moj maz daje prezenty i pieniadze swojej bylej zonie

mi nie zalezy przeciez na tym, aby ona zeznawala na moja korzysc. Nie bedzie to przyjemne dla niej ,jesli bedzie musiala udac sie do sadu. Zreszta powiedziala swojemu mezowi, ze nie brala pieniedzy, a z tego wszystkiego zrobil sie sad. Musze sie nad tym wszystkim zastanowic. Gdybym mieszkala w stanach , to moglabym ja pozwac , ze mi probuje rozbic malzenstwo i prawdopodobnie bym to wygrala...Jak wiecie, w stanach ludzie sadza sie o znacznie glusze rzeczy i je wygrywaja!!!

glupsze... zreszta nie wazne jak sie to skonczy,,, nie jest jej, ani pewnie jej mezowi przyjemnie po tym wszystkim co sie narobilo... napisalam takze do jej meza rodziny o jej przygodach erotycznych, nie mam juz nic do stracenia...

A Tobie będzie przyjemnie iść do sądu i wywlekać wszystkie brudy przed obcymi ludźmi? Absolutnie nie popieram zachowania Twojego męża, ale to jest jedynie jego wina- gdyby nie chciał dawać kasy, to by nie dał, proste. A Ty zamiast sprawę z nim załatwić, wciągasz we własne szambo cały świat, krewnych i znajomych królika.

ulegasz emocjom, zlym emocjom. jutro,pojutrze opadna i bedziesz zalowala tego,ze wypisujesz gdzie sie da o tym,ze laska brala kase od swojego ex meza. nie wiem co bym zrbila na twoim miejscu, ale na pewno bym nie zostawila tego bez echa. w koncu dawal jej wasze pieniadze. jednak nie wypisywalabym nigdzie. nie wiem,moze do jego meza, ale nie do calej rodziny:) olej meza, jak taka zla jestes. to on zawinil.

Zagladasz do prywatnej korespondencji, ingerujes na co maz przeznacza pieniadze, uzalasz sie ze raz wypomni ci drogie zakupy. odnioslas je do sklepu ze czujesz sie tak pokrzywdzona? Jestes zazdrosna o byla zone? Dla mnie to jakis koszmar by tak ograniczac druga osobe. Nie masz do niego zaufania, czujesz sie gorsza przez to ze on ma ochote i prawo dac jakis prezent / w tym przypadku pieniadze/ osobie z ktora spedzil jakis czas swego zycia i czy chcesz czy nie - ona nadal w tym zyciu jest. Tak, odejdz od niegi, szkoda faceta- wreszcie bedziesz mogla utrzymac dom i kupic sobie to co zechcesz;-)

nie pisz już do nikogo, już i tak narobiłaś :D ..rany, i jeszcze rodzina tamtego męża wie ...to tylko kobieta w furii jest w stanie tak zrobić...

przeszlo mi juz troszeczke, ale znajac siebie to znowu to wroci do mnie z czasem...nie zaluje niczego i chetnie zrobvilabym cos jeszcze , tylko nie wiem co. Tylko jej maz ze mna korespondowal, rodzina i przyjaciele nic mi na to nie odpisali, ale przeczytali , bo bylo wyswietlone i wyrzucili mnie ze swoich znajomych ( nie wszyscy ;0 )

bazienka>>> a co Ty na to ? akceptowalas to? nic mu o tym nie powiedzialas? a czemu rozstal sie z byla?

nie pisz, nie dawaj obcym powodu do uciechy. Już wystarczy.

mi to sie w glowie nie miesci taki sentyment do bylych. ja mialam chlopaka 10 lat i nie wyobrazam sobie miec jego zdjecie w widocznym miejscu. bylo , koniec, minelo. A jesli ktos taki zakochany w swoich bylych to niech przynajmniej nie niszczy zycia nowej osobie. niech nie zawraca dupu komus nowemu. niech sobie siedzi sam , zamkniety w klatce i placze za byla!!!! moze jeszcze ma sie wspolczuc takiej osobie, jaka ona to biedna..

ch*j nad c*****i ten twoj maz

widocznie nie byl taki dobry jak opisujesz, skoro ona od niego uciekla i ma juz nowego meza, z ktorym chyba dobrze sobie zyje...

jaja pourywala takiemu mezowi,,, koniecznie napisz co tam dalej w tym kolowrotku

sie na tej suce, napsuj im krwi, masz moje wsparcie :)

mezulek powinien chyba na poczatku powiedziec ci, ze ma na utrzymaniu te k***isko, zatail to przed toba,

moze spytaj sie adwokata co z tym zrobic. W internecie sa rozne darmowe forum, poszukaj tam kogos.

Jestescie jednak troche ograniczone. Skad od razu pewnosc , ze kocha. Wyzej wypowiadal sie tutaj mezczyzna, ktory wspomaga finansowo swoja byla partnerke. Czy jest w ogole sens byc zazdrosnym o takie postepowanie. Ci ludzie moze juz w ogole nie chca ze soba byc, nawet im to przez mysl nie przejdzie. Dlaczego negatywnie osadzacie tego mezczyzne, czy bylybysvie tak samo zbuntowane gdyby mial ochote regularnie oddawac czesc swojej pensji na cele charytatywne ?

punkt widzenia zmienia sie od punktu siedzenia ... co bys ty gosciu zrobil/ a na miejscu autorki. Przymknelabys na to oko?, . Masz moze corke, wnuczke? co bys sobie pomyslala , gdyby to one mialy takiego meza ? bilabys mu wtedy bravo? myslalabys , jakie on ma dobre serduszko?

bazienka, twoj byly rozmiata :) , przynajmniej masz pewnosc, ze twoja poprzedniczka nie byla wcale wazniejsza niz ty :) ciebie po rozstaniu, rowniez z honorami potraktowal

z jakiej racji on z nią utrzymuje kontakt? Patologiczna sytuacja. Kopnęłabym w d**ę najpierw wycisnąwszy jak cytrynę. Na księżyc by poleciał

Autorka pracuje? Pracuje. Skladaja sie po rowno na utrzymanie domu, a to ze on zarabia wiecej nie oznacza ze musi sie spowiadac z kazdego grosza ktory wyda. Juz sam cakt ze malzonka wyczynia takie cuda- pisze jakies donosy, czyta jego korespondencje- mnie nie miesci sie w glowie. Tak, z pewnoscia mam dobre serce. Zarabiam swoje pieniadze i nimi dysponuje, budzet malzenski jest wspolny ale nie mozna zadac od partnera by ze wszystkiego sie tlumaczyl.

przeczytała wszystkie posty? to się nie wypowiada, jesli mąż daje pieniądze byłej, a wypomina autorce, że wspiera swoją matkę, albo, że kupuje za drogie (jego zdaniem) buty, to sorry coś jest nie tak

glupia krowo,,, autorka napisala, ze gdy jej maz wspomaga brata i matke to ona tego nie komentuje, wiec nie pisz ze maz jest przez nia kontrolowany

Interpretatorzy od siedmu bolesci, wszedzie szukacie intryg ?

moj maz i ja zarabiamy podobnie. on ma wiecej na godzine, ale ja za to wyrabiam wiecej godzin w tygodniu. Do tego ma on wiecej oplat typu samochod, ja jezdze publicznym transportem,,,ma tez swoje hobby, z ktorego go nie rozliczam przeciez ( kupuje czesto jakies oprogramowania komputerowe),,, Powiezcie mi jak z takim czlowiekiem zyc? myslec o wspolnej przyszlosci? zalozeniu rodziny, kupnie mieszkania? chce miec dziecko, ale mnie na nie nie stac...

powiedzcie,>>> klawiatura mi sie zacina od wczoraj

Gość z 39, moze przeczytaj caly topik od nowa, bo chyba troche poprzekrecales

lubie pisac, pozwala mi to sie uspokoic i zebrac mysli. Ja sama w roznych momentach zycia , czesto tu uciekalam, w to forum. Jesli to komus przeszkadza, niech tu nie zerka...

Autorko, a czy rozmawialas z nim? bo narazie pierdo. trzy po trzy. Przestanie jej dawac kase?Obiecal?

widocznie jeszcze się potajemnie spotykają, i ją sponsoruje za bzykanko