Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tesciowa stara rura buntuje meza

Polecane posty

Gość gość
i jeszcze wyzywa od starych rur. Sama jesteś rura i do tego pusta, twoaj teściowa bije cie na głowę we wszystkich aspektach życia. Trzeba wspólczuc twojemu mężowi takiej debilki jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kura domowa następna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogarnij się tłumoku, pańska skórko, bo zginiesz na tym świecie. Nadawała byś się do pracy w urzędzie, gdzie wymalowanymi pazurkami przerzucała byś papierki. Ale i do tego brak ci polotu. Nadajesz się tylko do ru​chania i nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się n ie czujecie kurami domowymi to wypie​rdalać do pracy a dla dziecka śliski kocyk :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to źle trafiłaś serdeńko, bo właśnie taką mam pracę, do której wrócę zaraz po macierzyńskim. Może Twojemu facetowi żyłka w d***e pęknie jak sam coś ugotuje, ale mój gotuje bardzo chętnie ;). I podkreślam : ja też gotuję, ale na zmianę z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chciała być w*******a, dawno mąż mnie wybzykał konkretnie. Tylko wejdzie, porusza się chwilę i wypust nasienia. Chyba zrezygnuję z tabsów na rzecz gumek, bo dla dwóch sexów w miesiącu nie warto się truć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahahaha ja p*****le. To jak ktoś się nie czuje kurą domową to śliski kocyk?? Co za ciemnogród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteście banda debili, okupującą cały dzień swoje komputery. Nie ma żadnych kur domowych, tylko kto tu siedzi o tej porze??? Miał ktoś rację - odetnij sobie interent- od razu zrobi się więcej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wrócisz do pracy i nadal będziesz stukać na forach, nic dziwnego, ze nasz karaj stoi nad przepaścią, skoro wszyscy tak pracują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieprzone niedołęgi, do NICZEGO w życiu nie dojdziecie, skoro oglądacie się we wszystkim na drugich. Dwie lewe ręce i pretensje do całego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem na macierzyńskim, jestem mamą bliźniąt. Codziennie rano wstaję o 5:30, gdy mąż szykuje się do pracy. Robię mu śniadanie, kawę oraz drugie śniadanie do pracy. Potem karmię dzieci, bawię się z nimi, idziemy na spacer, robię zakupy, potem przewijam dzieci, karmię, idą spać i biorę się za robienie obiadu. Po obiedzie mąż zajmuje się dziećmi żebym mogła pozmywać naczynia. Potem on odpoczywa po pracy, a ja bawię się z dzieciaczkami. Zasypiają ok 22. Gdy zasnął idę się myć i spać. Jakoś umiem się zorganizować i mąż nie narzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby autorka miała bliźnięta, to pewnie by zarosła w swoim brudzie. Jednak natura wie kto ile jest w stanie znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie każdy chce byc cyborgiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, niestety, w prowadzenie domu z jednoczesnym wychowywaniem dziecka trzeba trochę wysiłku włożyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa, która codziennie dzwoni do synia i pyta co jadł na obiadek nadaje sie do odstrzału. Jak tak mozna się wtrącac w cudze życie? Rzeczywiście stara rura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marna prowokacja z podszywaniem się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie masz z****ną teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to sie dziwie tym tekstom ze 4 mies dziecko jest takie absorbujace... co ty z nim robisz???? Bo moje spi, je, lezy w lezaczku i sie rozglada i tyle. Nie rozumiem tego sciagania sobie mam, tesciowych do pomocy. Pozniej sie jedna z druga buntuje, ze we wlasnym domu jest gosciem. No sorry, sama tego chcialas. Jak grasz ulomka, ktory sobie nie radzi to tak jestes traktowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem autorką topicu i nikogo nie ściągałam do pomocy, ale pisałam, że moje 4 miesięczne dziecko jest absorbujące, bo tak jest. Chce żeby do niej mówić, pokazywać, śpiewać. Sama uleży max 30 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 12.26 - a po pół godzinie co? Zabiera się i idzie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaj ja tez mam coreczke ktora ma 2 miesiace i niie pracuje bo maz na nas zarabia wiec wypadalo by ugotowac ja kis obiad ja robie obiad kiedy moja coreczka spi mam tez pieska i tez. Musze z nim wychodzic. :-) wiec radze ci robic obiad kiedy spi. Powodzenia. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety takie sa teściowe moja robi to samo tyle ze nie mowi mezowi na mnie wprost ,ale daje przykłady np.ze jego siostra to czy tamto ,a sasiadka to tak i tak ,ale tego ze szwagier w domu sprząta ,gotuje iwoole to już mu nie stawia za rzykladstara zdzira

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaajaajajaajajaa
Nie wierzę własnym oczom. To dziewczyna Wam głupie kuchty pisze, że ma męża "księcia", który nawet dzieckiem się zająć nie potrafi, a Wy najeżdżacie na nią, zamiast wesprzeć. Przecież kiedy on jest w pracy i PRACUJE, to ona też w tym czasie PRACUJE!!!!!! do cholery!! nie siedzi na d***ie i nie piłuje paznokci! Na domiar złego, kiedy owy "książe" wraca z pracy- to co robi? zasiada w fotelu i się RELAKSUJE!!! podczas, gdy matka dalej zapierdziela przy dziecku!! No to jest chyba jakiś żart! I on śmie w ogóle jeszcze wybrzydzać z obiadem? Ktoś wcześniej dobrze napisał- jak mu się nie podoba, niech żre gó***o i popija je wodą. Autorko- takie małżeństwo daje Ci jakąkolwiek satysfakcję? Przecież masz w domu lalusia a nie męża.... masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×