Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna Katarzyna

Zapraszam mamy których dzieci mają różnych ojców

Polecane posty

Gość gość
ale się pieprzą i rozmnażają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście ktoś musi zadbać by w kraju nie robili rezerw demograficznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś pisał życie pisze różne scenariusze rozumiem choć niestety gdy czytam ze jest 3-4dzieci i każde z innym tata to normalne to nie jest.Moja szwagier ka ma dwójkę każde z innym i jej teściowietraktują dzieci równo natomiast wiem doskonale ze gdyby to jej mąż miał dziecko z poprzedniego zwiaxku to moja teściowa czyli matka szwagier ki na pewno traktowała by je inaczej.Wszystko zależy od ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Należy rozróżnić sytuacje. Co innego gdy te dzieci są po prostu z wpadki, jednej z jednym facetem, drugiej z drugim, trzeciej z trzecim... Co innego jest, gdy kobiecie po prostu życie się nie ułożyło. Zdajecie sobie sprawę, że 20-30 letnie kobiety też mogą zostać wdowami? I jeśli wyjdą ponownie za mąż, ułożą sobie życie od nowa i będą mieć 2 dziecko to też są dzi***** ? Albo mąż pozna inną i odejdzie. Albo okaże się pijakiem i damskim bokserem. Ale cóż, taka mentalność w tym kraju. Jak żona zdradziła męża i wychowuje on nie swoje dziecko nawet o tym nie wiedząc to 'przykładna, pełna rodzina", a jak ktoś ma dziecko z poprzedniego małżeństwa to juz dzi*** i ku*****. Tak samo ze ślubem (choć nie popieram ślubów branych tylko z powodu ciąży) - jak para zdradza się na prawo i lewo, oszukuje, wyklina i wyzywa ale staje na ślubnym kobiercu 'bez brzucha' to kochający narzeczeni i wszystko super, a ci którzy naprawdę się kochają a mieli dziecko zanim wzięli ślub to patologia. Bo jest tak, że liczą się pozory. To jak to wygląda w teorii, a nie w praktyce. Na potwierdzenie tego standardowy przykład: Małżeństwo ma w domu patologię, picie, lanie po mordzie, wyzwiska i zdrady ale co niedzielę do kościółka i oni są cacy. No i są mężem i żoną. Ludzie mający szcześliwą rodzinę, dbający, kochający ale nie mający ślubu- dno i zgorszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój pierwszy mąż jest alkoholikiem, używał wobec mnie przemocy, mam z nim dziecko. Trwałam przy nim do ostateczności, jednak on nie chciał się leczyć, więc odeszłam. Po około dwóch latach poznałam mojego przyszłego męża. Jestem w ciąży. Mogę wziąć tylko ślub cywilny. Nie bierzemy go ze względu na ciążę. Tylko dlatego że jesteśmy rodziną i oboje tego pragniemy. Szczerze to nie jestem tym zachwycona że będę miała dwoje dzieci i każde z innym, ale jestem zachwycona że mój przyszły mąż jest dobrym człowiekiem i mogę na niego liczyć. Były mąż zupełnie nie interesuje się synem. Jego rodzinę czasami odwiedzamy, ale myślę że po porodzie drugiego dziecka to się zmieni. Nie wiem jaka będzie ich reakcja, jednak będzie mi dziwnie tam chodzić. Żyłam w patologii z pierwszym mężem mając jedno dziecko. Wyszłam z tego i więcej tam nie wrócę mimo iż będę miała drugie dziecko z innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oby syn nie poczuł zewu do ojca gdy zacznie dorastać ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję że tak nie będzie. Teraz w ogóle o niego nie pyta i chciałabym żeby tak zostało. Oczywiście gdyby jego ojciec był normalny i się nim interesował w tym przypadku nie miałabym żadnych zastrzeżeń. Jednak on już prawie dwa lata o nim nie myśli i nie dołożył ani zł ani nawet chwili uwagi do jego wychowania. Widać ma ważniejsze sprawy niż własny syn. Co będzie w przyszłości, czy syn zacznie poszukiwać z nim kontaktu, nie mam pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz moze sie nie ułożyc, ok ,to jeszcze rozumiem, ale nie troje dzieci od trzech ojcow. Tym dzieciom co sa tez nalezy sie szacunek ,a nie dorabianie kolejnego przyrodniego rodzenstwa. To jest bezmozgie rozmnazanie dla samego rozmnażania. Skoro dwa razy nie wyszlo to juz trzeba sie pogamowac ,a nie pieprzyc bez hamulcow z krzywdą dla obecnych i przyszłego dziecka. I co ,nastepny gach pojdzie w długą a do kazdego dziecka inny tatus bedzie przychodzil? Patola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytam i stwierdzam ze przywialo w tym temacie jakas straszna agresje i nienawisc. Jestem z tych matek ktore bardzo chronia swoje dzieci od strony emocjonalnej swiadomie, bo mnie w dziecinstwie nie chroniono i znam to cierpienie. Ciezko jest wychowac dzieci nawet od jednego ojca a co dopiero od kilku. Doklada to warstw komplikacji i nierownosci czesto pewnie niesprawiedliwosci. Nie nalezy jednak ferowac wyrokow, ludzie sa rozni. Widzialam ojczymow bardziej kochajacych i troskliwych od rodzonych ojcow. Widzialam mezczyzn ktorzy zenili sie z kobieta i brali za swoje jej potomstwo i uwazali sie za szczesliwych ojcow. Widzialam tez ojcow ktorzy odeszli od matek swoich dzieci i bezceremonialnie te dzieci odtracili i zapomnieli. Rzucanie wyzwiskami w kobiety ktore maja dzieci z roznych zwiazkow wynika z jakichs traum osoby ktora wyklina. Moze ze strachu przed tym co bedzie, lub na wspomnienie tego co bylo. Tak czy inaczej, nie podoba mi sie to. W sumie mial to byc temat do rozmow dla takich matek, a wynikla z tego jatka i ponizanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×