Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ten temat bedzie smutny

Kazdego dnia zaluje ze zostalam mama

Polecane posty

Gość ten temat bedzie smutny

Nigdy nie chcialam miec dzieci. Nie chodzi o to czy jelubilam czy nie, ale nie chcialam byc mama. Moj chlopak wiedzial o tym i podzielal moje zdanie w tej kwestii. Niestety na 5 roku studiow zaliczylismy wpadke. Chcialam usunac, ale namowil mnie i przekonal wraz z rodzina, ze bedzie lepiej dla nas jak urodze. No i pewnie pod wplywem presji i hormonow dalam sie przekonac. Zaraz po skonczeniu studiow urodzilam dziecko, zdazylam jedynie odbyc kilka miesiecy praktyk zawodowych. Ja bez pracy, w wynajetym mieszkaniu z dzieckiem, chlopak pracujacy za wcale nie tak wiele. Po prostu raj. Oczywiscie do pracy pojsc nie moglam, bo kto by sie zajal dzieckiem? Do zalobka chcialam potem dac, ale chlopak stwierdzil, ze cala moja pensja za dokonczenie stazu poszlaby na zlobek i nie ma to sensu. Znow uleglam. Dzis moje dziecko ma rok i 5 miesiecy, a ja jestem sfrustrowana i nieszczesliwa. Na nic nas praktycznie nie stac, uczucie juz dawno wygaslo, teraz lacyz nas jedynie dziecko, ktorego ja niestety tez adnym uczuciem nie daze. Mam zal do chlopaka i rodziny, ze mnie namawiali na macierzynstwo, ze mi mydlili oczy jakie to bedzie wspaniale. Nie jest i nie bylo. W dodatku jestem zalezna od niego, nie mam swoich pieniedzy. To mnie po prostu doprowadza do rozpaczy, nienawidze rodziny, ktora stworzylam. Nienawidze tych samych dni, zakupow w najtanszych marketach, poczucia beznadziejnosci, braku mozliwosci rozwoju, braku przyjemnosci. Jestem tym kim nigdy nie chcialam byc czyli kura domowa. Podjelam odwazna decyzje, myslalam o tym ponad miesiac. W pierwszej polowie stycznia wyjezdzam za granice do kolezanki, praca na mnie czeka juz, w dodatku w moim zawodzie. Tym razem nie przegapie okazji. Po co o tym pisze? Bo siedzi to we mnie juz od dawna, a nie mam nawet komu powiedziec, gdyz w tej nowej roli jaka jest bycie matka nikt sie moimi potrzebami nie przejmuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jedziesz? zostawisz tutaj dziecko??? Ja też wpadłam, kiedyś myślałam, ze bardzo pragnę mieć dom rodzinę dzieci,ale gdy dowiedziałam się o ciąży stwierdziłam, że po prostu nie jestem gotowa, że to nie ten czas, ale teraz jestem w 5 mc ciaży i jak czuję ruchy mojego maleństwa to mam wyrzuty sumienia, że na początku go nie chciałam. Nie wiem jeszcze jak to będzie jak je urodzę, ale mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Ale Ty to widzę, że całkiem anty byłas nastawiona na dzieci i po porodzie niewiele się zmieniło :( przkre to, że nic nie czujesz do własnego dziecka, nie wiem co C***oradzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro rodzina namawiala niech teraz przypilnuje ci dziecka. mysle, ze ten wyjazd za granice to dobry pomysl, nabierzesz dystansu do calej sytuacji. moze jak odpoczniesz, oderwiesz sie wtedy zatesknisz za dzieckiem i jeszcze wszystko sie pouklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie martw sie, wydaje mi sie ze takie uczucia ma wiele kobiet. ja mam dwojke malych dzieci i tez nie dokonca czuje ze jestem szczesliwa, chcialam byc mama, ale jak juz nia zostalam, i zobaczylam ze to wszystko wyglada inaczej niz na filmach - a czasu nie cofne - to wiem ze decyzja o dzieciach nie byla przemyslana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie licz na pocieszenie ja nie rozumiem jak można żałować że się urodziło.Wpadłam na 1 roku studiów, teraz jestem na 3 i dajemy radę z chłopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i dobrze. jesli twoj chlopak ma normalne i zdrowe podejscie do rodziny (w przeciwienstwie do ciebie - bez obrazy), to wychowa to dziecko na normalnego czlowieka, a ty swoimi frustracjami nie psuj i jednemu i drugiemu zycia. nie dosc, ze jestes nieodpowiedzialna, bo jak tak bardzo nie chcialas dzieci, to powinnas uzywac kilku srodkow anty, zeby nie wpasc, to jeszcze za grosz ludzkich uczuc nie masz. nie wiem, jak mozna nie kochac wlasnego dziecka. twoje spaprane zycie to twoja wina, a nie dziecka. ono sie nie pchalo na ten swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żal mi tylko twojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a twoi rodzice lub tesciowe maja mozliwosc zaopiekowania sie dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten temat bedzie smutny
przede wszystkim to nie wiem dlaczego do mnie piszesz o antykoncepcji? Moj chlopak takze ojcem byc nie chcial, ale teraz mu lepiej niz mi, bo nie ugrzazl w domu na lata. Ja sie zabezpieczalam. Po prostu sie stalo. I tez mi zal mojego dziecka, ale nie moge tak dalej zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten temat bedzie smutny
moi rodzice mieszkaja za daleko, a jego ladnie mowiac sie wypieli na to wszystko co mowili wczesniej. A moglam nie patrzec na innych i nie sluchac bzdur o oczkach, raczkach i usmiechach i robic swoje. Ale uleglam, wiem moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw musisz omowic temat ze wszystkimi, nie mozesz przeciez jakiegos dnia wziac walizke i sie wyprowadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zawalaj teraz winy na rodzinę bo to ty urodziłaś. Wydaje mi się, ze wyjazd za granice nie jest dobrym rozwiązaniem, uciekasz od odpowiedzialnośći, zostawiasz męża, pomyślałaś o tym jak on sie będzie czuć. Szukaj pracy na miejscu nawet jakbyś miała dopłacać do żłobka. Ty poczujesz sie lepiej i mozę odnajedziesz sie w roli matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie mozesz Ty isc do pracy a chlopak sie zajac dzieckiem? albo w ogole dac dziecko do zlobka i isc do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana doskonale cie rozumiem, mnie tez tak oszukali, obiecali pomoc, a potem zostalam sama z dzieciakiem, jeszcze mowili bezczelnie, ze sama chcialam, a tak nie bylo... Uciekaj, zostaw im to dziecko, bo zostaniesz kura domowa juz do konca zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten temat bedzie smutny
doplacac do zlobka? a czego? Ja jak pojde do pracy to zarobie duzo mniej, bo musze dokonczyc swoj staz. teraz dostalam szanse skonczenia go za granica tylko dzieki kolezance ze studiow, ktora tam pracuje i tez odbyla praktyki zawodowe. Mam tam szanse na dobra prace i wreszcie pomyslenie o sobie. Jesli teraz poszlabym na staz to zarobilabym malutko, wszystko poszloby na dojazdy i zlobek a i tak ktos musialby pomoc w opiece, w odebraniu dziecka czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ja i ja i ja. Wez pomysl o dziecku! ja mam dwoje dzieci syna 5 lat i corke 14 mies. do tego chłopa nieroba a ja bez mozliwosc***ojscia do pracy. Mam pare swoich groszy ale to sa grosze. Mimo tego nie zaluje ze mam dzieci,kocham je sama jestem mloda mam 23 lata ale staram sie zeby ,,jakos,,to bylo. Wole sama niedojesc ale zeby dzieci mialy. Tez mi jest ciezko ale pocieszam sie ze gdy corka pojdzie do przedsz.znajde prace tylko one sie dla mnie licza i nie wyobrazam sobie jak takiego szkraba,jak twoj mozna nie kochac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim to nie wiem dlaczego do mnie piszesz o antykoncepcji? Moj chlopak takze ojcem byc nie chcial, ale teraz mu lepiej niz mi, bo nie ugrzazl w domu na lata. Ja sie zabezpieczalam. Po prostu sie stalo. I tez mi zal mojego dziecka, ale nie moge tak dalej zyc ---------------------------------------------------------------------------- no to widac niedostatecznie sie zabezpieczalas! moze trzeba bylo gumka plus pigulka plus globulka? skoro dziecko to taka tragedia dla ciebie. co do tesciow - to twoje dziecko, oni ne musza go nianczyc, a ze obiecywali, hmmm.... norma :). ale i tak moglas usunac, to byla tylko twoja decyzja. poza tym nikt ci nie broni nie isc do pracy - dziecko do zlobka i koniec. no ale jak sie szuka wymowki, to kazda dobra. dlatego lepiej bedzie i dla chlopaka i dla dziecka, zebys przestala truc im tylek. zrzeknij sie praw, zacznij placic alimenty i zniknij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak tak! róbcie z siebie pokutnice! Sama wolę nie dojeść, żeby dzieci miały, wszystko oddać dzieciom i żyć tak żeby jakoś było! Badziew jakich mało. W ogóle nie rozumiem matek, które najpierw dadzą zrobić sobie dziecko a później jojczą jak to ciężko jak to źle. Dziewczyna chociaż szczerze przyznaję, że ma dość,a tu proszę mam dzieciaka i "jakoś będzie", fajne myślenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i z tego topiku wlasnie widac, nalezy rodzic, kiedy ma sie do tego przekonanie - to do pzreciwnikow aborcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się Tobie wcale nie dziwię. Ja bym zwariowała jakbym teraz była w ciąży. I nie mówcie mi, że kupy, ciągłe niewyspanie, pękające uszy od wycia to coś cudownego. Rodzina Cię zrobiła w bambuko a Ty się złapałaś, szczerze współczuję. Pewnie mateczki mnie zaraz zjadą ale ja naprawdę nie widzę nic ciekawego w byciu mamusią -------------------------------------- a kto ci kaze? nie chcesz - nie miej. ale autoreczka ma i nie, nie dala sie zlapac, tylko zaliczyla wpadke, bo byla zbyt durna, zeby tego uniknac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kumam jak w dzisiejszych czasach można wpaść. sorry ale tylko debile wpadają. ja mam 29 lat i nie wpadłam, jestem jak na razie bezdzietna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten temat bedzie smutny
owszem broni mi isc do pracy moja sytuacja finansowa. Kto odbierze dziecko i sie nim zajmie przez godzine badz nawet 30 minut? Nas ledwo co stac na zycie. Wiem, ze nie powinnam ulegac i usunac ciaze, ale na to juz za pozno. Na szczescie dostalam kolejna szanse i nie zamierzam jej zmarnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak tak! róbcie z siebie pokutnice! Sama wolę nie dojeść, żeby dzieci miały, wszystko oddać dzieciom i żyć tak żeby jakoś było! Badziew jakich mało. W ogóle nie rozumiem matek, które najpierw dadzą zrobić sobie dziecko a później jojczą jak to ciężko jak to źle. Dziewczyna chociaż szczerze przyznaję, że ma dość,a tu proszę mam dzieciaka i "jakoś będzie", fajne myślenie -------------------------------------------------- a nie dociera do ciebie, ciemna maso, ze sa ludzie, dla ktorych rodzina to podstawa? i wola nie dojesc, ale zeby dzieci mialy? przykre, ze w naszym kraju rodzine sie wspiera tak mizernie, ze takie sytuacje maja miejsce. ale jednak wiecej warta taka matka, niz takie "cos" pokroju autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten temat bedzie smutny
ja tez bylam taka madra, ze jak mozna wpasc, bo sama nie mialam dziecka, a seks uprawiaam. Az tu prosze tabletki zawiodly, ktore bralam regularnie o tej samej godzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i oczywiście, skoro rodzinka zapewniała o takiej pomocy wielkiej to niech teraz pomogą i zajmą się dzieckiem, a Ty się realizuj dziewczyno! I nie gadajcie, że myśli tylko o sobie, bo jak wiadomo sama sobie nie zrobiła, jest tatuś, babcia, dziadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, to Ty zaszłaś w ciążę i to Ty podejmujesz decyzje. Nie mieszaj w to innych. Jak Ci babcia powie, że masz poślubić jej sąsiada Jędrka bo biedak już 5 dych na karku, żony nie ma a jeszcze mu rękę w tartaku ucięło to popędzisz pod ołtarz? Jeśli ktoś coś spieprzył to wyłącznie Ty. Nie kreuj się na ofiarę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem broni mi isc do pracy moja sytuacja finansowa. Kto odbierze dziecko i sie nim zajmie przez godzine badz nawet 30 minut? Nas ledwo co stac na zycie. Wiem, ze nie powinnam ulegac i usunac ciaze, ale na to juz za pozno. Na szczescie dostalam kolejna szanse i nie zamierzam jej zmarnowac. ------------------------------------------------------ a czemu ma sie zajmowac ktos po zlobku? ty do pracy na 8h, a potem po dzieciaka. proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trzeba było gumy zakłądać. nie wiem o co masz pretensje do rodziny. oni cie namawiali ale to przeciez twoje zycie i to ty podejalas ostateczna decyzje. skoro zdecydowalas sie urodzic t sobie radz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten temat bedzie smutny
moze dlatego ktos musialby odebrac, bo moja praca a raczej praktyki zqawodowe trwa czasem i do 20, a jak chlopak pracuje na druga zmiane to kto sie dzieckiem zajmie. On na 18 do pracy, a kto z dzieckiem zostanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×