rzuciłabyś go na moim miejscu

Od pół roku spotykam się z facetem rok starszym on ma 24 lata ja 23. Pochodzę z Wrocławia, mieszkam z rodzicami, mój facet mieszka na wsi ok 60 km ode mnie.Jestem jedynaczką moi rodzice są dość majętni i wykształceni,ale nie o to chodzi. Kończę studia zaoczne ponieważ od roku pracuję w jednym z urzędów. Mój facet 8 miesięcy temu skończył studia ( bardzo lichy kierunek), które przejechał na kredytach studenckich, bo ma 8 rodzeństwa. Wychodzi na to, że studiował nie myśląc o przyszłości - chodziło tylko o to żeby się wyrwać ze wsi. Jego rodzice nie są wykształceni są rolnikami, jego ojciec najchętniej szukałby okazji do wypicia wódki. Mój facet nigdy nie pracował oprócz tego, że całe życia spędził i jak widzę nadal będzie spędzał na traktorze i gospodarce... Cały czas mówi, że chce pójść do pracy, ale efektów nie widać. Porozsyłał kilka cv w internecie na przedstawiciela handlowego i nawet nikt się do niego nie odezwał... Próbowałam mu pomóc w znalezieniu pracy. Dałam mu kilka kontaktów do pewnych firm, ale wykręcał się ze do żadnej z tej pracy się nie nadaje, nie ma doświadczenia. Powiedziałam żeby chociaż poszedł na kasę do pracy na jakiś czas to powiedział, że na kasie pracować nie będzie. W dalszym ciągu doi kasę od rodziców albo jeździ do prac polowych i tak dorabia na papierosy i wyjścia ze znajomymi. Życie ucieka mu przez palce, jest niezaradny, najchętniej spałby do południa. W ogóle o siebie nie dba - jest otyły. Bez względu na to co do niego czuję. Moi rodzice wiedzą z kim się spotykam i odwrócili się ode mnie. Czy myślicie że taka różnica charakterów i środowisk ma szansę na przetrwanie próby czasu?

na twoim miejscu nawet bym się nie zainteresowała takim facetem. co z tobą jest nie tak, że taka niby bogata wykształcona pracująca księżniczka poleciała na bezrobotnego nieatrakcyjnego grubasa? masz purchawki na twarzy?

Ciekawi mnie dlaczego zadajesz się z takim obibokiem? Musisz być bardzo brzydka i na pewno mało inteligentna ze tkwisz w tym towarzystwie.Nie dziwi mnie że rodzice odwrócili się od Ciebie.Może dobrze bzyka dlatego ten typ faceta wiejskiego ci odpowiada?! Szczerze żal mi ciebie.

Tak on taki z*****y i akurat paniusia zwróciałaby na niego uwagę. Tak to jest jak się wychodzi z biedy, złe decyzje się popełnia itp. Jak twój facet a ty masz wpojone co innego. Nie pasujecie do siebie i tyle.

jestes beznadziejna... zobacz jak zaczelas opis sytuacji od tego kim sa Twoi rodzice o Twojej sytuacji materialnej...i po co tak.. jego rodzice nie sa wyksztalceni sa rolnikami....odrazu wystawilas ocene ze sa gorsi... jak bym miala taka babe jak Ty to bedac NIEWYKSZTALCONYM nie chcialabym Cie nawet z doplata.... jestes straszna materialistka...zadufana w sobie...

sa ROlnikami....i sa lepsi od Ciebie... maja swoja role a nie na łasce sklepu...i skoro sa rolnikami to i maja pole uprawne i gospodarstwo... dorobili sie czegos A Ty musisz w urzedzie zasuwac na skarb Panstwa...gratuluje.... co za baba...okropna jestes

nie chciałabym takiego faceta

kobieto... dobrze sie czujesz?? dlacvzego zaczelas opis od tego kim sa Twoi rodzice co macie i jaka to nie jestes wietna skroro temat nie dotyczy Twojej sytuacji materialnej??

Już się babska zleciały na żer, naubliżać :D

dorobili się 9-rga dzieci:D i tacy z nich zapewne rolnicy, że mają 5 kur i uprawy na własny użytek, więc nie chrzań, że są solą ziemi:D nie ma nic złego w pochodzeniu z ubogiej rodziny, ale ten jej chłopak nie ma żadnych perspektyw, ambicji i chęci do pracy.

ludzie, ona nie wartościuje: wykształcony - cacy, chłop małorolny - be :O Ona tylko zaznacza, że pochodzą z dwóch różnych środowisk. Autorko, byłam w bardzo podobnej sytuacji (i także pochodzę z Wrocławia :) ) moim zdaniem właśnie ta różnica środowisk dorastania dyskwalifikuje tego typu związki. Inne priorytety, inne wartości, inne podejście do pracy. Można próbować "urobić" faceta na swoją modłę, ale pewnych wiejskich cech z niego nie wyplenisz. Najlepszą kandydatką dla chłopa jest dziewczyna ze wsi.

ależ oczywiście, że temat dotyczy sytuacji materialnej. czy z was same naiwniaczki, które samą miłością żyją i nie miałybyście problemu planować życie z kimś kto będzie siedział na bezrobociu i dalej tył za waszą pensję w mieszkanku kupionym przez waszych rodziców:D a czy autorka jest materialistką? raczej zdrowy rozsądek wreszcie zwyciężył. materialistką, to jestem ja- nawet bym nie spojrzała na grubasa bez pracy i możecie mi skoczyć:D

Też popieram autorkę. Nie mówi nic o tym, że jest lepsza. Gdyby tak było nawet by na niego nie spojrzała. Próbuje ukazać tylko tą przepaść jaka ich dzieli pod wieloma względami. Nie chodzi o to, że on jest ze wsi. Chodzi o to, że jej chłopak jest niezaradny życiowo i życie z nim nie ma większych perspektyw. Czy chciałbyście całe życie prowadzić chłopa za rączke i uczyć go wszystkiego od nowa? Jemu się nawet pracowac nie chce... Tym bardziej, że pochodzi z rodziny wielodzietnej powinien starać się wybić a nie tkwić w tym bagnie. Czas działa na jego niekorzyść. Dziewczyno rób co chcesz, ale cięzkie życie będziesz z nim miała.