Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podobno jestem zla matka

Odmowilam corce zajmowania sie wnuczka i teraz sie do mnie nie odzywa

Polecane posty

Gość luck_y
Pieprzo** leniwe krówska (czyt wszystkie "panie" atakujące Autorkę), tak najlepiej zajechać matkę jak burą kobyłę, wycisnąć wszystko co się da a potem kopnąć w d**ę. Jeszcze patologia stawia warunki rodzicom- opieka za "opiekę i bycie służącą". Zbiera mi się na wymioty kiedy czytam takie roszczeniowe wypowiedzi.Wstyd mi za was. Któraś napisała, że 400 zł to jałmużna...nawet tego nie skomentuję. Żal. Autorko, trzymaj tak dalej i nie daj się tym pasożytom!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz pracuje jak i ja, oboje jeszcze pracujemy przeciez.>> chcialas napisac, ze maz nigdy albo od swieta zajmowal sie swoimi dzieci, jak to polscy faceci maja w zwyczaju, wiec wnukami tez nie bedzie sie zajmowal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko a nie mozecie pójść na kompromis? - zajmujesz się dzieckiem 2x w tygodniu a 3x opiekunka? Pewnie córka załapie się jeszcze później do żłobka. - może córka powinna Ci coś tam za ta opiekę płacić, bo ja np. daję mojej mamie jakieś pieniądze, bo wiem, że siedząc z moim dzieckiem nie pracuje a jej sie nie przelewa (emerytura 900zł), więc daję jej 400zł za opiekę, mało może ale na więcej mnie nie stać. Szkoda mi Twojej córki bo wiem jakie podłe są czasy, jak ciężko o pracę i jak w pracy patrzą na kobietę która musi wziąć wolne żeby zajać się chorym dzieckiem, bo dziadkowie nie pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy kto pisze,ze babcia z radoscia zajmuje sie wnukami 9 godzin dziennie i kazda minuta spedzona z jej dzieckiem to sama slodycz chyba najaral sie porzadnego ziola. Widze babcie na spacerkach, zmeczone,sfustrowane, i ledwo co patrzace za wnusiem. Kochaja tego wnusia napewno ale samej slodyczy i upojenia ze spedzania czasu z wnuczkiem nie widze. Z tych babc to czasami kipi frustracja, a napewno wychodzi niezadowolenie. wy,ktore tak tu gnoicie autorke, i robicie sie za swiete i tak "kochajace" swoje poswiecajace mamusie, jakie wartoscie dacie swoim dzieciom??? tylko jak babcia bedzie siedziec z dzieckiem non stop, zrezygnuje ze swojego zycia, to wtedy dostanie opieke na starosc. A tak to won - gdzie tu milosc, empatia czy tez chocby zrozumienie???? a jak same bedziecie w koncu babciami??? tez zwolnicie sie z pracy i pojdziecie za darmo nianczyc??? skoro corka nie pracuje to matka musi! A babcia,ktora zajmie sie wnuczkiem, zabierze go na wycieczce, opowie o czyms ciekawym tez jest super babcia. Nie liczy sie ilosc czasu, ale jego jakosc. Autorko, rozumiem Cie bardzo i zycze duzo dobrego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak maja dziadkowie zajmowac sie chorym dzieckiem kiedy sami pracuja? Niech mi to ktos wytlumaczy...maja brac chorobowe na wnuka czy urlop na zadanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to się uśmiałam:P to co autorka ma na stałe wziąć sobie 2 dni wolne w tyg w pracy?:P Wyście się z koniem na łep zamieniły?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goowno prawda. Zapytaj sie siebie jak spragniona milosci byla twoja corka ze w tak mlodym wieku wyszla za maz za pierwszego lepszego. Jak ty w nia wierzysz, ze nawet na studia nie poszla. Ciagle tylko ja krytykujesz. Nie wierze ze w was wczesniej wszystko bylo ok. Twoj maz to pewnie pantoflarz co dwa slowa za caly dzien wycedzi a ty to pani perfekcyjna co nigdy nic zle nie zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawa jestem czy te wszystkie matki polki domagajace sie uwagi i pomstujace na autorke za kilkanascie lat porzuca swoja prace tuz przed emerytura zeby coreczk ktora ma siano we lbie mogla was dalej wykorzystywac. Autorka potem do pracy nie wroci a bez emerytury do gara nic nie wlozy. Przy tak "zaradnej" coreczce pewnie ne raz z tej emerytury bedzie musiala pomoc wnukom. Wlasnie z tej emerytury. Sama mialam rodzicow takich jak corka autorki i wszystko co mam mam od dziadkow. I uwaga nie rzucili oni pracy zeby mnie nianczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luck_y
26.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość Goowno prawda. Zapytaj sie siebie jak spragniona milosci byla twoja corka ze w tak mlodym wieku wyszla za maz za pierwszego lepszego. Jak ty w nia wierzysz, ze nawet na studia nie poszla. Ciagle tylko ja krytykujesz. Nie wierze ze w was wczesniej wszystko bylo ok. Twoj maz to pewnie pantoflarz co dwa slowa za caly dzien wycedzi a ty to pani perfekcyjna co nigdy nic zle nie zrobila. Drogi Gościu powyżej cytowany, chyba się pozamieniałeś na łeb z baranem..."Spragniona miłości"..g***o prawda..dorosłości i zabawy w dom się zachciało..Matka ostrzegała, nie wychodź za mąż poczekaj z dzieckiem, zrób jakies studia, znajdź pracę...i co..jajco..dwójke dzieci sobie strzeliła, a teraz pretensje i chore wymagania. Autorka krytykuje według ciebie...bzdura, po prostu opisuje stan faktyczny. Piszesz, że nie wierzysz, że wcześniej było ok...co molestowana była, bita, głodzona, rodzice odmówili jej pieniędzy na studia????? A może chodzi o to, że mamusia nie głaskała ciagle po tej głupiej główce i nie przyklaskiwała na każdy pomysł (czyt slub, dzieci, zabawa w niańkę) Chyba pominęłaś też wątek darowizny 100 tys zł.. Mam dziwne wrażenie, że ty sam Gościu z 26.11.13 jesteś takim pustym roszczeniowcem jak córeczka Autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tutaj rozwiązanie śliski kocyk jak widać dzieci szczęścia nie dają i są tylko problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasza babcia też nie miała nas ochoty popilnować nawet od czasu do czasu, nawet jeden raz z nami nie została. Zaczęliśmy dorastać i wtedy nas dostrzegła, ale było to już za późno. Wieź stwarza się od początku. Nie musisz im pomagać, jeśli pracujesz, ale możesz ich wesprzeć. Czytałam tylko Twojego pierwszego posta autorko, ale na to wyszło, że te dzieci to zło konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba zle przeczytalas baranico, wroc***przeczytaj tekst jeszce raz az zrozumiesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JESTEM PEWNA ZE KOBIETY BRONIĄCE ZAJADLE AUTORKĘ (ZRESZTĄ TO PROWOKACJA) MAJĄ OZIĘBŁE I NIENORMALNE, NIENATURALNE KONTAKTY ZE SWOIMI RODZICAMI!!!!Bycie babcią to kolejny etap życia. Nie musi się wiązać jedynie z opieka nad wnukami,ale w jakims tam stopniu przecież wnuki w zyciu babci uczestniczą. Autorka nawet w 1 poscie nie napisala NICZEGO CIEPŁEGO O WNUKACH,CORCE.Taka zimna klacz,zimny wychów, pewność siebie. Szkoda mi corki,bo w tych czasach b ciężko powiązać koniec z koncem w sensie praca, dziecko,dom. W mojej pracy jest kobieta mająca 4 dorosłych synow. Pracuję w przedszkolu. Krytykuje bardzo podle,bezpodstawnie wszystkie matki którym babcie odbierają wnuczki z przedszkola,jakby to była jakas zbrodnia,cos nienormalnego...Ona sama nie ma od wielu lat kontaktu z matką, siostrą. Matka nie zna jej dzieci ,ona w ogole się matka nie interesuje. Wlasnie takie kobiety ,przynajmniej podobne do tej Agaty z mojej p[racy, najbardziej zajadle bronią autorki,zimnej,myslacej egoistycznie i piszącej o najbliższych (przynajmniej tak być powinno) jej ludziach jak o obcych,jak o towarze. Dziekuje Bogu za cudowną mamę, kontrastowo inna od tej z tego postu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLalii
Szczerze....? wpsółczuję córce takiej matki jak ty autorko..... i tu ma racje ,mogla bys sobie darowac na pół roku chociaz wycieczki jak ona naprawde jest w trudnej sytuacji....a ty jestes egoistką i tyle. Moja mam nigdy mi nie odmowila bycia przy dzieciach (fakt,jest tylko jak ide do sklepu itp) ale to nie zmienia faktu... Wspolczuje tym dzieciom takiej babki egoistki......:/ nie zapomnij wnukom nic nie kupowac bo przeciez moglo by ci zabraknac na krem czy spa...:/ fuuj spadam stad b;ee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLalii
moja tesciowa tez nie czesto odwiedza moje dziecko .. efekt? teraz ja ma 2latka to ona ma gdzies to babę a babcię uważa tylko moją mame:) A ja co na to? ciesze sie a tescicową mam gdzieś :D sama winna temu egoistka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka napisała, że chętnie pomoże córce zająć się dziećmi raz na jakiś czas, ale nie dzień w dzień. A wy zaraz robicie z niej jakąś egoistkę. No tak, narobić sobie dzieci i niech babcie potem chowają, bo co mają innego do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no najlepiej corcia rozlozyla nozki a matka ma jej dzieci bawic. Babciq owszem ma uczestniczyc w zyciu wnukow ale to nie oznacza zajmowania sie nimi dzienw dzien. My mieszkamy na drugim koncu polski 400 km babcie nie siedzialy z dziecmi dzien w dzien a mimo to nastolatki maja wspanialy kontakt z obiena babciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babcia tez kiedys rozlozyla nozki i ma corke, a jej dzieci to krew z jej krwi, kiedys babcia przyjdzie do wnuczkow, a one zapytaja "A ta pani to kto?"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ZUS padnie to rozniej masci dziady zrozumieja na czym kiedys polegalo i jak bylo konieczne podtrzymywanie ciaglosc*****oleniowej, narazie jeszcze wierza, ze odkladaja na swoje emeryture i rente, i ze panstwo wspanialomyslnie o nich zadba :D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A od kiedy to kontakt wnukow z babcia ma polegac na calodziennej opiece? Ps. Jak zis padnie to raczej nasze pokolenoe bedzie mialo problem nie autorki. Babcia na zus nie liczy babcia sama pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwyraźniej widzicie tylko dwa wyjścia- albo robienie przy wnuku więcej niż na pełny etat (bo pełny etat mamy plus jej dojazdy do pracy), albo olewanie wnuków i oglądanie ich raz do roku i rzadziej. "Moja mam nigdy mi nie odmowila bycia przy dzieciach (fakt,jest tylko jak ide do sklepu itp) ale to nie zmienia faktu..."- moja też mi nie odmówiła, ani mama, ani teściowa a do głowy mi nie przyszło prosić o stałą opiekę nad dzieckiem bo ja chcę dorobić i oszczędzić na opiekunce. Też mamy czasem cienko, ale moje dziecko- mój problem. Pracujemy z mężem "na zakładkę" i nieraz niewiele się widzimy, on wraca a ja stoję gotowa do wyjścia, a do teściowej mam dwie minuty. Ona też pracuje, ma swoje pasje, większość życia poświęciła dzieciom, i ma prawo odpocząć- chociaż, na upartego, mogłaby sobie pozwolić na nie pracowanie i opiekę nad wnukiem. Jestem wdzięczna że zostaje kiedy muszę wyjść do sklepu, urzędu, pomagała przy chorym dziecku czy kiedy mąż wyjeżdżał, nigdy nie odmówiła pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale przeczytajcie co autorka pisze ze ZROZUMIENIEM.Ona córce pomaga ale też musi pracować to chyba jasne.Przecież jaśnie pani córeczka nie będzie jej utrzymywać.Czy wy też wymagacie od własnych matek porzucenia pracy i niańczenia Was i waszych dzieci??? Autorka swoje dzieci odchowała.Chciała żeby córka kształciła się,zdobyła dobrą pracę ale ta wolała zabawę w dom.Dostała więc kasę którą zamiast zainwestować przehulała.Teraz zabawa w dom się znudziła więc mamusia ma z a nią zajmować się dziećmi,gotować,prać itd a najlepiej jeszcze płacić rachunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytanie ze zrozumieniem chyba nie jest domena kafeterianek, zwlaszcza tych bedacych po stronie coreczki autorki ktora albo nie ma juz sily tlumaczyc albo stworzyla prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak takie tłumoki mają potrafić czytać ze zrozumieniem, skoro większość z nich, zamiast uczyć się, kształcić, rozwijać i podróżować, to zmajstrowały sobie dzieciaki we wczesnej młodości i nie znają innego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×