Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rjastopka

wieczny problem z tesciami kiedy w koncu dadza nam swiety spokoj

Polecane posty

Gość rjastopka
jakiej ciotki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To trzeba było robić karierę, a nie klepać bachory nie posiadając własnego mieszkania i wiążąc się z podobnym sobie nieudacznikiem. Jesteś zwykłym gołym tłumokiem, którego teściowie powinni już dawno temu wypieprzyć za drzwi. Powinnaś im ''szkodliwe'' wypłacać, za wysłuchiwanie ryków bachorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki, rozumiem, ze jest Ci ciezko, jednak zrozum jedna rzecz: mozesz sie wyprowadzic, dzieci oddac do przedszkola/zlobka i isc do pracy. Jakbyscie oboje pracowali, to raczej stac bym Was bylo na wynajecie malego mieszkania. Rozwazalas taka opcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po przeczytaniu twojej wypowiedzi stwierdzilam, ze ewidentnie, powinniscie sie wyprowadzic, napewno tesciowie juz maja dosyc waszego towarzystwa i wice-wersa.Zawsze jest jakies wyjscie z kazdej sytuacji, idz do pracy zrobi Ci to dobrze a i dzieciom tez na dobre wyjdzie.Ja gdybym nawet miala mieszkac w kawalerce ale bez tesciow to nawet bym sie n ie zastanawiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najbardziej rozbawił mnie tekst że autorka oczekuje że teściowie zamieszkają w jednym pokoju a drugi im oddadzą..... taaa, całe życie mieli mieszkanie do swojej dyspozycji a teraz mają się tłoczyć w jednym pokoju bo ty nie mając mieszkania własnego naprodukowałaś dwoje dzieci.... zrezygnowałaś z kariery ?! jakiej kariery buhahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy ? za jakieś 30 lat gdy umrą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem szczesliwa bo mam kochajacego meza i cudowne dzieci i do szczescia brakuje mi jedynie porozumienia z tesciami i troche swobody we wlasnym mieszkaniu bo ja sie czuje jakbym nie byla u siebie czuje sie jak intruz momentami... .... TO NIE JEST TWOJE MIESZKANIE! Tylko teściów i to oni maja sie w nim czuc dobrze. Jak cie nie stac na nic to bylo nie robic bachorów. i to jeszcze 2, czyli mieszkajac juz z jednym w pokoju machneliscie sobie drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tesciowie to wam wogole powiedzieli do kiedy macie sie wyprowazdzic? bo mnie sie wydaje ze oni mysleli ze to tymczasowe rozwiazanie, a wy im siedzicie na glowie juz pare lat. tez bym miala dosc was i waszych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorzucacie się z mężem do rachunków i utrzymania ? bo jeżeli tak to w sumie można powiedzieć, że wynajmujecie u nich mieszkanie i co za tym idzie masz więcej do powiedzenia ;) a jeżeli nic nie płacisz to wyprowadź się lepiej bo nikt nielubi trzymać darmozjadów pod swoim dachem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisha888888
hmmm a mnie zastanawia, ale proszę odpowiedz na moje pytanie, jak Ty sobie wyobrażałaś życie po ślubie, wiedziałaś ze nie macie własnego mieszaknia, zdecydowałaś się mimo to na 2 dzieci i na dodatek nie pracujesz? zazwyczaj ludzie myśląc o rodzinie chcą mieć coś swojego, mi się wydaję że jego rodzice traktują was jak nieudaczników, sorry za to sformułowanie, ale widza jak jest, poważny człowiek najpierw zabezpiecza się finansowo, ma jakiś WŁASNY kąt, osobny przynajmniej wynajętą kawalerkę czekam na odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wszyscy jadą na autorkę, ja tez mam dwoje dzieci i mieszkamy u rodzicow,ale dogadujemy sie nie zawsze jest latwo ale dajemy rade. My akurat jestesmy w takiej sytuacji ze mieszkamy z rodzicami bo budujemy dom, wiec oszczedzamy na wynajmie,rodzice chcąc nam pomoc placą rachunki,nas to nie interesuje,jedzenie tez kupuja rodzice, my tylko czasem czasem cos dokupimy i jest o KOCHANA i to nie jest twoja wina ze masz taka sytuacje, bo to tylko zalezy od tesciow bo gdyby kochali swojego syna to zrobiliby wszystko by mu pomoc,moze nie materialnie bo sami moze nie maja kasy ale w codziennym zyciu jest tyle obowiazkow ze naprawde kochajacy i pomagajacy dziadkowie to skarb, ale jak widac nie wszyscy sa skorzy do pomagania najblizszym, bo przeciez twoj mąż jest ich synem wiec powinni chciec dla niego jak najlepiej. Uwierz mi ze niejedna osoba chcialaby miec w domu swoje dzieci,wnuki chocby dlatego zeby miec do kogo sie odezwac.A czy teściowie zdają sobie sprawe co bedzie na stare lata?w razie choroby, starośc**przeciez całe życie nie będą samowystarczalny ty jestes ma miejscu i w razie co kto bedzie im pomagal?JAK KUBA BOGU TAK BÓG KUBIE! POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aisha888888
gość ale ty jesteś w innej sytuacji, budujecie dom, jesteście samodzielni albo zaraz będziecie, macie perspektywy, a oni widać ze nawet nie myślą o wyprowadzce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz im ma obowiazek pomagac na starosc, bo oni juz mu pomogli, utrzymujac go przez 18 lat do doroslosci i dalej to robia. a jak nie, to sprzedadza to mieszkanie i beda mieli lepsza opieke w domu opieki niz u zaradnej synowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, twoj maz to d**a wolowa, bo zamiast probowac sprawe zalagodzic, to umywa rece. poszukajcie jakiegos innego lokum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×