zaczynam przygodę z CLO

badanie pod kątem PCOS to badanie usg w pierwszych dniach cyklu, zaraz po okresie - ma na celu wykluczenie zespołu policystycznych jajników, który przeważnie wiąże się z tym, że pęcherzyki nie dojrzewają, dojrzewają za późno lub nie pękają... często jest powiązany właśnie z insulinoopornością, stąd krzywa insulinemii - może się okazać, że przechodząc na odpowiednią dietę znacznie zwiększysz prawdopodobieństwo zajścia w ciążę... homocysteinę miałam robioną dodatkowo - bo jej nadmiar też jest częsty - jeśli w organizmie jest niedobów wit. z grupy B, to podnosi się poziom homocysteiny, która może prowadzić do wczesnych poronień i niezagnieżdżania się zarodka... Oczywiście ja piszę tu o tym nie po to, żeby pokazać, że wiem lepiej niż lekarz, ale ja na przykład cenię sobie wskazówki innych, bo dzięki temu wiem, pod jakim kątem szukać i o co spytać lekarza :)

sykatynka ze wzgledu na to ze krotko sie staramy mam miec tylko 2 cykle z clo a potem lekarka poradzila mi bysmy jeszcze pol roku probowali sami :) i powiedziala ze wlasnie nie nastawiac sie szybko na kliniki nieplodnosci bo oni tylko chca szybka kase zbic na kobietach ( malzenstwach ) ktorym bardzo zalezy... napewno nie wszyscy sa tacy sami. ale jak napisalas trzeba uwazac :)

Dziękuję za rady :) Każde zdanie jest dla mnie bardzo ważne i będę ostrożniejsza :) W takiej klinice liczę, że najpierw zrobią wszystko co w ich mocy , żebym zaszła naturalnie a dopiero później w razie czego proponowali sztuczne zapłodnienie. A nie od razu z grubej rury inseminacja czy in vitro :P Dlatego jestem ciekawa co powie moja ginekolog w razie czego gdyby w trzecim cyklu też się nie udało. Chociaż mam nadzieję, że nie będę musiała do niej jechać hehe :)

czesc dziewczynki :) ale sie rozpisalyscie, nie nadazam czytac :) edka - co u Ciebie? nadal trzymam kciuki :) sykatynka - to zaczelas od konca, najpierw klinika a teraz dopiero trafilas na lekarza ktory poprowadzi Cie normalnie do ciazy :) domi - uszy do gory, wiem ze z kazdym cyklem traci sie nadzieje, ale wreszcie sie uda :) sykatynka - niedlugo testujesz, prawda? :)

Ja nie testuję :) ja czekam na @, dopiero jak nie nadejdzie, to będę testować... :) ja mam @ jak w zegarku, dokładnie 27 dc, jeśli się nie pojawi, to dopiero będę testować :) Więc jeszcze tydzień czekania, ale na szczęście w niedzielę jadę na adopcję, więc przynajmniej będę zajęta przez trzy dni i nie będę o tym myślała... :)

ja nie mam zadnego wyboru jaki lekarz ani nic, jestem zla strasznie ze nie mam takiej mozliwosci. ale jak sie dlugo nie uda to najblizej mam do liverpool do kliniki nieplodnosci byl program kiedys na TLC o niej, ja 11dc sluzu mam malutko ale jak sie wczoraj i przedwczoraj kochalam z mezem jest on bardzo kleisty i dzis na majteczkach linia cienka i klej sie do palca. mam nadzieje ze sie uda. my dziewczyny za bardzo chcemy i nam sie nie udaje..

wlasnie dorcia za bardzo chcemy - zgadzam sie z Tobą :) pewnie jak bysmy odpuscily to raz dwa i bysmy z brzuszkiem chodzily :) a tak to jest napinka ... ehhh

macie racje, zreszta kazda wie, ze nie trzeba sie napinac i wyliczac dni plodnych tylko kochac sie kiedy jest na to ochota a jednak zawsze robimy tak samo :) ciezko odpuscic :) my czasami wogole nie mamy ochoty na seks, czasami jestesmy tak padnieci ze nic nam sie nie chce, ale z drugiej strony, teraz przy clo bardziej sie staramy "przytulac" w dniach, kiedy jest duza szansa na ciaze :)

to ie fair bo takie dziewczyny z gimnazjum to z latwoscia zachodza pozniej dzieci co niektore bez ojca albo bite. a osoby ktore chca to dupa. ostatno jak bylam u dentysty w polsce lezala gazetka i byl w niej artykul o blokadzie psychicznej i rzeczywiscie takie cos jest

hej dziewczynki umnie dzis 14 dc i mam nerwa hihi na prace i meza na wszytsko jakis taki podly dzien zjem zaraz obiad i ide poczytac ksiazke odpoczac troszke:)

dooorcia - niestety tak jest, ze te ktore nie chca to maja, a te ktore chca to nie maja :) juz sie wiele razy o tym przekonalam, jak widzialam nastolatki z brzuchami, albo rodziny patologiczne wielodzietne i z kolejnym w drodze :) nie zabezpieza sie tacy i raz dwa maja kolejne

a ja za niecala godzine do pracy uciekam. ale pozniej wracam do domku gdzie bedzie czekal na mnie moj maz i przytulanko :)

Dorcia, a jak to jest, nie masz możliwości skorzystać z pomocy prywatnego lekarza? Niby z jednej strony ta wasza opieka zdrowotna jest ok, bo macie o niebo tańsze leki, ale z drugiej strony też od rodziny męża słyszałam, że jak sama się o coś nie zatroszczysz, to lekarz na to nie wpadnie... i na wszystko przepisują paracetamol :D może rozejrzyj się za możliwością konsultacji online w Polsce? usg ci w ten sposób nie zrobią, ale może cię jakiś dobry lekarz w ten sposób poprowadzić...

a u mnie ból brzucha jakby mniejszy, ale za to zaczęły mnie boleć piersi... ale to pewnie efekt duphastonu, też tak macie?

po duphastonie nie mogę dotknąć tak mnie bolą. Nie wspomnę o spaniu na brzuchu , mogę o tym zapomnieć a tak lubię :P Ale dzisiaj już odstawiam, bo po co brać...

ja wczoraj wzielam ostatnia 10 tabletke dupha... zadnego bolu piersi nie czuje :) wrecz mam wrazenie ze "sflaczaly" hehe :)

a mnie dzis dziewczynki brzuch tak dzinie pobolewa a raczej dol brzucha i dzis troche tez kul jajnik jutro juz moj 15 dc i z now beda przytulaski z mezem pomecze go tak do srody i bedzie czekanie:) ah strasznie bym chciala byc w ciazy , ale to jak kazda z nas, tez sobie ciagle powtarzam ze czemu mi sie nie udaje a innym tak , ale dzis moja mama postawila mnie troche na duchu powiedziala kochana jest nowy rok nowe nadzieje zobaczysz uda sie:)

O to nie ... u mnie są bolące, sterczące, swędzące, większe o rozmiar... Ale po odstawieniu powracają do normalnego życia i rozmiarów :D :D 3 światy

domi - mniejsze zle, wieksze zle, sterczace tez zle hihi kobicie nie dogodzisz jak mawia moj mezulo :D ja wlasnie wzielam przedostatnia dawke clo, we wtorek mam monitoring :)

a niech sobie będą wielkie, wiecznie sterczące ale nie bolące :D co prawda to prawda, nam się nigdy nie dogodzi ... :D merci , żeby wszystko dobrze poszło w tym cyklu :) najważniejsze , żeby pękł pęcherzyk, trzymam kciuki :) :)

domi - dzieki, sama za siebie trzymam kciuki nawet, wiem, ze to nakrecanie, ale lepiej sie cieszyc i miec nadzieje, niz byc zdolowanym :) zreszta rzadko sie doluje, raczej pozytywnie nastawiona zawsze jestem

No i masz rację, grunt to pozytywne nastawienie. Niestety u mnie tak nie ma , ale ono się zmienia z początkiem nowego cyklu hehe :D

Sakatynka tu SA tacy lekarze ze ja jestem lepszym gdy miałam zapalenie płuc poszlak do lekarza to powiedział ze płuca czyste i mam wirusa byłam prawie na wykończeniu. Na wszystko paracetamol masz racje. Jest tani jak barszcz Kulisz go wszędzie. Ja mieszkam na malej wyspie nie ma prywatnych lekarzy jak w sanglii. Tylko dentysc**prywatni. A co do piersi chętnie komuś trochę oddam 80 f masakra.

Dooorcia to masz sie czym pochwalić :) maz pewnie zachwycony

To mu się pierwsze spodobało :-) ale garbie się cały czas i mnie kręgosłup boli

Hej dziewczyny nadal leze. Usg jutro i wszystko sie wyjasni. Ale beta przyrasta prawidlowo wiec mysle ze powinno byc wszystko w porzadku. Mam lezec odpoczywac 3 razy dzkennie duphaston i hydrocortucostam asmag i 2 razy dziennie po 2 luteina dopochwowo. I przedewszystkim bez sttesu i odpoczynek. Ale jak tu sie nie stresowac wczoraj dali mi dziewczyne w 9 tygodniu do czysz zenia bo serduszko dziecku przestalo bic***plakala wyla z bolu bo dostala leki wywolujace krwawienie i stresu przeszlam i musialam ja wspierac i tak sie im widzi lez i nie stresuj sie.

edka popros o pojedyncza sale albo bez takich smutnych przypadkow (wiem ze to malo realne w Polskich szpitalach ) ale przedewszystkim glowa do gory - mysle ze Ty zapoczatkujesz Nasza dobra passę w tym roku :) wszystko się uda - uwierz w to :)

Edka, współczuję ci tego, co przechodzisz, ale miejmy nadzieję, że jutro się okaże, że wszystko pięknie i masz w brzuchu upragnioną fasolkę :) Gośćtoja - czyli niedługo będziesz testować? czy czekasz na @? Merci, trzymam kciuki za twoje pęcherzyki! oby były wielkie, dojrzałe i skore do pęknięcia! U mnie bez zmian... nadal dupha, nadal brzuch pobolewa wieczorem... ale wczoraj dla odprężenia wybrałam się wieczorem ze znajomymi na łyżwy, których nie miałam na nogach od 14 lat... jejku, wyglądałam jak łamaga :)

Wlaśnie nie wiem sama czy testowac czy czekac ale znajac siebie na pewno zrobie jutro test ... dobrze sie czuje, nic mnie nie boli ( procz glowy :) wiec pewnie jutro zobacze jedna kreske :/ Czasami mnie nachodza takie mysli ze po cholere bralam przez 4 lata tabletki anty... moze to przez nie takie problemy z zajsciem teraz są ... :(

gośćtoja, a kiedy masz datę spodziewanej @? Nie myśl tak, zawsze znalazłabyś jakąś domniemaną przyczynę... ja tabletek nie brałam nigdy a też mam problem :) ja mogłabym obwiniać siebie, że przez masakryczny sposób odzywiania doprowadziłam się do insulinooporności... ale jak zaczniemy się obwiniać, to naprawdę od obwiniania się krok do depresji :)