Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ten temat bedzie smutny

Kazdego dnia zaluje ze zostalam mama

Polecane posty

Gość ten temat bedzie smutny
to juz jego problem kto sie zajmie dzieckiem jak on bedzie pracowal. Mna jakos nikt sie nie przejmowal, moze jego mamusia wreszcie bedzie musiala spelnic swoja obietnice. Jak juz pisalam skonczylam jedne z trudniejszych studiow i akurat z praca w zawodzie nie ma problemow nawet w Polsce nikt z moich znajomych po tych studiach. Warunkiem jest odbycie stazu. Nie po to pracowalam tak ciezko ponad 5 lat by isc i siedziec na kasie. Moja wina, ze zgodzilam sie na macierzynstwo, wiem, ze powinnam usunac ciaze, ale ponosze juz za to odpowiedzialnosc. Teraz czas zaczac myslec o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten temat bedzie smutny
o dziecko oczywiscie dbam, jest czyste, dobrze ubrane, nakarmione. czasem caluje, bo czemu nie? W koncu nawet dziecko momentami bywa slodkie. Nigdy nie mialam problemu z okazywaniem pozytywnych uczuc dzieciom, po prostu nie widzialam tylko siebie w roli matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach te puste matki polki
tak tak żal fasolki, robaczka czy kogo tam jeszcze ona nie chciała bachora mieć i wątpię by zmieniła zdanie do waszych tępych mózgownic nigdy nie dotrze taka informacja, że nie każda kobieta marzy by "wypluć bachora" AUTORKO - jedź i nie oglądaj się na nic :) Ja na Twoim miejscu nigdy bym nie rodziła :) Ale jak już to się stało to nie trać więcej czasu na tego pasożyta i zajmij się sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia7456
Autorko, jedź. Masz szansę na pracę, rozwój. Zostając w Polsce nabawisz się depresji, bo nikt nie wytrzymałby na Twoim miejscu. Sama nie chcę mieć dzieci. Raz wpadłam i usunęłam. Na szczęście mój partner też był za aborcją, więc nie miałam dylematu. Moja mama namawiała mnie na urodzenie, ale nie słuchała, bo to w końcu ja byłabym w ciąży i ja musiałabym się zajmować dzieckiem. Nie każdy jest stworzony do macierzyństwa i nie ma w tym nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten temat bedzie smutny
nie chce pisac jakie studia skonczylam, ale sa to jedne z tych ktorych nie ma nawet w trybie zaocznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten temat bedzie smutny
Nie nazywają mojego dziecka pasożytem durna krowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten temat bedzie smutny
poprzedni wpis nie jest moj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawa jestem jakie to studia skonczylas ze jestes taka pewna pracy. Ja jestem doktorantką chemii, mój mąż biotechnologii, i pracujemy w agencji reklamowej !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro sa to tak trudne studia i praca czeka na ciebie, to pswiec sie, idz po kredyt, pozycz od znajomych i skocz ten staz a pozniej do pracy. przypuszczam, ze jest to praca bardzo dobrze platna, wiec spokojnie sobie pozniej odbijesz wydaje mi sie, ze szukasz usprawiedliwienia, moze rozgrzeszenia...? chcesz porzucic swoje dziecko i tyle w temaacie a poza tym glupoty gadasz z tym stazem nie jest wymagany to tylko twoje usprawiedliwienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne dziecko :( trzeba bylo oddać je do adopcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
i po studiach, których nie ma nawet w trybie zaocznym nie zarobisz na żłobek bez stażu? yyyyyy... no dobra, powiedzmy, że tak jest. Nie osądzam CIę, zrobisz co zechcesz, rozumiem Cię troszkę, bo sama długo się tak miotłam, chociaż dzieci kocham, ale właśnie było wiele beznadziei i walki o siebie i nadal jest, czasem to są kompromisy, na których ani ja ani dzieci nie wychodzimy dobrze, jednak mam nadzieję, że w dłuższej perspektywie będzie na plus, ale - co chciałam powiedzieć - uciekasz przed konsekwencjami swojej słabości, uległaś namowom osób bliskich, nie raz, nie zawalczyłaś i została Ci ucieczka, która jest teraz jakimś rozwiazaniem, ale rani istotę, którą swoją słabością przywowłałaś na świat. zrób jedno - wyjedź, zrzeknij się praw i nie wracaj i nigdy nie mieszaj w życiu swojego dziecka oraz na przyszłość bądź bardziej stanowcza w mówieniu 'nie' wtedy, kiedy jest na to czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos nazwal Twoje dziecko bachorem a Ty nic? Wiesz co wyjedz daj d**y czarnuchowi i skocz z mostu j******a jesteś jakąś glupia sucz kuzwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe kto da mi kredyt? Nawet provident pewnie, bo nie mam zadnych dochodow. A staz jest wymagany w moim zawodzie. Wiem, ze nie po kazdym kierunku trzeba odbyc praktyke, ale po moim akurat tak. Bez tego nie mam uprawnien do zawodu takze nie wymadrzaj sie jesli nie masz pojecia w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopoki nie zrobie stazu nie moge pracowac w pelni w zawodzie. Jejku przeciez sa studia gdzie praktyke odbyc trzeba by moc podjac prace, nie wiedzieliscie o tym? Mam taki wlasnie zamiar by wyjechac i zrzec sie praw do dziecka, nie chce nikogo jeszcze bardziej krzywdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wymadrzasz sie tylko ty... zawodem ktorym znasz tylko ty pochwal sie... aaa.... tylko jest jeden problem... co by tu wymyslic? dobra sciemniara jest z ciebie co za problem powiedziec: skonczylam budownictwo, architekture, medycyne...? nikt cie nie rozpozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku... przecież tak pięknie być żoną i wyobrażam sobie, że matką też... Dla wszystkich ważne są tylko pieniądze! To takie straszne. Autorko i tak kiedyś się przekonasz, że praca i pieniądze mogą zniknąć w każdej chwili. Wtedy dopiero brak prawdziwej miłości i drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale po co mam pisac jaki mam zawod? Tak smao jak nie widze potrzeby by pisac jaki mam rozmiar buta. Chyba doskonale wiem co musze zrobic by sie spelnic zawodowo, co ci da jak ci napisze jakie skonczylam studia? Znajdziesz milion rozwiazan dla mnie? Nie dziekuje, ale dopoki nie jestes na moim miejscu i nie wiesz co i jak to mozesz sobie jedynie uruchomic wyobraznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 lat pozniej... twoje dziecko odnajdyje cie, bo mimo wszytko chciala cie poznac. zadaje c**pytanie, dlaczego mnie zostawilas...? co odpowiesz...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"20 lat pozniej... twoje dziecko odnajdyje cie, bo mimo wszytko chciala cie poznac. zadaje c**pytanie, dlaczego mnie zostawilas...? co odpowiesz..." Taaa jasne lepiej jak dziecko będzie mialo matke ktora go nie kocha i bedzie się na nim wyzywac ze zniszczyło jej kariere .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. Czytając Ciebie mam wrażenie że słucham mojego ojca - alkoholika, awanturnika, któremu mózg już do reszty wyżarło. Ty masz dokładnie takie same, logiczne argumenty. Masz super wykształcenie, potrzebujesz tylko pół roku stażu, ale d**y nie ruszysz bo "cała wypłata" na żłobek pójdzie. I nie będzie miał kto dziecka odebrać - oj tak mi was żal... Za to chętnie uciekniesz za granicę, nie ważne że wtedy będzie potrzebna opieka nad dzieckiem 24h na dobę, nie ważne że to TY jesteś matką, prawda? Nie ważne za co dziecku kupi się jedzenie, bo Twoje kosmetyki ważniejsze. Rozpieszczona gówniara z Ciebie, niektóre 12-tolatki są bardziej dojrzałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie spokój, ona i tak zrobi co chce czyli zostawi dziecko, którego nie kocha. Nie zasługujesz na miano matki! Byłaś tylko macicą dla tego dziecka. Nie rozumiem takich durnych pip jak Ty. Kariera, karierą, ale gdybym miała wybierać praca/kasa czy dziecko to wybrałabym dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjedziesz, i co dalej? Bedziesz mogla, zyc ze siwadomoscia ze urodzilas, mialas dziecko...? Krew z krwi... i ze przy problemach - wiekszych i mniejszych - pozbylas sie jego? tak lekko...? jakby t byla zabawka...? wyrzuty beda cie gryzly do konca zycia o pamietaj, ze kiedys spotak cie za to kara wszytko ma swoja cene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mam taki wlasnie zamiar by wyjechac i zrzec sie praw do dziecka, nie chce nikogo jeszcze bardziej krzywdzic." No i dobrze robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I mam nadzieję, że Twoje dziecko zrobi karierę jak dorośnie, a Ty mu będziesz zazdrościć, że zatęchłaś w swoich żalach i nic nie osiągnęłaś. Tobie po prostu nie chce się ruszyć d**y, wziąć w garść i działać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pielegniarstwo lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiesz, ze ja nie moge isc do pracy teraz? A kto zostanie z dzieckiem jak bede chciala isc na rozmowe by mnie przyjeto na staz? a za co oplace z gory zlobek? Odkad dziecko sie pojawilo wiesz, ze nawet na godzine nie zostalo z nikim procz mnie? Nikt, nawet moj chlopak sie nim nie zajal dluzej jak czas ktory poswiecalam na prysnzic. I co? Mam teraz dziecko zostawic samo w domu i isc szukac stazu? Nie. Wole powiedziec, ze odchodze, niech on teraz zacznie byc prawdziwym rodzicem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Egoistyczne puste babsko. W glowie mi sie nie miesci jakim trzeba byc potworem bez serca zeby nie kochac wlasnego dziecka,chcac porzucic go jak smiecia,nie potrzebna zabawke. Nie ktore kobiety traktuja dzieci jak jakies male gady,pasożyty i nie wiem co jeszcze. Ale kiedys to sie na was odbije,na tobie tez autorko wspolczuje dziecku takiej ,,matki,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjedź psychopatko rzeczyscie masz tok myslenia Wasniewskiej inaczej moze dosc do tragedii...Lepiej jak zajmie sie kochajacy tatus i dziadki niz bedzie sie wychowywac w patologii gdzie matka sie bedzie wyzywac i gardzic dzieckiem...Wtedy na bank pomoga teraz uwazaja ze sobie radzicie i nie ma sensu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kocham dziecka wiec nie uwazam by to byl problem mniejszy lub wiekszy a spory. A moj chlopak moze wreszcie przestac deklarowac slownie milosc swoja a zaczac sie wykazywac. Bedzie i tak mial duzo lepiej niz ja, bo on sam z tym wszytskim nie zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×