Pytanie do facetów

Siema mam ostatnio taki problem, jak gadam z dziewczyną to z***biście chcę żeby mi stanął, ale to się nie udaje. Mam 25 lat, ona często spogląda mi na rozpora, sami wiecie jak to baby i wiem że czeka aż mi się podniesie. Nie wiem czemu ale mi nie staje za nic. Nawet jak do kibla pójdę i sobie go pomacam to też nie chce. Dopiero jak ona wyjdzie to wtedy mi się załącza fujarka. O co kaman? Znacie jakieś sposoby na doprowadzenie się do erekcji?

Za dużo o tym myślisz. Wszystko jest w Twojej głowie. Tam 'gnieździ' się Twoja blokada i tam musisz szukać ratunku. ;)

za bardzo się przyzwyczaiłeś do swojej ręki, do tego może dochodzić podświadomy strach przed kobietą że się nie sprawdzisz i stad ta klapa.

No w sumie tak jest że boję się że ona mnie wyśmieje. Nie umiem dać pierwszego kroku a wiem że ona na to czeka. Kiedyś jak byłem w klubie GoGo pijany to mi nie stanął i od tego czasu zawsze o tym myślę kiedy spotkam się z jakąś dziewczyną. To co mam zrobić żeby mi się podnosił? :/

Przepraszam za zdublowanie, ale się nie chciała strona przeładować.

przestać myśleć i podążać za instynktem... pierwszy raz z nową kobietą bardzo rzadko jest w 100% udany, bo stres robi swoje, ale jeśli ją dobrze znasz, jeśli sobie ufacie to nawet jak nie wyjdzie wszystko tak jak powinno, to przecież nic wielkiego się nie stanie... ona powinna to zrozumieć, a ty nie powinieneś brać tego do siebie... zresztą może okazać się że ona też będzie kiepska podczas waszego pierwszego razu... normalka.

Muszę się zgodzić z przedmówcą, ja z moim obecnym chłopakiem też się stresowałam (choć dziewicą nie byłam) i żeby nie wiem jak się starał, to i tak nie byłby w stanie dać mi orgazmu. Więc jeśli Ci na dziewczynie zależy i jej na Tobie, to nic na siłę, zacznijcie od pieszczot, dotykaj, całuj, poznaj jej ciało, pieść, poczuj zapach jej skóry, a gwarantuję że będziesz na wszystko gotowy i zapomnisz o stresie.

Za dużo walisz konia, do tego stopnia że najlepiej czujesz się w pojedynkę ze swoimi jotpegami, że kobiety to dla ciebie tylko ich genitalia. Można sobie być nie śmiałym, czy duszą towarzystwa, ale jak kobieta ląduje na twoich kolanach i do tego sztucznie broni się byś jej nie całował w cudownie owianą szyję zapachem i patrzy tak że nie chce, ale chce... to ci zazdroszczę, bo ja uciekam, by się nie ośmieszyć że właśnie, serce, chociaż nie chcę, pompuje krew w nieodpowiednie miejsca i sytuacja bywa wtedy niezręczna. :P

Siema, Tak, takie doświadczenia że Ci nie stanął a ktoś od Ciebie tego wymagał mogą spowodować później strach i przez to brak wzwodu, ale żeby mieć obsesje po tym jak nie stanął Ci w klubie GOGO ??! Pamiętam, że raz spotkałem się z dwoma koleżankami i byłem tak zestresowany, że mi nie stanął i od tamtego czasu mialem troche problemów, ale jak kilka razy z******łem i wszystko było ok, to wszystko przeszło. Powiedz koleżance żeby Ci zwaliła konia na początek, tak, żebyś nie musiał myśleć o tym że to Ty masz się starać, tylko ona ma wszystko robić i się starać, tak żebyś doszedł, wtedy oddasz jej całe swoje "ciśnienie" a jak już dojdziesz, to jednocześnie nabierzesz pewności siebie i przekonania że wszystko jest ok. Następnym razem już normalnie p*****asz :) Wybaczcie, że jestem wulgarny :)

Bardzo wam dziękuję za odpowiedzi. Muszę nad sobą popracować. I powiem wam że nie sprawne narzędzie rujnuje życie.

Poprostu nie myśl , a reszta sama przyjdzie ,,,,,,,,,,,,,,

narzędzie jest raczej sprawne, ale psychika kiepska ;) zacznij od tego o czym wspomniała AsiaB, podczas pieszczot i narastającego podniecenia przestaniesz o tym myśleć i zadziałają instynkty.

Sposób jest prosty : kup sobie Liderin i weź jak będziesz chciał żeby stanął. Takie suplementy pomogą Ci w osiągnięciu erekcji. Kiedy będziesz chciał = będziesz mógł. Poza tym, nie stresuj się tak bardzo i wszystko pójdzie gładko. :)

To nie ta koń wie lepiej