Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

bezdzietni nie mają prawdziwego życia

Polecane posty

Gość gość

w życiu nie pojmą pewnych wartości w pełni, np. - wartości zdrowia - wartości rodziny - pojęcia dziedziczenia - pojęcia zastępowalności pokoleń - prawdziwej odpowiedzialności i sprawdzianu z człowieczeństwa - nie pojmą wagi prawdziwych problemów, dzielenia się chlebem i decydowania co ważniejsze dla domu, jednym słowem nigdy nie będą mieli ścisłej hierarchii wartości będą tylko żreć, pracować, a od tej pracy w sobotę nawet d**y nie będzie chciało im się umyć, bo po co i dla kogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ciebie przerosło macierzyństwo i szukasz teraz zalet, bo nie możesz się już z tego wykręcić?:D jeszcze napisz, ze nie zaznają prawdziwej miłości, bo prawdziwa miłość to tylko w uśmiechu dziecka, oszołomko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skarbie, bez przesady, dobrze? z tą doopą to już przesadziłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka tylko potwierdza teorię o wyżeraniu mózgu przez macierzyństwo rozumiemy cię, autorko, współczujemy, ale jak juz urodziłaś, to przepadło, proces będzie postępował... /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zaznają prawdziwej miłości, bo tylko miłość do dziecka jest bezinteresowna, każda inna jest wyuczona i wymaga wyrzeczeń, a dziecko kocha się od tak i na zawsze ma się z nim więź więc jest to pewien argument, własnie, że tak tylko z rodzicami jeszcze jest taki związek, rodzeństwo na swoim, przyjaciele zawodzą, mąż zmęczony po pracy, obowiązki, związki wietrzeją, nie od dzisiaj wiadomo inne relacje to tylko wypracowane pewnych wspólnych zasad, chemia, uniesienia przez nie więcej niż 4 lata, potem jak się uda, to przyjaźń i przywiązanie ale niegasnąca, płonąca miłość to dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację, myje d**ę, wyłącznie dlatego, żeby nie było wstydu przed dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezdzietni zbierają gary w zlewie niemyte na cały weekend, wszędzie jednorazowe kubki po kawie, dwa komputery i stosy papierów od niekończącej się pracy gorące kubki nieregularnie myta łazienka...właśnie, że tak. śpią do 13tej i na bank chodzą do południa w starej podomce, to i myją sie kiedy chcą, więc d**ę pewnie mają pół dnia nieumytą czasem ile lat mozna tak żyć? dostana kiedyś zawału nad kompueterm, nawet nie będzie miał kto zadzwonić po karetkę;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze, bo dziecko chce mieć zadbaną, czysta i atrakcyjną mamę, z której może być dumne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, i bezdzietni nie myją dvpy i zębów hahahhahahahahahahhahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę insynuować dlaczego ona chce myć d**ę dla dziecka, przerasta mnie to zboczenie:D nie, krówki kochane, miłość do dziecka nie jest bezinteresowna, ani to które dziecko Wam daje, dziecko to osobny byt, którego nie można wykształcić wg swojego widzimisie, jak pewnie sądzicie:) pewnie tego nie oczekiwałyście, ale skoro nie potrafiłyście kochać i być kochaną przez matkę, męża czy przyjaciółkę to z dzieckiem też Wam się to nie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, bo przecież żadna normalna kobieta nie będzie dbała o siebie dla siebie nawet żeby umyć d**ę, to potrzebuje bacznego oka, dzieciaka najlepiej boziu, skąd się takie durne pały biorą? chyba tylko z Pierdziszewa Dolnego ... /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, bo nie ma to jak być wiecznie obszczaną i obrzyganą bebikodziurą której mózg się do macicy przemieścił. W domu z syfem, bo przy bachorze nie da się posprzątać, oczy podkrążone a ryj szary z niewyspania, bo dziecior ryja wydziera całymi nocami, wiecznie w spodniach od dresu i szerokim podkoszulku po mężu, żona jędza wiecznie nad rozlanym mlekiem płaczącą, której jedynym problemem jest konsystencja g***a w pielusze. Tak wygląda 90% matek polek. I w takiej sytuacji się wyżywają na innych które wolą odłożyć takie przejścia na później lub w ogóle, bo wiedzą że co dobre już nie wróci. Pluj dalej jadem pomarańczo, widocznie żółć z bachorowych rzygów musisz na kogoś przelać, w czasie kiedy mąż sobie trzepie przed kompem pod Sashę Grey albo szuka na sexrandkach kogoś kto przypomina człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buhahahhaha :D:D:D autorko współczuję Ci sfrustrowania macierzyństwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"bezdzietni zbierają gary w zlewie niemyte na cały weekend" bardzo poważny zarzut :D pomijając fakt, że niektórzy trzymają gary na weekend, inni zmywają regularnie, a inni wcale nie gotują i garów nie brudzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
... a niektórzy mają zmywarki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie z Autorka no ale z ta dupa przesadziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stachu noo tyle pelikanów nałapała a ty się w łowy wtryniasz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka siostry siedzi z kotem i mężem, ubiera się w długie sodnice jak wariatka i z mężem non stop rozmawiają o polityce, przeżywają jak mrówka okres, bo myśla, że prawdziwe problemy polegają na tym co jakiś rudy z j e b powie w telewizji i do końca życia będą udawali zmartwionych problemami gospodarki, podczas gdy ja każdego dnia daję komuś życie, karmię, dbam o dietę moich dzieci, one mi opowiadaja o szkole, mężowi też, żadnego konia nie wali, tylko rozmawia z córką o dojrzewaniu, mamy w życiu naszą misję, nasze życie i rodzinny dom, a inni próbują być nowocześni gubiąc całą esencję życia gdyby mąż wolał masturbację od dzieci rozwiodłabym się, bo ma się o nie troszczyć. gdy seks staje się ważniejszy to się nazywa nimfomania, a ja chcę mieć dom, który tworzy dobre warunki dla wzrostu potomstwa. mąż ma być przede wszystkim dobrym ojcem, a nie szukać podniet w internecie, więc sobie nie wyobrażaj. mam zdrową rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potem dzieci dorosną, nie daj boże wyemigrują i wcale nie będą was potrzebowały, to pewnie wielka załamka, co zrobić ze swoim życiem, z kim rozmawiać o problemach szkolnych i o wieku dojrzewania, komu ciuszki wybierać, kogo karmić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzicielstwo jest fajne, ale nie każdy może mieć i nie kązdy chce mieć dzieci. Trzeba to uszanować http://cur.lv/3xlfo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy też sądzą, że jak im wspinaczka po górach daję wielkie szczęście i chęć do życia, to ludzie którzy tego nie doświadczyli nie żyją prawdziwie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez dzieci zupełnie inne są święta, inne obiady, inne wakacje, inna zabawa dla każdego gatunku najważniejsza czynność to podać życie do przodu, dopiero to nadaje sens innym wartościom nie wiem po co ślub brać, skoro ma nie być dzieci, Ci ludzie nic nie rozumieją z przysięgi, powinni oddać gościom kasę jaką dostali w kopertach, skoro ich małżeństwo ma pozostać bezowocne ślub to zapowiedź nowego życia i po to się robi wesele, a ja widzę dla niektórych to tylko okazja, by się n a j e b a ć i zaszpanować kiecą pustka i egoizm i liftingi do końca życia niektórzy ciężko pracują, wychowują nowe pokolenia, i inni co? praca, a potem seks, wino, kino, oglądanie tv na gaciach z miską chipsów???;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w takim razie uwielbiam swoje nieprawdziwe życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację. bezdzietnym śmierdzi z doopy gorzej tak samo ciapatym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jednym zgadzam się całkowicie po co ślub brać? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 23 15.55 moje dzieci dorosły i wyemigrowaly, a jakoś nie mam problemu pt. co zrobic z zyciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość bez dzieci zupełnie inne są święta, inne obiady, inne wakacje, inna zabawa dla każdego gatunku najważniejsza czynność to podać życie do przodu, dopiero to nadaje sens innym wartościom nie wiem po co ślub brać, skoro ma nie być dzieci, Ci ludzie nic nie rozumieją z przysięgi, powinni oddać gościom kasę jaką dostali w kopertach, skoro ich małżeństwo ma pozostać bezowocne ślub to zapowiedź nowego życia i po to się robi wesele, a ja widzę dla niektórych to tylko okazja, by się n a j e b a ć i zaszpanować kiecą pustka i egoizm i liftingi do końca życia niektórzy ciężko pracują, wychowują nowe pokolenia, i inni co? praca, a potem seks, wino, kino, oglądanie tv na gaciach z miską chipsów???;-/ x x x x ta to dopiero potrzebuje lekarza:( przemęczyła się dziecinka, nie siedź tyle na kafe, bo Ci to szkodzi na Twój ptasi móżdżek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×