Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bambaryła 100

szlachetna paczka

Polecane posty

Gość gość
Dla mnie godne potępienia jest mieszanie się w czyjeś życie. To trochę tak: Jadzia daje na urodziny Basi bombonierkę, a Ty ogłaszasz wszem i wobec, że Basia jest głupią plotkarą i nie zasługuje na tą bombonierkę, zresztą zaraz ją zeżre. Takie zachowanie nijak się nie ma do chęci realnej pomocy komuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale szlachetną paczką nikomu nie pomożesz: jeśli nawet ktoś popadł w biedę nie ze swojej winy, tylko np. dom się mu spalił, ciężko zachorował czy coś - to i tak taka paczka nie pomoże mu odbić się od dna - co najwyżej da mu chwilę radości i pomoże o tyle, że np. ma ciepłe buty lub lodówkę, ale nadal jest biedny. Wiesz co by pomogło tej kobiecie? Gdyby na samym początku uzależnienia jej męża znalazła kogoś, kto poradzi jej: jak się to leczy? Jak się postępuje z alkoholikiem? Ile czasu trzeba czekać na powiedzmy psychiatrę? Gdyby kobieta ta mogła posłać dzieci do szkół/przedszkoli i iść do pracy zarabiać samej na te pralki (w praktyce niemożliwe nawet przy trójce dzieci). Gdyby kobieta ta mogła sprawnie wyegzekwować alimenty od ojca dzieci. Gdyby miała kogoś, kogo może zapytać, gdzie się załatwia mieszkanie socjalne do remontu - przypuszczalnie poszła do urzędu, gdzie jakaś pani Halinka ją zbyła, zamiast rzeczwo coś doradzić. Gdyby mogła odbyć w urzędzie pracy pożyteczny kurs zawodowy, który ułatwi jej start. Gdyby to wszystko sprawnie działało to ta kobieta szybko zwróciłaby poniesione na nią koszty w podatkach - i jej by było lepiej i innym podatnikom. Jeśli czegoś mi szkoda to nie tych produktów w paczce, a moich podatków, które nie idą na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryła 100
Dla mnie godne potępienia jest mieszanie się w czyjeś życie. To trochę tak: Jadzia daje na urodziny Basi bombonierkę, a Ty ogłaszasz wszem i wobec, że Basia jest głupią plotkarą i nie zasługuje na tą bombonierkę, zresztą zaraz ją zeżre. Takie zachowanie nijak się nie ma do chęci realnej pomocy komuś. _____ Porównując to w ten sposób pokazujesz tylko jaka jesteś głupia ;) Właśnie ja chciałabym pomagać realnie a nie fikcyjnie, i uważam, że właśnie powinno się pomagać tak żeby pomóc a nie żeby coś tam dać i mieć spokojne sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie można oceniać, bo na 100% nigdy nie wiemy, czasem miłość tak oślepia, wyślij chociaż sms na szlachetną paczkę, jeśli możesz i chcesz jakoś pomóc. Nie mogę wkleić linka, bo kafe uważa to za spam, na str. szlachetnej paczki jest filmik z nr sms, kosztuje chyba 5 zł + vat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryła 100
Nie. Nie wyślę smsa na szlachetną paczkę. Za to - nie martw się - pomogę komuś, kto tę pomoc wykorzysta a też się ucieszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na fb było takie darcie mordy że się jedna z drugą nie zakwalifikowała, ale ze smartfona piszą, na łbie fryzura za na oko 200 zł, a w pracodawcy : szlachta nie pracuje :o I jadą na Radwańskie że one to powinny PALETAMI kupować! Jak widzę dzieciorobów obiboków to nie pomogę nigdy, trzeba pomagać mądrze a nie ludziom którzy się płodzą bezmyślnie i przekazują tak samo głupie geny jak swoje a później dzieciaki dziedziczą biedę i głupotę. Np. Pan nie pracuje od 2005 ale sobie od tego czasu nastrzelał 6 dzieci do poprzedniej 4ki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie wysle smsa na S.P. Wysylalam kiedys. Zanim przeczytalam, jaka tam patologia siedzi. Wole dac kase na schronisko dla psow i pomoc realnie. A co do ludzi ktorych dosiegla np. kleska zywiolowa - im warto pomoc. Nawet jesli np. zostawili wlaczone zelazko. Jak widze ludzi ktorzy od lat nie maja kasy, a plodza kolejne dzieci, wiem, ze ta paczka nic nie da. Zostanie zmarnowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Justyna (36 l.) i pan Tomasz (37 l.) wychowują piątkę dzieci: Sebastiana (14 l.), Arkadiusza (13 l.), Wojciecha (12 l.), Amelię (8 l.) i Zuzię (5 l.). Mieszka z nimi ich najstarsza córka Arleta (18 l.), która ma dwójkę dzieci: Oliwię (2 l.) i Oktawię (1 miesiąc). Pani Justyna szybko zostala babcią, Arleta się postarała. A teraz obie siedzą w domu "wychowując" dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Barbara (43 l.) i Pan Józef (49 l.) wychowują czworo dzieci: Annę (19l.), Piotra (16 l.), Kazimierza (15 l.) i Sylwię (13 l.). Najstarsza córka ma narzeczonego Dominika (31 l.) oraz sprawuje opiekę nad swoim dzieckiem, Arturkiem (6 m.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Krystyna (26 l.) mieszka wraz z ojcem Marianem (49 l.), mamą Ireną (49 l.), synem Sebastianem (4 l.) oraz rodzeństwem: Andrzejem (20 l.), Moniką (19 l.), Piotrem (14 l.) i Pawłem (14 l.). Rodzina boryka się z trudną sytuacją odkąd umarła babcia Pani Krystyny i odkąd stracili w pożarze oborę (2 lata temu). Od tego czasu Pan Marian zaczął nadużywać alkoholu, co jeszcze bardziej komplikuje sytuację. Jednak rodzina stara się jak może, by ją poprawić. Pani Irena wyjechała do pracy za granicę, ponieważ nie mogła znaleźć niczego na miejscu. Starszy brat Pani Krystyny - Andrzej, również pracuje. Pan Marian (kiedy nie pije) prowadzi gospodarstwo, przy którym pomaga mu Pani Krystyna. Nie może ona podjąć stałej pracy, ponieważ samotnie wychowuje małego syna (Sebastiana), ale stara się pracować dorywczo. Sytuację utrudnia jeszcze jeden fakt. Monika - siostra Pani Krystyny, nie chce pomóc rodzinie. Rzuciła szkołę i nie zamierza pracować. Kilka lat temu rodzina zmuszona była wziąć kredyt na modernizację i utrzymanie gospodarstwa. Do spłaty pozostało jeszcze 15 tysięcy. Ośmioosobowa rodzina mieszka w bardzo trudnych warunkach. W 3-pokojowym domu bez łazienki jest bardzo zimno, ponieważ wszystkie okna są stare i nieszczelne. Koszt mieszkania to 330 zł. Rodzina utrzymuje się z pracy Pana Mariana, Pani Ireny, Pani Krystyny i Andrzeja (2500 zł) oraz zasiłków (452 zł). Dochód na jednego członka rodziny to 317 zł, co niestety nie wystarcza na zaspokojenie wszystkich podstawowych potrzeb. Wśród najważniejszych rzeczy rodzina wymienia żywność, środki czystośc****ani Krystyna nieśmiało wspomina również o 4 oknach. Te, które posiada rodzina w domu są bardzo nieszczelne, co utrudnia ogrzanie pomieszczeń. ; NAJLEPSZA JEST PANI MONIKA... "nie zamierza pomóc rodzinie" ale zażyczyła sobie torebkę ..hahhaha ; "Szczególne upominki: Krystyna- perfumy, Irena- zegarek, Marian- zegarek, Andrzej- perfumy, Monika- torebka, Piotr- gry komputerowe, Paweł- gry komputerowe, Sebastian- ciągnik. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Magdalena (25 l.) mieszka razem ze swoją mamą Joanną (50 l.). Ze względu na rozstanie z życiowym partnerem (1,5 roku temu) samotnie wychowuje córkę Julię (15 miesięcy). Pani Magdalena nie pracuje od 2 lat.W domu zajmuje się córką, nad którą opieki nie ma komu powierzyć, a na opiekunkę po prostu Jej nie stać. Stara się o przyjęcie Julii do żłobka, aby móc podjąć pracę. Rodzina mieszka w jednopokojowym, zadbanym mieszkaniu z kuchnią. Dochód rodziny to łącznie 1937 złotych- składają się na niego przychody z zasiłków i alimenty od ojca Julki..... no idealna rodzina do SZP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pani Alicja (23 l.) wraz z mężem Januszem (38 l.) wychowują cztery wspaniałe córeczki: Maję (5 l.), Wiktorię (4 l.), Aleksandrę (3 l.) i Emilkę (1l.), wkrótce na świat przyjdzie piąta pociecha. Przyczyną trudnej sytuacji rodziny są niskie zarobki Pana Janusza oraz to, że pracuje tylko sezonowo i dorywczo. . Bardzo ucieszyłaby się również z piętrowego łóżka dla starszych dziewczynek, aby mogły spać razem, a nie z rodzicami. " . . . czyi oni śpią z czterema córkami i przynich postanowili zrobić sobie piąte dziecko?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
samotna mama z "dziećmi" Pani Jadwiga (55 l.) mieszka z piątką swoich dzieci: Panem Karolem (26 l.), Panem Sebastianem (23 l.), Panią Lidią (21 l.), Panią Joanną (20 l.) oraz Moniką (18 l.). żadne nie pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wytłumaczcie mi, czemu mam pomagać komuś kto natłucze dzieci? Tez bym chciała i trzecie i czwarte nawet ale myśle i wiem że utrzymanie dziecka kosztuje;/ a tu przykład: Pani Wiesława (44 l.) wraz z panem Janem (52 l.) wychowują dziesiątkę wspaniałych dzieci: Pawła (20 l.), Edytę (18 l.), Kamila (17 l.), Hanię (16 l.), Konrada (15 l.), Piotrka (13 l.), Asię (11 l.), Wiesia (9 l.), Mikołaja (5 l.) i Emilkę (1 rok). Pan Jan prowadzi gospodarstwo rolne oraz pracuje dorywczo jako budowlaniec. Najstarszy syn Paweł w tym roku ukończył szkołę średnią i obecnie intensywnie poszukuje pracy, ale ze względu na brak doświadczenia zawodowego nie udało mu się jeszcze uzyskać zatrudnienia. Pani Wiesława nie może na razie podjąć pracy, gdyż opiekuje się najmłodszą córeczką Emilką. Dwunastoosobowa rodzina mieszka w trzypokojowym domu. Dom jest nowy, ale wszystkie sprzęty i wyposażenie są stare i zniszczone. Rodzina żyje skromnie, ponieważ większość dochodów przeznaczana była na budowę nowego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Pani Kasia (38 l.)jest samotną matką wychowującą troje dzieci: Olgę (13 l.), Michała (12 l.) i Jakuba (8 l.). Dwa miesiące temu w tragicznym wypadku zginął mąż Pani Kasi. To zdarzenie spowodowało znaczne pogorszenie sytuacji materialnej rodziny. Do tej pory głównie zmarły mąż utrzymywał rodzinę, był budowlańcem. Pani Kasia z wykształcenia jest krawcową. W miarę możliwości starała się pracować dorywczo. Pracę podejmowała w domu. Od 5 miesięcy pozostaje bez zatrudnienia. Starszy syn, Michał, wymaga szczególnej opieki, ma zdiagnozowaną fobię szkolną. Nasiliła się ona w poprzedniej szkole. Zaowocowało to opuszczeniem wielu godzin lekcyjnych przez chłopca. '' Fobia szkolna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melieeea
W zeszłym roku w S.P. była para której brak kasy gdyż wzięła kredyt na meeeega wypaśne wesele. Jak chcecie pomagajcie ludziom, którzy nie mają kasy, bo: - chleją i nie chcą pójść do pracy - mają 10dzieci i nie pracują, bo je wychowują (i co rok robią kolejne) - kupili sobie nowy dom - zrobili sobie pierwsze dziecko w wieku kilkunastu lat i odtąd jedyne co robią to kolejne dzieci, a ich nastoletnie dziec****stępują tak samo i mnożą się jak króliki a żadne z nich nie ma roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Maria (41 l.) i Pan Jan (46 l.) wychowują dziewięcioro dzieci: Weronikę (19 l.), Łukasza (17 l.), Marcina (13 l.), Patryka (7 l.), Piotra (4 l.), Bożenę (3 l.), Natalię (3 l.),Michała (2 l.) i Olę (6 miesięcy). Przyczyna trudnej sytuacji rodziny jest brak stałej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Pani Małgorzata (46 l.) i Pan Krzysztof są rodzicami sześciorga wspaniałych dzieci: Justyny (22 l.), Katarzyny (20 l.), Szymona (14 l.), Beaty (12 l.), Klaudii (10 l.) i Basi (8 l.). Od dwóch lat są także szczęśliwymi dziadkami Dominiki (2 l.), która jest córką ich najstarszej pociechy. Rodzina już od kilku lat znajduje się w ciężkiej sytuacji materialnej, której główną przyczyną są trudności ze znalezieniem pracy. Aktualnie bez stałej pracy pozostają wszyscy pełnoletni domownicy. Rodzina nie jest jednak bezczynna w tym względzie: panu Krzysztofowi czasem udaje się podjąć pracę dorywczą na budowie; pani Małgorzata ukończyła kurs obsługi kasy fiskalnej i wózka widłowego, a także szkolenie komputerowe; najstarsza z szóstki dzieci, Justyna, ukończyła kurs wizażu, kurs językowy i kurs prawa jazdy, a Katarzyna uczy się w szkole policealnej. Na szczególny szacunek zasługuje Justyna, która pomimo młodego macierzyństwa stara się podnosić swoje kwalifikacje. Jednak trudna sytuacja na lokalnym rynku pracy, brak wykształcenia pani Małgorzaty i pana Krzysztofa oraz ich wiek sprawiają, że bardzo trudno jest im przekonać do siebie pracodawcę. Ich córkom również nie jest łatwo odnaleźć się na lokalnym rynku pracy.''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wśród najważniejszych potrzeb pani Magdalena wymienia żywność, środki czystości i żelazko, gdyż to, którego obecnie używa, zaczyna się psuć: samo się wyłącza, a potem włącza, tak, że prasowanie jednej rzeczy zajmuje nieraz 20 minut, co trochę utrudnia życie młodej mamie - zaoszczędzony przy prasowaniu czas na pewno z radością poświęci na zabawę z synkiem. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuu26
no, szacunek w chooj :classic_cool: 6cioro dzieci, bieda aż piszczy, brak pracy, a najstarsza córeczka i tak trzasnęła sobie dzieciaka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hcs
a może ją g****ił? na to nie wpadłaś? jakby ciebie to spotkało to inaczej byś klepała w klawiaturę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuu26
tak, na pewno ją zg****ili, od razu zaszła w ciąże i urodziła dziecko z g****u :D to są marginalne przypadki, a wy chyba zrobicie wszystko, żeby bronić tych nierobów, którzy nie potrafią przewidzieć konsekwencji swoich czynów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryła 100
Tak, tak g****ił a ona przez tyle lat nie wpadła na pomysł antykoncepcji :D Oj ludzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuu26
za głupotę się płaci, takimi jednostkami powinna zająć się selekcja naturalna 🖐️ i w pełni popieram autorkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nastepna artystka ''Pani Ania (32 l.) samotnie wychowuje dwójkę dzieci: Jasia (10 l.) oraz Zuzię (5 l.). Są oni największym szczęściem w jej życiu. Rodzina potrzebuje wsparcia ponieważ pani Ania dopiero pierwszy miesiąc poszła do pracy.'' Biedna Pani Ani pierwszy raz poszla do pracy i z tego tytulu nalezy jej sie paczkasmiech.gif '' Na pomoc rodziny nie może liczyć. Kobieta jest po traumatycznych przeżyciach,po których rozpadło się jej małżeństwo, a ona chciałaby dla swoich dzieci stworzyć lepszą przyszłość. Rodzina mieszka w jednym pomieszczeniu ze wspólną łazienką dla kilku rodzin. Środowisko w jakim mieszka jest trudne, często wchodzące w konflikt z prawem. Oprócz pensji (1200 zł), otrzymuje zasiłek rodzinny, alimenty oraz zasiłek dla samotnie wychowującej matki (razem 682 zł). Po odliczeniu kosztów na mieszkanie (412 zł) na życie pozostaje im 490 zł na osobę.'' 500zl na osobe to nie malo, a jak im sie srodowisko nie podoba to niech sie przeprowadza, bo biedni nie sa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samotna matka - 14 dziec****ani Marta (41 l.) samotnie wychowuje czternaścioro dzieci: Damiana (21 l.), Grzegorza (20 l.), Kamila (19 l.), Kingę (17 l.), Daniela (16 l.), Monikę (15 l.), Michała (14 l.), Marcina (12 l.), Łukasza (11 l.), Tomasza (9 l.), Bartosza (8 l.), Klaudię (7 l.), Kacpra (6 l.) oraz Martynkę (4,5 l.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onagośćc
"Krzysztof byłby uszczęśliwiony najtańszym tabletem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'Pani Anna (l. 47) samotnie wychowuje Weronikę (l. 17), Maksymiliana (l. 13), Oliwkę (l. 11) oraz bliźniaczki Karolinę i Dominikę (l. 7). Rodzina w ubiegłym roku została eksmitowana z mieszkania teściowej i męża Pani Anny. Na podstawie decyzji sądu przyznano im mieszkanie socjalne. Pani Anna samotnie wychowuje dziec****omoc ze strony rodziny ogranicza się do wypłacanych na dzieci alimentów. Mieszkanie, w którym rodzina mieszka od stycznia tego roku składa się z dwóch pokoi i kuchni, brakuje w nim łazienki, jest tylko toaleta. Mieszkanie ogrzewane jest kuchnią kaflową, wymaga to zakupu opału. Sześcioosobowa rodzina zamieszkuje jedynie jeden pokój, ponieważ ciepło z kuchni dociera tylko do pokoju i kuchni. Nie ukrywa, że gdyby mieszkanie było lepiej ogrzewane (grzeją kuchnią kaflową) chętnie podjęła by pracę, ponieważ uczestniczy w różnych kursach. Dochód rodziny na jednego członka wynosi 442 złote.'' Czy ja dobrze rozumiem? ta pani nie moze podjac pracy bo mieszkanie ma slabo ogrzewane? Te wymowki sa coraz zabawniejsze No i 442zl na osobe to wcale nie tak malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam są same obiboki, r****cze, i patologie mnożące się na potęgę. Jedyne co to pomoc dla osób starszych i schorowanych, jak przeglądałam rodziny to były stare, schorowane dziadki którym zostaje 58 zł/mc, i np. babcia marzy o mikserze - bo nie ma zębów a chce sobie jedzenie rozdrabniać. A tutaj k***a komputery, angry birds, monster high. Albo - hahaha - komplet garnków do kuchenki INDUKCYJNEJ - nosz kurfa, wiecie ile kuchenka indukcyjna kosztuje? Mogliby sprzedać i normalną kupić! Albo jak widzę rodziny że chłop nie pracuje bo stracił pracę, a matka się dziećmi opiekuje i też nie pracuje - to sorry może ona by d**ę ruszyła do pracy, a chłop się dziećmi zajął? O mnogości rodzin z dziećmi w wieku 20+ to nie wspomnę, gdzie przynajmniej 3 dzieci by mogło pracować! O, np. Pani Anna (43l.) razem z mężem Panem Stefanem (45l.) wychowują siódemkę dzieci: Kasię (22l.), Jakuba (21l.), Kamilę (19l.), Jacka (19l.), Justynkę (8l.), Jarka (4l.) i Magdę (3l.).. Ich sumaryczny dochód wynosi około 3900zł, ponieważ praca Jacka jest dorywcza,sezonowa. Dodatkowo rodzina otrzymuje zasiłki i świadczenia pielęgnacyjne na Madzię, które razem wynoszą 1040zł. Po dokonaniu wszystkich opłat, zakupie leków dla Magdy i Jarka oraz opłaceniu rehabilitacji, rodzinie pozostaje około 430zł na życie na osobę. 420 zł x 9 osób = 3780 zł!!! Trójka dzieci które mogą pracować, albo chociaż najmłodszymi dziećmi się opiekować żeby starsi mogli do pracy!! Pani Honorata (25 l.) i Pan Marek (29 l.) wspólnie wychowują sześcioro wspaniałych dzieci: Annę (9 l.), Angelikę (8 l.), Wiktorię (5 l.), Kacpra (2l.), Kasię (1 roczek) oraz Adama (1 miesiąc). Przyczyną trudnej sytuacji w rodzinie jest brak stałej pracy Pana Marka. Poprzednią pracę stracił ponad rok temu, obecnie pracuje dorywczo. Pani Honorata chciałaby wesprzeć męża jednak nie może podjąć zatrudnienia, ponieważ opiekuje się dziećmi. W domu panuje atmosfera miłości i wzajemnego szacunku. Małżonkowie wspólnie podkreślają, że najbardziej w swoim życiu dumni są z dzieci. Jednak wydatki związane z ich utrzymaniem znacznie przekraczają możliwośc***ani Honoraty i Pana Marka. NA dochód rodziny składa się pensja mężczyzny oraz zasiłki, w sumie 2653 zł. 25 lat, 6 dziec**praktycznie rok po roku, nie ma to jak myślenie perspektywiczne i przyszłościowe pechowiec.gif A Pan Marek stracił pracę i machnął od razu kolejne dziecko. A najlepsze, na fb szlachetnej paczki jak otworzyli liste rodzin to laski z pretensjami ze nie sa, ze nikt u nich nie byl itd, wchodzisz w informacje i "praca: szlachta nie pracuje!", albo pokazana umowa o przyznaniu mieszkania socjalnego z kluczami, a pod spodem ze zapraszaja na impreze i parapetowke!! Nieroby jedne, tylko z ręką wyciągniętą by stały!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tu.... niejedna z Was napewno rózwnież ma mężą zagranicą i jakoś żyją i każdy tęskni... ale po robić jak można żebrać.. . . "Pani Beata (39 l.) i Pan Tomasz (41 l.) wychowują wspaniałą gromadkę dzieci: Piotra (17 l.), Agnieszkę (16 l.), Angelikę (13 l.), Jakuba (9 l.), Wiktorię (7 l.), Macieja (7 l.), Zofię (4 l.), Krzysztofa (3 l.) oraz Dariusza (3 l.). Od trzech lat Pan Tomasz pozostaje bez stałej pracy. Zdecydował się na półroczny wyjazd do Anglii, by spłacić rodzinną pożyczkę. Tęsknota za dziećmi doskwierała mu jednak na każdym kroku, więc postanowił wrócić do domu. Obecnie podejmuje prace dorywcze. Warunki mieszkaniowe rodziny są bardzo trudne. Jedenastoosobowa rodzina mieszka w dwóch niezbyt dużych pokojach. Łazienka domaga się remontu od podstaw. Rodzina utrzymuje się z wynagrodzenia za pracę Pani Beaty (1150 zł), pracy dorywczej Pana Tomasza (300 zł), zasiłku rodzinnego (1607 zł) oraz ze stypendium dla dzieci (636 zł). Po odliczeniu wszystkich niezbędnych kosztów związanych z opłatami mieszkania, pozostaje im zaledwie 268 zł na osobę. Rodzina najbardziej potrzebuje odzieży dla dziec****ani Beata prosi również o lodówkę, gdyż obecna była kupiona używana i przestaje działać. Będzie także wdzięczna za wszelkiego rodzaju materiały budowlane do łazienki, która domaga się remontu od podstaw. Biedny pan Tomasz, tęsknił za dziećmi...naprawdę szkoda słów, facet mając 9-cioro dzieci zarabia 300 zł ...masakra"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×