Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamaAlina

Ślub syna i wielki problem z dogadaniem się

Polecane posty

Gość mamaAlina
Nie ale uważam że młoda powinna wygladac w tym dniu wyjątkowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I będzie. Wybrała suknię, w której na pewno dobrze się czuje i świetnie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten wątek pisze jakaś dziewucha co bez przerwy siedzi w tych ślubnych dyrdymałach i ma każdy szczegół dokładnie przeżuty. A to wszystko nie gwarantuje że się nie rozwiodą po roku. Chyba że za pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAlina
Mój syn nie widział sukni a to jemu powinna się podobać. Bukiet też mi się nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAlina
Wymusili sobie 3 piętrowy kwadratowy tort ale malutki i babeczki dla 150 gości przecież jak to będzie wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko młodzi mogą decydować jak wyglądać ma ten dzień. Rodzice jedni i drudzy, jeśli mają i chcą, dają na to pieniądze, ale właśnie jako prezent ślubny. Z Twoich "problemów " wynika,że jesteś despotyczną osobą. Też mam syna, ale nie przyszłoby mi do głowy poprowadzić go do ołtarza. Młodzi się pobierają, a to oznacza, że od tego momentu to żona jest najważniejszą osobą w życiu Twojego syna. Ty schodzisz na drugi plan. I jeśli zrobisz to z godnością to syna nie stracisz!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie słyszałaś o zwyczaju, że pan młody widzi przyszłą żonę dopiero na ślubie? Jeśli syn nie chce muszki i kamizelki to na pewno będzie przeciwny bogatej sukni z błyskotkami. Widać, że ma dobry gust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAlina
Kto ma dobry gust? Moja przyszła synowa, która ubierze sobie obsacy n12 cm przy 173 wzroście i prostej sukni ? Przecież ona będzie ledwie 2 cm niższa od mojego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Jezu, nie wytrzymałam, odpowiadam na kafeterii!! :) po 1) prezent w postaci pieniędzy na ślub to prezent jak każdy inny. Hojny, owszem, ale prezenty od rodziców często takie są. Wciąż rodzic jest gościem na przyjęciu panny młodej (gospodyni przyjęcia) i pana młodego. Wszystko, od A do Z, wybierane jest przez młodych. Jeśli mają chęć, mogą poradzić się kogo chcą w kwestii wyboru potraw/dekoracji. Komentowanie wyboru sukni czy garnituru jest nie na miejscu. po 2) w prostocie tkwi piękno. Sama zobaczysz, wszystkim się spodoba. po 3) jeśli będziesz kruszyć kopie o jakąś p********ą muszkę, będziesz mniej lubianą babcią na starcie. Wizyty z wnukiem będą rzadkością, a starość spędzisz samotnie. Sama mówisz, że masz jednego syna- zaprzyjaźnij się z synową, będzie niedługo bardzo ważną osobą w Twoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno gust synowej jest o niebo lepszy niż Twój: mucha, kamizelka, welon do ziemi i błyskotki na sukience. Ona ma klasę, Ty nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAlina
Syn bardzo chce mieć dziecko ale przyszła synowa nie chce. Więc na starcie ma u mnie pod górkę bo nie chce spełnić marzenia mojego syna. Jakby go kochała to spełniłaby jego marzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAlina
Twoja historia to nie jest historia mojego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mamyAliny , masz racje kochaniutka to Wy placicie i wy możecie decydować co i jak , a jeśli chodzi o to ze kasa to prezent to walnijcie sie w łeb PM , TYLE KASY ŻADEN GOŚĆ WAM NIE DAJE W PREZENCIE , dlatego nie traktujcie rodziców jak gości bo mielibyście wielkie G a nie wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synowa ma u Ciebie pod górkę? Niech ma. Skończy się na tym, że stracisz syna, który ograniczy swoje kontakty z Tobą do minimum (albo je w ogóle wyeliminuje). Jeśli będzie musiał wybrać pomiędzy żoną a Tobą zawsze przegrasz. Już przegrywasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAlina
Ja przegrywam ? Ona nie chce spełnić marzenia mojego syna a ja mam ją kochać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan tu nie stał
mamaAlina właśnie jest prawie taka sama! Tylko Ty tego nie widzisz ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyolbrzymiasz. Gdyby było tak źle, to Twój syn by z nią nie był i nie brał z nią ślubu. Widocznie to jakoś ustalili i się dogadali. Małżeństwo to kompromis, to nie będzie tak, że Twój syn będzie dostawał co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj, żeby wejść im do sypialni w noc poślubną kiedy już zaczną jęczeć. Przecież to jest twój syn i musisz wiedzieć, co ona mu tam robi. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze dodam: dla Twojej synowej to czy Ty ją kochasz nie ma żadnego znaczenia. Ważne, że kocha ją Twoj syn. I na to na szczęście chora kobieto nie masz wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje, pokaż tej synowej gdzie jest jej miejsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAlina
Mój syn pragnie mieć dziecko, a ona co... Nie chce dać mu dziecka. Przecież to jego marzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpływ to jednak masz, nikt nie ma takiego wpływu na syna jak mama. Trochę się postarasz i będziesz go miała z powrotem dla ciebie, rozwiedzionego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAlina
Mam wpływ na syna. I to mi wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie oddasz chyba syna takiej młodej zdzirze bez walki? ona MUSI ciebie popamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan tu nie stał
Syn zacznie Cię nienawidzić tak jak ja, mimo miłości zaczynam nienawidzić swoją matkę ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta po ślubie
Nam też teściowa się ciągle wtrącała w przygotowania- stanęło więc na tym, ze ślub odwołaliśmy i powiedzieliśmy, ze nadal będziemy mieszkać razem. Powróciliśmy do tematu dwa lata później, nadal się wtrącała, ale już sobie nie daliśmy nic wmówić, choć kłótnie były nie raz i nie dwa... Wesela nie było, w Kościele dwanaście osób, fotograf, ksiądz i my :) potem obiadokolacja z tortem, wódka do ręki na pożegnanie :) A potem jeszcze przebraliśmy się w normalne ciuchy i ze świadkami poszliśmy do pubu, wróciliśmy koło drugiej w nocy, rano byliśmy wypoczęci :) Z tradycji weselnych zostawiliśmy tylko sesję zdjęciową w plenerze, białą suknię, garnitur i tort ;) To był najszczęśliwszy dzień w naszym życiu... Do czasu narodzin córeczki ponad rok później ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaAlina
Ona powinna być dobra dla niego, powinna spełniać jego zachcianki, marzenia. Kocham go i szanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz żadnego wpływu na syna. Chciałaś żeby został u Ciebie na noc, a wrócił do domu. Chcesz żeby ubrał muszkę, nie ubierze. Na szczęście robi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta po ślubie
niestety dowiedziałam się, że mąż mnie zdradzał już na wieczorze kawalerskim, na ślubie macał piersi mojej druhny a po ślubie pojechał w delegacje ze swoją sekretarką jak ja sie uczyłam karmić piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×