Moja zona chce dziecko a ja nie chce spedzać młodości na wycieraniu tyłka i

bezsennych nocach.Litości mamy po 28 lat chciałbym jeszcze trochę pożyć zdobyć jakiś sukces zawodowy pojeździć po świecie a nie babrać się w g****e i wydawać ostanie zaskórniaki na papki i smoczki.Jak jej wytłumaczyć że ja teraz jeszcze nie chce tego?

ty chamie

Nie przetłumaczysz. Jeśli używasz kondomów to radzę je palić albo spuszczać w kiblu natychmiast po stosunku, bo inaczej sama się zapłodni.

Ludzie biorą ślub bo się kochają a nie po to by mieć młodość w pieluchach.

ludzie biorą ślub, by założyć rodzinę

Jak Ty jej nie zapłodnisz zrobi to ktos inny he he he

Wspólczuje tej zonie , ty egoisto

Nie wiem czemu się czepiacie,każdy ma prawo do własnego zdania.Decyzja o dziecku jest naprawdę trudna.Ale to zazwyczaj kobieta musi powiesić swoją karierę na kołku.

Z różnych powodów biorą ludzie ślub.Ja na pewno go nie wziąłem by zaraz po nim bawić się sraką .

Dla Twojej żony to może być ostatni gwizdek żeby mieć dziecko. Zegar biologiczny nie poczeka tylko dlatego, że Ty jesteś niedojrzały. Biorąc z nią ślub zadeklarowałeś tym samym stworzenie rodziny.

W przysiedzę małżeńskiej nic nie było o dzieciach to po pierwsze po drugie to jakiś powielany w społeczeństwie mit z tym zegarem biologicznym.

Można spokojnie trochę jeszcze poczekać.Ze 2-3 lata.Nie rozumiem tych kobiet, co natychmiast chcą zaciążyć. Dziecko to nprawdę odpowiedzialność i utrapienie.

W przysiędze małżeńskiej nie ma pytania o dzieci, ale w kwestionariuszu przedślubnym już tak. Osoby, które nie chcą mieć dzieci, nie otrzymają ślubu kościelnego. Wiem po sobie, nie chcę mieć dzieci, więc zrezygnowaliśmy ze ślubu kościelnego.

ślub bierze się jak się chce miec dzieci, inaczej jest to bez sensu, a ile twoja zona ma lat? wiesz co to zegar biologiczny? jedne kobiety mogą zajsc w ciąze w wieku 45 lat a inne już nie mogą w wieku 32 więc moze się jej spieszy, obudził sie w niej instynkt macierzyński, jak mozna miec 28 lat i nie myslec jeszcze o powaznych rzeczach... jak się o tym w cale nie gadało to teraz masz, na głupotę nie znamy recepty

jak się nie myśli o dzieciach to się nie bierze slubu, a najlepszą metodą antykoncepcji jest wstrzemieźliwość, dlatego seks uprawia się po ślubie w religii chrzescijańskiej ty katolu od siedmu boleści

nie kazdy musi miec dzieci.czasy sie zmienily.kiedys byl to wrecz zasrany obowiazek miec dzieci,dzis sa bezdzietne malzenstwa bo chca byc razem.do klepania dzieci to i slubu nie trzeba.co za durne myslenie:Ociemnogrod az zal

na szczęście jasnogród wyginie, jak mamuty, bo się nie rozmnaża

I dlatego jasnogrodzie o takich rzeczach rozmawia się przed ślubem. Bo to ON nie chce mieć dziecka, ona tego pragnie.

a ciemnogrod zdechnie z glodu bo sie rozmnaza jak kroliki

no wiesz, taki młody to już nie jesteś...

Twoja żona ma 28 lat to najwyższy czas żeby dziecko urodzić. Co chcesz czekać żeby doown się urodził ?

przez jasnogród zdechnie gatunek ludzki

przynajmniej ktoś zarobi na nasze emerytury jasnogrodzie.

Jakie poważne sprawy dziecko to nie obowiązek to możliwość z jakiej można bądź nie skorzystać.A poza tym ja mam teraz dużo pracy poświęcam się karierze naukowej jak wyrobie pozycje i będę miał większe przychody to wtedy pomyśle o dziecku..Ja dziękuje za to.

To po się żeniłeś? Chcesz unieszczęśliwić kogoś dla spełnienia własnych ambicji? Współczuję Twojej żonie takiego męża egoisty. A jeżeli antykoncepcja, w którymś momencie zawiedzie i stanie się, to co zostawisz żonę, bo wolisz robić karierę? Typowy przykład egoisty, egocentryka i emocjonalnie niedojrzałego chłopca.

no ale kiedy się wyrobisz? za dwa lata? bo dłuzej pewnie nie będzie czekac... wiesz co poważny człowiek jak bierze ślub i uprawia ten seks to rozmawia ze swoim partnerem o dziecku... rozważyć wszystkie za i przeciw, na kiedy można sobie na nie pozwolić itd, ty na powaznie się ożeniłeś ale dalej traktujesz życie z żoną jak zabawę w piaskownicy pt "dom", oboje jestesice jacys dziwni ze nawet tego tematu wczesniej nie ruszaliście, a co by było gdyby to dziecko niechcący się pojawiło? ogarniesz to czy rozwód jak u większości?

I najlepiej poinformuj o tym żonę żeby wiedziała dlaczego nie uprawiacie seksu, bo przecież tego nie robisz- tylko wstrzemięźliwość zagwarantuje Ci że nie będziesz ojcem. A jak żona wpadnie to zostanie z tym wszystkim sama bo pan się pobawił, zrobił swoje i może odejść ma ważniejsze rzeczy. Albo ją oskarżysz, że cie wrobiła w dziecko co gorsza. Chcecie zmieniać świat a nie potraficie zadbać o najbliższych.

takim wypadku żona ma szansę dostać rozwód kościelny

sluchaj katoli i klep bachory na potege.zona chce to musisz ja zaplodnic i juz.dawca spermy w koncu jestes a bezdzietne malzenstwo to grzech.rzuc prace bo na chooj ci praca.

zanim ty się dorobisz to twoja żona będzie już bezpłodna jednak faceci to egoiści