Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

merci31

zaczynam przygodę z CLO

Polecane posty

Gość sykatynka
Malwinna, ja ci nie pomogę, ja mam z reguły okresy jak w zegarku, max po 4 dni.... w sumie przy clo plamienia są wskazane na ulotce jako efekt uboczny, może to nie jest okres, tylko właśnie takie plamienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinna
ale w tym cyklu nie brałam już clo, to takie bardzo skąpe krwawienie bo jest krew, martwie się bo myslałam ze się to skończy a dziś znów widze ze jet to samo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
Ale to, że nie bierzesz clo, nie oznacza, że nie ma ono już na ciebie wpływu - mój ostatni cykl, mimo iż był to drugi cykl bez clo, prawdopodobnie właśnie z powodu wcześniejszego brania clo był na przykład nienormalnie krótki, bo trwał tylko 21 dni... obserwuj się, a jak będziesz miała możliwość to skonsultuj się z lekarzem, ale ja bym się nie przejmowała aż tak bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinna
dzięki za odpowiedz, tylko jak tu się nie przejmować jak końca nie widać czekam teraz na wizytę do gina, oby ustało do tej pory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
A kiedy masz wizytę u gina? Rozumiem, że się przejmujesz,ale przy clo i po clo dzieją się różne cuda, więc akurat to mnie nie dziwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wizytę mam pod koniec przyszłego tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinna
to ja wyżej pisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mantar
Część dziewczyny, malinka poczekalabym na to co powie lekarz. Dorcia może się jeszcze obudza, przecież wkońcu kiedyś muszą. Jestem już po badaniu, ale jeszcze do 18 muszę zostać. Wyniki będą jutro, ale lekarz przy badaniu powiedział, że oba drozne. Bolało niesamowicie, ale warto było i gdybym musiała zrobić je jeszcze raz, to bym zrobiła HSG jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mantat - dzielna z Ciebie kobita :) Sykatynka - no wlasnie faceci tak maja, ze gardlo ich boli a oni mówią ze są chorzy :D Malo odporni są, naprawdę, a jakby rodzic mieli? :D Ta operacja Twojego męża to cos skomplikowanego? Mam nadzieje, ze nie i ze będzie wszystko ok :) malwinna - witaj wsrod nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sykatynka
Mantar - cieszę się, że wszystko w porządku z drożnością :) warto było zrobić, aby mieć taką pewność :) Merci - ma artroskopię kolana, nie wiadomo jeszcze, co będzie dokładnie robione, tak naprawdę okaże się podczas operacji... czeka go rekonwalescencja - albo 2 albo 8 tygodni w zależności od tego, co zrobią.... jak na razie jesteśmy tak pokłóceni, że najchętniej bym go w tym szpitalu samego zostawiła (ale oczywiście tego nie zrobię)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny tak to juz jest z naszymi facetami. Chociaż takie nasze dzieciątka mamy :-) bardzo bym chciała żeby się obudziły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniś28
witaj Malwina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśka89
Cześć dziewczyny:) ja dziś 13 dc i byłam u gina na monitoringu. Okazało się, że pęcherzyk właśnie pęka, endometrium piękne "tylko rodzić dzieci" - słowa mojego lekarza:) od dziś zaczynam brac bromergon na tą nieszczęsną prolaktynę. Gin powiedział, że dajemy sobie czas do końca wakacji a jeśli się nie uda do tego czasu to robimy drożność... a ja sobie w sumie ten cykl odpusciłam, bo ta prolaktyna wysoka i jakoś nie mam nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka26
Hej dziewczynki ja juz wrocilam od ginekologa, mialam usg , nowy cykl sie zaczol juz pecherzyk sie juz pojawil, na usg wszystko ladnie ,Pani doktor tez mi dala czas do konca wakacji na staranka , kazala mi sie nie stresowac nie myslec ( latwo powiedziec) pojechac na urlop i dzialac:) i widzi mnie u siebie za niedlugo w ciazy oby jej slowa sie sprawdziy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatka nie chce ci na źle ale nie słuchaj jej slow. Moja pani doktor powiedziała ze w następnym miesiącu będę w ciąży nastawilam się a potem jak nie było pęcherzyka cały tydzień plakalam. Tak ze trochę opuszczone w wiatr sa takie słowa ale życzę ci tego z całego serca ogólnie wam dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki, co tu taka cisza dzisiaj :) ja dopiero z pracy wrocilam, padam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka26
dooorciazabcia ja sie nie nastawiam na slowa pani doktor ani nic w sumie to nastawiam sie na jesien do kliniki na szczegolowe badania a takie wieksze stranka odpuszczamy ,rozmowa z lekarka wczoraj duzo mi uswiadomila ja potczas przytulanek zmezem mysle czy sie uda czy nie i to tez widze nam nie sluzy poprostu nie zabezpieczamy sie i tyl, jesli teraz sie nie uda to pojedziemy do kliniki oboje narazie musze odpuscic psychicznie wiem ze na mnie duzy wplyw ma pracai jej natlok codziennie 8 godzin z prawie 30 dzieci robi swoje dojazd i powrot z pracy to tez kolejna godzina, wiem to i czuje ze jestem zmeczona i psychicznie i fizycznie, i gdzies podswiadomosc mi mowi ze ze stresu sie blokuje zbyt zamartwiami mysle tym wszystkim, musze troche odpuscic, bo wodze ze tu tez duza role gra psychika, i czuje ze potrzebuje odpoczynku , i tego wyjazdu na urlop teraz jak nigdy zeby odetchnac... Wczoraj mi doktorka powiedziala ze ci co macno chca i pragna to nie maja nie wychodzi a Ci co nie mysla i nie staraja sie zaraz sa i cos w tym jest jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko cos w tym jest masz racje. Ja tez jestem juz taka zmęczona ta moja praca. Jestem ciekawa czemu nic mi nie rośnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edka12
Moze i coś w tym jest dziewczyny. Ja mega chcialam kazda nie udana proba byl placz... potem w październiku zmarł ojciec mojego męża nagle w mlodym wieku na zator. Mój mąż ciężko to przeżył nie chciał wtedy myśleć o dzie mu miał dość. Mimo wszystko ja i tak pilnowalam badań i monitoringu. Lekarz mi wydoradzał kiedy itp ale odpusciłam dosyć mężowi ze nie naciskałam na wspołżycie bo już czas. I w wigilie cudownie po wieczerzy mąż sam chciał była ochota to wyszło tak spontanicznie i bylo cudownie zapomnielismy na chwile ze kochamy sie dla dziecka tylko dla siebie noi sie udało albo wtedy albo ponad 2 dni wcześniej ale mysle ze to w noc wigilijną stał sie ten cud który nosze pod serduszkiem.... ja gdzies tam w srodku potem myslalam czy sie udało ale mąż sprawił że sie wyluzowaliśmy tylko żal że jego tata nie doczekał wnuka a tak sie nie mógł doczekać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unis28
Hej dziewczyny :) ja też jestem zmęczona psychiczne :( też przestałam się nastawiać. Tak naprawdę nawet nie chce mi się iść na monitoring, ale musze bo leków nie mam.... Ja też zaczęłam żyć wakacjami, które wypadają mi w połowie następnego cyklu i na pewno nie pójdę na monitoring bo mnie nie będzie... Muszę się zregenerować i mniej o tym wszystkim myśleć, mniej się zadręczać, nie liczyć dni, itp.... Po prostu nauczyć się z tym żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, nie chce narzekac ale powiem Wam ze tez jestem zmeczona, i fizycznie i psychicznie, nie mam sily rano wstawać do pracy, a musze wstać przed 6 rano, czekam tylko na wakacje teraz, marze żeby gdzieś wyjechac, wygrzać sie, odpocząć. Jak przychodzę do domu to najchetniej bym szla spac :) moze to pogoda tak dziala? dzisiaj jade po wyniki, aż sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część dziewczynki. Ja jestem okropnie zmęczona nie mam sily na nic. Głowa mi. Peka masakra jakas. Ja nastawilam się juz na to ze zanim zostanę mama to długa droga przede mną. Cieszę się zelece do polski w sobotę;-) Merci trzymam kciuki kochana za ciebie. Unis znam to dokładnie ale ciężko jakoś o ty nie myśleć wyluzowac się. Edka właśnie takie cos dużo daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dooorcia - czyli kazda ma jakis dol teraz, spadek formy ;) oby slonce wyszlo, to bedzie nam lepiej :) wynikow nie ma jeszcze, czyli kolejny tydzien stresu :( odberalam tylko wypis ze szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka26
hej dziewczynki ja wrocilam nie dawno zmeczona jestem starsznie jeszcze jutro do pracy :( dzis bylam na kursie z dorota zawaszka jak zazegnac konflikty, jak je rozwiazywac , powiem wam ze fajna ta babeczka. Ja dziewczynki mysle ze musze odpoczac wyjeachac na wakacje musze i fizycznie i psychicznie wiem ze to mi pomoze wiecej nic sami lekarza mam takie przeczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwinna
hej byłam u lekarza i stwierdził że nic niepokojącego się nie dzieje w związku z przedłużającym się okresem mam jeszcze poczekać jak nie ustanie to da tabletki. ale mam do was pytanie jakie macie doświadczenia z zastrzykiem na pęknięcia pęcherzyka pregnyl, czy się z nim udaje, czy boli, kto go robi jak się go robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unis28
Malwina ja Ci nie pomogę bo ja go nie dostaję, moje pęcherzyki same pękły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny jestem tu nowa, tez bede zaczyczala przygode z clo, wlasnie dzis wzielam pierwszy dzien luteine za wywolanie @. Pozniej od 3 do 7 dc CLO. Co ogólnie sadzicie o tych lekach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwinna - ja bralam zastrzyk pregnyl, 2 cykle a potem zaszlam w ciaze, niestety poronilam w kwietniu. Zastrzyki robil mi maz, w pośladek, nie boli ;) robil zastrzyki pierwszy raz ale dal rade :) za każdym razem ladnie pęcherzyki pekaly do 36 godzin od podania. Jak nie masz kogoś kto ci zrobi to lekarz wypisze ci zlecenie na zastrzyk i w szpitalu zrobia bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×