Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aravella

Czekamy na oświadczyny

Polecane posty

Gość gość
dziewczyny same sobie nie tłumaczcie zachowań facetów bo jesli on sie nie tak zachowuje tzn. ze tak chce zrobic a nie ze ma jakis tam powod. dla prawdziwej milosci nie ma przeszkod!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kaktus mi na dloni wyrosnie jak facet nie wie, ze dziewczynie zalezy na malzenstwie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kryski
no to sobie baby analizujcie i dopowiadajcie- typowe dla was. Ja tam myślę i myślalem prosto- pewnie sie kiedyś oświadczę, na razie jest dobrze. I gdybym trafił na taką Kryskę pewnie by mi szczęka opadła, ze odchodzi bo nie ma pierscionka. Bogu dziękowac trafiłem na fajną, mądrą kobitę. I macie racje, nie słuchajcie jak wam facet mówi jak jest- lepiej sobie układajcie w główkach jakieś bzdety i się męczcie. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AAAA czuję że zaraz po oswiadczynach będzie seks i oral :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KryskaNaMatyska2013
Ktos tu czegos chyba nie rozumie. Zamierzam odejsc dlatego, ze nie mam zamiaru zastanawiac sie za kolejne 3 lata czemu sie nie oswiadczyl :O Dla mnie brak oswiadczyn po 3 latach to znak, ze cos jest nie tak w zwiazku i facet nie jest do tego w 100% przekonany a ja z takim na pewno byc nie bede. . Jezeli to jemu cos nie pasuje to on powinien ze mna szczerze porozmawiac. Nie wiem, moze sie w nim cos wypalilo, moze mnie nie kocha tak naprawde. Jak on nie chce to nie ale niech mi o tym powie, do jasnej anieli! A nie, ze bedzie mnie tak trzymal jeszcze z 5 lat :O Dla kobiet biologia jest nieublagana i po 35 roku zycia jest ciezko zajsc w ciaze. . Poza tym, nie wiem w jakich zwiazkach zyjecie ale moj facet mnie ZNA i WIE, ze malzenstwo jest dla mnie wazne. Nie musze mu wiec nic dodatkowo wyjasniac. To duzy chlopiec i oczekuje od niego samodzielnych decyzji i dzialania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KryskaNaMatyska2013
LedaAtomica, Slczny pierscionek! A co to za kamien? Widzialam taki podobny z ciemno niebieskim oczkiem i tez byl przepiekny. Mozna pomarzyc :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cukrowa Krolewna
To Ty nie rozumiesz,ze problem sie rozmowa rozwiazuje. I co? Poogladasz pierscionki I bedzie Ci lepiej? Oj, Dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krysko, użytkownik Do Kryski przedstawił ci męski punkt widzenia, a ty dalej swoje. Jesteś ślepa i głucha na racjonalne argumenty. Pieprz ten związek jak chcesz, w końcu to twoje życie i twoje decyzje. Ja nie mogę spokojnie tego wszystkiego czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cukrowa Krolewna
to ogladaj, a ja za jakis czas tu napisze, jak fajnie byc narzeczona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KryskaNaMatyska2013
Do goscia, ten gosc przedstawil SWOJ punk widzenia a nie MESKi punkt widzenia. Mezczyzn jest wielu i maja najrozniejsze punkty widzenia. Moze on swojej dziewczyny nie znal na tyle, zeby widziec o jej podstawowych zyczeniach zyciowych, jak to czy ona chce slubu czy nie. Moj facet natomiast mnie zna i zna tez moje marzenia. Tyle, ze sie nie kwapi by je spelnic a ja go nie bede o to blagac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KryskaNaMatyska2013
Cukrowa Krolewno, Pozycze Ci wtedy szczescia! A swoja droga rok temu napisalabym jak Ty z takim samym przekonaniem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cukrowa Krolewna
no to przykro mi,ze tak malo sie znacie w takim razie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leda atomica
Jestescie okropni, wsiedliscie na Kryske strasznie, a dziewczyna sensownie mowi. Ja sie zgadzam z jej podejsciem. Nie tolerujcie mezczyzn jak polmozgich idiotow, ktorym trzeba wszystko tlumaczyc, bo oni nie wiedza o co chodzi. Wiedza, wiedza. I jesli mimo tej wiedzy nie dzialaja, to cos tu jest najwyrazniej nie tak. Mezczyzna Kryski moze ja kochac i byc dla niej dobry, ale to nie znaczy, ze powinno mu sie wybaczyc brak deklaracji. Kryska tak jak kazda inna osoba ma prawo do szczescia na wlasnych warunkach i jak podziwiam ja, ze jest gotowa go szukac, zamiast pozostawac w zwiazku, ktory wydaje sie byc bez przyszlosci czy blagac doroslego myslacego faceta o pierscionek. Krysko, to jest tsaworyt. Jest sliczny, ale kruchy, trzeba niestety na niego bardzo uwazac. Ja tez lubie duze kamienie, niekoniecznie te najdrozsze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leda atomica
"Nie traktujcie mezczyzn" mialo byc. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cukrowa Krolewna
ale rozmowa nie oznacza traktowania kogos jak idioty, wrecz przeciwnie. Oznacza traktowanie tego kogos jak partnera, ktoremu daje sie szanse na wyjasnienie/ zadzialanie. Nikt bogiem nie jest I znanie np. ogolnych oczekiwan partnera/ partneri nie znaczy, ze trzeba je spelniac w jakims terminie. A jak ktos sobie termin wybral sam, to moglby sie chociaz taka informacja podzielic. Przeciez w zwiazku sa dwie osoby I obie maja "prawo do szczescia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leda atomica
Zrozum, ze wyjasnianie oczywistej sytuacji jest wlasnie robieniem z siebie i partnera idioty. Kryska powtarza ciagle, ze jej partner WIE o jej gotowosci do slubu i oczekiwaniach. Sama chyba ma najlepszy wglad w sytuacje. Tymczasem wy jej probujecie wmowic, ze nie ma pojecia o wlasnym zwiazku, a z jej mezczyzny robicie biednego misia, ktory nagle sie zdziwi kiedy ona odejdzie. Rozmowy partnerskie i czas na dzialanie byly, jak widac nie przyniosly rezultatu. Teraz wiec czas na dzialanie. Natomiast informowanie o wybranym terminie jest niestety stawianiem ultimatum oraz szantazem i uwazam, ze szanujaca sie kobieta tak na pewno nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leda atomica
teraz wiec czas na jej dzialanie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekanie na oswiadczyny :/ Mój chłopak zapowiedział ze zrb mi wielką niespodzianke i bd przeszcześliwa już myśle zaręczyny. czekam na te niespodzianke i co? podjerzdża nowym samochodem i mów"zaskoczona? super samochód sb kupiłem?" :/ za dużo sb obiecujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekstrawagancja
Bzdety wypisujecie! Kryska ma rację. A gość opowiadający, że dziewczyna po 5 latach związku zażądała ślubu i ON się łaskawie zgodził i ogólnie śmiać mu się chciało, że to dla niej szczęście... to chyba cyborg jakiś bez uczuć albo mega pozer. Mnie też się zachciało śmiać, tyle, że z tego, że pisze takie pierdy. Kryska pisała, chyba ze dwadzieścia razy, że jej mężczyzna zna i wie jakie są jej preferencje co do związku. Po co w takim razie wsiadacie na nią jak stado kur i gdaczecie bezładnie....? No, chyba, że co niektórzy mają problem czytania ze zrozumieniem. Nie rozmawia z nim na temat zaręczyn bo JEJ FACET WIE o tym, że marzy jej się zalegalizowana rodzina. Zatem o czym tu gadać? Kryska jest po prostu delikatna i nie chce się narzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekstrawagancja
Cukrowa Królewna, cieszę się, że masz takie idealistyczne podejście do partnera i mam nadzieję, że Ci nikt nigdy tego nie zburzy. Wierz mi jednak, iż gdybyś znalazła się w takiej sytuacji jak Kryska, ja czy też kilka innych kobiet, to myślałabyś podobnie. Nie chcesz chyba powiedzieć, że gdyby Twój partner nagle zamilkł w sprawie oświadczyn a deklaracja nie nastąpiłaby po kilku latach, to nie zaczęłabyś zastanawiać się nad odejściem... Tak byś sobie swobodnie cisnęła go: "kiedy mi się oświadczysz, no kiedy?" Umówmy się, że takim zachowaniem ujęłabyś sobie sporo honoru, ambicji i zwykłej godności. Nie robi się takich rzeczy bo facet to nie małpa i swój rozum ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekstrawagancja
"Krysko, użytkownik Do Kryski przedstawił ci męski punkt widzenia, a ty dalej swoje. Jesteś ślepa i głucha na racjonalne argumenty." ************************************************************* Racjonalne argumenty...? No większej bzdury dawno nie czytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekstrawagancja
Cukrowa Królewna napisała do Kryski: "Tobie sie już wali w glowie z braku zaręczyn..." ******************************************************* Droga Cukrowa Królewno, to co napisałaś świadczy o Twoim braku wyczucia, empatii i podstawowych zasad kultury. Gdy zaczęłaś tu pisać to wyobrażałam sobie Ciebie jako radosną, istotkę cieszącą się swoim szczęściem i pragnącą się tym szczęściem podzielić z nami. Niestety swoimi ostatnimi wypowiedziami pokazałaś, że masz sporą porcję jadu i złości w sobie. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cukrowa Krolewna
Masz racje, Przesadzilam I przepraszam, ale skoro pytasz, co ja bym zrobila to ja..ja bym zapytala. nie narzucala sie I nie blagala, ale powiedziala,ze rozmawialismy o tym I o tym, I czy to wciaz jest aktualne, bo jesli nie, to widac nasze potrzeby sa inne I nie zostaniemy razem. Tak po prostu. I naprawde nie uwazam, ze jakakolwiek rozmowa oznacza brak godnosci, oznacza tylko, ze potrzebna jest komunikacja wprost, bo inna sie nie udala. I nie mam w sobie jadu, mam po prostu za duzo nietolerancji na..hm. Unieszczesliwianie sie troche na wlasne zyczenia I duszenia w sobie tak waznych potrzeb, Kurde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekstrawagancja
Rozumiem, Ty byś postąpiła właśnie tak jak to opisałaś. I ok. Trzeba zrozumieć jednak, że Kryska ma inne spojrzenie na taką sytuację i nikt nie ma prawa jej za to ganić. Popieram postawę Kryski bo może podobnie odbieram świat... Dla mnie takie rozmowy sensu nie mają bo z mojego punktu widzenia pytanie o aktualność to pewnego rodzaju wymuszanie. Przytoczę tu po raz kolejny bardzo mądry wpis Anakondy: "Jeśli facet sam się nie zorientuje, że ma przy sobie super kobietę zasługującą na bycie żoną, to on nie zasługuje żeby mu to uświadomić. Wypad...." A dokładając do tego wcześniejsze deklaracje o mających nastąpić oficjalnych następstwach, po czym następuje długa cisza w tym temacie.... to już zaczyna śmierdzieć. To już jest wręcz niepoważne. I jak tu przeprowadzić rozmowę? Leda Atomica ma rację twierdząc, że czas i miejsce na takie rozmowy już było. Ta rozmowa została przeprowadzona. Niestety, w tej chwili, w moim przekonaniu jest miejsce tylko na czyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cukrowa Krolewna
ech. no to nie pozostaje Wam nic innego jak odejsc? To smutne. Bardzo smutne. Ale trzeba wierzyc, ze jest gdzies, ktos, cos waznego. Chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ekstrawagancja
Myślę, że nawet na pewno jest gdzieś, ktoś, coś ważnego :D. Wszystko przemija i nastaje od nowa niczym pory roku :) Buziaki wszystkim, idę spać bo jutro mam ciężki dzień przed sobą w pracy. Aż mi się położyć spać nie chce jak sobie pomyślę, że jutro wstać muszę :D. Ech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×