Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stuknięta86

życie oparte na kłamstwie wasze historie

Polecane posty

Gość stuknięta86

Moja historia jest bardzo dziwna... W wieku 22l wyszłam za mąż, byłam wcześniej z nim dobre 5lat. Po 2latach małżeństwa spotkałam bratnią duszę na necie. Chłopaka z którym pisałam codziennie ponad rok czasu, smsy, rozmowy na skype, rozmowy telefoniczne. Wiedział że mam męża, próbował mnie później nakłonić do rozwodu mimo że się z nim nie spotkałam. Po roku trochę się posprzeczaliśmy, stwierdziliśmy że się spotkamy. On mieszka na drugim końcu Polski, przyjechał do mnie na 5godzin. Poszliśmy na spacer mroźną porą. Rozmawiało nam się wspaniale. Jedyne do czego doszło to do trzymania się za ręce i buziaka w policzek na pożegnanie. Ja czułam niedosyt w małżeństwie i on mi go w pełni rekompensował, mimo że kochałam męża. Jednak później zaczęłam czuć wyrzuty sumienia, mezowi powiedziałam że pisałam z kimś z internetu. Pokłóciliśmy się ale mi wybaczył jeszcze w tym samym dniu. Chłopak z internetu (nazwijmy go X) zaczął do mnie pisać wydzwaniać, błagać o to żebyśmy zamieszkali razem. Ja go odepchnęłam.Po pół roku zaczęłam strasznie cierpieć brakowało mi go tak bardzo nie mogłam się pozbierać. I nagle on się odezwał, tak bardzo się bałam że stracimy ponownie kontakt, więc wymyśliłam coś strasznego. Powiedziałam że jestem z mężem w separacji i niedługo mamy sprawę rozwodową. On tak jak myślałam był zadowolony że w końcu odchodzę od niego. A rzeczywistość była inna. Znowu zaczęliśmy pisać rozmawiać, to było takie cudowne uczucie, bałam się go ponownie stracić ale też bałam się powiedzieć prawdę. Skłamałam że teraz jestem po rozwodzie ale mieszkamy razem ze względu na jego babcię-bo tak jest. Że muszę się ną zajmować bo dzięki niej mamy mieszkanie. A mieszkamy w dwuch oddzielnych pokojach jak zwykli znajomi. Wiem że żyje w kłamstwie. Powiedziałam sobie nie, nie mogę go tak ranić,bo przed nim może jest wspanialsze życie, a prawdy mu nie powiem. Po długich rozmowach tłumaczyłam że nie mogę z nim być dla jego dobra, on nie mógł tego zaakceptować... X poprosił mnie o ostatnie spotkanie tym razem o 2 dni.To miało być nasze pożegnanie. Po długich przekonaniach zgodziłam się. Mężowi skłamałam że jadę do koleżanki, która mnie kryła. Pierwszy dzień był cudowny, spacery wypady do restauracji, kino kolacja. Wynajęliśmy jeden pokój z dwoma łóżkami. Łóżka były złączone. Całą noc przegadaliśmy razem patrząc się na siebie. Rano się do mnie przytulił to było takie cudowne uczucie no i stało się kochaliśmy się dwa razy z rzędu. Po wymeldowaniu z pokoju oznajmiłam mu że muszę wracać do domu... On płakał mówił że nie chce rozstania, powiedział że przeprowadzi się tam gdzie ja będę. Ja popłakałam się również. Kocham dwóch facetów... Tydzień później przez przypadek, nawet o tym nie wiedział, wysłał mi smsem dziwne słowo z liczbami pomyślałam że to jakieś hasło. Nie skasowałam go po dwóch tygodniach coś mnie tchnęło żebym weszła na jego gg i użyłam tego hasła. Ku mojemu zdziwieniu weszłam na jego konto. A tam mnustwo znajomych, oczywiście dziewczyn. Zaczęłam przeglądać archiwum. I nie wierzyłam własnym oczom. On wynajdował sobie je, kokietował i sypiał. Każdej jednej mówił czułe słówka...ale żadnej nie powiedział kocham. Z każdą jedną gadał bez przerwy o sprawach łózkowych o pikantnym sexie a ze mną nawet nie wchodził na te tematy. Doznałam szoku! Nawet odezwałam się do jednej z tych dziewczyn też się zdziwiła. Powiedziała mi że zna go z portalu erotycznego. Po paru dniach powiedziałam mu że minie oszukał ale on się tego wyparł. Wysłałam mu na maila skopiowane archiwum gg dopiero się przyznał i powiedział że to nic takiego, że to tylko słowa, nic więcej. Przepraszał błagał o wybaczenie. Miałam mu ochotę wtedy powiedzieć że jestem mężatką ale tego nie zrobiłam. Bo wiem że mocno bym go tym zraniła. Odzywam się do niego cały czas. Od tego momentu minęło jakieś 3 miesiące. On mówi że bardzo się we mnie zakochał że nie wyobraża sobie życia beze mnie. Ja go odpycham ale jednocześnie coś mnie do niego ciągnie. Wiem że to wszystko jest chore jak się to czyta. Wiele pominęłam... Czy wy też macie czasami takie nienormalne relacje? Czy świadomie kogoś oszukujecie mimo że kochacie tą osobę? Będę szukać chyba pomocy u psychologa bo coraz bardziej zaczynam prowadzić chore życie oparte na kłamstwie, i nie mogę się z tego bagna wyciągnąć... Opiszcie swoje sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobną sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gostekten
no ładnie... to chyba tylko ty masz takie przeżycia wszyscy żyją nbormalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stuknięta86
i co nikt z was nie przechodził życiowych porażek? dziwnych historii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty kłamiesz, okłamują Ciebie, proste. Takie życie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm... nigdy mi się to nie zdarzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczesniej naklanial cie do rozwodu a pozniej mu chcialas powiedziec ze jestes mezatka w koncu wiedzial czy nie wiedzial czy piszesz o dwoch innych gachach 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stuknięta86
na początku wiedział że jestem męzatką bo chciał abym się rozwiodła, później go skłamałam że jestem już po rozwodzie a w rzeczywistości jestem nadal męzatką ale on o tym nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stuknięta86
nie wie że go oszukuje, myśli że jestem wolna tylko z nim jeszcze mieszkam w naszym wspólnym mieszkaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E, myślałam, że coś ciekawszego. Dziecko na boku odnalezione po iluś latach, albo jak się okazuje, że Twój ojciec nie jest ojcem :D A tu takie nudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stuknięta86
krwawa to opowiedz swoją ciekawszą historię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim cudem odczytalas archiwum gg innej osoby NA SWOIM KOMPIE? :o żenująca prowo, bardzo smutne życie masz skoro uciekasz się do takich bajeczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalnie odczytała - miała przecież login i hasło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zdradzilam chlopaka, z ktorym bylam 5 lat. Wiem, ze jestem szmata, zreszta on mi to powtarzal przez 5 lat, od czasu do czasu bil, wiec walnelam go po rogach. Wiedza tylko przyjaciolki 🖐️ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he.. moj maz w wieku chyba 18 lat,zupelnie przypadkowo dowiedzial sie ze jego ojciec to nie ojciec biologiczny.A zeby bylo smieszniej to sama nieswiadomie sie do tego przyczynilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaami
Mój mąż żył w kłamstwie. Jego była oszukała go, że córka jest jego. Po 8 latach okazało się że nie jest biologicznym ojcem. Szmata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alfredbobi
Kami no to niezła historia miałem podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie normalnie odczytała, bo archiwum gg zapisuje się na danym komputerze. Więc jak ona u siebie się zalogowała to na pewno nie miała jego archiwum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alfredbobi
Archiwum można odczytać bez problemu. Poczytaj na necie jestem informatykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie, archiwum gg jest na danym komputerze. Wątpię, że autorka jest informatykiem i zna sie na takich rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po smierci matki jako dorosly facet dowiedzialem si eze mialem brata blizniaka ktory nie przezyl porodu . powiedzial ami siostra ktora poczula sie zwolniona z tajemnicy danej mojej matce . nigdy wczesniej nie doznalem takiego szoku ... przez lata matka ukrywala prawde i to wcale nie wstydliwa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu współczuje tobie bardzo bo po co tak kłamać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baardzo dlugo oszukiwalam faceta, w ktorego bardzo pokochalam, balam sie wyznac prawde, bo balam sie ze go strace. wkoncu wyrzucialm z siebie doslownie wszystko... i urwal kontakt zupelnie. prawie pol roku mienelo, a ja nie moge sobie wybaczyc. nie warto nigdy zaczynac zwiazku od klamstwa, bo wczesniej czy pozniej i tak prawda wyjdzie na jaw, albo klamstwo nie pozwoli normalnie funkcjonowac osobie klamiacej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem coś o tym doskonale ale czasami ciężko z tym kłąmstwem zerwać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka11
Ja ukrywam że mam dziecko z mężem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gostekolo
ale macie problemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stęskniona1Ona
oj uwierzcie czasami ludzie mają podobne problemy tylko wstydzą się o nich mówić. Podziwiam cię że się odważyłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninfomanka77777
Nie mogłam uwierzyć w to co widzę ... Przemek całował się z Alicją ! Łzy same mi poleciały . Przemek mnie zauważył . - Klara to nie tak - hahaha .. tłumaczy się tak samo jak inni faceci . Stanęłam i postanowiłam z nim porozmawiać . Odwróciłam się o 180 stopni . - To jak ? - mówiłam cała zapłakana - Jak to było ? Widziałam wyraźnie, że całowałeś się z tą szmatą Alicją - dlaczego szmatą ? Każdemu już chyba na osiedlu zdążyła dać d**ę - Czekaj, czekaj ... To może ona Ciebie pocałowała, a Ty ją chciałeś odepchnąć, tak ? Każdy tak mówi ! - powiedziałam . Przemek spuścił głowę - Tak myślałam - powiedziałam niemalże wypluwając to . O nie ... Już nigdy więcej nie będę płakała przez chłopaków . Nie będę cierpieć . Nie będę kochać . Idąc przez park musiałam przejść przez grupę znajomych Przemka . Na szczęście udało mi się przejść nie zauważoną . Weszłam do klatki i spuściłam głowę, aby wyjąć klucze . Był to zły ruch, gdyż wpadłam na kogoś . - Przepraszam .Bardzo przepraszam . Nie chciałam - próbowałam się tłumaczyć . - Spoko, ale następnym razem trochę uważaj bardziej - prawie krzyknął Co ? Ja okazuje skruchę, a on podnosi na mnie głos ?! - To Ty na mnie ... - podniosłam głowę i zamarłam w połowie zdania . Czy to jest możliwe Oczy zielone jak trawa .. Patrze i zaczynam płakać . - Dziewczyno . Nie chciałem Cie ... urazić . Dobra była to moja wina, ale już przestań ryczeć - powiedział Spojrzałam mu jeszcze raz w oczy i uciekłam po schodach na górę . Byłam cała roztrzęsiona . Nie mogłam trafić kluczami do zamka . Ktoś przytrzymał moją rękę i trafił kluczem w dziurkę . Spojrzałam w górę, a tam znowu ta zieleń . Zatonęłam w nich . Otrząsnęłam się dopiero, gdy chłopak się odezwał . - Możesz już wejść do mieszkania . Otrząsnęłam się i wpadłam do mieszkania . Tam położyłam się na łóżku i zaczęłam płakać w poduszkę . - Znowu płaczesz - powiedział poirytowany Spojrzałam na niego . Widziałam tyle podobieństwa . Zaczęłam się śmiać . Przecież nie muszą być spokrewnieni . - Powiedz mi ... Jesteś spokrewniony z Przeciekiem Lewandowskim ? - spytałam drżącym głosem Chłopak spoważniał i spojrzał na mnie . - Tak . Jestem jego starszym bratem - powiedział wiedząc, że sprawia mi to ból . Otworzyłam szeroko oczy, a łzy same mi poleciały. - Opowiadał mi kiedyś o Tobie - powiedziałam . On nie odezwał się w tej sprawie - Co tu robisz ? - spytałam po chwili - Przyjechałem do Przemka, ale ... - nie dokończył, bo zobaczył jak w oczach dziewczyny zbiera się na łzy - Nie będę lepiej o nim wspominać - dokończył - Jeśli chcesz to wspominaj . Mnie to nie obchodzi - powiedziałam spuszczając głowę . - Posłuchaj .. - zaciął się - Klara - no tak nie zna mojego imienia. Ja jego owszem . Przemek często je wypowiadał - Posłucha Klara . Wiesz gdzie jest Przemek ? Nie mogę się do niego dodzwonić, a nie mam gdzie nocować - spytał Daniel - Póki co nie ma go w domu . Nie odbiera pewnie dlatego, że zabawia się z Alicją, moją byłą przyjaciółką - wyrzuciłam z siebie On otwierał usta, aby coś powiedzieć . Jednak po chwili je zamknął . Wstała z łóżka i chciał wychodzić . Mój głos i propozycja go zatrzymała . - Gdzie się wybierasz skoro nie masz gdzie nocować ? - spytałam - U mnie jest wolny pokój - dodałam . On spojrzał na mnie . Po chwili uśmiechnął się do mnie . - Jeśli mogę to z przyjemnością zostanę - odpowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×