Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kania2a

Szukam bratniej duszy w wieku około 40 lat Reaktywacja

Polecane posty

PKP? SOS znam :D ale PKP mi umknęło ;) Pamiętam jeszcze że szkoły, że wszystkiemu winne Karpaty. Gdybyśmy je mieli na północy, a Bałtyk na południu, to lato byłoby latem a nie wiosną, i truskawki w szczycie sezonu nie kosztowały by 7 zeta za kilo i byłyby słodkie jak miód ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pkp- prawda,qrwa , prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno mnie tu nie było. Wszystko przez to, że w domu już nie odpalam kompa a w pracy teraz mam urwanie głowy. Z kafe jakoś nie mogę dogadać się przez telefon. ;) Wczoraj byłam na jagodach. :) Z koleżankami pojechałyśmy rowerkami. Tak mi komary zgryzły tyłek i nogi, że bałam się w nocy że zamiast spać, to będę się drapać. Jestem cała w cętki. Jagód w lesie niewiele. Trzeba było pochodzić żeby coś znaleźć. Ale w końcu udało mi się zebrać trochę więcej niż pół wiadereczka 2l. Ciężka praca. Nie dziwie się, że ludzie na zieleniaku za taki nieduży pojemniczek chcą po 15 zeta. Krzyż i kolana jeszcze dziś mnie bolą. Zanim się rozchodzę to chwila minie. Ale parowańców z jagodami wczoraj jeszcze narobiłam. Były pyszne 🌼 Nasze wakacje jeszcze nie sprecyzowane. Być może dopiero pod koniec sierpnia i pewnie jak zwykle nad morze. Się zobaczy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, melduję, że u mnie piękna pogoda:)Może lato zaczęło się w końcu?;) My po trochu będziemy wyjeżdżać, ale ogólnie czekają nas niedługie wypady, co mi zresztą pasuje:) Wczoraj walczyłam z papierami, a konkretnie z ich niszczeniem. Nazbierało się tego przez ostatnie lata. Kiedyś człowiek wszystko zbierał, każdy ciekawy materiał mógł się przydać w pracy. Teraz jest tak, że jak czegoś potrzebuję, to otwieram komputer, ewentualnie drukuję. Tak więc kontenery pełne, a niszczarka nie chciała tak długo współpracować:DJutro ciąg dalszy niszczenia. Kawa na piękną niedzielę🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
Wczoraj lało tak, że myślałam że mnie z autostrady spłucze, moje maleństwo ledwo dawało radę ale jakoś dojechalam, dziś słonko i upał. Ciekawe co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano straszyło. potem coraz cieplej. Ale od frontu, zza węgła zimny wiatr zawiewa. Wykorzystałam ten dzień na czytanie książki i na roboty w ogrodzie. Jakieś 3 wory zielska nazbierałam. Dużo jeszcze przede mną . A tylko 2 tygodnie mnie nie było . Dżungla się rozrosła aż strach gdzieś wyjeżdżać . Storczyku - ie tylko artykuły zbierałyśmy. Mam wrażenie że2 dwudziestka jest na zbieranie i chomikowanie wszystkiego , następne dwudziestki na segregowanie i wywalanie tego co nagromadzone. :( ja mogłabym wyposażyć jeszcze ze 2 mieszkania spokojnie. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kania - szacun!litr jagód to dużo schylania:D:D co to są parowańce?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszata, ja niszczyłam w większośc***apiery zawodowe, a i tak wyszło tego całkiem sporo. Posegregowane też już było, ale po prostu niepotrzebne. Poza tym tyle zmian w pracy mamy, że co chwila coś innego potrzeba i pod inną nazwą:PDo tego co jakiś czas wyrzucam stare rachunki. Mam miejsce na trzymanie wszystkiego, ale jak tak powyrzucam wszystkie zbędne papierzyska, to od razu mi lepiej i czuję się wewnętrznie oczyszczona:P Naszata, Ty też co chwila oczyszczasz teren:DZielsko zbiera się zawsze w ekspresowym tempie :P U mnie wczoraj był właściwie piękny dzień. Jedynie te czarne przecinki uprzykrzały życie. O ile człowiek jest poza domem, to jest ok, ale np. wypicie kawy w ogrodzie odpada zdecydowanie :O Wiem, ze one mają swój czas, ale co roku wkurzają od nowa :P Ostatnio myślałam właśnie o jagodach w jakimś pysznym wypieku:)Coś mnie chyba w tv zainspirowało. Kania, wytrwała byłaś:) Ładna pogoda rozpoczęła nowy tydzień. Zobaczymy, co będzie dalej🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszata
popadało , popadało i musiałam uciekać przed podskakującymi pokrywami studzienek . Na skrzyżowaniu pokrywa była jakies 2 metry dalej. Chwała obsłudze karetki że włączyli koguty i pokrywę zamontowali z powrotem bo autko przed nimi o mało nie zgubiło koła w tejże dziurze. Ogród zdążyłam oporządzić przed wodą . & worów do wywalenia. A nie było mnie tylko kilka dni. sąsiadki znów się dopytująo kwiaty na moim balkonie. Nie wiem czy chcę inwestować bo pogoda w kratkę , ale i ja lubię siedzieć wśród kwiatków - więc może jednak kupię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj do południa czuło się prawdziwe lato. 20 kilka stopni, słoneczko. W ciągu dnia zrobiło się 31 w cieniu. Aż się zdziwiłam. Byłam pewna, że skończy się burzą, ale na szczęście tak się nie stało. Noc ciepła. Dzisiaj znowu chmury. Czyli rzeczywiście w kratkę. Naszata, nie ma upałów, to i kwiaty mogą się mieć dobrze. Byle za dużych wiatrów i burz nie było. A widok kwiatów naokoło bezcenny. Kupuj, tylko nie za dużo;) Nakupowałam owoców. Czereśnie idealne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zeszlym roku narzekałam ze mam nadmiar owoców. Cóż , wszystko sie wyrównuje. W tym roku nie mam wcale. tylko trochę agrestu. Ani jednej czereśni , wiśni , kilka jabłek choć nie wiem czy też nie spadną przed dojrzeniem. A tylko jeden mrożno śnieżny dzień w maju i tyle szkód.:( Za to moze MM załapie się na borówki z gruszką :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wziełam się za porządek w T spiżarni. Dobrze że nie znalazłam zdechłego kota:P:P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Algira
Nareszcie urlop!!! :D:D Ostatni tydzień był koszmarny! :o W pracy urwanie głowy jak zwykle w początkach lipca, w domu ciąg dalszy, bo przygotowania do wyjazdu. Doszły jeszcze problemy z T. :o zawsze miała wąskie gardło do tabletek, ale teraz to już zrobiła się tragedia :o ponieważ personelu mało, nie zawsze dopilnują, żeby wszystko połknęła. Zdarza się, że po paru godzinach wypluwa schomikowane pod językiem tabletki. Skutek jest taki, że nie przyjmuje zalecanych dawek i znowu zaczyna robić się agresywna. Blado to widzę :o Mają wezwać psychiatrę, żeby coś poradził, może leki w syropie? Jak nie będzie brała tych wyciszających, to ich tam różnie się! Już podobno poszczypała jedną opiekunkę :o Teraz MM tam pojechał, zobaczymy co powie jak wróci :o i urlop bedzie miał nie wesoły, bo będzie się martwił, co z nią się dzieje. Eh, życie, życie ...... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba mam dość! Cały dzień tyram jak mrówka, a i tak roboty jeszcze na co najmniej 2 tygodnie :o a potem znowu będzie do zrobienia to, co zrobiłam dzisiaj :o i tak w koło panie Macieju :o Odkryłam Amerykę, prawda?? :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🖐️ Słonko świeci , na niebie lazur, mam nadzieję, że lato rozkręca się :) Zapraszam na kawę (_)>(_)> 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość7473
No tu na Śląsku też słoneczko świec***ięknie i błękitne niebo żadnej chmurki. Właśnie mam zamiar wstawić wodę na kawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawka z rana zawsze miła dla podniebienia.:D Wczoraj straszyło tajfunem - spadło 5 kropli. Z obawą wywiesiłam pranie na noc. Rano suche jak pieprz. Z powodu obaw nie nastawiłam następnego w nocy i dlatego rano nie miałam co wywiesić , a zanim się upierze.... Dotarłam do pokładów pościeli rzadziej używanych. Zapach zachęcił mnie do ponownego przeprania i to na długim praniu. I partia wyszła pięknie. Zawsze najpierw czego jest za mało , a potem za dużo.:( 10 zmian na 4 łózka to w sam raz. Jak to użyć samej? Nie wydam bo jak rodzina się znów zjedzie to braknie. Może by tak wprowadzić jednorazowe????:D:D:D Algira - kiedy przyjeżdżacie na nocne czuwanie przy wyskokowych trunkach?? Pościel jak widzisz będzie świeżutka:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszatko, ruszamy juto rano :D jesteśmy w kontakcie :) na razie nie robimy żadnych planów, bo jedzie z nami moja siostra, dusza człowiek, ale to zawsze ktoś dodatkowy ;) Pakujemy się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
włączyłam tvn24.... strach się bać☹ co z tego wszystkiego wyniknie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
i znowu zonk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
nie ma nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nic☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nadal nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze za mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wkurza mnie to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
o,wlazło!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już na wywczasach :) na razie aklimatyzujemy się i dochodzimy do równowagi po podróży :o Po jaką cholerę nam autostrady?! Miały usprawnić podróże :o nie wiem jak? Dużo szybciej dojechałam w ubiegłym roku pociągiem i to z przesiadką, niż w tym roku samochodem :o 430km jechaliśmy ponad 8 godzin :o:o z tylko jednym postojem, a od Torunia autostradą :o aż się boję co będzie w drodze powrotnej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×