Ślub syna i wielki problem z dogadaniem się

22.11 to ja tez tesciowa....odnies sie do mojego komentarza mamo Alinko !tesciowa 55

Co to znaczy że tylko teściową? Pewnie szybko znajdzie drogę do mnie jak się dziecko urodzi- a mój syn bardzo chce mieć dziecko. Ja jestem matka i należy mi się szacunek od syna i synowiej.

A i zapomniałabym-nakazałam synowej aby w noc poślubną przed pujsciem do łużka 3 razy kucneła,3 razy się obkręciła i 3 razy podskoczyła-wtedy to gwarantuje ze będę miała wnuka :D

Z tą nocą poslubna też podszyw.

Ty myslisz,ze szacunek kupisz,bo dasz troche kasy...ty powinnas sie wstydzic ,ze narzucasz swoja wole mlodym juz na starcie....wstydu nie masz kobieto!Ja w zadnym wypadku nawet jak nasz syn sie zenil nie pomyslalam o czyms takim.ty sie chcesz dowartosciowac.....ale z ciebie upiorna baba !Tesciowa 55

Szacunek - pewnie tak. Ale nie wykonywanie Twoich chorych poleceń w dniu ICH ślubu.

Jakich chorych ? Ten ślub ma być idealny.

to wy wstydu nie macie niemądre synowe.ja syna odchowalam,pupcię mu podcierałam to mi się teraz szacunek nalezy i musi być muszka i kamizelka.

Ja już nie reaguje na te podszywy

Kobieto przejdz sie do poradni zdrowia psychicznego(bez skierowania ) i zacznij sie leczyc...ty obrzydzisz mlodym ich najpiekniejszy dzien w zyciu....tesciowa 55

Ja im nic nie obrzydzam.

Ma być dla nich idealny, a nie dla Ciebie. Rozumiesz to, czy naprawdę jesteś ograniczona?

strach sie bac przy takich pogwizdanych mamuskach !Tesciowa 55

A niby co jest pięknego w skromnym ślubie ? Nic. Co jest pięknego gdy młoda ma skromną, prostą suknię bez welonu, malutki bukiecik, i szpilki 12 cm gdzie sama ma 173 cm wzrostu, a młody ma 187 prawie równi będą, młody zamiast muszy krawat i bez kamizelki.

Dla mnie właśnie taki ślub jest piękny. Dla młodych - jak widać - też. To jest ich dzień, więc Twoja opinia na ten temat (gust masz dyskusyjny) jest kompletnie nieistotna. Zrozumiałaś?

kobieto ty naprawde jestes chora,albo nawiedzona.ty chcesz dzieciom spie***ć ten dzien .........jestes pora***ą babą i ograniczona umyslowa...ty naprawde na wszystkie cylindry nie palisz.ja na miejscu twojego syna bym ciebie nawet nie powiadomila o slubie..ty sie tego doczekasz!Tesciowa 55

Tesciowa 55 .Takiej tesciowej,zyciowej nich zazdroszcza ci mlodzi ,ktorzy jeszcze nie weszli w zwiazek malzenski a juz maja tesciowke zmore aldomore. Wnukow hustac nie musisz,to nie twoj obowiazek,acz dobra wola.Zamiast zmieniac pieluchy mozesz isc na uniwersytet III wieku.Ale predzej sie ze.srasz jak zobaczysz wnuka. Juz cie nie lubie.SZOLMENKO

Masz rację że szybko wnuka nie będę miała. Mój syn chce mieć dziecko i to jego marzenie a synowa stwierdziła że za 3-4 lata nie wcześniej.

Powiem tak. Przeczytalam pierwszy post i...cisnienie mi sie podnioslo :/ No ale policzylam do 10 i mi przeszlo. Jezeli to nie prowokacja to wspolczuje Mlodym... To, ze finansuje Pani slub/wesele nie upowaznia Pani na przelewanie swoich marzen na Mlodych. To jest ich dzien i tylko oni moga decydowac o tym dniu. Ja wiem, ze niektore matki mysla, ze skoro daja kase, moga sie od razu wpierdzielic z buciorami we wszystko. I pewnie jak sfinansujecie ICH dzien, do konca zycia beda musieli byc wdzieczni? Niech Pani zostawi organizacje wesela/ ubioru/ auta itd. w ich gestii. Wyrozumiala mama/ tesciowa to taka, ktora daje jakies pomysly ale ich nie narzuca...Jeszcze slubu nie ma a juz jest pod gorke...Nie wrozy to nic dobrego. Z tego co zauwazylam to matki synow zazwyczaj sa ogniwami zapalnymi...Cale szczescie mi sie trafila FANTASTYCZNA tesciowa Jestem z moim mezem 6,5 roku i jeszcze NIGDY nie bylo zadnego zgrzytu miedzy nami. Nasz slub to byla cywilna ceremonia dla 12 osob ( lacznie z nami ). Po ceremonii uroczysty obiad. Nikt nigdy mi nie sugerowal jak mam sie ubrac, co zamowic dla gosci do jedzenia. Calkowicie NASZA decyzja we wszystkim. Niech Pani przemysli swoje postepowanie bo moze Pani wiele stracic...

kochanko franka ,a ja do ciebie nic nie mam i nie musisz mnie lubic..bo ja jestem nie zalezna i mam wszystko gdzies...ja teraz zyje i daje zyc innym......ja moge kochac moje wnuki i sie nimi opiekowac tylko wtedy ,kiedy ja bede miala na to ochote!Tesciowa 55 Zycie jest piekne po 50 :P

Do "teściowej 55"-raczej źle zrozumiałas Frankę=pierwszy akapit był do Ciebie,a drugi chyba do autorki tematu(która zresztą jest provokatorem-smarkaczem)

ale mimo wszystko fajnie bylo zabrac 'glos' hahahhahahahah Tesciowa 55

kobieto. żyj i daj żyć. rządzić to każdy powinien...u siebie. miałaś swój ślub? to teraz pozwól innym, by też mieli SWÓJ.

nie jest wysoka, tylko średnia

Ona ma normalny wzrost to Twój syn jest z tym niższych. A tak w ogóle to jest ich ślub a nie Twój. Chcesz wymarzonego ślubu to sobie sama go zrób. Idę o zakład ze nie będą Cię pytać o rady gdy się dziecko urodzi. Sami sobie świetnie dadzą radę.

Mój syn jest z tych niższych hehe... Jak dziecko się urodzi to napewno będą się mnie pytać. A teraz chce i mi pomoc.

Synowa jest wysoka syn tez. Moj maz ma 160 i co ja mam powoedziec ? Ja mam 168.

Jak będziesz się dalej tak zachowywała to syn nie zaprosi cię na ślub. A ty twierdzisz, że o dziecko będzie pytał :D

Ja płacę za ten slub więc mnie nikt nie będzie zapraszał. A czemu ma się nie pytać o dziecko. Pragnie tego dziecka, marży mu się dziecko ale jego narzeczona nie chce dać mu tego dziecka.

ten caly topik to podszyw przez malolatow.......nie dajcie sie nabierac...bo przeciez nie mozna byc az takim glupim babskiem!!!