj się i bądź dobrej myśli, chociaż wiem że nie jest Ci łatwo jesteśmy wszystkie z Tobą i będziemy Cię wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wisielczy nastrój :( Przepłakałam cały wieczór. Rodzina wydzwaniała z pytaniem jak po wizycie, a ja nie odbierałam, tylko SMSa wysyłałam, że nie wiadomo, co z tą ciążą dalej będzie. I potem jeszcze bardziej dołujące wiadomości, że będzie dobrze. Staram się tak myśleć, przecież mój Dzidziuś nie mógł umrzeć, zanim zaczęło bić jego serduszko :( Jestem pewna, że jutro się uspokoję, prześpię się, jestem optymistką, więc jutro znajdę na to złoty lek. Ale dzisiaj ta wiadomość mnie zmiażdżyła. Na szczęście lekarz powiedział, że częściej jest za mały pęcherzyk niż pusty, więc trzymam się tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny . spałam fatalnie, wieści od Melisqi + mój zły nastrój spowodowały że też buczłam jak głupia :( ale wierze ze to mały pęcherzyk i w następmnym tygodniu zobaczysz już serduszko. napewno. daj znać kochana co tam i jak tam bo martwimy się tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MelisQa - nie przejmuj się tak kochana , moja siostra tak właśnie miała jak Ty. Jak poszła na wizyte to lekarz jej pow. że on jeszcze nic nie widzi , i też mi się wydaje że ona była wtedy przekonana że usłyszy serduszko . Kazał jej przyjść za tydzień, a za tydzień już usłyszała serduszko , wszystko było dobrze Także nie zamartwiaj się na zapas , może zarodek jest mniejszy i ,,młodszy,, niż się Ci wcześniej zdawało i dlatego jeszcze nic nie widać. Wierzę że wszystko jest dobrze, jestem całym sercem z Tobą ... daj znać jak wyszła beta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam do was takie pytanie. Sory że wyskakuję z tym jak ,,filip z konopii,, ale ciągle sie nad tym zastanawiam... Pisałaś agii32 o tym monitorowanym cyklu i chyba ja za bardzo nie wiem o co w tym chodzi.Lekarz robi usg prawda ? ale nie wiem właśnie jak to wyglada , jak przebiega takie badanie , no i jak czesto ? bo jeżeli to jest badanie na spr. owulacji to czy trzeba chodzic codziennie ? ja np. mam nieregularne cykle , wiec nie wiem kiedy mam owulacje , i tak się zastanawiam kiedy miałabym zacząć taki monitoring skoro nie wiem kiedy ta owulacja wypada . I jeszcze jedno pytanie ? skoro mój lekarz prywatnie za wizyte bierze 100 zł. to czy za ten monitoring liczą sobie osobno ( tak jak piszecie że u jednej kosztuje 20 a u innej 80 zł ) czy to badanie jest w cenie jednej właśnie wizyty ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, dziekuje za wspolodczuwanie :* ale Ty tez nie mozesz sie denerwowac! Przeciez sama masz zajsc w ciaze, a Twoj dzidzius tez potrzebuje spokoju. Ja wlasnie jade na bete, ale dopiero w piatek bedzie cokolwiek wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcelko u mnie to wyglądało tak że poszłam do lekarza np w 20 dc , dał mi wtedy receptę na clo, kazał brać jedną tabletke od 5 do 9 dnia i kazał przyjść w 11dniu cyklu i wtedy bada mnie tylko usg dopochwowe, i jeżeli nie mam jeszcze owulacji to każe przyjść za dwa dni, czasem miałam takie badanie u niego w szpitalu i wtedy dali mi zdjęcia, mój gin nie mówi sam od siebie jakie mam pęcherzyka itp, pyta czy mam jakieś dolegliwości, oczywiście jak mam monitoring to nie mogę współżyć tylko czekam kiedy on mi powie to działamy:-) mój gin za każda wizytę bierze 80 jak miałam pełne badanie usg i na fotelu to też plus cytologia, później po owulacji każe mi przyjść tak około 23-25 dc i agorę wtedy dufarton 2 tabletki dziennie i zależy jak okres mi się spóźnia to chodzę do niego w tak około 30-32 dc ale żeby nie iść i nie marnować kasy sobie zawsze bete i dzwonię z wynikiem i wtedy muszę w 2 dc zrobić badania krwi FSH, tak to u mnie wygląda mam nadzieję że Ci to pomoże, miesięcznie chodzę do niego tak to3, 4 razy ale teraz widzę że częściej przyjmuje mnie w szpitalu i wtedy mam za darmo, Ostatni lekarz jaki do niego chodziłam to na paragonie było napisane wizyta 90 zł a usg i50 zł a robił mi tylko usg a kasował jakby podwójnie przestają do niego chodzic, dał mojemu mężowi skierowanie na badanie nasienia i kosztowało to u niego w klinice 250 zł, a u obecnego lekarza zapłaciliśmy 34 zł:O Myślę że to sprawa indywidualna k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie błędy ale piszę z telefonu, mam nadzieję że Ci pomogłam Marcelko. Chociaż trochę:-) Ja z kolei mam pytanie odnośnie drożności jajowodów czy znacie kogoś kto miał i się udało, zastanawiam się czy to boli bo trochę o tym słyszałam i mam obawy:-\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melisqa Kochana myśl pozytywnie!!! Myślami jestem z Tobą i wierzę, że usłyszysz serduszko! Koniecznie daj znać jak zrobisz bete. Marcelka89 u mnie monitoring cyklu wyglądał następująco; Marcelka ja chodzę prywatnie za monitoring cyklu płaciłam 20 zł. Dwa dni po tym jak skończyła mi się miesiączka szłam na wizytę. Lekarz robił mi usg dopochwowo i patrzył w którym jajniku rośnie pęcherzyk i tak co drugi dzień. Kazał współżyć co drugi dzień:)i jak najdłużej po stosunku nie wstawać około 40 min:) Następnie na kolejnej wizycie sprawdzał czy pęcherzyk pękł i czekaliśmy czy pojawi się miesiączka. Melisqa przytulam Cię mocniachno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agii ja sama nie miałam robionej drożności czyli hsg, ale zapytałam mojej mamy jakiś czas temu bo miała 2 razy robione, bo nie mogła zajść i miała zrosty na jajowodach. a więc na początku powiedziała, że broń boże jeść w dniu badania bo na bank będziesz wymiotować. mówiła też, że samo badanie choć do przyjemnych nie należy, bo czuje się taki ucisk w podbrzuszu to bolesne nie jest i po samym badaniu mówiła, że wszystko było ok, tylko przez jakiś czas kontrast będzie jeszcze się sączył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×