Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniaaa 78

moj maz daje prezenty i pieniadze swojej bylej zonie

Polecane posty

Gość aniaaa 78

co myslicie o tym ? wczoraj przeczytalam na facebook ich wiadomosci. Nie maja ze soba dzieci i to ona go zdradzila , a pozniej znalazla sobie kolejnego mezczyzne, z ktorym tez ma juz slub. Co bysccie zrobily na moim miejscu? Sa to rozne kwoty po 100 zl co miesiac ale znowu na urodziny , swieta , wielkanoc, Boze Narodzenie, imieniny po okolo 200 , raz bylo 350... Przy rozwodzie podzielil po rowno wszystkim, chodziaz ona uczyla sie i nie pracowala i to z jej winy rozpadlo sie malzenstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa 78
nie naleze do kobiet , ktore zwina ogon i beda cierpialy w milczeniu. Obydwoje pracujemy, nie przelewa sie nam. Zyjemy na srednim poziomie. Dokladamy sie po polowie za rachunki i jedzzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak co ,spakowala do worka jego ciuchy ,i kopa w tylek,onn kocha jeszce ex zone,a ty jestes tylko podkladka by raczka sobei nie musial trzepac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóz... mój konkubent nie dał swojej byłej żonie ani złotówki więcej niż wyrok nakazuje, po podziale majątku tzn. w sumie nawet nie byłej żonie, tylko dziecku, alimenty na jej ręce dziwi mnie zachowanie twojego faceta a jeszcze bardziej to, że ty to tolerujesz /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie mu dobrze ciagnie bez powodu by jej kasy nie dawal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc i autoreczkamamaa
a pytalas go, dlaczego daje jej kase? to jakies nienormalne pogadaj z nim i to ostro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa 78
nie toleruje, jestesmy po wielkiej awanturze , az poszarpalismy sie , ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa 78
wiec uwazacie, ze to jednak milosc :((( myslalam, ze moze on chce sie poczuc przez to lepiej, ze ma urazona dume itp.,,, daje jej, bo ona jest rozrzutna i nigdy nie umiala sobie zaszczedzic, .. szkoda pisac jego durne tlumaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa 78
coz, chcialabym byc w takiej chwili opanowana, dumna i z godnoscia przedyskutowac to z nim ta sytuacje, ale nie umialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa 78
to ona go kopnela w d**e, wiec nie sadze, aby mu obciagala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odezwijcie sie bo
a kij go to obchodzi, ze ona jest rozrzutna? jej juz nie powinno byc w jego zyciu w jego zyciu powinnas byc TY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa 78
szkoda, ze nie wiedzialam tego wczesniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewka 33 z dużym hakiem. To u ciebie zalatuje patologią. Jak twój konkubent płacił zgodnie z wyrokiem, bo miarą faceta jest odpowiedzialność, a nie wyrok urzędnika, człowieka. Ja bym się nie cieszyła tylko płakała, że żyję z takim zerem, które przelicza własne dziecko na ustawy marnych posełków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa 78
jestem juz tylko ciekawa co na to mowi prawo? czy wolno mu robic co tylko sie podoba z jego pieniedzmi? czy tez on to zrobil przeciwko naszemu malzenstwu? ... zdrada przy rozwodzie to tylko akt fizyczny, emocjonalny? czy moge ja powolac na swiadka ??? czy to, ze daje on jej pieniadze nie jest wystarczajacy powod, aby makzenstwo rozpadlo sie z jego winy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozegnaj się z nim jak najszybciej , szkoda czasu , tacy się nie zmieniają , będzie Cię niszczył dla byłej żony . Całkiem poważnie pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty zacznij chodzić i rozdawać kasę ludziom zobaczysz co on na to powie. Powiedz mu, że dzisiaj dałaś 100 sąsiadce kolejna 100 kuzynce bo skoro on rozdaje to ty też, zobaczysz co powie. A swoją drogą to frajer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość Ewka 33 z dużym hakiem. To u ciebie zalatuje patologią. Jak twój konkubent płacił zgodnie z wyrokiem, bo miarą faceta jest odpowiedzialność, a nie wyrok urzędnika, człowieka. Ja bym się nie cieszyła tylko płakała, że żyję z takim zerem, które przelicza własne dziecko na ustawy marnych posełków. / jakbyś miała trochę oleju w głowie, to wiedziałabyś, że wysokość alimentów ustala sąd indywidualnie dla każdego dziecka i nie regulują tego żadne ustawy żadnych posłów no, ale do tego to trzeba być ciut mądrzejszym od tychże marnych posełków siroto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to ty nie wiesz, że ta osoba, która nas kopnęła w d**ę dalej pozostaje dla nas atrakcyjna? gdyby twój facet jej nie olał, ona dalej by na nim wisiała. ja rozumiem, że można mieć normalne kontakty po rozwodzie, gdy są dzieci, nawet i bez nich, jeśli ludzie się lubili, a tylko do związku ze sobą nie pasowali. ale dawanie kasy to już gruba przeginka. i nieważne, czy to jest 100 zł czy 1000 zł. to jest akt desperacji. faceta. twojego faceta. potrząśnij nim albo zostaw. najlepiej to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa 78
pisze troche chaotycznie, ale jeszcze cala jestem tym wszystkim rozdrazniona... wiem, ze to on jest idiota i gdyby nie chcial to by jej nie dawal. Jednak ja jestem taka osoba, ktora nawet na randce musiala zaplacic za siebie. Mam silne poczucie niezaleznosci, nie lubie byc komus za cos wdzieczna. Tym bardziej jej nie rozumie, ze jeszcze sie zalila do niego , jak bardzo ona potrzebuje pieniazkow... ona i jej maz maja lepsza prace niz my.. Ech, zycie :( szkoda , ze on nie mial etykietki z przymiotnikami na czole, gdy go poznalam typu: idiota, rogacz, wspomagajacy finansowo ex zone. Podziekowalabym mu, za dalsze spotykanie sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa 78
moj maz jej nie olal :( to ona jego... gdyby to on ja zostawil, to pewnie potrafilabym zrozumiec, ze ma on wyrzuty sumienia, albo gdyby mieli dziecko, dzieci. Wtedy wszystko by to zmienio. Tak , wiem o tym, ze jest ona dla niego atrakcyjna, bo go nie chciala, bo sypiala z innymi mezczyznami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa 78
coz ,u nas tez byly klotnie o pieniadze, moje pieniadze typu, ze za duzo wydalam na buty czy krem ::::((( gdy czasem pomoglam mamie finansowo, to tez mu sie to nie podobalo... tak latwo jest doradzac, zeby odejsc. Sama nawet dawalam takie rady moim kolezankom, a teraz ja jestem w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak się tłumaczył w czasie tej kłótni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa , zabłysnęłaś już na forum wiedzą z zakresu spadków, więc ponowię prośbę. Na temat alimentacji też się nie wypowiadaj. Bo po one, usprawiedliwione potrzeby niestety wynikają z ustaw, które nasz władze ustawodawcze uchwalają. I nie nazwę cię siotą, bo nie wiem co to znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie alimenty, skoro ona ma męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa 78
napisalam do jej meza, to co ona pisala o jego dziecku.(ona zalila sie, ze jej maz musi placic alimenty na dziecko )... maz odpisal, ze nie wiedzial o tym, ze ona brala pieniadze , oprocz tych na Christmas ...narobilam swojemu mezowi takiego wstydu przed nimi,( opisalam tez to, co on mi kiedys o niej powiedzial, o jej zdradach itp) ze jak on sie o tym dowiedzial , to siedzial z rekoma trzymajac sie za glowe. Jednak dalej mi malo, nie czuje satysfakcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie wiem, co to znaczy siota i nie użyłam tego dziwoląga słownego a na temat alimentów nie mam co się nie wypowiadać, bo akurat miałam z tym do czynienia w praktyce, więc doskonale wiem, jak to działa i jak sąd je ustala oczywiście, znowu schodzimy z tematu, bo któraś musi się czepić nie wiadomo, po co, jakiegoś wątku pobocznego, nie mając chyba nic do powiedzenia w temacie, który założyła autorka /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaa 78
nie , ewa pisala o swoim mezu , ze placi alimenty na dziecko... moj maz nie ma zasadzonych alimentow, nie mieli dziecka i to ona go zdradzala, opisywala to w swoim pamietniku... i jak to bywa, wiedzieli o tym wszyscy, oprocz niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×