Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

BRATOWA OCIPIAŁA MYŚLI ŻE DAM JEJ WYPRAWKĘ PO SYNKU

Polecane posty

Gość gość
ja tez nie daję, chociaż kilka rzeczy musiałam, ale chyba otworzyłyście mi oczy dlaczego bratowa nagle sie obraziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie chodzi o to, że bida za granicą:) ale niektórzy chcą wszystko za darmo. Moja Siostra ma szkraba który w momencie mojego porodu będzie miał rok. Dostałam od Sis ubranka, ale młodemu sama tez kupuję, potem zostaną dla mojego;) Wózek kupuje podobny, dzięki temu, kupuję 2 w 1, a fotelik pożyczam od Siostry:) Za to dołożyłam się do większego:) Ludzie trzeba myśleć! Dlaczego moja Siostra ma wszystko kupować nowe, a ja mam tylko korzystać?:) A tak i wilk syty i owca cała, no i potem ubranka wracają do Sis żeby drugie dziecko miało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zaplacilam za nie i sama je kupilam, od nikogo nie dostalam, wole zeby myszy zjadly niz dac takim flejom" :D Ot, polska katoliczka. Slub byl w kosciele, dziecko ochrzczone ale nauk swojej wiary juz nie przyjmuje zakuta pala. Podaj mi adres bratowej, wysle jej taka wyprawke, ze ci oko zbieleje :P Stac mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siostra mojego faceta teraz ma mieć dziecko i teściowa to samo p********a że powinnam jej dac ubranka - a ja powiedziałam że ni c***a nie dam! U mnie w rodzinie przekazujemy sobie ubranka już od dawna, teraz używam ich ja i te które są już małe pakuje i oddaje tam od kogo dostałam. Mała miała dużo slicznych ubranek, dam jakieś poździe to może je wyrzuci albo na po domu ściacha a tak to chociaż wiem że będzie je ktoś szanował. Z teściami czy facetem szkoda nawet dyskutowac o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 8 lat nie utrzymuje zadnych kontaktow z rodzina i zyje... Niesteyt nie ma sie wplywu na to z jakiej rodziny sie pochodzi i jaka bedzie rodzina partnera, ale ma sie wplyw na to, czy chce sie dalej trwac w toksycznym srodowisku. Ja po latach kopow zdecydowalam, ze nie ma sensu. Odmlodnialam... Do niczego nie sa mi potrzebna toksyczna rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat nie mam slubu koscielnego :P:P i do kosciola nie chodze wiec ci sie n ie udalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja oddaje wszystko za darmo po swoim dziecku,jak ma lezec gdzies w szafie i zalegac to wole oddac niech komus sluzy,ostatnio zawiozlam do Polski dwa worki ciuszkow dalam jej mojej siostrze bo w pracy ma jakas niezbyt majetna kobietke,ktora akurat potrzebowala rzeczy dla 2-latka Nawet nie macie pojecia jak ta kobieta dziekowala jaka byla wdzieczna tego zadne pieniadze nie zastapia. Ale fakt gdybym miala cala wyprawke po pierwszym dziecku i w niedlugim czasie planowalabym kolejne to raczej bym wszystko trzymala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja rozumiem dlaczego ludzie nie chcą oddawać za darmo rzeczy po dzieciach. W pewnym sensie to dość duża inwestycja szczególnie jak się samemu wszytsko kupuje. U mnie też już pewna osoba z rodziny zapowiedziała, że póxniej zabiera dla siebie całą wyprawkę, ale od razu ją naprostowałam, że moja Sis będzie się za chwilę starać o kolejne dziecko i ubranka są jej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wcale się nie dziwię, ja nic nie zamierzam oddawać. Moja siostra ma już odchowane dzieci, a rodzina męża to banda nierobów, nie zamierzam nic im dawać, wolę oddać ubogim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolę oddać ubogim. NO ale jednak oddac :) I to sie chwali,ja tez nic od nikogo na wyprawke nie dostalam,wszystko sama kompletowalam kupowalam nowe,duzo rzeczy firmowych(bo u nas tanie) Wszystko wydalam i grosza za nic nie wzielam,nawet wozek ktory w Pl kosztowal prawie 5 lat temu 2tys.oddalam obcej osobie za darmo.Jakos nigdy nie bylam zachlanna samej w zyciu mi sie nie przelewalo i nie przelewa,ale nie przeliczam rzeczy na pieniadze jak mam cos na zbyciu to oddaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja niepojmuje jak mozna
miec taki tupet zeby sie upominac o jakies ubranka czy sprzety od kogos zeby dał za darmo?! Co innego jak ktos sam zapyta czy zaproponuje ale takie proszenie kogos o oddanie rzeczy jest poniżające. Jakby mnie niebyło stac to bym wolała kupic w sklepie z używaną odzieżą ( swoja drogą mozna tam nieraz dostac rzeczy z metkami) niz prosic od rodziny czy znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość m
Polacy wymieszali sie z zydami za czasow wojny i dlatego tacy skapi :)Rany jakie to straszne: dam, nie dam,wole wyrzucic niz dac...Ja mieszkam w Uk i od kolezanki(nie bliskiej) brytyjki dostalam fajny prezent :vouchery do sklepu na 200zl (35f) i do tego polarek z gapa ,czapeczka ,skarpetki i cieple spioszki, i cos w stylu polskiego rozka.Jesli tak popatrzec to prezenty na 500zl i myslicie,ze laska jest bogata???Nie,nie jest i sama ma 3- ke dzieci.Tylko nie ma tej pazernosci i chciwosci u niej.Ja sama odawalam rzeczy reklamowkami po pierwszym dziecku zadarmo i mialam ucieche ,ze ktos z nich korzystal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak skąd ja to znam - moja teściowa nawet nie zapytała tylko stwierdziła, że oddamy wszystkie ciuszki po naszym synku jej córce - siostrze mojego męża, która jest w ciąży. Nie przyszło jej na myśl, że możemy planować za niedługo kolejne dziecko bo właśnie tak jest :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja napisalam ze wole ,zeby myszy zjadly niz oddac bratu meza, a nie ze ogolnie nie oddalabym rzeczy !!!! to zostalam zjechana od matek polek katoliczek ja tez rozdalam czesc ciuchow ludziom, co potrzebowali, ze swoimi tez tak robie, daje takim sasiadom mojej babci, sa wdzieczni, byle czego nie dam, tylko dobre rzeczy, tak samo po synu, jedna pani z pracy mamy to odkupila sporo ciuchow ode mnie ! no a bratu meza nie dam, i w tym przypadku moga myszy zjesc ale tym ignorantom i leserom nie i juz, zebym miala sklamac ze nic nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
No z tym dawaniem to rzeczywiście skomplikowana sprawa. Jeśli oddaje się osobie, która to szanuje i można sobie na to pozwolić to czemu nie? Mnie najbardziej wkurzają osoby, które cyganią od kogoś i robią sobie oszczędności w budżecie i nawet nie potrafią okazać jakiejkolwiek wdzięczności, ba uważają że im się to należy na zasadzie "masz to mi daj". Powiem szczerze, że nie cierpię takich wyłudzaczy. Bardzo często są to flejtuchy, ludzie którzy palą papierochy (i wolą palić zamiast kupić dziecku wyprawkę) i różni tacy pokręceni, którzy uważają, że wszyscy wokół muszą im pomagać. Dać owszem czemu nie (jeśli oczywiście nie jest to nam już potrzebne) ale nie takim pasożytom. Do roboty niech s********ją a nie do wyra się grzmocić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam nic przeciwko oddawaniu komus ubranek czy wózka ale to jest MOJA decyzja co z robie ze swoimi rzeczami. Najgorsze jest jak ktos od nas wymaga zeby dac i koniec. Co to znaczy daj ubranka tej czy tamtej albo wózek?! Mam koleżanki z którymi bardzo chętnie sie podziele jesli cos sie bedzie nadawało do uzytku ,ale nie wyobrażam sobie ze mi teściowa, mama,kuzynka rozkazuje co mam zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość A
święta racja - niech teściowa swoje rzeczy rozdaje... jak taka hojna to niech ze swojego portfela rozdaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale zauważcie ze
to tez działa w druga strone.Tzn często ktos komus wciska na sile jakies rzeczy. Np siostra mojego męża jak tylko dowiedziała sie ze jestem w ciąży odrazu zapowiedziała zebym czasem nie kupowała wanienki i przewijaka bo ona mi odda poswoim synu. Dodam ze jej syn ma teraz 12lat a te rzeczy leżą od 10 lat w piwnicy. W takim przewijaku po 10 latach spedzonych w piwnicy napewno jest pleśń i jakies grzyby albo bakterie.Jak mozna komus cos takiego zaproponowac?! Podziekowałam ze nie dziekuje a ona na to sie wielce oburzyła ze bez sensu bedziemy kase wydawac. Podejrzewam ze chciała zwolnic troche miejsca w piwnicy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem jak mozna wyciągać łapska po czyjąś własność;/ nie rozumiem jak można rozporządzać nie swoimi rzeczami. Kuzynka właśnie urodziła chłopca, ja rodzę za pół roku i do głowy mi nie przyszło, żeby żebrać u niej ubranka. Mamy jedynie umowę, że jak mi się coś podoba to mi je sprzeda i tyle:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILA111
U mnie była podobna sytuacja bratowa nic nie mowiła ze chce ubrania po synu ale dałam a teraz czasami załuje bo dałam mnustwo a ani razu nie usłyszałam DZIEKUJE ani razu wiec teraz trzymam w domu i je kisze !!! a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc 16 10
dzięki temu układowi, potem z ubrankami mogę zrobić co mi się żywnie podoba i nie muszę się martwić, że coś tam mam komuś oddać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośc 16 10
poza tym kuzynka już miała dziwną sytuację dla pierwszego dziecka "dostała" ubranka od znajomej, ciuchy w OKROPNYM stanie, z dziurami, szare, brudne, tamta zaznaczyła, że później moja kuzynka ma jej je oddać. Popatrzyłyśmy na te szmatki, kuzynka je wyprała, poskładała w karton, dobrze zabezpieczyła i po pół roku zwrócił je znajomej. Tamta była wściekła bo kuzynka dała jej TYLKO torbę ubranek po swojej małej! Ubranka w świetnym stanie, ładne, bez plam.... Znajoma myślała, że kuzynka w ramach wdzięczności odda wszystko!!! No i oczywiście była gadka, że widać, że jej ubranka zniszczyła!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za tydzień mam termin porodu - wszystko od A do Z kupiliśmy nowe. Od nikogo nic nie dostaliśmy, nikt niczego nie obiecywał. Mąż przez kilka miesięcy dorabiał po godzinach i zarobił dodatkowe pieniądze na piękny wózek, łóżeczko, ubranka, drobne akcesoria, zapas środków czystości i kosmetyków dla dzidziusia. Wiem, że za moment w "potrzebie" będzie jego brat, niestety nierób, palacz i alkoholik. Moja teściowa ma mentalność teściowej autorki więc wiem czego mogę się spodziewać. Ale jest jedno co mnie różni od autorki: ja wprost mówię NIE i guzik mnie obchodzą dąsy całego tego towarzystwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po narodzinach corki, kupowalam piekne rzeczy, zaraz zlecialy sie sepy, zebym im dawal rzeczy po corce, no ale co bedzie jak np jeszcze wpadne? zawsze moze sie zdarzyc, to co wtedy? sepy pogonilam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gonić, gonić i jeszcze raz gonić w p**du tych wszystkich wyłudzaczy, won!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos tu komentowal moje wpisy ze nie dam nic nikomu.Ale tak jak laski wyzej pisaly ,skoro sama zarobilam , wydalam kupe kasy i mam porzadne rzeczy to chyba wolno mi decydowac ??? Mozecie sie wysmiewac ze wiesniara ze mnie .ale wiecie co? Moje znajome tez sa w ciazy i bardzo je lubie - i nie bylo dla mnie problemu kupicim fajne prezebpnty dla dzieciaczkow.ale tu jest diametralna roznica - ja je lubie,szanujemy sie , nikt nic nie wymagal tylko ja sama z wlasnej woli je obdarowalam.I nie ukrywam ze odnich tez tez pozniej dostalam cos choc nawet na to nie liczylam.Moj Synek ma wlasnie z wyprzedzeniem kompletowane zabawki jak juz pisalam PORZADNE nie dziadowskie.Jak bedzie wiekszy i uznamy ze CHCEMY komus oddac to oddamy alenapewno nie na zasadzie "DAJ MI BO MASZ ,BO JA tak chce" .bede uczyc moje dziecko zeby szanowalo i po to kupuje porzadne rzeczy. A te panie co sie tak tu oburzaja to maja wlasnie taka mentalnosc jak te wymienione osoby czyli lenie i nieroby, alkoholicy i leserzy.Oburzajcie sie ja to mam w d***e mam wlasne zdanie - a ciekawa jestem czy wy takie hojne jestescie??? Watpie. A co do moich wczesniejszych doswiadczen sprzed ciazy to ja rozdalam kupe rzeczy w zyciu za darmo , bo nie lubiejak mi sie walaja rzecy w domu.Byly to markowe ciuchy , kosmetyki i inne. Nie przypominam sobie slow dziekuje z nielicznymi wyjatkami.dlatego teraz zamiast sobie zaprzatac glowe zawozeniem , segregowaniem rzeczy celem oddania komus.teraz po prostu sprzedaje przez internet albo po prostu - do kosza! Nie umiesz docenic czegos za darmo? To zarob na to leniu smierdzacy bo ode mnie napewno nie dostaniesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i zeby nie bylo duzo rzeczy po corce oddalam samotnym matkom i po znajomych co wiedzialam, ze maja j gorsza sytuacje, ale perfidnego sepienia nie znosze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×