Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

bezdzietni nie mają prawdziwego życia

Polecane posty

Gość gość
na śmierdziela to wyglądasz ty, chamski nazi z białegostoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy sie nad tym nie zastanawialam. Kocham ich wszystkich tak samo.Ja i maz to fundament domu,dzieci to sciany.Kazdy ma swoje miejsce w szeregu.Dzieci nie sa wazniejsze od meza.Ale w takim ukladzie nie moge powiedziec ze kocham dzieci bardziej lub meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam;-) w moim mniemaniu masz układ idealny, o jakim marzę, gratuluje i dobrej nocy. Tobie mogę nawet pozazdrościć rodziny, ale nie autorce, gdyz takich jak on ajest wg mnie wiekszość. jest to nonsens i upadek człowieczeństwa. nie wiem o czym ona pisze, w czym niby ona jest lepsza? w tym całym człowieczeństwie, co ona wogóle ma na myśli??;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne że matki dzieciom są bardziej zapuszczone pod każdym względem - tłuszcz, bród i smród, a powód jest prosty - mają mniej czasu, żeby o siebie zadbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj widzę że tzw bezdzietne mają jednak ból doopska o ten topik...ha ha miło poczytać jak się męczycie w tym dezawuowaniu podstawowej komórki społecznej...ale próżne wasze wysiłki. Choć trzeba przyznać że w dzisiejszych czasach pseudocywilizacja gnębi podstawowe wartości takie jak rodzina z pełną determinacją zresztą próbując wytwarzać wokół niej poczucie dyskomfortu a w szczególności tego w materialnym sensie z uwagi na wydatki i coraz bardziej drogie życie w stosunku do zarobków w naszym kraju. Czego to nie zrobią by się ludzie nie robili.Heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego autorka uważa, że bezdzietni maja bezproduktywne puste życie i syf w mieszkaniu? to szablonowe myslenie, a życie pisze różne historie. Mamy znajomych, którzy jeszcze nie mają dzieci mimo wieku i nie zauważyłam, by gorzej rozmawialo się z nimi o życiu. Nie byłam nigdy tak egocentryczna i egoistyczna, by z taką pogardą wypowiadać sie o odmiennym stylu zycia. ostatecznie to prędzej autorka utwardza pewien stereotyp dotyczący tzw. matki polki. Ani ładnie o dzieciach ani o związku w gruncie rzeczy się nie wypowiedziała, ja nie wiem co się musi stać w człowieku, zeby do takich wniosków dochodził. Samą siebie chyba przekonuje, że jest z******ta, bo boi się zaakceptowac, że może nie jest. Ja mam dziecko, ale trochę jak Kochanka franka (bez tych długich wyjazdów). A o tym, co będzie jak dziecko będzie dorosłe to ja nawet nie myslę, cieszę się chwila i tyle. co to za planowanie zycia komuś i swojej starości? piątek myslal o niedzieli a w sobotę łeb mu ścieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wysiłki to widać cały czas u siebie - prujesz się na ten temat jak pomylony. pewnie sam nie masz dzieci a kobiety uciekają przed tobą z krzykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dezawuowaniu??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Wasniewska i jej podobne
to jakos nie czuly wiezi z dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest chamstwo twierdzic że jak ktoś nie ma dzieci to się nie myje czy o siebie nie dba. Owszem dba, tym bardziej, że ma większą możliwość zajmowania sie sobą. Przychodzi takie bydło i pieprzy duzo o d***e, jak tak mówisz wulgarnie przed dziećmi i analogicznie się zachowujesz to uważaj, żeby ci tych dzieci w końcu nie odebrali. Śmierdzi od ciebie pijaństwem i syfem na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chociażby w tym wątku siedzisz już ponad 3 godziny, jutro twoje dzieci wstaną i nikt się nimi nie zajmie bo mamusia naprana i niewyspana będzie rano jeszcze gniła w łóżku zamist je wysłać do szkoły / przedszkola a przedtem im zrobić śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam przypadki kobiet uzależnionych od netu, które tez tak napierdalały w dzień i w nocy na forach, a ich dzieci żyły w kompletnym zaniedbaniu, az przyszła policja i dzieci im zabrała. Ciekawe czym będziesz się wtedy przechwalać kwoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego niby bezdzietni mają nie rozumieć prawa dziedziczności albo wartości zdrowia? To nie ma krzty sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo tylko dzietnym się prawidłowo w głowie układa co do zdrowia, zaczynaja o siebie dbać, bo mają dla kogo, np. ania przybylska poszła na badania, bo ma dzieci i jest odpowiedzialną matką, to samo angelina jolie dzietni widzą jak ich dzieci mają gorączke i zaczynają rozumieć sens czapek na głowie i koszulek na nerkach dzietni mają komu przekazać mieszkanie i dobytek i widzą, że praca ich życia nie poszła na marne a bezdzietni? wszystko zabiera im łapczywy urzędnik po śmierci. nie rozumieją co to znaczy z ojca na syna. nie mają komu przekazać swoich wartości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heloiza nie chcesz mieć powodu do mycia duupy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami lepiej byłoby jednak żeby niektórzy dzietni nie próbowali przekazywać swoich wartości dzieciom a nade wszystko powstrzymali się od płodzenia kolejnych nieszczęśników 🖐️:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nie ma zstępnych, to dziedziczą wstępni, ciołku, a nie urzędnicy a nad sensem czapek na głowach i koszulek na nerkach to się musze faktycznie, mocno zastanowić.... :) :) :) /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wstępni? a jak wstępni nie zyją? matka z ojcem? no widzisz- nie nosisz czapki ani koszulki i nie wiesz jakie to ryzykowne. nie masz dzievci, pewnie jesteś roznegliżowaną tanią gwiazdą, co biega w biodrówkach zima, a potem płacze na okres jak na rzeźnię z bólu każda dzietna wie po co się nosi gacie na d***e, każda dzietna jest zdrowsza bezdzietnym może się totalnie rozregulować system hormonalny, krócej żyją i wypadaja im macice, przykładem zakonnice, w końcu trzeba im pochwy pozaszywać nie od dzisiaj wiadomo, że im kobieta więcej urodzi tym zdrowsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzietne nie trzymają moczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyżby gość z 12:41 był jedną z tych osób które poszły po rozum do głowy dopiero gdy wystraszyły się skutków swoich decyzji odbijających się na niewinnym dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakich skutków? ja niczego się nie boje i nigdy nie skrzywdziłabym dzieci, nic się na nich nie odbija, pragnęłam dzieci i je mam. za nic je nie winie i nie mam pretensji, wiem co wybrałam i jestem zadowolona, bez dzieci ani rusz, to dla mnie właściwa droga życiowa, nie cofnęłabym czasu. wiedziałam, że dziećmi będzie trzeba się zajmowac. nie zaskoczyło mnie to, zawsze chcę im pomagać i o nie dbać, nawet jak bedą dorosłe, zbierać słoiki na pomidorową, dzwonić, kupować rajstopki...dla mnie to magia zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli o działaniu czapek, szalików, rękawiczek, i zakrytych nerek dowiedziałaś się dopiero po urodzeniu dziecka, to współczuję mu genów po mamuśce która latała z wystawioną d**ą i gołą głową dopóki nie wpadła na jednej z imprez w kiblu i nie musiała ślubu brać coby na wsi wstydu nie było że wpadka :D Aldonka z pękniętego kondomka? :D Jesteś tępa jak osioł, dobytek jak nie przechodzi na rodziców to na rodzeństwo, rodzinę, a mało to można go przepisać komuś bliskiemu, przyjaciołom, a nawet na cel charytatywny, i uja wielkiego urzędnikom. No ale widać jakie rozumowanie jest, widać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiedziałam, że trzeba nosić czapke, bo mam dbającą matke, jaką sama chciałam zawsze być nie wpadłam!!! mam dzieci z prawego łoża, poczęte normalnie, w rodzinie. z rodzeństwem jest różnie, z przyjaciółmi tym bardziej. najważniejsze jest, by mieć komu przekazać to co w nas najlepsze, cechy charakteru, powiedzonka, przepisy, mieszkanie, urodę, a to tylko z dziećmi da się zrobić Ewa 333- jak wyobrażasz sobie swoją starość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do tego osoby bezdzietne dbają o siebie bardziej niż dzietne - bo mają czas pójść do lekarza, na badania, na basen, na siłownię, na fitness, uprawiać sport, do kosmetyczki, fryzjera, na zakupy. Ile osób dzietnych widać na siłowni? Na basenie czasem są, ale na płyciznie, pilnując dziecka, a nie uprawiając sport. I jeszcze o ile dzietny facet w okolicach 40stki przeżywa kryzys wieku średniego i zapierdziela na siłownię, solarium, dba o siebie po to żeby podnieść sobie samoocenę i wyrwać młodą d**ę, to dzietne kobiety siedzą na chacie pilnując dzieci, gotując obiad, sprzątając, robiąc za służącą i dzieciom i mężowi - zaniedbane, z odrostami, w starych ciuchach (no w końcu sobie nie kupi nic ładnego bo dziecku woli, a jak), fryzjera widząc raz na rok z okazji wesela u Zdziśki w rodzinie, a kosmetyczki w ogóle, bo to strata czasu i pieniędzy, a sport? No ludzie, po cóż komu sport i dbanie o siebie i swoje zdrowie! Wystarczą badania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam, ale nawet nie chce mi się komentować, po co? Ten post mówi wszystko o tym, czego się najbardziej obawiam, to jest całe sedno moich podejrzen. jak w ogóle mozna poruszać tak delikatny temat jak zdrowie, jak można z tego szydzić i co, z satysfakcją odkrywasz kiedy jakaś bezdzietna koleżanka ma problemy zdrowotne, tak? a kiedy mąż cię zdradzi, też będziesz miała satysfakcję, tak, bo przecież wiadomo, że to taka neitrwała miłość, że zdarzają sie zdrady i rozwody, a tylko milośc do dziecka jest pewna i wieczna, tak? o to Ci chodzi? zdrada męża potwierdziłaby Twoja teorię o wyższości miłości do dzieci nad miłością do meża, tak? i choroby innych ludzi dają Ci satysfakcję, że ktoś nie urodził dzieci i rzekomo od tego jest chory. nie sądze, by choroba i nieszczęście znało podziały na dzietnych i bezdzietnych. kobiety mają przesrane tak czy owak, są choroby odporodowe i choroby być może wywołane tym, że się dzieci nie miało, więc to wybór między złym a niedobrym. nonsens. przy czym tej drugiej kategorii chorób (kobiet nierodzących) nie umiem poprzeć żadnym przykładem, wiem, że choroby są bardziej związane z ciąża niż jej brakiem, ale to juz akurat mało istotne. obym kiedyś mogła być czyjąś dobrą żoną nade wszystko...dziecko, macierzyństwo, jako funkcja w obrębie małzeństwa i z niego wynikająca. ale często wątpie czy to możliwe...bo czytam kafe i widze, że tu lepiej nastawiać się na rozwód, bo tak mówią głupie statystyki, lepiej nastawiać się na to, że po porodzie nastepuje dewaluacja wielu wartości. czuję odrazę...;-// PS myję duupę i dzieci mi do tego niepotrzebne, by się myć. zdejmuj gacie i wietrz krocze, skoro Ci od tego lepiej autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
helioza ty nie powinnas miec dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można żyć inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo niby co??? bo tylko osoby takie jak autorka mają prawo je mieć? dla mnie to podważa sens małżeństwa takie cos, jezus, maria, człowiek instytucja, związek instytucja..... bez refleksji, bez przystanku, tylko pęd za codziennością...toż to jest jakieś zwierzę, boże k****, co się dzieje z tymi matkami, toż to jest choroba numer jeden, poporodowa wiodąca wśród matek i ojców;-((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×