Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile dajecie kostek do rosolu

Polecane posty

Gość gość

Ja 4 kostki, ale garnek bardzo duży. Nie mam dojścia do wiejskich kur, a na sklepowych wychodzi bez smaku, choćbym dała nie wiem ile mięsa (również wołowego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 drobiowe i 1 wołowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale nie daje kostek po co ,nawet nie wiem czy takie mam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby nie było, warzyw też daje bardzo dużo. No ale nie da rady bez kostek i już. Raz dostalam od kogoś kure że wsi i bez porownania, nie musiałam dawać kostek. Ale nie mam gdzie kupić, u mnie nawet na targu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety też muszę dawać, ale staram się 1, max 2 jeśli duży garnek i resztę nadrabiam warzywami i ziołami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co dawać kostki? a nie łaska na porcji rosołowej zronić? lub na udkach i kawałku wołowinki? ojj Geslerowa by was pogoniła z tymi niezdrowymi kostkami - przecież to sama chemia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też daje 3ale pod koniec dodaje ziarenek smaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszłam sprawdzić mam w domu kostki ale tylko grzybowe ,co się z nim robi ,do zupy grzybowej się wrzuca czy co ? bo przecież do czego innego nie pasują ,a może jakiś sos można z dodatkiem tego zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do rosolu kostki?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co kostki ? Ja daje mięso (im więcej mięsa na 1 l wody tym smaczniejsza zupa),włoszczyzna (marchew,seler,liście selera jak mam,pietruszka, przypalona cebula,por) oraz przyprawy - ziele angielskie,pieprz ziarnisty,liść laurowy.Pod koniec wg uznania dodaje sól.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty od geslerowej, umiesz czytać? Napisałam, że daje dużo mięsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żeby nie dawać kostek i wyszedł dobry rosołek proponuję: skrzydło indycze kawałeczek antrykotu dwie ćwiartki z kurczaka warzywka ewentualnie maggi, ja daje świeże a jak nie mam to maggi nestle (bo z winiary jest ohydne!) i cebulka mała podpalana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy Wy czytacie co piszemy? DAJEMY MIĘSO ale te sklepowe są tak słabe (pewnie pędzone itp) że nie oddają w ogóle smaku rosołu... a nie każdy mieszka na wiosce żeby kupić porządnego kurczaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zaba
kostki, ziarenka smaku...?! zależy wam na odżywianiu czy na zapchaniu kichy bele czym? dzieciom też serwujecie taką kuchnię ??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie gadajcie że kostek nie dodajecie czy wegety każdy dodaje tylko się nie przyznaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, faktycznie - jak daję 1 kostkę na 3l rosołu to jem samą chemię... i owszem, daję taki rosół dziecku, gdybym zrobiła na samych kostkach czy tam dała ich tyle ile wg opakowania to oczywiscie, że dziecku już bym nie zaserwowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie nie.owszem maggi czy vegete ale nie kostki.wole udka zasypac vegeta jak kostki dawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zaba
wiadomo że jest rożnica w smaku, ale jak masz faszerować rosół aa nim rodzinę chemią, ugotuj inną pożywną i zdrową zupę warzywną, konkretną w smaku np.pomidorową, ogórkową czy chociażby grochową /masz niezliczone możliwości/ a nie ...kostkową + ziarenka smaku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak przyprawiacie pomidorowke bez wegety czy kostek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki rosołek z kostkami ma odrazu lepszy kolorek taki żolciutki jest i smaczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do każdej zupy dodaje 2-3kostki nawet do barszczu wigilijnego i do każdego sosu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość zaba
poddaję się... smacznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko aż 4 kostki, tak się truć, ja wcale nie daję, tylko że mam swoje mięcho, ale nawet z broliera jak gotuje ze sklepu to tez ni e daję. za to mąż woli rosół z kości na kostce niż ze swojej kury, hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka to różnica wegeta a kostki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qmpsbxxxxx
Zeby dobry rosl zrobic to trzeba wprawy i doswiadczenia. Ja po 3 latach robie z******ty rosol :D I ze zwyklych sklepowych, marketowych skladnikow. Zaczynalam bez kostek, pozniej z kostkami, cudowalam i w koncu stwierdzilam ze nie chce wpieprzac w siebie chemie. Teraz robie tylko z naturalnych skladnikow rosol i jest milion razy lepszy niz ten z kostkami i w niejednej restauracji :D Co tydzien jest u mnie rosol. A z miesa z rosolu i warzyw tworze kolejne potrawy. Jedynie kosci ida do smieci i czesc zieleniny. Nie oszczedzam z iloscia skladnikow, tak wiec moj rosol wcale tanio nie wychodzi, ale po ugotowaniu kazdej potrawy z odzyskanych skladnikow wychodzi mi tyle jedzenia ze ogolnie wychodzi bardzo tanio :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no ja akurat dodaję właśnie z 1 kostkę na garnek ale żadnych ziarenek smaku czy maggie nie używam, od tego są zioła. A co do zup - ja lubię bardzo niewiele zup więc nie mam takiego pola do popisu... A jak pomidorową? tak jak rosół w sumie tylko daję 2 puchy pomidorów, ewentualnie czasem robię z koncentratem, ale wtedy już tego dziecku nie daję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28.09.13 [zgłoś do usunięcia] gość Już nie gadajcie że kostek nie dodajecie czy wegety każdy dodaje tylko się nie przyznaje cccc głupia jesteś i mało widziałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qmpsbxxxxx
A pomidorowke robie na wlasnych przecierach pomidorowych.. A w sezonie na pomidorach. Nie uzywam zadnej chemii w swojej kuchni i wychodzi mi szalenie smaczna :D trzeba miec smykalke do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i kubki smakowe nieprzepalone chemią - to moja opinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×