Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zszokowana Z

Zszokowało mnie czym bratowa karmi dzieci

Polecane posty

Gość gość
dla mnie nie wazne czy ryba jest prosto z morza czy z lodowki czy nie wiadomo skad, zawsze smierdzi tak samo o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a no to ze oszukują naciągaja nad morzem to norma.trzeba umiec rozpoznac cwaniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytam i czytam i jedna mysl mi sie nasuwa,z niczym nie mozna przesadzac.Ja tez bardzo uwazam na jedzenie,staram sie zdrowo komponowac posilki,ale sa sytuacje ze trzeba isc na ustepstwa np.dzieciaki ida na urodziny do kolegow czy kolezanek,wiadomo ze beda jesc co przygotuja inni rodzice albo ostatnio bylismy w wesolym miasteczku,takim duzym na zamknietym terenie,spedzilismy tam caly dzien i musielismy jesc to co bylo dostepne hamburgery ,frytki i cole i co i nic,nastepnego dnia dzieciaki zjadly domowy posilek a fast food niech im sie kojarzy z wycieczka,a teraz do zalozycielki postu ,niech twoje dzieciaki pobyt u cioci kojarza z cola i fastfoodami i mozesz sie nastawic ze jak tam pojda beda to jesc i tyle a w domu nie,pewnie kobieta byla na cmentarzu ,nie miala czasu przy garach stac,ugoscila was jak mogla najlepiej,wynika ze dzieci byly zachwycone posilkiem wiec czego sie doszukiwac :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, tak niech wierzą, że kupują eko, reklama dźwignia handlu, eko będzie wtedy jak sama sobie coś wyhodujesz i będziesz wiedziała czym karmiłaś, czym podlewałaś ale co to mnie obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osobiście widuję jak mój sąsiad wędzi świeżą rybę, tłumy naiwnych stoją i czekaja na ciepłą wędzoną rybkę prosto od rybaka a rano podjeżdża codziennie samochód, który przywozi ryby, tylko nie z połowów ale mrożone oprócz napisu na samochodzie ryby jest też napis lody, pierogi, ale co tam grunt że naiwni wierzą w eko i świeże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny czy Wy jako dzieci nie jadlyscie slodyczy czy frytek? masakra jakas. tak naprawde to mozna sie nie wiadomo jak zdrowo odzywiac a i tak wszyscy poumieramy... nie mowie zeby dawac dziecku codzien niewiadomo jakie smiciowe jedzenie ale nie przesadzajmy :) poza tym moze nie kazdego stac na to zeby kupowac kurczaki od p. z gospodarstwa ktore w moim rejonie kosztuja 40zl. owszem. jak moja corka byla malutka to kupowalam takie swojskie kurczaki na obiadki... ale nie przesadzajmy, ja sama tezs nie jem tylko swojskiego miesa czy jajek od kury z gospodarwstwa bo szkoda mi kasy zeby kupowac jajka za 8zl i dodac je np do ciasta na nalezniki... no ale zapomnialam ze nalesniki tez bardzo niezdrowe. pewnie nigdy ich nie jadlyscie co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie jem miesa, bo mi szkoda zwierzat, segreguje smieci, sadze sobie ziolka na tarasie i to jest moje eko aha i kupuje jakja z liczba 0 bo tez szkoda mi kur i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wedzone nie jest zdrowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tobie autorko jak nie pasuje co bratowa daje do jedzenia to moze poprostu do niej nie chodz? nie bedziesz miala problemu z dziecmi. nie bedzie Cie tak bolec co ona daje tym biednym dzieciom :) poco do niej lazisz? z nadzieja na najedzenie sie???? zalosne to dla mnie. jak mozna tak obgadywac ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dłużej trzyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idzie do bratowej bo jej się znudziło swoje zdrowe jedzenie a tam chociaż może się najeść śmieciowego do woli za friko a później obgadywać jak oni marnie jedzą. Nieładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja bratowa tez moze cos zaszokowac u ciebie,pewne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście wszystko się zgadza..byle nie przesadzic.tez uważam,ze jeśli na codzien dobrze,zdrowo jem to mnie nie zabije syfne zarcie raz na jakiś czas,,,,,ale ryba swieza nie smierdzi kochani tak naprawdę ,czego wiele osob nie wie?...a reklama dzwignia handlu i owszem..ale zauważ,ze eko raczej się szeroko nie reklamuje..no i trzeba się nauczyć rozpoznawać rybe swieza itp..a słodycze,frytki owszem kto tego nie jadł w młodości?tylko zapomniałaś dodac,ze kiedyś cukier był cukrem,a nie sztucznym słodzikiem,ze nazwy nie pamiętam o zgrozo!a naleśniki robie raz na jakiś czas i nie szkoda mi dac więcej za jajka.pozatym możesz zrobić pełnoziarniste wiec będą lepsze.wędzone owszem nie jest zdrowe..ale jakie ..o jakim wędzeniu tu mówimy?o takim gdzie naprawdę sie wedzi,czy takim,ze się opryskuje wedzeniem?no coz wybor należy do was..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rtak wiec rozumiem ze same tez nie robicie przetworow czy ogorkow np? bo cukier nie jest cukrem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez gadacie glupoty, pewnych rzeczy nie da sie zastapic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ty nie rozumiesz!!jak w składzie cukier to cukier,a jak aspartam to chyba nie cukier?matko jakie sieroty spożywcze tu siedza?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakiech rzeczy nie da się zastapic bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierniczysz babo, cukier nadal jest cukrem- wcale nie wszystko jest słodzone słodzikiem, nie przesadzaj. i nie potrzebnie rozkminiasz tę świeżość ryb- ktoś napisał, że mu ryby "śmierdzą"- to nie ma nic wspólnego ze świeżością- po prostu niektórzy mają wstręt do niektórych pokarmów- ja też ryby nie zjem, chyba że w formie bezpostaciowych paluszków, ale niczego co wygląda jak ryba nie tknę i wisi mi czy jest mrożona czy prosto z jeziora. tak samo flaki mi "capią" i wszystko jedno czy ze świni wujka Zenka czy z tesco..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przepraszam nie zjesz czegos na co masz ochote tylko dlatego ze zawiera powiedzmy olej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ty pierniczysz ,bo ja mam na myśli,ze ktoś przykladowo kupi sobie slodka drozdzowke to nawet nie pomyśli ze jest slodzona nie cukrem a aspartanem.ło matko ,al.e co ja się rozpisuje jak tu taka ciemnota siedzi..większość nie wie co to asprtam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać jaka wiedze tu macie..olej olejowi nie rowny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podany byl tylko przyklad, byc moze chodzilo o zwykly olej, moze o cos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama masz niesamowitą wiedzę.. aspartam jest droższy od cukru nie wiem więc komu opłacałoby się piec takie drożdżówki. a co do pozostałych produktów wystarczy czytać etykiety- wcale nie jest trudno kupić produkty bez aspartamu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ktoos tu napisal ze cukier kiedys byl cukrem. a teraz nie jest? osoba wyzej p[isala o tym ze nalesniki tez kazda z nas jadla. a teraz przezywacie ze to takie nie zdrowe? odp cukier byl kiedys cukrem jest dla mnie calkiem bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie piekę nie zamierzam
Najbardziej mi sie podoba tekst, że to skandal, żeby ciasta nie upiec gościom :D Nosz skandal ;) W końcu cukiernie ludzie wymyślili bez potrzeby, ot tak, żeby je mijac po drodze, a nie ciasto w nich kupować ;) Nie piekę, nie umiem, nie zamierzam umieć i takie kurki gdaczące to mi mogą skoczyć, nie podoba się - won :) Po co w ogóle do bratowej łazisz? I widać na kilometr, że żal ci przede wszystkim doope ściska, że brat jest zakochany w swojej żonie, a twój własny mąż zapewne ma cię w doopie, pomimo domowych ciasteczek :P . Dieta dzieci - fakt, nienajlepsza. Ale jakoś nie sądzę, żeby tak jadały na codzień, pewnie matka dała im z okazji przyjmowania gości coś, co dzieciaki lubią po prostu. Na pewno nie umrą od tego :) Więc rozluźnij poślady zazdrosna babo, bo niepotrzebnie tak się spinasz :D . A temat i tak pewnie prowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zaproś teraz taka to cię na forum obgada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jej sprawa co daje jeść ty dajesz Eco i myślisz że to takie zdrowe ja mieszkam na. Wsi I jem zdrowo bo mięso jajka swojskie ale też kupuję pizzę czy kebaby bo my i dzieci bardzo lubimy wszystko jest dla ludzi a jak ci się nie podobało w gościach co ci poddali to mogłaś nie jechać tylko zrobić obiad i zjeść Eco w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że nie widziałam tego tematu wczoraj, bo bym sobie podniosła ciśnienie na noc a może uśmiałabym się... Po pierwsze na pewno nie obgadałabym najbliżej rodziny do całkiem obcych, najwyżej do naszej wspólnej mamy. Po drugie jak ktoś jest tępy to nie zrozumie jaka jest różnica między zdrowym zbilansowanym żywieniem a ekożywnością, nie wiecie że to nie jest tożsame? Bo owszem chcąc żywić kompletnie można jeść ekożywność ale odwrotnie nie musi być, bo jedzenie ma mieć wartość a nie być eko i niech to będzie wartość naturalna a nie z dodatkiem sztucznych witamin. Po trzecie do tych co jedzą byle co i są szczupłe/ uprawiają sport czy wiecie, że jedzenie jest paliwem dla organizmu, że potrzebuje konkretnych składników odżywczych a nie tylko kalorii na uzupełnienie bilansu energetycznego? Po czwarte my jako dzieci jedliśmy słodycze i niezbyt zdrowe przekąski ale z pewnością nie w takich ilościach i nie tak bardzo zmodyfikowane chemicznie jak współczesne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana Z
Dzisiaj zadzwonię do brata i powiem mu co myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja powiem wam ze to zdrowe zywienie tez wcale nie jest az takie dobre wszystko w granicach rozsadku powinno byc , mam znajomych co to jej mama zachorowala i Pani Z zaczela swoja rodzinke karmic eko dziecko same warzywa jedza praktycznie wszystko musi byc eko , ostatnio ta dwojka byla u nas i wiadomo skoro impreza pelo dzieciakow to byly jakies slodkosci dzieci z wrazenia oczywiscie zaczely jesc i zaraz byly wymioty bol brzucha bo zoladek nie przyzyczajony Coli sie napily to wyciekla nosem , dzieciaki sa blade , czesto choruja niema tygodnia zeby kataru nie bylo albo bolu gardla , mamusia przed obiadek daje dzieciaka miske warzysz - pomodor - salatla - papryka- i dopoki to nie nie zjedzone niema obiadu dzieci nie sa zadowolone bo ile mozna to samo jesc a nie lepiej postawic te warzywa przy obiedzie ??? wtedy zjedza ze smakiem .... takze wszystko w pewnych granicach ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×