Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiedziona_23

jest dzidziuś nie ma ślubu

Polecane posty

Gość gość
Po pierwsze - jak zależy na ślubie to sie do tegodazy PRZED dzieckiem. Po drugie - wymuszanie ślubu ze względu na dziecko to nie moja bajka. Miał 7 lat, ma 30 lat. Czas sie pogodzić ze raczej mu na ślubie nie zależy ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiec, dostalas odpowiedzi, jemu na slubie nie zalezy i nie zamierza go brac dzisiaj ani jutro. Twoja sprawa co z tym zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona_23
Nie chce wymuszać ślubu ze względu na dziecko ale uważam że skoro już sie urodziło przed ślubem to kolej rzeczy trochę sie pozmieniała ale i tak już najwyższa pora skoro chce być ze mną i dzieckiem. Gdybym potrafiła być bardziej egoistyczna to pewnie bym sie wyprowadziła z dzieckiem skoro nie jest gotowy na rodzine ale muszę mysleć o synu i nie mogę zabrać mu ojca ze względu na moje zachcianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle że to nie jest Twoja zachcianka. Masz prawo od niego wymagać. Szczególnie jeśli to jest dla Ciebie ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona_23
Też mi się wydaję że mam prawo tego wymagać skoro mamy razem żyć. Ale boję się że rozwalę rodzinę a nie wyobrażam sobie żeby mój syn miał rozbitą rodzinę. Juz sama nie wiem. Moze warto postawić sprawe konkretnie. Jak pomyśli że mógłby stracić wszystko to mógłby sie ogarnąć. Watpienia nie mam ze mnie kocha , po prostu ma inne podejscie do ślubu, uważa ze to nic nie zmienia. Nie umiem mu juz chyba wytłumaczyc że wiem ze nie zmieni tego czy bedziemy razem czy nie ale dla mnie to wazne, to samo nazwisko obrączka na palcu, piekne wspomnienia z ślubu, i ta obietnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba rzeczywiście nie zależy mu na ślubie, bo to, co zwykle jest zarezerwowane dla związków formalnych już ma. Z drugiej strony Ty jesteś młoda (23 lata?), więc wydawało Ci się, że masz jeszcze czas na decyzję o ślubie i że to jest kwestia kilku miesięcy aż wszystko będzie "po kolei". I nie jest. Ja bym poważnie porozmawiała, dlaczego zależy Ci na sformalizowaniu związku. Konkubinat jest o wiele mniej uprzywilejowany niż małżeństwo, to jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a piedzielicie koniny co niektóre! to XXI w a nie średniowiecze, teraz ślub się bierze jeśli się ma ochote, nikt sie nie ogląda na to co ludzie pierdzielą itd sama żyje na kocią łapę i mam głeboko gdzieś całą szopkę w stylu slub. co to za głupie gadanie o tym szpitalu?teraz wszędzie udzielają informacji o konkubencie. Ślub wymyślono po to żeby kościół i urzędy miały na czym zarabiać. cóż z tego że ktoś ślubuje wierność, uczciwość itd jeśli czy ze ślubem czy bez jak będzie chciał to pójdzie w długą lub znajdzie sobie kogoś na boku. mam taki przykład z siostrą mojego faceta. Zaszłyśmy w ciąże w podobnym czasie. ona ze swoim od razu ślub, pieniędzy i nerwów kosztowało ich to sporo. ja i partner wszystkie swoje oszczędności wsadziliśmy w domek, mamy własny, na papierze moje i partnera nazwisko, jazde robili nam starzy że masakra, kłótnie, wyzwiska itd. Im urodziło się dziecko, mieszkali u rodziców jej męża i on po roku znalazł sobie kochanke i zamieszkał z nia a ona z dzieckiem u teściów, bez swojej kasy , do rodziców nie pójdzie bo tam warunków nie ma dla dziecka a ja ze swoim bez slubu ale zgodnie, skromnie i u siebie bez żadnych większych problemów. A tak po nas wszyscy jechali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona_23
Jak widac nie warto być z dobrą dla facetów przed slubem :) To prawda że ma wszystko i ślub mu niepotrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papayaaaaaaaaa
kurde ale głupie osoby się wypowiadają masakra ? to jest tylko papierek ? to po ują bracie śluby ? co myslalyscie przed ślubem ? ślub kościelny to raczej pokazanie dojrzałości w związku i chęci bycia razem na zawsze ! kurde papier to macie toaletowy ! skoro nie wiecie co to ślub to i wyrażenie papierek może i pasuje. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona_23
Tobie odpowiada zycie bez ślubu wiec jest ok, ja chce byc zoną a nie wiecznie dziewczyną. Od dawna żyjemy na swoim, mamy mieszkanie, własne pieniądzę wiec tu problemu nie ma. Chyba zasłużyłam na miano żony a już nie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona_23
Hehe zgadzam sie 100%. Niektórzy ludzie nie wiedzą co to ślub i na co to :) a papier to toaletowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie zgodziła się by żyć na kocią łaę. Żona to żona, a konkubiną można d**ę sobie podcierać tylko ;) Konkubinie się NIC nie należy a żona to bądź co bądź rodzina i to najbliższa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona_23
Ja też sie z tym nie godze ale juz sama nie wiem co zrobić żeby dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale żona jest już zdobyta i można se juz ją d**ę wycierać a o konkubine nadal trzeba się starać bo może zwiać! Nie wiecie że faceci to myśliwi i muszą polować?! Zone to się zdradza a słyszałyście, żeby afera była bo ktoś konkubine zdradził?! konkubinat to ciągłe zabieganie o partnera. Dlaczego tyle osób mówi że po ślubie się wszystko psuje?! Jak teraz się wkurze i robie awanture to partner nic nie nawojuje bo wie że jak się wkurze to pójde w p**dul a on zostanie niedosycony a po ślubie to otworzył by gębe jeszcze większą bo dobrze wie ze nawet jak pójdzie to wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj mu jeszcze czas i okazuj swoja obojętnośc do tego tematu. pokażesz że nie jestes jego własnością to od razu go piknie i będzie myślał co by tu zrobić żeby cie mieć przy sobie. Po co byś się o coś starała mając to przed soba na tacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona_23
Z Twojej wypowiedzi wynika ze nie warto byc razem bo skoro dwoje ludzi nie kocha sie na tyle by po ślubie szczęśliwie żyć razem to bez slubu tez nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ci mówi, ze po co, ze to tylko papierek, odpowiedz, ze skoro TYLKO papierek, to nie powinien mieć problemów z jego podpisaniem. Albo niech ci poda wyraźne argumenty przeciw. Wtedy wyjdzie, czy za tymi unikami nie kryje sie coś więcej. Mój facet też po 2-3 latach związku mówił mi, ze on papierkow nie potrzebuje, ze będzie ze mną tak czy siak, a jednak widząc, ze dla mnie to ważne, zmienił zdanie i teraz jestesmy małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona_23
Pogadam dzis z nim jeszcze raz, jeśli nie określi sie co do ślubu i dalej bedzie zbywał to powiem że nie godze sie na życie na kocią łapę że jeśli uważa ze nie zasłużyłam jeszcze na miano jego żony to sie wyprowadzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konkubinat kojarzy mi się z meliną alkoholików. Tam wszyscy żyją na kocią łapę :) W ogóle na kocią łapę życie to patologia ;) Ni to rodzina ni nic... taki trochę mini burdel :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ernestyna9191919191
Dziewczyno, od sobie sam przeczy! Jezeli mu na slubie nie zalezy i nie ma to dla niego znaczenia, to przeciez nic nie poswieca zeby sie z Toba ozenic? natomiast Tobie zalezy wiec poswiecasz duzo, jezeli z nim dalej jestes bez slubu :O Do tego, on moze byc dobrym ojcem i placic alimenty rowniez bez tego ze dziecko nosi jego nazwisko. Pomysl, czy wiecznie bedzeisz sie w przedszkolu tlumaczyc czy w szkole na wywiadowce czy u lekarza, ze dziecko ma inne nazwisko niz Ty? No nie, w ZYCIU bym sie nie zgodzila zeby dziecko mialo nazwisko faceta z ktorym nie mam slubu. Niech on swieci oczami u lekarza jak wezmie malego czy w szkole :O Z nazwiskeim zrobilas blad i juz. Moim zdaniem on Ci tylko glowe zawraca i czeka na lepsza opcje :O Gdyby mu naprawde nie zalezalo na slubie to by sie ozenil chocby jutro bo przeciez nie ma to dla niego znaczenia. Natomiast ma dla Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczęliście życie od d* strony i tyle... są pary, które decydują się na życie bez ślubu i oboje twierdzą, że papierek jest zbędny - ich decyzja. Ty ślubu chcesz i nie rozumiem po co godziłaś się na wspólne mieszkanie, życie, dziecko skoro nie było tego na czym Ci zależy - małżeństwa? Sama nie wyobrażam sobie życia bez ślubu i dlatego zanim zamieszkałam z mężem powiedziałam jasno - nie. Mój mąż też nie był wtedy gotowy na małżeństwo, ja w sumie też nie bardzo. Spotykaliśmy się, ale nawet jak przyjeżdżał do mnie to nocował u rodziców a jak ja jechałam to wracałam nocą. Może to głupie, ale mieszkać przed ślubem nie chciałam. Najpierw planował po skończeniu jakiegoś ważnego etapu/kolejnych studiów, mnie to pasowało, ale w pewnym momencie stwierdził, że nie chce już żyć beze mnie i się oświadczył. Kolejne kilka miesięcy ogarnialiśmy wszystko a później był ślub i wspólne życie, dzieci... U Ciebie kolejność zaburzona, teraz masz kłopot. Wymuszenie ślubu nie jest chyba najlepszym pomysłem. Może daj mu czas do namysłu, porozmawiaj spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lady_margarett widać żeś tania d****a ;) Skoro mąż by cie zdradzał a konkubent musi cię zdobywac :D Nie ma nic za darmo, co?:D Ja myślałamn, ze związek polega na czymś innym, ale ty widocznie jesteś zbyt zezwierzęcona nowoczesnością by to rozumieć ;) Najlepiej cofać się w rozwoju do czasów kamienia łupanego- tam nie było ślubów (śluby są tam gdzie cywilizowani ludzie) i chłop dopadał nad rzeką piorącą babę od tyłu :D innymi słowy ją zdobywał ;P Niezły troglodyta z tego twojego konkubenta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie używała określeń typu "zasłużyć na bycie żoną", bo to cię stawia na pozycji osoby proszacej o laskawe zmienienie kategorii z dziewczyny na żonę, a zasłużyć to ty juz dawno zasłużyłaś. Rozmawiaj z nim raczej, ze brak decyzji o slubie i dziwne wymowki sugeruja ci, ze nie jest pewien wspólnej przyszłości. I zobaczysz, co ci powie. I nie toleruj unikow, niech ci argumentuje, a nie bajki sprzedaje. I jesli dojdzie do podjęcia decyzji o slubie, niech to będzie juz z w miarę konkretnymi terminami, żadne tam " w przeciągu dwóch lat", tylko wyraźnie " do sierpnia 2014". Zeby cię nie zbył teraz pusta obietnicą, a potem sie wywinal tłumacząc, ze ten termin inaczej zrozumial. Brzmi moze trochę bezdusznie, ale dobroduszna to ty juz byłaś, masz prawo mówić o twoich porrzebach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ernestyna9191919191
tez uwazam, ze powinnas porozmawiac spokojnie ale porozmawiac powinnas. Bo brakuje Ci slubu, to jest wazne dla ciebie a ten duupek cie tylko zwodzi :O Pamietaj, ze on moze byc dobrym ojcem rowniez kiedy dziecko mialoby Twoje nazwisko. Czy Ty nie jestes dobra matka bo masz teraz inne nazwisko niz Twoje dziecko? A takie samo nazwisko jak dziecka ulatwia zycie. Ja bym sie wyprowadzila od niego. Niech zateskni. A jak nie to spotkasz kogo innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie chce mi sie czytać wszystkich wpisów aleee czy twój facet oświadczył ci sie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona_23
Rozmawiam spokojnie to słysze że przeciez sie kochamy że mamy wszystko niczego nam nie brakuje ślub nic nie zmieni. No masz rację Twoja metoda to cudowna sprawa, teraz byłabym madrzejsza ale wtedy byłam za młoda. Chcielismy bardzo ze soba byc mieszkalismy na tyle daleko ze dosć rzadko sie widzilismy ze wzgledu na prace wiec sie zgodziłam zamieszkac z nim. To był mój bład teraz mam problem bo nie ma dobrego wyjscia z tej sytuacji , wymuszanie złe , znowu życ tak jak on tego chce nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ernestyna9191919191
Zgadzam sie, ze ten tekst "zasłużyć na bycie żoną to sobie powinnas odpuscic. Rozmawiaj jak rowny z rownym i nie daj sie zbyc jakimis czczymi obietnicami! Jezeli ma byc slub to czemu nie, powiedzmy 1 grudnia? Konkretnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie dalej nie zgodze. tak jak pisałam zyje w konkubinacie i ja nie jestem gotowa mimo, że dziecko juz duże. i kocham partnera bardzo bardzo mocno, a on mnie i pokazuje to na każdym kroku ale mnie jakos małżeństwo nie fascynuje i nie chce jeszcze slubu. on moją decyzje szanuje i nie nalega bo wie ze co to za szczęście z przymusu. nie każdy od razu o slubie marzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ernestyna9191919191
No to skoro slub niczego nie zmieni to przeciez tym bardziej powinien sie ozenic! Facet strasznie kreci! Mozesz mu powiedziec, ze dokladnie tak jest: slub niczego nie zmieni natomiast brak cos zmieni bo ty z nim nie bedziesz dalej mieszkac bez slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona_23
Nie , nie oświadczyl sie. Przed narodzinami syna jak rodzice czasami zagadywali o slub to padała odpowiedz przyjdzie pora. moim zdaniem przyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×