Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zazdroszczę tym którzy są zaręczeni

Polecane posty

joko - tak myslę, ale to nie jest latwa decyzja, jak juz wyjedziemy, to nie będzie po co wracać... A na obczyźnie może i materialnie lepiej, ale zawsze będziemy się tam czuć obco... x x x Co do Twojego związku, to spokojnie. Moze on po prostu się boi, że znow nie wypali? Porozmawiajcie i sie dowiesz. Tylko spokojnie. Trzymam kciuki :* x x x malinoowka - jeżeli facet nie ma pewnej sytuacji finansowej, albo 17 lat, jak mój kiedy bylismy pierwsze miesiące ze sobą, to nie powiedzialabym, że się oświadczy. Może to wiedzieć, ale się oświadczy, jak bedzie mógł coś juz zaoferować kobiecie, poza - nawet najtanszym - pierścionkiem. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jokomokofoko
jedy, wiecie jak ja się boje, najgorsza jest ta niepewność, czy on nadal kocha czy juz nie, tymbardziej,ze teraz są swieta to mam doła...nie moge juz na nikogo liczyć, smutne to jest, ale on jest dla mnie najwalniejszy i w nim zawsze miałam tylko oparcie...pamiętam jak na początku mi mówił, że się boi, że się zakocha, a ja go zostawię, a teraz to ja tak się boję. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jokomokofoko - to zrozumiałe, ale nie martw się, myslę, że lepsza jest prawda niż życie w niepewności i marnowanie się przy kims, kto nie jest tego wart...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makafaka
znam taką dziewczynę, co zaszła w ciąże z facetem,nawet nie byli parą,nie wnikam...on się jej oświadczył,a ostatnio brali ślub już...długo razem nie byli, bo dziecko niedawno roczek miało. mam tez kuzyna, który bierze ślub w tym miesiącu,bo jego dziewczyna tez jest w ciąży. ale jak tak widze po znajomych to niektórzy szybko się zaręczają, nie wiem od czego to zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makafaka - to inne sytuacje. My tutaj chcemy zaręczyn, by było tak jak powinno - najpierw zaręczyny, ślub, dopiero dzieci. Szczerze mówiąc, to współczuję dziewczynom, które zaszły w ciążę i zaraz po tym dostają pierścionek. Dla mnie to by było upokarzające, takie na silę, na szybko, bo dziecko w drodze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinoowka
Inoue- ani przez chwile nikt nie pomyslal ze mmoj facet mowil o zwiazkach nastolatkow (oswiadczyny 17latka po kilku mies znajomosci to raczej niepowazne :) Duskusja dotyczyla raczej ludzi bardziej dojrzalych, chodzilo o moja kolezanke ktora ma 30 lat, facet 32, sa razem od ponad dwoch lat a ona nawet nie wie na czym stoi. I dalsza znajoma ktora wraz ze swoim facetem maja trojke dzieci, wynajmuja razem chate a on po 10 latach zwiazku nadal mowi jej ze nie jest gotowy na malzenstwo.... przyznasz ze to raczej niepowazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ktoś ma dzieci to faktycznie. Ja myślę, że do 3 lat można czekać z oświadczynami, poźniej robi się już trochę...późno? Ja z moim chłopakiem mamy po 22 (on niedługo będzie mial 23 ;) ) więc trochę z jednej strony możemy się młodzi wydawać. No i nie było kasy, bo dla mnie zaręczyny to ślub, a nie chodzenie kolejne lata z pierścionkiem na palcu :) A teraz jak on zarabia za granicą, może się ułoży... Sama też chcę najpierw skończyć studia, ale i tak marzy mi się suknia ślubna :) No bo zanim zorganizuje się wesele to trochę czasu potrwa... No i najważniesze jest to: wiem, że to ten jedyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak im dajecie to co oni chcą, to po co mają kłamać i się deklarować. Głupa tną ze ślubem, udają że nie wiedzą o co chodzi, przeciągają, cicho siedzą, a d**y i tak dostaną. Głupie jesteście i płaczecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem coś na ten temat
MIESZKANIE PRZED ŚLUBEM RAZEM = BRAK ŚLUBU!!!! Mężczyzni są w tych czasach wygodni. Jeśli kobieta mieszka z nimi, to mają już wszystko: seks, obiadki, pierdzenie w jedno łóżko ;) - po co się oświadczać i brać slub- skoro już żyjecie jak małżeństwo- jemu to powszednieje a potem jeśli spowszedniało, nagle nie wiedzą czy WŁAŚNIE TEGO CHCĄ. taka psychologia. Też byłam zaręczona i mieszkałam z facetem - facet szopki odstawiał, a teraz wiem, że bal się odpowiedzialności - on wogóle wszystkiego się bał, albo zwyczajnie było mu wygodnie. Teraz poznałam chłopaka- najfajniejszy facet jakiego znam. I nie zepsuje tego mieszkaniem z nim przed slubem I jeszcze jedno dziewczyny CZY BRAK ROZMOWY NA TEN TEMAT DO DOWÓD DOJRZAŁOŚCI ZWIĄZKU?? rozmawia się o wszystkim !!!! Taka jest istota związku. Boli Was to ale nie porozmawiacie bo ON nie podejmuje tematu. OSZALAŁYŚCIE???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poprostu jestescie za mlodzi...chłopak ma racje! Slub to poważna sprawa! 22lata to jeszcze dziecko w tych czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czekałam 5 lat,oświadczył sie 23 grudnia 2012 teraz w maju bedzie 7 lat a ślub planujemy w przyszłym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mozna wziąć z kimś ślub i nie mieszkać wczesniej razem? Czy kobiety cala swoja wartość i życiowy cel upatrują w statusie "zona"? To jest szczyt osiągnięć i możliwości? Byc zona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wy jesteście śmieszne. Dla was ten durny ślub to jakiś cel życiowy czy co? Nie potraficie siąść z partnerem po prostu i porozmawiać o swoich pragnieniach? Po prostu powiedzieć,że chciałybyście wziąć akurat z nimi ślub i jesteście na to gotowe blabla i jak się oni na to zapatrują? Nie, trzeba jak księżniczka w wierzy siedzieć i czekać aż książę sam się domyśli. Czy wy w ogóle rozmawiacie ze swoimi partnerami o marzeniach i planach? Już dawno minęły czasy gdzie kobieta nie podejmowała inicjatywy tylko czekała na ruch panicza. Sam możecie zaproponować ślub i to nie jest żadna obraza. Żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem gosciem tym od 5 lat , ja wcale o tym nie myslalam szczerze,on z tym wyszedl i ciesze sie z tego rowniez a co do mieszkania z partnerem przed slubem to tez jestem za my mieszkamy 5 lat ze soba i caly czas go jeszcze poznaje mozna powiedziec, nie mieszkasz przed slubem? wychodzisz za maz za obca osobe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I oczywiście zleciały się wrony i krakać będą :) x x x Moje drogie. My nie jesteśmy jakimiś desperatkami, żeby się rozpłakać i powiedzieć, że chcemy ślubu, teraz i już. Po prostu zaczynamy o tym myśleć, bo to jest dla nas fajne. Jeśli się kocha i chce tworzyć z drugą osobą rodzinę, miec dzieci itp to czemu mamy żyć na kocią łapę? By sie sprawdzić? Ja w takie rzeczy nie wierzę. Ja nie mieszkam z moim chłopakiem, nocujemy u siebie na weekendy itp, ale wiem, jaki jest. Nie jest powiedziane, że mieszkanie z soba przed ślubem to wygodnictwo i że dziewczyna pierścionka nie zobaczy, ani że nie mieszkanie to nie znanie człowieka. Ja swojego znam jak nikt. Nie uogólniajmy. Nie każdy facet też wyskakuje z pierścionkiem po miesiącu, bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ślub w wieku 20 kilku lat to szaleństwo. Kobiety dojrzewają wcześniej, mężczyźni pozniej. Wymaganie od dziecka by podejmowało tak istotna decyzje jak zakładanie rodziny jest niedojrzałe. Chyba, ze dziewczyny same sa niedojrzałe i nie chodzi o rodzine a o ślub i spokój wewnętrzny: zlapalam!! Zlapalam chlopa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć:) ja byłam w związku 7 lat i dopiero wtedy mój partner mi sie oswiadczył, ale krotko i treściwie powiedzialam ze albo woz albo przewoz.My zwlekalismy z tym bo nie chcielismy jeszcze brac slubu bo ja sie uczylam.Ślub mam w czerwcu. Mój partner mi powiedzial, że i tak wiedział, że będe jego żona i to dla niego nie bylo tak bardzo istotne jak dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My 6,5 roku razem i też nawet pierscionka nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rokokowa panna - 20 nie, 23 już tak. Bo w takim wieku ludzie chcą ze sobą mieszkać, coś osiągnąć wspólnie, i nie powiedziałabym, że to dziecko :P Moj chlopak wie jakie ja mam priorytety i ja wiem, że on ma podobne - jestem staromodna i chciałabym jeśli już zamieszkać razem, to z pierścionkiem na palcu, a potem do dwóch lat ślub. Nie będę zaczynać od końca jak większość - najpierw wpadka, mieszkanie razem a potem ślub, jak sie uzbiera. Nie wiem czy czasem ta wizja nie popchneła go do wyjazdu za granicę. x x x 14:37:51 gość - własnie w tym problem, że wielu facetów myśli, ze ślub to tylko papier. A dla kobiety to start w nowe życie, w którym chciałaby się spełniać. :) x x x 14:45:11 gość ja miesiąc temu miałam 6 rocznicę. Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lula 89
Ja nie zazdroszczę innym bo się staram nie porównywać ale fakt, że chciałabym już zacząć szykować się do ślubu. Po ostatniej rozmowie wyszło, że rok następny przyniesie pierścień :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogólnie oczywiście życzę wszystkim dziewczynom spełnienia marzeń, ale trochę nie rozumiem tego parcia kobiet na ślub... Jak będziecie mieli być razem, to będziecie. Rozstać się można równie dobrze ze ślubem jak i bez ślubu. Moja siostra wzięła ślub na ostatnim roku studiów, facet jej się oświadczył... A zaczął ją zdradzać PO PÓŁ ROKU małżeństwa. Półtora roku i się rozwiedli... Teraz jest od kilkunastu lat w związku nieformalnym, ma dzieci, jest szczęśliwa, i co za różnica że bez ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie oświadczano się razy. Tylko ja za mąż wychodzić nie działam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15.12.13 gość - jakaś jest. W życiu nie chciałabym mieć dzieci w konkubinacie - po prostu jestem wychowana w tradycyjnej rodzinie i sama chciałabym stworzyć podobną. Owszem rozstać się można bez ślubu czy z nim. Ale w związku chodzi o to, żeby nad nim pracować. A nie od razu przekreślać. Z resztą nie wierzę, że te co wychodziły za mąż nie widziały, że im źle z tym facetem. Nie mówię tu o zdradach, bo to inna sytuacja. Nie każdy facet musi się dowartościowywać po ślubie innymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×