Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nienawidzę kotów

Polecane posty

Gość gość

jak można lubić te stworzenia, nie lubię przebywać u ludzi, którzy mają koty a co dopiero cokolwiek u nich zjeść!!! jestem w ciąży i byłam u znajomej, której dwa koty łaziły po blacie, gdzie przygotowuje potrawy, chwilę później jeden z nich narobił do kuwety i zasypał to łapkami, po czym znów wędrował po blacie, to obrzydlistwo!!!! podziękowała nawet za herbatę, miałam na szczęście, że mogłam wymówić się mdłościami BLEEEEE, Koty na dwór!!! nie w domu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty widzę lubisz oblizywać kotkom łapki po kupce????????????? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koty to roznosiciele zarazków!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jacy tu debile są na kafeterii, jak może ona być brudaską jeśli przeszkadza jej brudny kot??? to ty się jebnij w głowę, a z autorką się zgadzam w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koty to głupie stworzenia, psy są o wiele mądrzejsze i wierne przede wszystkim a kot to tylko do domu wraca do miski, nie do człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też nie lubię kotów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypowiadają się oczywiście ci, którzy nie maja pojęcia o kotach - moje 2 koty wychodzą na dwór a jak wracają to nie tylko "do miski", przytulają się, łaszą, domagają się pieszczot i śpią ze mną w łóżku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda szaleje znow z tematami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kot czysciejszy jak pies i przytulasny tylko wkurza jak drapie meble albo podsikuje a tak koty wszelakie sa piekne i nie zalezne zwierze tygrysy lwy gepardy cudowne sa przeciez te nasze domowe tez milusinskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam kota, mam małe mieszkanie. Owszem kot łazi mi po blacie. Ale wypracowałam sobie taki układ z kotem, że jak cokolwiek robię w kuchni to może łazić po ziemi i po parapecie - po blacie nie. A ja zanim cokolwiek robię już odruchowo przecieram blat ściereczką z płynem, nie zastanawiając się czy kot był czy nie był na blacie tego dnia. Swoją drogą... w ogóle nic u nikogo nie jedz bo wiesz - ludzie czasem grzebią w nosie, podrapią się po tyłku i nie zawsze myją rączki ;) A zaraz będziesz miała dzieciaka i będziesz ciągle w sikach, w kupach się obracać. I co? Ludzie się Ciebie mają zacząć brzydzić? Poza tym miałam koty wychodzące - co dzień jak wracałam do domu czekały na mnie przy furtce i odprowadzały do domu, witały. Mój kot domowy też codziennie się cieszy na mój widok - rano czy jak wracam z uczelni ;) Nie jest to powiązane z jedzeniem :) Psy też miałam i przyznaję - inne to porównanie ale nie stopniowałabym, które lepsze bo oba bardzo cieszą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kot nie widzi ciebie tylko jedną wielką porcję żarcia, którą zaraz dostanie ;):):):) buhahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu jacy wy nieogarnięci jesteście! co maj kup z niemowlaka do kupz kota? po zmianie pieluchy ręce się myje!!! ja nie dłubię w nosie i nie drapię się po tyłku, a jak robię cokolwiek w kuchni to zaczynam od mycia rąk i związania włosów... czy w tym jest coś dziwnego??? przerażacie mnie brydasy!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisałam, że ja dłubię w nosie czy drapię się po tyłku tylko, że są tacy ludzie - więc lepiej nie ryzykować i nie jeść u kogoś w ogóle. Po drugie owszem po przewinięciu dziecka się myje ręce, ale też nigdy nie ma się gwarancji, że jakaś mamuśka to uskutecznia. Zresztą patrząc na tych idiotów przewijających dziecko "gdziekolwiek" przy ludziach jakoś wątpię żeby zachowywali higienę. Jak już mówiłam - ja blat myję już odruchowo zanim cokolwiek zrobię. ZAWSZE. Tak samo jak myję ręce. Także to nie chodzi o to czy kot w domu jest czy nie - tylko czy ktoś jest brudasem czy nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja lubie zwierzęta
ale nierozumiem zachowania niektórych ludzi. Niewyobrażam sobie zeby kot mi łaził po blacie w kuchni, albo pies spał zemną w łózku, albo lizał moje dziecko po buzi. Dla mnie to są granice. To jest wina właścicieli a nie zwierząt. Byłam kiedys w gościach i pani domu najpierw głaskała koty które przed chwila wylazły z kuwety a potem niemytymi rękami kładła sztućce na stół,serwetki, kroiła chleb.Koty tez tam łażą po meblach ,po blatach w kuchni. Jeden wskoczył na krzesło i zaczął wąchac to co stało na stole i juz prawie by skoczył na stół to go przegoniłam to spojrzeli na mnie jak bym im ojca i matke zabiła:O i usłuszałam ze on przecierz tylko chciał powąchac. tez nic tam nie zjadłam. Jestem w ciąży i wymigałam sie mdłościami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam koty lubie, ale tez by mnie brzydzilo zjesc cos ze stolu, po ktorym przed chwila kot chodzil... Ale tez nie popadalabym w skrajnosci-kot Ci chyba wrzatku z czajnika nie pil, ani nie bawil sie torebka herbaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fuj tez mnie brzydzi takie cos.zwlaszcza ze kociary później rąk nie myja sama widziałam.ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ble kotow tez nie lubie sa falszywe i wogole jak widze kota to mam ochote go kopnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja powiem jedno! Wszyscy ci co twierdza ze zwierzeta smierdza i udaja takich,,sterylnych,,-to wlasnie ci sa najwiekszymi brudasami,smierdzielami-z zabitych wsi.co codziennie o poranku musza wyrzucac gnoj. Cywilizowany czlowiek,z miasta z jakas kultura i obyciem i WYKSZTALCENIEM lubi i szanuje zwierzeta.dokarmia je-w zimie przygarnia,dba...Nie rozumiem jak czlowiek moze pisac i sadzic ze zwierze to obrzydliwosc.To nie czlowiek! to podgatunek!!!! nie jedna(nie jeden) z was wy sra sie i wali wam z muszli jak murzynowi z chaty a tu bedziecie sadzic ze zwierze jest be! macie poroblem-ale zsaba! koniec,amen!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lizania po twarzy sobie również nie wyobrażam, ale spania z pupilem? Uwielbiam koty i nie wyobrażam sobie nie spać z moim kotem, którego nota bene straciłam ostatnio z własnej głupoty i do tej pory nie mogę tego przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznijmy zamrazac koty w zamrazalce a potem je zjedzmy co wy na to:)???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znając zwyczaje ludzi
to bardziej brzydzą mnie ludzie, nie zwierzęta. W pracy nieraz słyszę w koedukacyjnym kiblu jak faceci sz.czają i srają zapewne też, a potem wychodzą od razu z łazienki, nie myjąc rąk :O Kot cię brzydzi? To sobie wyobraź pana domu jak podaje ci herbatę ręką, którą wcześniej trzymał fi.uta. Śmieszą mnie naiwni ludkowie, którzy myślą, że jak będą się unikac zwierząt, to cały syf tego świata się do nich nie przyklei :) Niestety, ale ludzie to obrzydliwe świnie i 100 razy mniej się obawiam mojego kota, który nigdzie nie wychodzi i jak mi przeleci po stole, to przeżyję (zresztą mam się dobrze). Na blat kuchenny nigdy nie skacze, mądra kicia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znając zwyczaje ludzi
I ktoś tu wyżej ma rację. Człowiek na poziomie, z kulturą i jakimś szerszym horyzontem po prostu nie napisałby czegoś takiego, że "nienawidzi" zwierząt. Nienawidzieć to można morderców dzieci :O Także autorko, wiochą od ciebie zalatuje na kilometr. Masz prawo nie popierać zwyczajów w domu znajomej, więc zrób jej te przyjemnośc i nie łaź tam. Myślę, że jakos przeżyją bez twojej szanownej obecności :) Aha, i znam takie mamuśki jak ty. Oczami wyobraźni już widzę twojego rozwrzeszczanego dzieciora, święta krowę, nienauczonego szacunku ani do zwierząt, ani do ludzi. Oj, znamy to, znamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja współczuję serdecznie samotnym rodzicom własnie dlatego, ze mają ledwie 2% szans na zwiazek i to głównie z kimś, kto też jest samotnym rodzicem iw tedy w instytucyjny sposób próbują połączyć siły lub ewentualnie z kims, kto sam nie może mieć dzieci ostatnia rzecz jakiej bym chciała, to samotnie wychowywac bobo, niestety, wtedy matki chwowają dzieci dla samych siebie są o tym aRTYkuły, nawet, samotne matki mają synalków maminsynków, traktowały ich zawsze jak quasipartnerów, bo niestety pewne potrzeby nie znikają, trochę flirtowały (jak ten dekolt wygląda, nie za duży???), chciały mieć w nim namiastkę mężczyzny samotne wychowanie jest trudne, więc zazwyczaj nie mają z******tego życia towarzyskiego (ja też nie mam,w iec tu akurat nie osądzam). ale rzecz wtym, że to nie jest wychowywanie, lecz produkcja na potrzeby własne;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spuszczacie sie nad tymi durnymi kotami jakby bylo nadczym a dzieci od bachorow wyzywacie. To jest dopiero poziom ze hoho poje.bance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda że nie mam kota, byłby znakomitym sitem. Nie przyszedłby więcej żaden kretyn. :) (Mam normalnych znajomych ale tak na wszelki wypadek...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co innego lubic i szanowac zwierzeta a co innego przeginac. Lubie koty, psy ale np. po zabawie z nimi myje ręce zanim cos zjem itp. Niedobrze mi sie robi jak ludzie pozwalają zwierzeciu zeby lizało ich po twarzy itp. Znam osobe która była zachwycona jak pies lizał jej dziecko,ze tak go kocha i sie nim opiekuje :O A ze wczesniej pies lizał sie po jajach i wąchał tyłki innym psom to juz jej nie przeszkadzało do czasu az dzieciak dostał jakiejs wysypki w buzi.Porażka:O To samo tyczy sie kotów. Szczególnie ze kot moze roznosic toksoplazmoze,która jest bardzo niebezpieczna dla dziecka jesli kobieta zarazi sie w ciąży!!! Te zarazki koty wydalają z kałem. Wiec jesli ktos pozwala kotu siadac na blacie w kuchni a potem szykuje tam jedzenie to niezbyt dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie lubię kotów. W ogóle nie toleruje zwierząt w domu, ale kotów wybitnie! Są wredne, niewdzięczne, łatwo się obrażają. W dodatku straszne fałszywce. No i smród jest niemiłosierny od kotów :o ich odchody śmierdzą okrutnie :o chyba żadne stworzenie nie ma tak śmierdzącej kupy i siuśków! Zaraz ściemy będą leciec, że specjalny żwirek i inne atrakcje :/ G prawda! Moja koleżanka też sie podnieca, że jej kot taki czysty, że super żwirek, że non stop czyści kuwetę a tylko drzwi otworzy i wali kotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyDE
W ogóle nie toleruje zwierząt w domu, ale kotów wybitnie! Są wredne, niewdzięczne, łatwo się obrażają. W dodatku straszne fałszywce _________________ no i widzisz ! tu ukazuje sie prawdziwa natura czzlowieka nie lubi wszytskiego co ma swoj charakter :) wlasnie za to je szanuje a np. psy lubie i owszem ale tylko takie ktore wlasnie ten charakter posiadaja bardzo nie lubie psow ktore sa pasozytami nie posiadajacymi minimum mozgu w lepetynie wielu ludziom pies bardziej odpowiada bo mozna go podporzadkowac Ja wrecz odwrotnie im bardziej podporzadkowany tym wieksza pogarda Zwierze jak i ludzi lubie z charakterem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KAŻDY ma charaktek jak już. A one mają zły charakter. Nie chciałabym mieć takiego meża, rodzica, siostry a co dopiero pasożyta, którego jeszcze karmić trzeba i po nim sprzątać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój kot słodko śpi sobie od 2 godzin na swoim legowisku na szafce, pocałowałam go przed chwila w śpiący pyszczek :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×