Mamy które zajmują się pociechami w domu powinny dostawać pensję od państwa

Uważam, że mamy które zajmują się pociechami w domu powinny dostawać pensję od państwa. Ponieważ tak samo ciężko pracują jak osoby, które wychodzą do pracy.

Wtedy matki, ktore majac male dziec**pracuja i razem z partnerem opiekuja sie dziecmi (przedszkole, szkola, swietlica, a po poludniu to wszystko, na co niepracujace matki maja caly dzien) powinny dostac podwojna pensje : od panstwa tyle co lenie siedzace w domu plus wlasna wypracowana pensje.

ja po porodzie tylko 16 tygodni plus urlop i sru do pracy.

nikt im nie każe zapiepszać do pracy jak się ma małe dziecko, ale skoro mają mężów/partnetów którzy nie potrafią utrzymać rodziny to trudno. Miejsce matki i dziecka jest w domu (do okresu pójscia do przedszkola)

to nawet byłoby sensowne, bo taka matka nie korzysta z przedszkola/żłobka, do którego dokłada się kasę z budżetu

To ciężka praca zwłaszcza po urodzeniu dziecka. Miejsce matki jest w domu przy dziecku. Wtedy matka jest 24h w pracy, bo dziecko wymaga cały czas opieki i miłości.

ta nierobom?a niby za co? matki które pracowały przed ciążą dostają kase reszta nierobów do roboty k***a!!!!!!

ja też uważam ,że powinny dostawać pensje od państwa przynajmniej do póki dziecko nie pójdzie do szkoły. bo niby dlaczego mam pracować,żeby opłacić nianie lub żłobek? wku*wiające jest to. kto lepiej zajmie się dzieckiem jak nie matka?

twoja uroda nie porywa majętnych mężczyzn że tak piszesz?

racja

Bzdura, nie lepiej aby państwo wszystkim obniżyło podatki by starczało na prawidłowe funkcjonowanie rodziny?

Dziecko najlepiej rośnie i rozwija się przy mamie. Taka jest prawda. Żaden żłobek czy pani przedszkolanka nie zapewni tak dobrej opieki. To matka chroni dziecko i pielęgnuje z uczuciem. Oczywiście za czym nie pójdzie do szkoły, to każda mama powinna otrzymywać taką pensję od państwa.

masz totalna rację

nie wiem czy to właściwy wzorzec dla dziecka ojciec nieudacznik matka pasożyt

Wy to na prawdę macie coś z czerepem nie mam zamiaru zapiedalać na was i wasze bachory.

a czy nie jest paradoksem, że młoda matka idzie do śmieciowej pracy, za psie grosze, żeby opłacać jakąś obca babę, która zajmie się jej dzieckiem? często kasa jaką zarobi owa matka starcza jej zaledwie na opłacenie tegoż żłobka/przedszkola + dojazdy do pracy

Jaaasneeee. I może jeszcze darmowe wakacje dla całej rodziny? I paczki na święta i na każde urodziny do 6 roku życia?

lepiej byc pania domu z własnymi dziecmi spędzac czas niz tyrać za grosze w parszywej pracy-chyba z e ma sie prace która mozna robic w domu-ale to raczej zawody umysłowe,-tłumacz, grafik

taka młoda lafirynda ma dziecko by zatrzymać przy sobie faceta, a w pracy szaleje, d******py na lewo i prawo :)

Zrozumcie wreszcie, że pieniądze nie rosną na drzewach i żeby jednemu dać za nic drugiemu trzeba zabrać. Ciekawe ile z Was byłoby takie chętne oddawać część swojej wypłaty komuś innemu.

hahaha, powiedzcie mi, że to żart. Może jeszcze im służbę zafundować, co? Chcesz mieć dziecko to sobie z nim radź, a nie sęp od państwa. Pomóc można, ale nie wychowywać leni jak np. Anglia. Poczytaj sobie o ich zasiłkach i o kryzysie, a potem się wypowiadaj.

nie ma szlachetniejszej misji i pracy niz macierzyństwo i bycie pania domu

to nieprawda, że trzeba by zabrać jednemu dziecku by dać innemu nie głoś to takich farmazonów wystarczy, że moglibyśmy mieć w rządzie mądrych ludzi a nie bandę złodziei

a na starość cmokanie w jaja o.Rydzyka

KOTKA WYWŁOKO. Ty pisałaś tu już że jesteś KURĄ DOMOWĄ Bo przecież masz męża NA STANOWISKU i nie musisz pracować ty fałszywy katolu :D

Czytaj ze zrozumieniem: zabrać z pensji jednemu pracownikowi, by dać pieniądze komuś kto siedzi w domu. Pieniądze nie rosną na drzewach, nie rozmnażają się przez pączkowanie i żeby każdej leniwej matce polce dać pensję każdy pracujący człowiek musiałby oddać część swojej wypłaty. Rozumiem, że TY jesteś pierwsza chętna podzielić się z bardziej leniwą częścią społeczeństwa?

acha, rozumiem, że matka która sama zajmuje się swoim dzieckiem jest dla Ciebie leniem, a ta która robi to zawodowo opiekując nie obcymi dziećmi już nie

i kotka uciekła :D

Nie każda kobieta ma kokosy w małżeństwie. Fakt nie muszę pracować, bo mam męża z dobrą pracą. Co masz do ludzi wierzących? Nikt tak jak matka nie wychowa dziecka na prawego człowieka. Wolę jeść codziennie chleb z margaryną, ale moje dziecko będzie miało miłość, zrozumienie i będę go chować jak najlepiej potrafię. Wiele kobiet utrzymuje się z pracy męża!!! i takie pieniądze są jak najbardziej potrzebne. Bo to jest dla dziecka na jego wychowanie.

kotko masz totalna rację-