Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy bycie w konkubinacie

Polecane posty

Gość gość
gość gość ja się powtórzę jeszcze raz przy konkubinacie jest o tyle łatwiej psychicznie , że nie musisz się płaszczyć przed sądem i wywalać brudów ________ I wylądować np. pod mostem. Można się zozwieść bez wywlekania brudów i to bez problemu, max 30 minut na sali rozpraw i wychodziesz wolny juak ptak. ................. Jaj jesteś fajtłapa to cię żona albo mąż tak wy...ucha, że się nawet nie obejrzysz i pod mostem wylądujesz. Małżeństwo nie ma tu nic do rzeczy! Nie zabezpiecza przed niczym. __________ Ale nie jestem, więc spokojna twoja rozczochrana. Mam duży dom z olbrzymim terenem o jakim ty możesz jedynie pomarzyć, więc pod mostem nie wyląduję mimo, że w małżeństwie jestem już 20 lat. A w******ć to można jedynie takie naiwne kretynki, którym przyszło uwierzyć i teraz wrzeszczą w niebo głosy, że najlepszy knkubinat, bo małżeństwo to zamo ZUO. .................... A ja mam zielonego słonia w salonie i dom z basenem. Buahahhahah __________ I leków od psychaiatry zapomnialas wziąć. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do sąu trzeba iść żeby rozwiążać małżeństwo tak jak z każdą powążna sprawą , każdym powążnym zobowiązaniem . Natomiast konkubinat postrzegany jest jako ................etap przejściowy i jako taki żadnym powąznym regulacjom nie podlega .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W nocy to ja akurat sypiam z kochankiem, ma żonę, może to ty? :D A teraz sprawdź czy mąż nie ma nowej kochanki buahaha, idealne małżeństwo :D Lafiryndą mnie nazywa, stare zaniedbane próchno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężowie też brzykają inne laski i one chwalą się tym samym. Jaka to róznica, być żoną czy konkubiną, żoną to jednak wstyd większy w takim przypadku, że mąż sobie bzyka matkę, sąsiadkę, koleżankę itp. a oni sobie coś tam "ślubowali" i "przysięgali", kochanki byly gośćmi na ślubie, jakie to szczere, małżeństwa mają być z kulturowego punktu i papki, jaką są młode dziewczyny karmione, poważne, bo mają być na całe życie - i tak sobie naiwniaczki myślą, że już chłopa na stare lata złapały. Jak sobie patrzę na niektorych biedne wesela, ba nawet nie wesela, zastaw się a postaw się, spraszanie ludzi, którzy nic nie znaczą i dobre życie konkubinacie, to co jest lepsze? Żal mi dziewczyn, którym się sprzedało kit o wyższości małżeństwa i mają jedyne marzenie - ożenić się, tzn. złapać męża a np. nigdzie nie były i g***o widziały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam przekonana, że słowa żonki to do mnie. Ale ja nie z kochankiem sypiam, ja z konkubentem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żonka kieruje to do wszystkich "nie będących w świętym związku małżeńskim".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom nie istnieje, za głupia jesteś, żeby coś mieć. _________ Jeśli chodzi o mnie to zapomnij, bo ja nie zamierzam robić z własnego domu burdelu i zapraszać plebs, żeby cokolwiek udowodnić. Normalnych znajomych mi nie brakuje. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naiwnością jest myślenie ,ze małżeństwo z gruntu jest złe a konkubinat z przyrodzenia dobry i szczęsliwy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom jest pewnie jej męża, więc przy kopnięciu w d**ę i tak zostanie z niczym. Na kim będzie wtedy wylewać swoje żale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja się wpraszam? Takie "bogaczki" w jednej koszuli to ja omijam z daleka. I nie jestem plebsem, masz za dużą wyobraźnię, każda, która się z tobą nie zgadza i spieszy przed ołtarz, jest? Nawet jeśli masz ten domek, to i tak jesteś plebsem i prymitywna, to sobą reprezentujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nikt normalny się z tobą nie zadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nikt normalny się z tobą nie zadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żale powylewa na kafe :) A nikt na tym forum w tej rozmowie nie powiedział, że małżeństwo jest złe. Gdzie Wy to wyczytujecie? Ma swoje dobre i złe strony, tak jak i konkubinat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie widać kto popiera konkubinat - korfy co wegetują z żonatymi, bo one dobrze wiedzą, że za mąz nigdy nie wyjdą, że legalnej rozdziny nie założą, więc belkoczą, ze coś co prawnie w Polsce nie istnieje jest lepsze od legalnego związku małżeńskiego. Żałosne wywłoki, które zazdroszczą wszystkiego każdej żonie i tchórzliwe szmaty, które w realu siedzą cichutko jak mysz pod miotłą, jedynie w necie na forach pokazują swoją pseudo odwagę, bo tylko tu jako anonimowe czują siębezpiecznie. DNO i 2 metery mułu. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konkubinat jest naturalnym etapem związku, trzeba się lepiej poznać, wypróbować, poznać zachowania itp. Tu chyba siedzą takie, co tylko randkują i wychodzą za mąż bez poznania partnera. To branie kota w worku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie widać kto popiera konkubinat - korfy co wegetują z żonatymi, bo one dobrze wiedzą, że za mąz nigdy nie wyjdą, że legalnej rozdziny nie założą, więc belkoczą, ze coś co prawnie w Polsce nie istnieje jest lepsze od legalnego związku małżeńskiego. Żałosne wywłoki, które zazdroszczą wszystkiego każdej żonie i tchórzliwe szmaty, które w realu siedzą cichutko jak mysz pod miotłą, jedynie w necie na forach pokazują swoją pseudo odwagę, bo tylko tu jako anonimowe czują siębezpiecznie. DNO i 2 metery mułu. Opanuj się złotko. Jak nie wiesz czym jest konkubinat to stul dziób. To nie jest dawania dupska żonatym palantom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz o sobie :D jaka kulturalna, nazywa inne kurwami. Kobieta bez klasy. Żal ci, ze nie możesz sobie pobzykać, niedoruchana jesteś, chłopa ci trzeba :D a tu kochanka bierze wszystko, i po co tego męża brać skoro on i tak wegetuje z innymi kobietami? Czego kochanka twojego męża może ci zazdrościć? Że mąż zainteresowania ci nie okazuje i jest z tobą bo musi? I bycia pomocą domową, kucharką? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom jest pewnie jej męża, więc przy kopnięciu w d**ę i tak zostanie z niczym. Na kim będzie wtedy wylewać swoje żale? _________ Widać, żeś głupia zdzira, która nie ma bladego pojęcia o małżeńswie i wynikających z niego praw. Idź weź te leki, bo padniesz z zawiści i nawet cię nikt nie pochowa. Będziesz latami leżeć i smierdzieć w tej swojej norze w slumsach, a sasiedzi bedą szeptać po katach, że pewnie ci się kibel zapchał, dlatego tak wali koło twoich drzwi. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dzifki z 15.41 Kochanek znów cię w weekend olał i spędza miło czas z rodzinką? Nie histeryzuj w tygodniu może cię przleci z raz albo podeśle jakiegoś kumpla. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie przestańcie się obrażać i nie niszczcie z premedytacją czyjegoś topicku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy był tu jakiś weekend, kiedy korfffy żałośnie nie wyły? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, nie zgadłaś, też mam dom. I sama na niego zarobiłam :) i jak z tym będziesz żyła teraz? Konkubina ma dom. Powiesisz się, twoje małżeństwo legnie w gruzach, nie trzeba być darmowym otworem i kucharką, żeby się czegoś dorobić :) Ona jest za tępa, żeby to rozróżnić. Wszyskie, które są w innych związkach niż małżeński nazywa k****ami. Chodzi co niedzielę do kościoła, każdą bardziej atrakcyjną / lepiej ubraną uważa za zagrożenie i za k***ę, baaardzo interesuje się życiem sąsiadów i wytyka "ta, jest k****ą bo ma chłopaka, ta nie jest bo mężatka". Dno i 2 metry mułu. Tępa jest. Zaraz tu napisze o swoim doktoracie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha, nie zgadłaś, też mam dom. I sama na niego zarobiłam :) i jak z tym będziesz żyła teraz? Konkubina ma dom. Powiesisz się, twoje małżeństwo legnie w gruzach, nie trzeba być darmowym otworem i kucharką, żeby się czegoś dorobić :) Ona jest za tępa, żeby to rozróżnić. Wszyskie, które są w innych związkach niż małżeński nazywa k****ami. Chodzi co niedzielę do kościoła, każdą bardziej atrakcyjną / lepiej ubraną uważa za zagrożenie i za k***ę, baaardzo interesuje się życiem sąsiadów i wytyka "ta, jest k****ą bo ma chłopaka, ta nie jest bo mężatka". Dno i 2 metry mułu. Tępa jest. Zaraz tu napisze o swoim doktoracie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podesłać kumpla to może tobie, ale najgorszy by nie splunął. Poruszyłam delikatny temat. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dzifki z 15.41 Kochanek znów cię w weekend olał i spędza miło czas z rodzinką? Nie histeryzuj w tygodniu może cię przleci z raz albo podeśle jakiegoś kumpla. No właśnie coraz mniej czasu poświęca rodzince a ty nie przystajesz wydzwaniać, prosić się. Trochę godności kobieto. Nie dziwię się, że ci wasi mężowie was zdradzają. Zero sexapilu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Któraś napisała, że ma kochanka a te głupie zaczęły hejtować. Żoneczki, małe rozumki macie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjście za mąż to jedyne wydarzenie w waszym życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla osób wierzących różnica jest ogromna dla niewierzących - cóż, kwestia nazewnictwa, ważne chyba sa uczucia nie "statusy związku". ja bym nie mogła być z facetem, który jest ze mną, bo chce mieć żonę. jestem za indywidualnym podejściem do wszystkiego. takie moje zdanie dla dojrzałej osoby ani małżeństwo nie jest zmuszaniem do miłości, ani konkubinat lekceważeniem partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla głupiej dzifki to zawsze będzie dom męza i szystko meża bo taka mysli że uda jej się do tego domu wprowadzić jak ten żonaty chłop przeleci ją kila razy w ciemnym kącie hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne problemy :) byłam mężatka owdowiałam jestem konkubina no i co z tego? ważne aby byc z kims w zwiazku szcześliwym aby się szanowac a sprawy finansowe to można załatwiac u notariusza anie koniecznie przez ksiedza hihih poprostu kochajcie i szanujcie druga osobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×