Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ashtaroth

Depresja po operacji nosa Prosze o pomoc

Polecane posty

Gość gość
I jak, jesteś zadowolona? Kto zrobił Ci na nfz, jeśli można spytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podaj maila bo nie chcę tutaj podawać nazwiska lekarza, wyślę ci linka wraz z tą opinią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A odnośnie tego czy jestem zadowolona to w pierwszym momencie po przeczytaniu posta miałam go polecić autorce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
saizar@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nie wpisujecie tutaj nazwisk tych złych i tych którzy mogą komuś pomóc głupie baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmasakrowan
piszcie na elton3@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra macie jak ktoś bardzo potrzebuje - kiedy ktos ma bardzo trudna sytuacje zwroc sie do Grzegorz Matyja... nie wiem jak robi poprawki po innych ale na pewno nie odmowi pomocy. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj masz temat NiespokojnaAgata 2013.04.18 Ja miałam operację nosa 2 lata temu. Był doszczętnie zniszczony, gdyż w wyniku wypadku komunikacyjnego uderzył mnie w twarz rozpędzony samochód. Po zrośnięciu na nosie widoczne był odstające kawałki kości, a nos był krzywy. Dodatkowo niedrożny z jednej strony całkowicie. Zgłosiłam się do doktora Matyi w Szczecinie, gdzie przyjmował prywatnie i po dwóch wizytach skierował mnie na operację do szpitala w Gorzowie Wlkp. Operacja była na NFZ, ale przeprowadzona z nadzwyczajną precyzją. Doktor Matyja bez jakiegokolwiek nacięcia na zewnątrz naprawił mi calutki noc, a dodatkowo wyprostował przegrodę, co do dziś sprawia, że nie wierzę, jak dobrze mi się oddycha. Ostatecznie mój nos wygląda teraz lepiej niż po wypadku. Przed wypadkiem był on moim kompleksem, natomiast teraz wygląda tak, jak zawsze sobie go wyobrażałam marząc o operacji plastycznej. Doktor wiedział o mojej słabej sytuacji finansowej i ku mojemu zdziwieniu po miesiącu miałam operację na NFZ. Polecam tego laryngologa wszystkim, którzy marzą o pięknym nosie, szczęce lub uszach. Pozdrawiam i życzę wytrwałości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do zmasakrowany po co podajesz maila skoro i tak nie odbierasz poczty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ciekawe co by się stało gdyby nagle wszyscy pacjenci zaczęli odmawiać podpisywania tych bzdur podsyłanych przez lekarzy tuż przed operacją ,a nawet zażądali ,aby to lekarz podpisał zobowiązanie o odpowiedzialności za operację,przecież jest kapitalizm to oni istnieją dzięki pacjentom ludzie nie mają świadomości jaką w kupie maja siłę,tak naprawdę to plastykom bardziej zależy na kliencie,więc może warto odmówić podpisania w najlepszym wypadku zwróci nam kasy,bo gdy nie jest pewien swoich umiejetności to się wycofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do: " gość 2014.08.13 Z opisu autorki oraz po podaniu przez nią pewnych istotnych szczegółów domyślam się jaki to lekarz. Poza tym ktoś wystawił mu opinię która w dużym stopniu się pokrywa... " To ja Ashtaroth. Jestem blisko rok po operacji i teraz mogłam tu zajrzeć w miarę bez emocji. Wszystko,co opisałam jest prawdą,nie zapłaciłam też ani grosza. Wykorzystano moją głupotę i naiwność.Ale nie mam zamiaru do tego wracać, bo zbyt wiele kosztowało mnie dojście do równowagi,po tym co się stało.. Piszecie,że chcielibyście za darmo,jasne,słyszałam to od wielu osób,sama obracałam to w żart by nie zwariować.Słyszałam głosy,że musiałam mu się tak spodobać, lub mój nos był dla niego tak atrakcyjnym obiektem do ćwiczeń,ze postanowił poszaleć. I wykorzystać dyplomy kursów ,kt.pełno w poczekalni jego gabinetu.Tyle tylko,że nie miałam pojęcia,że czeka mnie tak poważna, rozległa i długa operacja. Nos był skrzywiony lekko w jedna stronę, laryngolog miał wyprostować przegrodę, zasugerował,że zrobi więcej, ( przed samą operacją!)ok- fajnie, myślę-puknie w kość i będzie prosty nosek.Skoro nic nie omawia,to przecież nie ma prawa nic zrobić! Co ja sobie myślałam? Nie wiem,naprawdę.Zresztą gdybym wam opisała to,co działo się w ten dzień,w kt. miałam zostać przyjęta na oddział, to nie do uwierzenia,bo wsz.znaki na niebie i ziemi mówiły-"nie idz". Trzeba słuchac czasem intuicji bardziej.Tak wiem,zaraz pojawią się głosy o mojej głupocie.Dajcie sobie spokój.Ja to co najgorsze mam już za sobą.Czasu nie cofnę. Dla kompletnego laika i osoby kt.nie dowiadywała się nawet nt.tego typu operacji, wszystko co stało się potem było szokiem,przewrotem,etapem strasznym w życiu. Nikomu nie zyczę i rozumiem tych,którzy przechodzą teraz przez to. Ja się wygrzebałam,paradoksalnie mam więcej sił teraz niż przed tem,więc dla każdego jest nadzieja. Co jeszcze? Nadal nie dostałam swoich zdjęć,kt.mi się należą, przed i po operacji. Nos sie zmienił, ale nadal odczuwam odretwienie i ból czasem.Nie odzyskałam jeszcze naturalnego czucia w pełni.Na grzbiecie jest dziura w cz.kostnej. Straciłam węch w jednej dziurce, nos nie ma prawidłowego "rusztowania", zasklepia mi się jedna strona,zapada, musze spać tylko na jednym boku.Nos jest mały zadarty,wygląda śmiesznie na mojej twarzy, szerokiej z dużą ekspresją.Straciłam naprawdę sporą częśc nosa.Po bokach mam zagłębienia,przez brak prawidłowej podpory.Nos jest wąski i krótki.Czuję sie czasem jak Jackson.Pzt ciągły, codzienny katar.Czasem leje mi się z nosa bezwiednie, straszny obciach.Nadmiar skóry z grzbietu nosa,sprawił,że oczy "zapadły"mi się wgłąb. Wcześniej duże oczy były moim atutem,teraz mam doły pod oczami i bardzo duże zmarszczki, widoczne juz nie tylko w czasie uśmiechu ale w ogóle. Stres wywołał u mnie dodatkowo zespół drażliwego jelita i inne.Schudłam ok 10 kg. Nie musze dodawać co dzieje się ze skórą po utracie wagi. Reasumując: pan doktor odpowie za to- Dr Tomasz Stapiński, ordynator oddziału laryngologii w szpitalu w Krośnie. P.s. do gościa powyżej-czy o tego pana Ci chodziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość34
Autorko tematu dzięki za wyczerpujący i, szczegółowy opis zdarzenia. Mnie do dzisiaj brak sił aby chociaż opisać wszystko, a mam gorsze przeżycia niż Ty. Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ale naprawdę jestem zszokowana że u ciebie stało się coś takiego... zwłaszcza to co napisałaś o oczach. Ja powiem z ręką na sercu naprawdę jestem zadowolona, nos po 2 tyg od ściągnięcia gipsu był już taki jak miał być, oczywiście drętwiał mi czubek, miałam lekki katar który sam z siebie nie chciał przejść tylko cirrusem, naprawdę dobrze mi się to pogoiło mimo tego że miałam straszne problemy z oddychaniem przez nos, przy każdym przeziębieniu temperaturę i samopoczucie jak przy grypie, obrzęk taki że przez tydzień miałam nos całkowicie zatkany, a przegrodę skrzywioną tylko "nieznacznie". Nie przypuszczałam że operacja może zmienić twarz, naprawdę ci współczuję :( Rozumiem twój żal - masz do tego prawo, ale z drugiej strony nie mogę powiedzieć że ww. lekarz jest partaczem bo tak nie uważam :/ musiałaś mieć ogromnego pecha, naprawdę nie wiem co powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedno. Nie wiedziałam że zdjęcia nam się należą. Ktoś tak powiedział? ja nie dostałam swoich i w sumie nie sa mi potrzebne i byłam pewna że one są dla lekarza, do dokumentacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc34 opisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziło mi o to,ze to są moje zdjęcia, z moim wizerunkiem i jeśli prosiłam o nie to mam prawo je dostać.Każdy lekarz jak i prawnik tak powie.Chciałam je mieć dla porównania. Lekarz tłumaczył się,ze jeszcze za wcześnie ,ze to ,że tamto.Tak naprawdę, doskonale zdaje sobie sprawę,jak bardzo zmnejszył się kąt, wielkość nosa itp i dlatego nie chce mi ich dac.Ale ja mam mnóstwo włąsnych,prywatnych zdjęć, tak że mam go gdzieś. Ashtaroth.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie twierdzę,że jest partaczem. Ma wiele pozytywnych opinii. Pzt.jak na laryngologa nie zrobił tego podobno "tak zle". Nie mogę jedynie wybaczyć tego,ze postanowił mnie "uszczęśliwić" na siłę. Bo kto go o to kurwa mac prosił. Dlaczego nie mówił mi przed zabiegiem tego wszystkiego co mówił po,kiedy jezdziłam do niego załamana i pół żywa z rozpaczy? Zasugerował psychologa, bo po tego typu operacjach zdarzają się takie problemy..bla bla.. Jakiego typu? Kiedy miałam takie informacje?? Kiedy 3 dni po zdjęciu gipsu pojechałam do niego, bo nie mogłam w nocy oddychac, na pytanie -dlaczego nos jest zadarty-odpowiedział z usmiechem -"A to zle?", "Czy nos był skracany?"- "Co znaczy skracany"?- miała Pani- i tu daje opis terminologia medyczną po łacinie.."mówiłem,że po takiej operacji wygląd się zmienia itp,itd" Nie , nie mówiłeś,ani słowa!!! Podły kłamca. Gips ściągał mi sam.W gabinecie byłam tylko ja i on. Kiedy go ściągnął, miał minę jakby chciał z tamtąd uciec. Na moje dodatkowe pytania odpowiadał z tym swoim głupim usmiechem, zdawkowo.Np - że mam zgrubienie w jednej dziurce- "to juz tak zostanie". Ale skąd,dlaczego ? Nic. Potraktował mnie jak osobę niepełnosprawną intelektualnie.Ale się przeliczył. Wiesz czego chcę? Największą satysfakcją dla mnie byłoby, gdyby do końca życia miał wyrzuty sumienia z mojego powodu, które nie pozwolą mu normalnie żyć. Ja już do końca swoich dni będę mieć coś,co będzie zatruwać mi zycie i nie pozwoli na całkowite szczęście. Ashtaroth

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość34: Życzę Ci,żebyś również kiedyś mogła/mógł opowiedzieć o tym.Człowiek nawet sam nie wie,ile ma w sobie sił i ile jest w stanie znieść. Życzę,abyś za kilka miesięcy,rok była/był w stanie napisać tu ze spokojem. P.s. Mnie w dużej mierze pomogły leki od psychiatry,które biore nadal.Nie odczuwam skutków ubocznych a myślę,ze dzięki nim jestem wciąz na tym świecie. Dlatego polecam przemyśleć taka opcję.Pozdrawiam. Ashtaroth.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ashtaroth tylko ze leki od psychiatry nie zlikwiduja powiklan ktore zafundowal partacz , ja jestem po tak spartaczonej operacji jak ci z tematu nieudane operacje nosa i ktorzy potrzebuja operacji poprawkowych bo nie moga ani pojsc do pracy....kompletnie nic nie mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z godz 23 to pewnie tez ktos po nieudane j bo jest pare osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście,że nie zlikwidują,nic nie zlikwiduje.Ale pomagaja przezyć.Poprostu podniesc się żeby nie popaść w kompletny dół. Pozwalaja spojrzec z dystansu na wszystko i zebrać siły do walki i zastanowienia się co robić. To co najgorsze już Cię spotkało, teraz nikt nie może Cie bardziej zdołować. Dla mnie opcja sprawy w sądzie wiąże się z kolejną traumą, jednocześnie czuję w sobie taka siłę,ze mogłabym własnoręcznie zrobić krzywdę temu panu. Jak długo jesteś po operacji? Wiem,ze nie chcesz tego słuchac,ale wiedz,że czas pomaga. I pomysl,że to Ty jestes tu najważniejsza i Twoje zdrowie.Dlatego musisz o nie zadbać a leki mogą Ci w tym pomóc.Nie za dzien,dwa,tydzien,miesiąc..ale jednak. Ashtaroth.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyrzuty sumienia?? prosze cie, lekarze nie wiedza co to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większa liczba ludzi w Polsce wstydzi się o tym mówić, nadal jest to ukrywane, dlatego można łatwo paść ofiarą naciągaczy. Tutaj najczęściej cierpi się w 4 ścianach, płacząc do poduszki. Następna kwestia...po spierdolonej operacji często rozpadają się związki...nie oszukujmy się ale który chłop wytrzyma z wiecznie chorą, w złym humorze babą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny ku przestrodze innym,i po to by nie łapali klientów podawajcie nazwiska partaczy-u mnie zniszczył nos sankowski ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia828
Hej, Szukamy do programu tv osób, które przeszły nieudaną operację plastyczną i chciałyby naprawić jej efekty. Jeśli chcesz trafić w ręce najlepszych chirurgów plastycznych w Polsce i poprawić to, co nie udało się innym zgłoś się: PROGRAMTV@ONET.PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za program i kto będzie nas "naprawiał"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie to forum wiele spraw nie ujrzaloby swiatla dziennego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego nigdy nie mow nigdy. zawsze moze spotkac kazdego cos co sie nie miescilo w glowie. to do niedowiarkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dydymski wstawił na profilu swoje najlepsze zdjęcie , nieaktualne zdjęcie i pewnie jeszcze klilka naiwnych, nieobeznanych w temacie się znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×