moja narzyczona zdradza mnie z moim bratem

h*j bratu koło dupu...frajer totalny...

??

NarzYczona.. Ło matko.. :P

ale się czepiacie tej narzyczonej:)

malinka jest w miare dobrze jak na te sytuacje mam dzis synka ktory teraz spi. wiem ze jest moj i to najwazniejsze Marta byla jakas inna niz wczoraj, mysle ze postawil ja pod murem i dlatego mi powiedziala oczywiscie jutro jak odwioze Fabianka zobacze sie z braciszkiem mam nadzzieje ze boi sie tej 'rozmowy'' oddala pierscionek i powiedziala zebym go dal innej w******em go do jakis krzakow na jej oczach widzialem lzy ale czulem satysfakcje ze ja tez zabolalo..

cala rodzina juz wie ale nie wiem czemu winia ja ? on przeciez tez mowil ze ja ''kocha''

powiem ci tak bo troszke się na tym znam. Matka twojego dziecka nie ma prawa izolować dziecka ponieważ ty jesteś ojcem i rozumiem, że jako ojciec jesteś wpisany? Jeżeli tak to masz prawo widywać dziecko o ile nie dzieje mu się żadna krzywda. Jeżeli pojedziesz po dziecko a ona zamknie ci drzwi przed nosem to wzywaj policje i mów jak jest, że masz prawo widywać dziecko i nie będzie problemu. A powiedz mi co twoja rodzina na to rodzice, może masz jeszcze rodzeństwo przecież oni tez na pewno mają cos do powiedzenia w tej kwestii? Jeżeli dziecko jest na tyle duże i cierpi z tego powodu, że cie nie widuje to możesz się stara o zabranie jej dziecka bo to jest nic innego jak znęcanie się nad dzieckiem psychicznie. Najpierw pogroź glinami a jak to nie pomorze to poproś o wsparcie rodziców to tez ich syn może jakoś uda się to załagodzi.

dziękuje że się odezwałeś

winią ja bo jakby nie patrze to ona jest dochodząca do tej rodziny więc będą usprawiedliwia synalka to normalne a wina zawsze jest po połowie i tutaj nie ma co do tego wątpliwości. Rodzice niech z nimi pozmawiają o dziecku bo tej babie to możesz tylko kopa z*****ć

poki co nie izoluje mnie od malego a syn ma rok i nie bardzo wie co sie dzieje moja rodzina uwaza ze wina lezy po Marty stronie jednak ja mysle ze to on o nia musial zabiegac bo ona nie jest 'taka' poprostu mam siostre ktora twierdzi ze to moja wina ze na to pozwolilem zupelnie jak bym sue zgadzal.. to trudny temar

cieszylo mnie to gdy powiedziala ze Jarek nigdy nie bedzie jego tata.. chociaz w tej kwesti sie rozumiemy

chociaż tyle..

ide przytulic synka i tez spac a kiedys mu powiem czemu wyjezdzalem... i ze nigdy go nie zostawialem dla kaprysu sercem caly czas bylem z nim...

tez jestem z bratem mojego bylego.. tylko ze nie bylismy zareczeni i nie mamy dziecka . poprostu jego brata (mojego faceta) poznalam pozniej i go po kochalam

to nie jest twoja wina ja też mam mialam męża za granica i nie widzialm go ponad pól roku i ja nie myślałam o innych facetach. Winni sa oni bo twoja narzeczona poparła decyzje o wyjeździe więc wiedzial czym to pachnie. Mąż jak wyjeżdżał to też się wahaliśmy ale to jest zawsze wspólna decyzja wiec nie zamartwiaj się bo akurat twojej winy nie ma to ty wyjechałeś, harowałeś i byłeś w obcym kraju a ta p***a miała wszystko od tak i nie doceniała. Ja sie bardziej martwiłam o męża to on wyjechał za praca do innego kraju więc to on miał prawo byc samotny i czuć potrzebę bliskości a nie ja. Maż w ciągu roku przyjechał tylko raz i to na weekend więc widzieliśmy sie bardzo krótko a jak wyjeżdżał to nasz syn miał 2 lata. Przez myśl by mi nie przeszło abym mogła go zdradzi za to nawet jak bardzo sie dla nas poświęcił wyjeżdżając.

moj brat to d**ek. nie latwo bylo z nim pogadac ale trudno zlapalem go przed blokiem i mowie ze tu nie bd robic scen i chodzmy do auta i wsiedlismy mowil od razu ze moge mu dac w ryj bo on by tak zrobil.. zapytalem po co to zrobil co mu to daje (ze odbil Marte) powiedzial ze sie dziwi ze o to pytam skoro wiem co to znaczy sie zakochac.. "bylem z nia kiedy z taba pisala, pisala ze Cie kocha ze teskni, ale ja lezalem obok niej w waszej sypialni" i tu kazalem mu wyjsc nie chcialem z nim gadac.. ale nie przestal powiedzial ze wtedy zwatpil w Marte ze nie wiedzial jak reagowac na te jej sms-y ale moze zagwarantowac mi ze ja kocha i ze kocha Fabiana ze to do niego wykonal pierwsze samodzielne kroki jazalem mu wyjsc powiedzial ze wyjdzie ze Marta jest mi wdzieczna za wszystko ale juz mnie nie kocha.. dotarlo do mnie ze chodz ti w ch*j boli to oni nie robia mi na zlosc tylko sie kochaja to brzmi jak bym ich tumaczyl ale tak to staram wytlumaczyc sobie..

daj im spokojnie zyc pogodz sie z tym ze Cie zostawila bratu sprubuj wybaczyc zdrade ale sa szczezy powiedzieli Ci, za tekst ze bzykali sie w waszej sypialni ja bym go uderzyl.. ale wazne ze ja kocha ze to nie dla zabawy lepiej tak niz by Cie mieli oklamywac

Miej w******e, jedno warte drugiego, niech sami się wykończą, nie brudź sobie rąk.

zycie :p nie udawaj takiego biednego bo czemu ich do siebie nie zabrales ? czasem zachowywales sie jak bys o nich nie pamietal a teraz wielce kochajacy tatus wiem ze to ty tomek. Marta jest w ciazy z Jarkiem i nie musi ci nic zabierac bo to nie twoja wlasnosc

miesiac po tym jak mi powiedziala.. Jestem obecnie w Niemczech i mam jeden z tych wieczorow ktorego nie umiem zasnac bo mysle co tam w pl. wiem ze moj synek tenskni ja tez Fabianek po dlugim mysleniu na temat tego czy jestem jegi biologicznym ojcem postanowilem zrobic test.. chce znac prawde. Zamierzam ograniczyc wladze rodzicielska marcie , mam ku temu powody tuz przed moim wyjazdem grozila ze zniknie z Fabianem.. sprawa zajmuje sie moj adwokat ja musze sprzedac mieszkanie w ktorym mieszkali i dokonczyc budowe domu.. i wroce do Pl na stale do Fabianka.

jak tak czytam to rzeczywiście ja tez czytałam jakieś 2 tygodnie temu ze maz wyjechal zagranice a zona zjego bratem to może ten sam przypadek trudno powiedzieci wspulczuje naprawde

Wszystko zostało w rodzinie...

nie ma usprawiedliwienia, ja mojego meżczyzny juz dwa razy prawie rok nie widziałam, a uczucie jeszcze gorętsze. jak jest miłość, pewność i zaufanie z czego miłość najwazniejsza, to choćby na księżyc poleciał ona będzie czekać. nie wierzę w taką miłość, która nie dosć że odległości przetrwać nie może to jeszcze żeby z bratem>?? co to za wiedźma jest. sama miałam w rodzinei sytuację, że kobieta skutecznie rozwalila na lata braterska więź. bardzo ci współczuję, serce nie sługa ale są rzeczy najwazniejsze. rodzina jest rodziną i nią pozostanie, a partnerów w zyciu może być wielu... oby ta jej miłość do brata była szczera, bo jak to sie lada moment rozpadnie to na jej miejscu bym się pod ziemię zapadła! wstyd mi za nią, bo też jestem kobietą,. co za egoistka

jezeli ona go kocha to daj im sprobowac i sie poprostu usun

trudnych spraw sie naogladałeś dzis, masturbatorze

dzis dowiedzialem sie od rodzicow ze Marta jest w trzecim miesiacu ciazy. pewnie dlatego ode mnie odeszla bo jest z nim w ciazy.. tylko ze to moze byc tez moje dziecko ?! nie wiem jak mam dalej zyc w tym chorym ukladzie ?!

uszanuj, może naprawdę się kochają :) a może po prostu k***ą jest, kto wie? Ciesz się, że teraz wyszło szydło, a nie po ślubie :D Masz fart !

Ale pieprzenie...sorry ale ta twoja była to zwykła szmata. Ja też jestem sama z synkiem bo mąż jest za granicą juz 2 lata tam pracuje i widujemy się zaledwie parę dni w roku(można to tak nazwać) i męża rodzina bardzo mi pomaga i wspiera zarówno siostra jak i brat męża i nigdy bym nie pomyślała aby iść z nim do łóżka tylko dlatego, że tak bardzo mi pomagają....wydaje mi się, że facet jak wyjeżdża to ma gorzej bo to on siedzi za granicą bez rodziny, tyra jak wół na żonę i dzieciaka a taka lafirynda się puści bo wujaszek zajmie się dzieckiem parę razy.. Widzę, że napisała tutaj jakaś koleżaneczka twojej byłe. Mam jej tylko jedno do powiedzenia: W D***E BYŁAŚ I G***O WIDZIAŁAŚ DZIEWCZYNO Jak twoja rodzina na to reaguje bo gdyby mój syn zrobił coś takiego swojemu bratu to bym chyba w******a z domu bo ona jest suka a twój brat s********m i taka jest prawda. Wiem to bo mój mąż jak wyjeżdża to chyba bardziej cierpi jak my i jestem bardzo wdzięczna za jego poświecenie a twoja ex suka nie zasługuje na szacunek. Co teraz będziecie się u rodziców wszyscy na wigilii spotyka na urodzinach czy komunii twojego dziecka. Sorry ale tego nie widzę a o syna walcz bo suczysko nie powinno go powychowywać.

ja sam juz nic nie wiem dzwonilem do Jarka rozmawial ze mna dlugo mowil ze wie ze to moze byc tez moje dziecko ale ma nadzieje ze tak nie jest a nawet jesli to i tak bedie z marta, ze moge mu dac w pysk bo on by tak zrobil ale nic nie poradzi bo ja kocha.. ja nie umialem wrecz tego sluchac.. tego jak mowil ze od dawna jest przy Fabianie i ze juz pare razy mowil do niego tata ze nie chce byc dupkiem ale powinienem cos wybrac. i z tym chyba mial racje musze wrocic do polski i byc przy nim przy moim kochanym Fabianku..

to juz 4 miesiace. wiem ze nie ma co o nich pisac. Marta jest w 7 miesiacu jeszcze dwa i dowiemy sie kto jest ojcem choc ona twierdzi ze Jarek, szczerze ? Cieszylbym sie gdyby on byl ! Bo gdyby to bylo moje dziecko to pewnie ja zostawi, a ja jej juz nie chce ! Niby sa 'szczesliwi' Fabianowi tez pasuje. Uwazam ich za skonczone szmaty ale usuneli sie z mojego zycia kontaktujemy sie tylko w sprawie Fabiana.