Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość witamina CCC

Problemy z oddychaniem po operacji nosa

Polecane posty

Gość yyzka
tak naprawdę na komplikacje po plastyce nosa leków nie ma...bo nos jest uszkodzony i to jest problem...najczęściej już nieodwracalnie. oczywiście możesz stosować wodę morską bo to bezpieczne. ja robię tys zabiegów z medycyny naturalnej na prawidłowo funkcjonowanie zatok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja się pytam co robicie ? wiem,że po op plastycznej nie oddycha się już normalnie,ale zyjecie więc gdybyście nie dbały o ten nos jakoś szczególnie to wiem,że kaplica bo nos się zapcha i wydzieliny wydmuchać się nie da...zatem jak oczyszczacie nos,zatoki mając na uwadze,że jest to zoperowany uszkodzony nos a nie nos zdrowego człowieka co robć ? bo odwiedzam laryngologów a oni tylko zapisują kropelki ktore nic nie pomagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem,że nikt nie zwróci z*****ego zdrowia ale przecież musicie sobie coś robić żeby ulżyć...bo jak ja nic nie robię to mam mega zapalenia zatok...poza tym nie każdy co nie wyszło robił u partaczy...ja miałam w polanicy i też dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny a jak wasi chirurdzy laryngolodzy reagują na takie rzeczy ? co wam powiedzieli,źle oddychacie i trudno ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakieś konkrety,sama jestem po spartaczonej,nie moge normalnie oddychac i tez szukam jak sobie ulżyć,...i czym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakieś minimalne rozwiązanie-mi chirurg tak zwęził kanaliki,że zwykłego kataru wydmuchać nie mogę co robić ? jak wy sobie z tym radzicie ? czym sobie ulżyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabette2
Oczywiście można stosowac wodę morską,płukać nos itd ale tak naprawdę oddychanie po operacji plastycznej-czyli łamanie nosa a co za tym idzie dostosowywanie przegrody do nowego nosa,i zostają zwężone kanaliki oraz podrażniona śluzówka jest fatalne. Nigdy już nie będzie jak u zdrowego człowieka-jest sie po prostu cały czas przeziębionym bo katar nie ma już naturalnego ujścia. Poza tym dowiedziałam sie,że te wszystkie nierówności też wpływają na funkcjonowanie oddychania no bo skoro nos jest na zewnątrz pełen wgłębień to w środku te wgłębienia tez są odczuwalne jako po prostu struktura nosa. Nos po operacji jest zawsze nosem po operacji,który zawsze będzie miał swoje wady tylko,że w to nie wierzą zakompleksione nastolatki które wierzą,że natura noska ładnego nie dała to chirurg dał-piszę dlatego to w ten sposób bo ja taką zakompleksioną nastolatką byłam 4 lata temu i ja z mojej strony wiem,że wyjść po plastyce nosa bez szwanku graniczy z cudem. W procesie gojenia tyle rzeczy wychodzi,że głowa pęka,nawet ja się uważa i dba o nos. Tak sama jeśli ktoś jest piegowaty to oczywiście może sobie te piegi troszkę za duże pienądze wybielić ale nigdy nie znikną i tak się pojawią więc op plastyczne to taki pic na wodę tylko szkoda ,że rozumie się to tak późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem,że nos zmienia się nawet do 2 lat a czasami myśle,że cały czas. Farta mają laski które rodzą się z takimi ślicznymi noskami Mieć taką twarz i iść ulicą a tu same zachwyty facetów ale coś takiego dać może tylko natura. Mi po op przegroda jest jakby nie zszyta z nosem i lata we wszystkie strony i jest wyraźnie uwypuklona na prawej stronie poza tym na wgłębienia w nosie szczególnie na środku a dookoła kosteczki.Nigdy już po operacji nie oddychałam tak jak przed. To świat nam dzisiejszy wmówił ,że nie dostałeś tych idealnych rysów twarzy to do chirurga i wszystkie będziemy piękne. W sumie w ofercie można wszystko zmienić-nosy usta ,cere polepszyć itd.Jka widzę te powiększone usta to rzygać mi się chcę bo wygląda to sztucznie...naturalne usta to jessica alba ma.Ktoś tu kiedyś napisał,że dzisiaj na op może iśc każdy-1000 % prawda ale w dalszym ciągu urody kupić się nie da,zazdroszczę takim laską które się naprawdę urodziły z małymi nokami,brzoskwiniową cerą i pełnymi ustami bo ich życie jest nieporównywalne do życia dziewczyn przeciętnych czy nie daj bóg brzydkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdynia3
ej dziewczyny jestem pół roku po operacji i rzeczywiście podejrzewam,że chirurg mi coś tam zwęził w nosie bo mam cały czas zawalone zatoki a wczesniej tak nie było....i często łapie infekcję która z was też tak mi i może mi ktoś wytłumaczyć od czego to ? do laryngologa jestem umówiona dopiero za 2 mies może tu któraś mi to wyjaśni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyczyny mogą być różne jak to mówi moja laryngolog do której pierwszy raz trafiłam właśnie po korekcie nosa-w op plastycznych nic nie da się przewidzieć...ja próbuję przepłukiwać zatoki ale marzę o miom dawnym oddychaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam ważne pytanie do dziewczyn już po korekcie nosa...czy wyczuwacie bardziej przegrodę niż przed op ? tzn czy wydaje się ona wam taka oderwana od nosa jakby mogła fruwać we wszystkie strony i jest taka twarda ? czy wychodzi ona wam jedną dziurką ? i czy dotykając nosa czujęcie tam ajkąś wodę pod skóra jak dziewczyna z bloga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wklejam ci odpowiedźz ogólnej kafe ] gość Do koleżanki wyżej moja jest twarda i wygieta w lewa strone i gdy sie pochylam ona sunie w ta strone jest nie stabilna i tez wode mam w nosie jakby cos tam tamowalo przejscie operacje zniszczyla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiaz34
ja wlaśnie jestem rok po operacji nosa i już od początku czułam ,że zle mi się oddycha...nie miałam jakiś ogromnych problemów z zatokami ale uczucie,że całyu czas w tym nosie jakiś katar zalega,jakoś na to przymykałam oko.Niestety problem nie znikał i wmawianie chirurga,że może trochę się przegroda skrzywiła i dostałam alergii mi nie wystarczała...chirurg zbyt zwęził mi kanaliki nosa + ta krzywa przegroda i oddychanie do d**y.Mam jakieś swoje sposoby na złagodzenie ale to tylko złagodzenia.A wy co robicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pytanko
Cześć dziewczyny. Czy któraś z was - mających po operacji plastycznej nosa problemy z oddychaniem - rozważała "termoablację podśluzówkową małżowin nosowych metodą Celon"? Czyli mówiąc kolokwialnie - wypalanie błony śluzowej wewnątrz nosa. Przymierzam się do całkowitej korekty nosa (chociaż po przeczytaniu od początku waszych wpisów już nie jestem pewna) - zostałam poinformowana o możliwych powikłaniach takich jak trudności w oddychaniu i była mowa o tym, że często w drugim etapie trzeba wykonać wspomnianą już termoablację. Próbowała tego któraś z was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agawuś2
wiesz co jakby te problemy (komplikacje ) po korekcja nosa-plastycznej korekcie dało się łatwo rozwiązać jakimś zabiegiem to naprawdę byłoby pięknie.Tylko jak przeczytałaś całość są tu dziewczyny które oprócz tego,że miały jakieś estetyczne komplikacje to poddawały się reoperacjii czyli ponownej op licząc,że ta naprawi problemy z oddychaniem,niestety problem jest dużo bardziej skomplikowany niż to się wydaje.Mi po operacji doszło do skrzywienia przegrody (tak to określają laryngolodzy ) chociaż dla mnie jest to coś więcej niż tylko skrzywienie.Mam wrażenie ,że przegroda jest odłączona od nosa,jej część najbardziej chrzęstnna lata we wszystkie strony i jest tak jakby na niej za dużo skóry.Poza tym również mam zwężone za bardzo kanaliki w nosie i przez to cała wentylacja zaburzona.Wydaje mi się ,że regeneracja pogrubionej śluzówki nie powinnna odbywać się tak drastycznie-mi laryngolodzy zapisali maść i specjalną oliwkę która nawilża nie podrażnia.Najczęściej dochodzi do tych dwóch wymienionych czynników i one najbardziej blokują oddychanie bo z regeneracją śluzówki to chyba nie jest tak źle naprawić. To tak jak z tymi cholernymi nierównościami o których się tyle piszę-niby znajdują się sposoby na nie czyli spiłowanie przy reoperacji lub zapełnianie tych wgłębień specjalnymi substancjami lub własnym tłuszczem-ale to też nie rozwiązuje problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pytanko
Jasne, że myślałam o tym, że pewnie dziewczyny próbowały wszystkiego, ale żadna o tym zabiegu nie wspomniała więc postanowiłam zapytać. Szczerze mówiąc nie wiem jak nowa jest ta metoda, ale kiedy pytałam o nią ostatnio laryngolog w Bydgoszczy nie wiedziała o co chodzi... Piszesz, że u Ciebie najprawdopodobniej doszło do zwężenia kanalików - moje pytanie - czy nie da się ich poszerzyć własnie poprzez termoablację? Sama jestem przerażona i chociaż marzę o operacji od kilku lat to ostatecznie zaczynam się wycofywać.., więc nie chcę się wymądrzać tylko zwyczajnie zapytać bardziej doświadczone osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wragas
Pewnie jeszcze nie jestem ekspertem w dziedzinie plastyki nosa ale ,że już mi 1,5 roku mineło od operacji to co nieco wiem z własnych doświadczeń. Z moich obserwacji to forum dzieli się na 3 grupy ludzi: -tych którzy są przed operacją i którzy maja wykreowaną wizję nosa w głowie i tego ,że im się uda,którzy często mają dużo wiedzę bo wiedzą po jakim czasie znika opuchlizna ,ile trwa gojenie,ile czasu nos się kształtuję itd lecz jest to wiedza książkowa,często z forum...są na takiej granicy rozgrzeszania się ze starego życia (czyt.nosa ) silnie wierząc (u mnie tak było ) w przyszłe szczęście. -drugą grupę stanowią ludzie już po operacji nosa w tak zwanym chwiejnym stanie...aaaa już siągłam gips mój nosek to dzieło sztuki...lub...oh nie jestem już 3 tyg po a mój nos wygląda okropnie itd - w końcu ostatnią grupę stanowią ludzie którzy przeżyli te 2 fazy (ja to oczywiście też przeżywałam ) i którzy mogą już na sucho to wszystko ocenić-temat to trudny i złożony. Wyminę tu ludzi o olbrzymich nosach góralskich,orlich co zawsze oddychali źle bo tacy stanowią osobną grupę i dużo łatwiej znieść komplikację mówię tu o typowych polkach-garbki na nosach,nosy za długie,za szerokie itd-szłam na operację z czysto względów estetycznych chiałam ściąć garba skrócić nosa i lepiej siebie zaakceptować a w końcu poczuć się ładną-nie oszukujmy się po to idzie się na operacje plastyczne-przecież z nie idealnym nosem da się żyć. wiedziałam o wszystkim co może nastąpić-bo się spytałam więc i o nierównościach i o gorszym oddychaniu,ale przed op (patrz grupa 1 ) takie rzeczy nie robią wielkie wrażenia bo w głowie tylko jedna myśl-w końcu zemszczę się na tym okropnym garbie i za długim nosie i świat przed mną,będę mogła swobodnie przeglądać się w lustrach,iść do fryzjera kosmetyczki itd -dzisiaj oceniam to tak-te wszystkie komplikacje o których dziewczyny tu piszą to tak naprawdę nie są komplikacje-to jest cena która płacć się za to,że ten nos jest zoperowany a nie naturalnie ładny i ceną którą dużo gorzej spłaca się już z nią żyjąc bez tego entuzjazmu sprzed operacji. Nierówności co tu dużo mówić-przed op myśli-phii co to takiego nie będę miała garb to wszystko zniosę ,niestety po op już to irytuję,bo w lustra tak swobodnie patrzeć nie można,zdjęć robić itd wcale nie ma tej swobody w nowym ciele (zresztą już było tyle tutaj tych opowieści ) -gorsze oddychanie-myślenie przed op -o boże będę miała troszkę więcej katarku co to takiego,po operacji gdy biega się jak za dawnych lat (już z nowymo nosem ) wcześniej biegałam,żeby wyładować emocje na nos który mi dała matka natura już niestety doskwiera suchość w nosie i wiecznie zatkany nos. Moje przemyślenia,może się komuś przydadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wkleja zapytanie jakiejś pani z ogólnej kafe mega katar mialam totalna korekcje nosa 3 miesiace temu. od 2 dni jestem chora i mam silny, gesty, czasami ropny katar. mam utrudnione smarkanie, bo nos jest dretwy. czy w ogole po takim czsie od operacji mozna juz smarkac, bo juz sama nie wiem co wolno a co nie. czy taki katar moze spowodowac jakies komplikacje w procezsie gojenia nosa? od samego poczatku po operacji ciagle jest cos nie tak z nosem. chirurg mnie oszepcil i zniszczyl mi zdrowie, a teraz jestem zostawiona sama sobie. tych ktorzy juz przez to przeszli i wiedza jak sobie w sytuacji kataru, bolu zatok, glowy, gardla i zatkanych uszu bardzo prosze o rady. pani gabka, loro i inni pseudo madrzy - darujcie sobie odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i kolejna wypowiedź z ogólnej kafe o problemach z nosem.Może doradzicie coś dziewczynie mega katar zwezyl kanaliki bo z duzego nosa zrobil o duzo za maly wiec logiczne ze kanaliki sa teraz malenkie. widze to gdy zajrze do nosa. mam ogromnie powiekszone malzowiny nosowe. niedlugo mam wizyte u laryngologa, to pewnie dowiem o wielu gorszych sensacjach dziejacych sie w moim nosie. na konsulatcji zapytalam jakie komplikacje moga wystapic to kut*as piep***ny nawet slowem nie wspomnial o mega utrudnionym oddychaniu i calej reszcie. zbyl mnie cham jeden. operacje mialam w warszawie. a ty megagit u kogo mialas operacje? jak radzisz sobie z katarem, bolem zatok. masz jakies sposoby na poprawe oddychania? zaczynam tez wyczuwac smrod w nosie. widzialam ze juz ktos o to pytal, ale nie bylo sensownych odpowiedzi. czy ty mialas problem tego smrodu? jest na to jakas rada? czy to znaczy ze cos sie dzieje zlego w nosie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gregoraz4
po operacji chirurg za bardzo mi zwęził kanaliki w nosie .jak mam odychać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skrzelami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracha 30
czesc dziewczyny ja mialam operacje nosa w 2013 teraz jestem juz 7 miesiecy po i dalej zle oddycham ,jestem przerazona ,poznalam kolege mojego meza ktory tez mial operacje nosa jest juz 5 lat po operacji i zle od tego momentu oddycha rozmawial pozniej z lekarzem i powiedzial mu ze po operacji zawsze oddycha sie inaczej niz przed takze to jest normalne dla nich ale to nie jest normalne dla mnie nie moge cwiczyc ,biegac nawt isc szybciej bo sie dusze przy normalnym oddychaniu tez jest ciezko ,jestem bardzo zla na to bo faktycznie lekarze nic o tym nie mowia chociaz o tym wiedza ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gregoraz4
Wiem,że ciężko się przyzwyczaić do gorszego oddychania,ale gdyby to tylko chodziło u mnie,że gorzej mi się powietrze wciąga nosem to bym jeszcze to jakoś przeżyła-ale tak jak napisałam w moim powyższym poście chirug za bardzo zwęził mi kanaliki nosowe i przez to mam mega problemy z katarem a co za tym idzie zatokami-cały czas zapchane :-( i w sumie przez to cały czas jestem chora i czuje się fatalnie. a u ciebie gracha30 jak dokładnie jest ? tylko gorzej wciąga ci się powietrze czy też masz problem z wiecznym katarem i zatokami ? A ten twój kolega co jest już 5 lat po operacji -to skarbnica wiedzy co jeszcze mówi ? poza tym masz te klasyczne nierówności po nosie-ja niestety mam i tak mi powiedziała moja laryngolożka ,że to podobno też wpływa na oddychanie-bo jak ten grzbiet jest krzywy na zewnątrz to w środku niestety też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z portalu estheticon : greeters3 Gość śląskie Ilość postów: 7 Send private message Nierówności po korekcji garba nosa 07.04.2014: PYTANIE KIERUJĘ DO KOMPETENTNYCH TU LEKARZY . Wcześniej nikt mi nie odpowiedział więc mam nadzieję,że teraz się uda. Problem jest bardzo skomplikowany,ale nie uzyskałam wyczerpujących informacji od mojego chirurga więc postanowiłam zapytać tutaj.2 lata temu poddałam się pierwszej korekcie nosa-likwidacja garba.Nos po poł rocznym gojeniu-miał nierówności które bardzo mi przeszkadzały i gorzej oddychałam niż przed operacją.Chirurg za dużo nie tłumacząc wysłał mnie na poprawkową operację aby spiłować nierówności i naprawić oddychanie.Niestety kosteczki na nosie i wgłębienia odrosły-tylko troszkę mniejsze a oddychanie się nie poprawiło-oprócz tego,że chirurg skrzywił mi przegrodę to jeszcze dowiedziałam się od laryngologa,że bardzo zmniejszył mi kanaliki nosowe przez co nie mogę wydmuchać wydzieliny i źle mi się oddycha. Czy to normalne powikłania po plastyce nosa? Witam 1. Zaburzenia drożności nosa oraz widoczne na zewnątrz nierówności rusztowania nosa to nadal najczęstsze niedoskonałości plastyki nosa 2. To dobrze, że operator odniósł się do niedoskonałośc****erwszej operacji i podjął się kolejnego zabiegu, ale szkoda, że nie udało się ostatecznie rozwiązać problemu 3. Każda kolejna plastyka nosa jest obarczona większym ryzykiem niezadowolenia Pacjenta z zabiegu w porównaniu z pierwotną operacją 4. Za mało znamy tutaj na forum szczegółów odnośnie zabiegów żeby przedstawiać konkretne rozwiązania dla Pni problemu 5. Zapraszam na osobistą konsultację w celu oceny stanu miejscowego (mile widziana byłaby dokumentacja z poprzednich zabiegów - przynajmniej karta informacyjna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gregoraz4
gracha3 jesteś tu jeszcze ? jak bedziesz miała czas to odpowiedz na moje pytania w swoim imieniu i kolegi-jestem bardzo ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie ptanko
Ciekawe jaki procent osób po operacji plastycznej nosa jest zadowolona z efektu i nie ma problemów z oddychaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gregoraz4
pytasz bo jesteś przed operacją czy jesteś już po i sama widzisz,że to nie jest takie różowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytałam cały ten wątek i myślał;am,że to tylko ja tak mam po operacji teraz widze ze to nie żarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gregoraz4
gracha30 jesteś tu jeszcze ? byłoby mi bardzo miło gdybyś odpowiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z ogólne kafe : gość H*j z nierownosci to nie problem i nie przesadzajcie z tym , ze wam cos wystaje w mniejszym lub wiekszym stopniu to nie az taka tragedia jestescie upierdliwe nierownosci i juz wpadacie w stany... Tragedia jest jak nie mozna oddychac sa teraz cieple dni i nos mi zabilo na maxa malo tego pod wplywem ciepla smrod znow wyszedl,a nie mialam tego podczas zimniejszych. Tez mam te nierownosci ale to normalne chcesz oper nosa? To sie nie dziwcie ze takie cos jest.. gość Lekarz po operacji przepisuje krople masci tak dla picu zeby pacjent myslal ze to da efekt nawet woda morska,to nie woda morska, ale chemia. Jak zle zrobiony nos to po h**a te krople? Tylko apteki na was zeruja a wy pryskacie i pryskacie. Po dluzszym stosowaniu nawet wody smrod poczujecie kazdy lek to chemia i mozna zjechac sobie nos jak ktos uzalezniony od kropli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×