Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka sobie żoneczka

urodzilam 15 lisopada i mam juz dosc wszystkiego rycze po prostu

Polecane posty

Gość taka sobie żoneczka

masakra..psychicznie nie daje rady..mam malo pokarmu, wiec dokarmiam, czuje ze sobie nie radze..ze wszystkim, maly ciagle wiszy.. bo inaczej tego nie umiem nazwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikiii
dasz radę, to pewnie depresja poporodowa. Musisz wytrzymać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj mu butle...ja też miałam wyrzuty sumienia...wstawałam w środku nocy pod zimny prysznic żeby wszystko stanęło...zero pokarmu a do tego problem z sutkami...daj sobie kobieto spokój i nie męcz się..a na koniec zastój i antybiotyki...moja córka pierwsza raz zachorowała mając 10 miesięcy...nic poważnego..chowana na mleku krowim..nie od początku...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana też tak miałam, płakałam non stop, ciągle przygnębiona ale jakoś minęło- dałam radę, były momenty że mówiłam: po co ono się urodziło? było lepiej jak było w brzuchu, był spokój itp, a teraz w ogień skoczę za tym moim bąblem , (deprecha trwała ok miesiąca)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma to jak mądra rada na kafe daj mu butlę....noż ręce opadają.... butla wszystko załatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie miałam mleka, już w szpitalu był dokarmiany. ma 5 lat i jest zdrowym chłlopcem, nie zadręczaj się dziewczyno. nie Ty jedna. dzieciątko potrzebuje Twojej miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to normalane jesteś zmęczona ale bedzie lepiej dasz radę nie dawaj butli bo początki są zawsze ciężkie, z kazdym dniem będziesz miała więcej pokarmu, jak najwięcej przystawiaj maluszka a karmienie się szybko ureguluje. może mały ma początki kolek, kup espumisan w kropelkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie musisz do autorki kikki czy jak jej tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam 17 .11 ostatnia noc nie przespana , jestem po cc cala obolala. Ale zachowuje spokój . Nie możesz wpadać w histerię bo malenstwo to czuje. I nie popadaj w poczucie winy że nie masz wystarczająco dużo pokarmu, zdarza się...Podaj dziecku mm i glowa do góry. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co jej wmawiacie ze pokarm sie zwiekszy? jebniete jestescie i tyle. dziecko bedzie jej jeszcze gorzej plakalo glodne ale bron boze butli! p******e matki polki. dziewczyno nie sluchaj tych bzdur bo sie zajedziesz. to kretynki sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poproś kogoś( mamę, siostrę czy może męża jeśli wziął opiekę) o pomoc żebyś mogła zregenerować siły a zobaczysz ze dasz radę, połóż się z maluszkiem do łóżka i odpoczywaj, wszystko inne nie jest teraz ważne i jeśli jesteś zdecydowana karmić piersią przystawiaj malucha jak najczęściej a pokarm na pewno najdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy noworodek wisi na piersi. TO JEST CZAS DLA DZIECKA + DLA CIEBIE NA ODPOCZNEK.Nic innego nie jest ważne, jak chce wisieć to bierz go pod kołdrę i leżcie cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam 1.11 i też problem z pokarmem, młoda wisiała by na piersi non stop, a moje brodawki to porażka, niesamowity ból przy każdym karmieniu. Była ostatnio ważona i przybiera ślicznie na wadze, ale ja jestem przemęczona tym wysiłkiem i bólem, dlatego też od kilku dni podaje butlę, 2 razy dziennie i jest spokój. Moje brodawki odpoczywają, mają czas aby się w miarę zregenerować, a i kapturki sobie kupiłam to i karmienie jest o niebo lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejdz na mm,karmienie piersia jest meczace ,deprecha minie ci od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa i cały boży dzień należy leżeć z maluszkiem w wyrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggrgrg
Dziecko ma być syte i wyspane a nie czekać aż matka wywalczy jakieś krople pokarmu, dla idei. Nie przejmuj się. Tak się zdarza. Też nie miałam pokarmu a dzieciak chował się idealnie zdrowy, choć wszyscy wokół chorowali (np.dwoje dorosłych z gorączką i kaszlem a maluch między nami zdrów jak rydz). Teraz owe dziecko ma 4 lata, rozwija się świetnie. Żałuję tylko że wogóle o tę laktację walczyłam a maleństwo nie mogło się najeść i spokojnie zasnąć tylko się męczyło, bo tak radzą. :) (Moja tak wizgotała, cieniutko, właśnie gdy była głodna.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpoczywanie jak dziecko non stop wisi na piersi? Nie badzcie smieszne,mozna dostac totalnego dola przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To szybko. Gratulacje słodkiego bobaska. Czyżby rzeczywistość była jednak bardziej brutalna niż pisali w "mamo to ja" ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIEprzesadzaj
W 5 dobę zazwyczaj ma się nawał mleczny, w pierwsze dni leciała mi tylko siara, synek się nie najadał, położna przyniosła butlę a nagle w 5 dobę (byliśmy jeszcze w szpitalu)dostałam nawału, z piersi (twardych i nabrzmiałych) dosłownie sikało mleko, w nocy obudziłam się z mokrymi wkładkami, stanikiem, koszulą i kołdrą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka napisała że dopiero jest trzecia doba po porodzie więc dopiero rozrusza laktację ale musi przystawiać, mi też pokarm naszedł w 3 dobie a w 4 mialam już nawał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja dopiero zaczelam cieszyc sie dzieckiem jak przestalam "usilowac" karmic! autorko nie badz glupia i nie sluchaj tego co te debilki pisza bo dziecko to ci dopiero zacznie wyć jak bedzie glodne tygoniami i sie wykonczysz! po co karmienie za wszelka cene? co ci to da? bedzie pilo mm to oboje bedziecie szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma matkę i ojca, więc może tatusiowi z mlekiem a ty po prostu odpocznij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego? Ten nawał przecież nie trwa wiecznie :-o U mnie trwał 3 dni i później był zastój i zaczęła się walka tylko nie wiem po kiego ta walka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no czego ja sie tu dowiaduje. laktacja rusza po 3 dobie? ty jestes chora chyba kobieto. to przez pierwsze 3 dni dziecko by z glodu padlo!! laktacja rusza po przystawieniu dziecka do piersi jak tylko zostanie wyciagniete z kanalu rodnego pani profesor. po co piszesz dziewczynie takie bzdury? ja jak mialam karmic to karmilam odrazu. nie czekalam 3 dni na pokarm jakos wiec przestac zmyslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a spadek hormonów robi swoje i dlatego złapalaś autorko takiego doła, ja też wyłam jak bóbr 3 dni po porodzie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żoneczka
dokarmiam butla bo inaczej nie dalabym rady..waga spadla o 300 gram, jak nie dokarmie to znow spadnie..i zawiszczy sie,,,najchetniej wszystko rzucilabym w cholere..czuje ze sobie nie radze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dasz radę, nie Ty pierwsza i nie ostatnia. To całkiem nowa rola dla was, więc daj sobie czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KK2
Autorko tematu, jesteś zaledwie 3dni po porodzie. Pamiętaj, że karmienie piersią jest b.ważne, dlategowarto trochę powalczyć. Ilość pokarmu na pewno zwiększy się, tylko przystawiaj dziecko do piersi. Wycisz się (może pij melisę). Twoje zdenerwowanie udziela się maluszkowi. Zobaczysz, jaka to wygoda karmienie piersią - żadnego wyparzania butelek, robienia mleka po nocach i najważniejsze - korzyści dla dzieciąteczka, jakie daje mleko matki. Jednak nie stresuj się, jak Ci się nie uda. Warto jednak powalczyć. Nie poddawaj się tak łatwo! Mnie kiedyś się udało, a było na początku tak, jak u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIEprzesadzaj
Widać, że co druga pisząca w tym temacie nie ma pojęcia o karmieniu piersią i o tym jak to wygląda w poszczególnych momentach życia dziecka. Noworodek wisi na piersi, nie tylko z powodu głodu ale i potrzeby bliskości. W karmieniu popyt równa się podaż. Jak kobieta CHCE karmić piersią, to musi przystawiać dziecko jaknajczęściej i na początku nie może podawać mm, bo laktacja jej się dopiero ustawia. Podczas połogu kobieta (jeśli tylko nie ma więcej małych dzieci) nie ma innego ważnego obowiązku niż opieka nad maluszkiem. Za kilka tygodni wszystko się unormuje i dziecko odkryje większe przyjemności niż cycanie i będzie to robisz szybko, ale i tak będzie duuuuużo bardziej absorbujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytaj kobieto ze zrozumieniem, oczywiście ,że laktacja rusza zaraz po porodzie ale nawał przychodzi w 3-4 dobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×