Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sprawa o podwyższenie alimentów

Polecane posty

Gość madziara0511
Zniecierpliwiony... masz racje, jej postawa i wychowywanie jest tragiczne. Nie jest dziwne to, że dziewczyna od roku nigdzie nie pracuje, zmienia facetów jak rękawiczki których to ona utrzymuje (to jest pewna informacja). Dzieciak wyzywa na ulicy mnie, moje dzieci a ona mu brawo bije. Ostatnio policja szukała u niej narkotyków, zapłaciła 10 tys za tatuaż... a jak dziecko było z nami to pobierała rodzinne na niego i mu je zabierała już nie mówiąc, że przez trzy lata nie dał grosza i nic mu nie kupiła bo to nie jej z****** interes. Walczyłam o zabranie jej praw do dziecka jak miał 3 latka, niestety nie miałam wsparcia w rodzicach męża, a sam mąż też nie był zachwycony... udało mi się jej ograniczyć, i uzyskać opiękę prawną- jako obca osoba- więc niech mi nikt tu nie zarzuca, że jestem taka straszna, ale jak władza była ograniczona to i były widzenia z mamusią i to był koszmar. Po tym jak wylądowaliśmy na ulicy- dosłownie, stwierdzilam, że co jak co jaka ta matka nie jest to lepiej będzie mu pod dachem niż na ulicy. Szlajałam się z mężem po przytuliskach, bo po gruntownym remoncie byliśmy spłukani całkowicie, a ona w tym czasie wywalczyła w sądzie opiękę wraz z nadzorem kuratora, bałam się że jeszcze zabiorą mi moje dziecko bo teściowa uparcie do tego dązyła mówiąc mi, że zgotuje mu taki los, że będzie załował że się urodził. Rozumiecie?? Odbiliśmy się ciężką pracą i życiem w nędzy. Mamy swoje mieszkanie 3 pokojowe, dwójkę cudnych dzieci i nie mam zamiaru więcej pomagać takiej szmacie w jej wygodnym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziara0511
Dodam, że jestem sierotą i nie mam rodzeństwa, całe życie mieszkałam w domu dziecka. Więc nie mam do kogo się zgłosić o pomoc. Chciałam stworzyć normalną kochającą się rodzinę niestety nie udało się z synem męża- to był istny koszmar. A uwierzcie mi, że dla osoby która całe życie nie miała rodziny to robi wszystko żeby ją mieć, cudowną, kochającą i pełną... Dużo w życiu wycierpiałam, wszystkiego dorobiłam się sama i boli mnie, że matka Konrada traktuje go jak kartę przetargową... Wyobraźcie sobie, że teściowa musiała ją przekupić zeby chciała się synem zająć??? i to ja jestem straszna? Szkoda gadać, na terapii pani psycholog kazała mi patrzeć na Konrada jak na obce, całkowicie obce dziecko, któremu starałam się pomoc ale nie wyszło, jest wiele dzieci potrzebujących pomocy i żebym na niego patrzyła jak na jedno z takich dzieci... niestety żeby mieć rodzinę musieliśmy zapomnieć o nim, zwłaszcza ja. Mimo tego, że sama mieszkałam w domu dziecka nigdy, ale to nigdy nie zajmę się nie swoim dzieckiem. Nie po tym co przeszłam... nie bez przyczyny jest przysłowie "żeby Ci przyszło obce dzieci chowac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sra lala ale bajki piszesz madziarka nie chce mi się odesłać ludzi do linków twoich bzdetów,co post to rzewna historia się zmienia.Ty może ty masz jakąś chorobę rozdwojenie jaźni bo takie smęty wymyślasz że hoho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorka gość
Nadal czekam na sprawę. Paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy takich sprawach radzę zainwestować w dobrego adwokata, moja rozprawa alimentowa wcale tak dlugo się nie toczyła, może była to kwestia przemyślanej strategii adwokata, albo nastroju męża. Osobiście uważam ze wiele też zależy od podejścia pozwanego a osoby która złożyła powód. U mnie obyło się bez cyrku , jeśli ktoś szuka adwokata, mi sprawę alimentacyjną prowadził adwokat z http://adwokat-babilas.pl/ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkaaaaaaaaaaaaa
No i w końcu się doczekałam. Sprawa w sierpniu. Ciekawe czy ,, tatuś" się zjawi. Teraz to sprawa pomiędzy nim, a dzieckiem. Myślę, że nie będzie miał tyle odwagi, aby stanąć z nim ,,oko w oko" na sali sądowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dziecko będzie miało odwagę stanąć przed facetem (praktycznie obcym), który ma je głęboko .... i jagotać: Daj pieniędzy! Dawaj Kase!! Dawaj!! Dawaj!! ?? Pewnie nie. Już ty o to zadbałaś żeby wstydu nie miało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorkaaaaaaaaaaaaa
Ja nie musiałam o nic dbać jak twierdzisz. Ja mam go głęboko i szeroko w d.... Sam zadbał o wszystko porzucając dziecko. Sam też doprowadził do tej podwyżki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstyd to powinien mieć ojciec że w ogóle dzieciak musi w sądzie o podwyżkę walczyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czego ojciec ma się wstydzić? Tego że pracuje, zarabia i chce żeby te pieniądze, które ciężko zarobi służyły jemu i tym których kocha? A nie żałosnemu, przypadkowemu wytryskowi ze wstydliwej przeszłośći?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałosny to ty powyżej jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iveta
A dzieciak czego ma się wstydzić???Ojca c***a się nie wstydzi,jego się wykorzystuje i ma w d***e...jego rodzinę również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również współczuję problemów z alimentami… oczekiwanie na sprawę jest różne,zależy od stopnia opieszałości sądu niestety… ważne,żeby mieć wsparcie dobrego prawnika,który pomoże przejść przez szereg nieprzyjemnych rozpraw. ja znalazłam kancelarię z polecenia znajomej http://www.kancelariajk.opole.pl/ okazało się,że to świetni fachowcy od spraw rodzinnych. sprawę udało nam się zakończyć w miarę szybko,a co najważniejsze pomyślnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzZniecierpliwiony
"""" Sprawa o podwyższenie alimentów """""" Handel dzieckiem jest karalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zniecierpek-jesteś głupszy niz Konstytucja przewiduje,że zacytuję pewne powiedzonko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty znasz konstytucję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto tu mówi o handlu dzieckiem?!kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem z autopsji,jak ciężkie dla jednej ze stron są takie rozprawy o alimenty… do dziś nie mogę w to uwierzyć,bo tworzyliśmy szczęśliwą rodzinę,a potem mąż zmienił się nie do poznania… ale wracając do rzeczy,w moim przypadku proces przebiegł dość sprawnie. na szczęście mnie przez tą rozprawę przeprowadził mój mecenas z tej kancelarii www.kancelariagliwice.pl cieszę się,że tam trafiłam,bo wygraliśmy,a tym samym zaoszczędziłam sobie dużo stresu i niepotrzebnych nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×