Wstęp 40 50 plus

nudny ten temat .Piotr jakis dziwny .nikt nic sensownego nie napisal

wlasnie, nudny bo nikt nie podtrzymuje rozmowy i jeszcze ten dziwny Piotr, juz gdzies widzialam wpisy z tymi kropkami ;)

..tak jest grzeczne i posłuszne dziewczynki z kokardkami we włosach piszą wypowiadając się ,ładnymi okrągłymi zdankami...pilnując czy spodobają się mamusi i czy zasłuży na na jej wątpliwą akceptację......oraz co powie i jak zareaguje otoczenie...byle się tylko nie wychylić.....

....dziwny pIOTR......?bo nie wtapia się w ,,piepszenie,, o plackach?

ty w zaden temat sie nie wtapiasz, jestes przeciez PONAD :D tylko co tutaj robisz ?

...odpowiem.....liczę na spotkanie kogoś o bardzo silnej osobowości i jednocześnie niekonwencjonalnej..........też będącej PONAD... z którą można się porozumieć układem kropek....

Witam, jestem po stomatologu. :( :( :( te negatywne wrażenia to nie na skutek cierpienia (które właściwie nie miało miejsca) tylko wskutek spłukania się kompletnego.

jak nie o plackach to o zebach :P

ani nawet nie wspomnę już. Jestem zdrowa, młoda, piękna i jestem pozytywnie nastawiona do świata.

i o to chodzi Babo, grunt to optymistyczne podejscie do zycia i jednoczesnie mocno stapac po ziemi, nie unosic sie PONAD ;)

...dzisiaj już dwudziestolatki są ,,martwe,, bo myślą jedynie o spokojnym dotrwaniu do emerytury,bez choćby cienia refleksji o spożytkowaniu swego życia na coś sensowniejszego...poza rutynowymi codziennymi czynnościami......

znawca :P

Kwestia postawowej potrzeby człowieka: bezpieczeństwa. To chyba Maslowski, o ile mnie pamięć nie zawodzi...

...tak jest ...najważniejsze budować sobie depresyjny optymizm ,,ptaka grzebiącego,,..po to by czasami nie podnieść głowy bo można ujrzeć przestrzeń i horyzont,które przerażaja nieprzyzwyczajonych ze skromnie spuszczonym wzrokiem.... .....i mocno po ziemi...najlepiej tupiąc.......

Co z tego, ze nudno, grunt, że bezpiecznie.

...MasŁowski nie ujął podstawowego.....TCHÓRZOSTWO.....wrodzone przekazane

..nie ..ma ...bezpiecznie....ptaki grzebiące zawsze są wyrżnięte i zjedzone......

Marzenia i szerokie horyzonty zanikają z czasem, proporcjonalnie do liczby uderzen w łeb od losu.

....one nie znikają.....łeb coraz pokorniej i poddańczo jest opuszczany.......

Na szczęście ptak grzebiacy nie mialł nigdy umiejętności latania, nie teskni za otwartą przestrzenią.

Saam, gdyby tak uczucia miały pokrętełko lub coś w tym stylu to można by było je w razie potrzeby zwiększać lub zmniejszać ;) mój nick też coś znaczy ale nie powiem co, grunt, że krótki i wiem, że go nie zapomnę :D

staraBabaBezBeretu, no super :) i na dodatek masz zdrowe zęby, leczyłaś czy tylko kosmetyka ?

Czyli nie tylko dwudziestki... Po czterdziestym roku życia jedynie ma się swiadomosc, że boli kark

.. a może na przek****yprostować?...z przekory!!!!!!!!!

..ambulatorium geriatryczne czy jak...?

Jestem tchórzem... Wpadłam wieki temu w ten mechanizm, tryby zmieniły wojownika w grzebiacego ptaka. Jestem dobrym człowiekiem, to brzmi...... dumnie?....

Na (nie) szczęście doprowadziłam do perfekcji umiejętnośc**przekonywujaco szczęśliwego uśmiechu. Wszyscy ulegają jego sile perswazji, nikomu nie muszę tłumaczyć, jak szczęśliwa jestem grzebiac na mojej działce

ani słowa o chorobach. Pogadajmy sobie o kochankach i marzeniach niekoniecznie związanych z w/w :)

...nie tryby Ciebie zmieliły ..tylko ty pozwoliłeś na to........a brzmi posłusznie....jedynie..i ulegle