Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iiiwwwooonnnaaa

Głupoty w jakie wierzyliście bedąc dziećmi

Polecane posty

Gość gość
hahahahaha swietny topik :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie w przedszkolu grasowała "czarna ręka" oj była straszna.... :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze raz ja, ta od piernięć i wybuchów :) W moim rodzinnym domu jak wypuszcza się wodę z wanny to na końcu słychać takie jakby beknięcie. Wkręciłam sobie że pod wanną mieszka potwór który wypija wypuszczaną wodę a potem beka. Byłam zwolenniczką oszczędzania wody, żeby potwór nie padł z przepicia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruk bez nóg
A zgadnijcie co moja mała głowa sobie wyobrażała czytając tabliczkę : Uwaga! Roboty na dachu! :D Zawsze bardzo chciałam te roboty zobaczyć :D xxx Ponadto wierzyłam w różne takie wymieniane tu już głupoty :) Siostra np. wkręciła mi kiedyś, że za telewizorem są takie maleńkie drzwiczki do maciupeńkiej kryjówki i że ona tam chodzi. Też chciałam tam iść ale nigdy ich nie znalazłam :( Albo najpierw bawiłam się, że czekoladowy zając to mój kumpel a później nie chciałam go zjeść- bo jak można zjeść przyjaciela????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierzyłam w miłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kiedyś pojechaliśmy z rodzicami do stolicy na zakupy (jakieś 32km) to myślałam, że jestem w obcym kraju i myślałam, że będą mówić w obcym języku, jak pierwszy raz zobaczyłam murzyna to myślałam, że to diabeł i uciekłam z krzykiem, że jak pocałuję żabę to zamieni się w księcia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bylam mala to z kolezanka chodzilysmy do takiego mini lasku za dzialkami (mieszkalam na malutkiej wsi ) i tam bylo po prostu pięknie - plynela rzeczka taka kreta bardzo rosly wysokie rosliny i dwa takie bardzo pochyle drzewa na ktorych sobie siadałysmy . No i co do tej rzeczki to tam zawsze szukalysmy jakichs ladnych kamieni i raz znalazlam kamien "syreni " nie wiem czy ktos kojarzy jaki kamien okreslalo sie ta nazwa ;) bylysmy wiec pewne zew tej rzeczce sa syreny i szukalysmy caly czas ich domku . A pewnego dnia w tej rzeczce zaczela plynac tęcza ( to byla benzyna i wiadomo mienila sie na rozne kolory , chociaz nie mam pojecia skad tam sie wziela ) to w ogole juz byl szal ! spiewalysmy im piosenki gralysmy na bebenku przywolujac je i tak dalej. To musialo byc komiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłam mała do taty przyszedł Pan o nazwisku Kozioł babcia poprosiła mnie żebym poszła po tatę bo kozioł do niego przyszedł. Później cały czas gapiłam się na faceta a że miał na głowie kapelusz to byłam święcie przekonana że pod nim ma rogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak byłem mały myślałem, że w środku mam wszystkie te postacie z bajki "było sobie życie", że sąsiadka jest wiedźmą bo była tak brzydka, że jak ktoś złamie nogę to że ta noga mu odpada, że jak będę za głęboko kopał w piasku to do piekła się dokopię, że doktor mamie do brzucha siostrę włożył a potem wyjął, że dziewczyny też mają siusiaki a potem jak są starsze to im odpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świetny temat ja wierzyłam, że istnieją syreny, że w zaduszki otwierają się groby i jedną noc zmarli mogą chodzic po cmentarzu, że od picia mleka mam takie jasne włosy, jak byłam mała i jak ktoś umarł to mój dziadek mówił, że 'kopnął w kalendarz' i kiedyś jak miałam ok 5 lat umarł sąsiad i poszłam z babcią na różaniec do domu zmarłego i jak weszłysmy do pokoju to od razu się babci spytałam w który kalendarz kopną pan Józek. Wyobraźcie sobie miny wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajne opowiesci:) up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierzyłem w baśniowe opowieści spisane przez ludzi sprzed 2000 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wierzyłam że w każdym lesie mieszka jakaś czrownica, że jak nie zaklei się rany to wyleci ze mnie cała krew, że moje lalki w nocy zamieniają się w żywe dziewczynki, że mój kot widzi duchy bo czasem patrzył się w jeden punkt jakby na kogoś, że tata który był policjantem codziennie zabija jakiś złodzieji czy morderców, w mikołaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja siostra mi mowila ze jak byla mama to ciagle sie zamartwiala tym skad wezmie duze ubrania jak urosnie..... hehheheheeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paninka
Myślałam, że dzieci rodzą się przez pępek :D I często sobie w tym nieszczęsnym pępku grzebałam i dziwiłam się, że nie chce się otworzyć. Poza tym myślałam, że Polska to tylko Poznań, więc jak wyjeżdzałam chociazby do dziadków na wieś to chwaliłam się wszystkim, że wyjeżdżam za granicę. Byłam pewna, że azjaci mają skośne oczy bo po urodzeniu lekarz nacina im je żyletką :D Co tam jeszcze..generalnie wymyslałam dużo historyjek, w które potem święcie wierzyłam. Np. że będąc nad polskim morzem podpłynął do mnie delfin i karmiłam go szprotami z oleju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedac dorosla stwierdzam
ze jednak mialam bardzo wybujala wyobraznie :P xx mialam wymyslonych przyjaciol, ktorzy mieszkali na koncach drozek duzego pola, przed ktorym stal dom. chodzilam do domu kazdego z nich i z nimi rozmawialam (na ogol na glos :o ) :D xx balam sie zegara z kukulka u mojej babci (myslalam, ze ptak jest zywy, ale nie rozumialam, dlaczego nigdy nie wychodzi) - zegar byl zepsuty... xx jak klamalam, bedac dzieckiem - bylam pewna, ze nikt tego nie wie, tak :o bez sensu, dzieci jednak sa glupie :P xx zawsze planowalam skoczyc z dachu z parasolka albo z reklamowka - bylam pewna, ze zlece jak na spadochronie. xx duzo tego bylo, ale nie wszystko umiem sobie przypomniec... stara glowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedac dorosla stwierdzam
o mamo... wlasnie sobie cos przypomnialam :o jak bylam mala, mialam moze z 4 lata, siostra przywiozla mi z jakiejs wycieczki pluszaka szympansa i ja traktowalam ta maskotke jak swoje dziecko - przystawialam do cycka na przyklad i niby karmilam... ja pierrrrrtole :o jestem zszokowana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do narodzin - myślała, że kobieta pod koniec ciąży jedzie do szpitala, kładzie się na łóżku i nagle.... pojawia się koło niej dziecko. Wszystkim tłumaczyłam, że nikt tego cudu nie rozumie, nawet lekarze, ale tak właśnie jest. Wierzyłam też w swoje opowieści o swoim życiu przed urodzeniem - dokładnie pamiętałam, co robiłam, gdzie pracowałam, ludzi stamtąd. W reinkarnację nie wierzę, ale te wspomnienia są żywe do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedac dorosla stwierdzam
czesto po kapieli zasypialam owinieta w recznik, zamiast przebrac sie w pizame chyba myslalam, ze dzieki temu bede mogla rzadziej myc wlosy :o ze bede czystsza, skoro spie w reczniku :o mialam bardzo dlugie wlosy i ich mycie bylo dla mnie jako dziecka udreka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedac dorosla stwierdzam
czesto po kapieli zasypialam owinieta w recznik, zamiast przebrac sie w pizame chyba myslalam, ze dzieki temu bede mogla rzadziej myc wlosy :o ze bede czystsza, skoro spie w reczniku :o mialam bardzo dlugie wlosy i ich mycie bylo dla mnie jako dziecka udreka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze jak kogos zastrzela czy zamorduja na filmie to on naprawde ginie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedac dorosla stwierdzam
myslalam, ze dzieci biora sie z przypadku i ludzie nie maja wplywu na to czy i ile maja dzieci :P HAHA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedac dorosla stwierdzam
wlasnie a propos telewizji - myslalam, ze jak ktos jest zly, jakas postac w telenoweli na przyklad :P to gdybym strzelila do telewizora to ten zly czlowiek by umarl i ulzylabym pozostalym bohaterom :D a potem nachodzila mnie konkluzja skoro to mozliwe to dlaczego nikt tego jeszcze nie zrobil i ta szuja nadal maci.. :D odziwo nigdy nie chcialam strzelac do mezczyzn :P :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedac dorosla stwierdzam
a jak podpatrzylam na przyklad jakis film erotyczny to bylam pewna, ze Bog od razu to wychwycil, jest zly na mnie i mnie ukarze, po czyms takim kilka dni balam sie robic cokolwiek i myslec o czymkolwiek, zeby bardziej sie nie wkurzyl... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×