Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do mam niepracujących zawodowo

Polecane posty

Gość gość
też znam jedną po dobrych studiach co nigdy nie pracowała, ale ona nawet jakby chciała teraz pracować to po 10 latach nic ze studiów nie pamięta, sama to mówiła że teraz wszystko się liczy w nowych programach komputerowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja w to nie wierzę
że mogłaby wrócić do pracy. może architektem jest ale nie wierze że może wrócić. Pracuję jako architekt i w ciągu 2 lat bardzo zmieniają się programy komputerowe np. AutoCad. Co chwilę jest nowsza wersja z nowymi funkcjami, ciągle są nowe normy, prawo budowlane, przepisy się zmieniają. Jak w tym nie siedzisz min. 2-3 lata to ciężko jest nadrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe co by bylo gdyby i wasi mezowie stwierdzili, ze nie ma sensu pracowac, lepiej w domu posiedziec, zamiast dac zarobic debilom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko, przeciez to logiczne, ze ktos zarabiac na dom musi. gdyby maz zarabial slabo, to ja bym poszla do pracy, a on niech wychowuje dzieci, ale u nas jest odwrotnie tzn. on ma swietna prace, a ja mialam przecietna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika_35
Ja również jestem niepracującą mamą. Pracowałam tylko kilka lat ale po urodzeniu dzieci zrezygnowałam z tego. Przyznam, że nie żałuję...mam mnóstwo czasu dla siebie, męża no i co najważniejsze mam czas o siebie zadbać:) w moim mieście Piotrkowie otworzyli super klub fitness Mrs.Sporty i dzięki temu moja figura jest coraz lepsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawy temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie pracuje i nikt mi nie dokucza.Chyba tylko tiutaj na forum wszystkie takie pyskate :) bo na żywo siedzą cichutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja co prawda byłam na wychowawczym- normalnie leciały mi lata pracy ale w sumie na wychowawczym przesiedziałam 5 lat (2ka dzieci) z perspektywy czasu trochę żałuję, bo rozstałam się z mężem kiedy nie pracowałam było wszystko ok, mąż kształcił się, wspinał po szczeblach kariery itd, praktycznie samotnie wychowałam dzieci ale finansowo nic nam nie brakowało a kiedy nadszedł czas kiedy on miał wdrążyć się w obowiązki domowe bo ja chciałam wystartować do pracy to uciekł od nas do młodej bezdzietnej dziewczyny.... :-/ z drugiej strony cieszę się że byłam obecna w życiu dzieci i zawsze mogły na mnie liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam że nikt mi nie dokuczał, u nas nie ma żłobka (mała miejscowość) teściowa niepracująca X lat zawsze powtarzała że kobiety są od niańczenia dzieci a nie do pracy czy studiów (bardziej studia miałam wypominane b długo niż to że nie pracowałam...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*studia wypominane w sensie tym że poszłam studiować i jak śmiałam mężowi zostawić dziecko do pilnowania :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×