napiszcie jakie mialyscie zaburzenia i trudnosci i pocieszcie ze zaszlyscie

zalozylam tu temat by dowiedziec soe czy Bookstore z was mialy jakoes choroby zaburzenia.itp i jak to leczylyscie po jakim czasie zaszlyscie w ciaze???

chodzi mi.o to czy np staralyscie sie dluugo.o dziecko i np.bb pozniej was cos tknelo by zrobic badania i czy wyszla wam.jakas choroba.i Jaka i jak leczylyscie?? A moze mialyscie bdb wyniki a.nie.moglyscie zajsc??

może nie zupełnie w temacie al tak na pocieszenie poroniłam w czerwcu 2012 w 14 tygodniu...pzrez cały ten czas próbowałam i nic....aż do dziś;) test ciążowy pozytywny wszystkie wyniki miałam w normie,żadnych odchyleń nie znaleziono ,regularne współzycie a jednka nie zachodziłam w ciążę przez półtora roku.prawie straciłam nadzieję i nawet powiedziałam sobie,że jeśli do końca tego roku nie ajdę w ciążę to po prostu zapominam o tym i skupiam się na pracy udało się;))))))) chciałabym krzyczeć z radości ale na razie cicho... tajemnica;) tylko Wy wiecie i na arzie tak zostanie

Co to za bełkot? Nic z tego nie rozumiem.

Zaden belkot. Zadalam pytanie czy mialyscie jakies zaburzenia Np hormonalne....albo brak owul.i jak wykrylyscie brak owul? Jakie leki wam.pomogly i wogole.co wam.pomoglo i po jakim Czasie siw udalo??

brak owulacji można wykryc jedynie chodząc na monitoring przez minimum 3 cykle

A jesli robilam.pomiar termometrem dwa.miesoace i jest spadek temp i wzrost to mam.owul wg wykresu

Miałam zaburzenia, jakiś czas nie miałam owulacji. Raz poroniłam. Pomogło leczenie hormonalne.

owulację na 100% może potwierdzic jedynie usg

Ja się dowiedziałam w wieku 20 lat, że mam policystyczne jajniki (a właściwie jeden - bo drugiego nie mam), endometriozę, niedrożne jajowody, nadczynność, a potem niedoczynność tarczycy, rozwaloną gospodarkę hormonalną i że przy wielkim szczęściu po latach leczenia istnieje znikoma szansa na zajście. Jako 20-latka na I roku studiów, brzydko mówiąc olałam sprawę miałam inne priorytety, a później jak już skończyłam studia, znalazłam fajną pracę to byłam tak przyzwyczajona do tej myśli i oswojona, że nie leczyłam się, nie starałam o dziecko. Brałam leki na tarczycę, bo one są niezbędne do życia i antykoncepcję, bo wiadomo groziło mi przedwczesne starzenie, hirsutyzm i inne "fajne" przypadłości. Aż tu nagle, dnia pewnego, po prawie 9 latach okazało się, że jestem w ciąży! Pomijam moje choroby ale tabsy? lekarz powiedział, że się zdarza, a ten lek jest chwilowo wycofany tzn w Lipcu 2013 był wycofany (pewnie niektórzy domyślą się się o które sławetne tabsy chodzi) :P Wiesz ja byłam totalnie wyluzowana i o tym nie myślałam, nie leczyłam się, bo po co się męczyć i stresować. Strasznie mi szkoda tych wszystkich którzy się starają i dołują tym. Najlepiej to odpuscić i wyluzować - tylko trudno Ci się wyluzować jak się starasz. To moja historia :) O doświadczeniu z leczeniem nic Ci niestety nie powiem.

najlepiej zbadac poziom hormonów w określonych dniach cyklu ,progesteron na poczatku cyklu 3 dc i 21 dc czyli ok 7 dni po ew owulacji,to daje pogląd czy owulacja była

Daga czyżby cilest? Też go brałam kiedyś :D

z tym badaniem progesteronu to ok, pod warunkiem, że sie ma standardowe cykle, natomiast jak ktoś ma dłuższe, to owulacja może się pojawiać koło 20 dc***później

Morrigna - czyżby tak :P

hej , ją się starałam od lutego , miałam zacząć chodzic już na jakieś badania , ale lekarz mi przepisał zwykle tabletki ziołowe na miesiaczkowanie pół miesiąca brania tych tabletek i owulacji miałam bardzo widoczna , no i jestem w 10tyg. i lekarz narazie mówi że i badania super i maluch rozwija się.

hej, jestem w 13 tc nie starałam sie o ciąże, po prostu tak wyszło, mam 28 lat zaszłam w ciąże: mimo wysokiego testosteronu, cyst na jajnikach, nieregularnych miesiączek (test zrobiłam jak mi sie okres spozniał 3 tygodnie, ale nie było to dla mnie jakies bardzo niepokojące ) , podwyższonej prolaktyny, wszystkich cech hirsutyzmu. Przez ten testosteron bardzo powaznie zastanawiałam się czy moja płec genetyczna nie jest męska ;// bo jestem bardzo szczupła, raczej umięśniona, i praktycznie nie mam piersi ;/ no i te kłaki wszedzie ;/ lekarze mi mowili ze moge miec problem z zajsciem w ciąże aa. i jeszcze podejrzenie zespołu nadnerczoego wiec głowa do góry :)

A ja się dowiedziałam, że jestem bezpłodna a potem urodziłam dwójkę dzieci.

Ja znam duzo takich historii. Jedna kolezanka ma policystyczne jajniki, jej partner straszna sperme. Starali sie dlugo w koncu in vitro. Po urodzeniu dziecka zaszla w druga ciaze naturalnie po pol roku. Druga kolezanka masa problemow hormonalnych, policystyczne jajniki itd. Starala sie o dziecko bardzo dlugo, miala chyba 4 in vitro. Zaszla przez in vitro ale poronila w 8 tyg. Po 4 razie odpuscila sobie i po 4 miesiacach zaszla naturalnie w ciaze i ma synka :) glowa do gory bo to z tych najtragiczniejszych a znam pelno innych lepszych. Sama mialam problemy 1,5 roku sie staralam.