Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wergilius

Kolezanka z pracy

Polecane posty

Gość wergilius

Od sierpnia mamy nowa kolezanke w pracy. Niczego sobie - ladna. Nie wiem, czy tylko ja to tak odbieram, ale ona chyba cos chce ode mnie. Potrafi przyjsc niby z pytaniem "czysto sluzbowym" a potem "plynnie" przechodzi na tematy osobiste i wlasnie dzidsiaj sie zorientowalem, ze ona praktycznie juz wszystko o mnie wie, wyspowiadalem jej caly moj zyciorys. Dzisiaj wlasnie zapytala sie mnie co robie w Sylwestra. Powiedzialem ze spedze go z przyjaciolmi. A ona ze jakbym jednak nie mial co robic, to mam jej dac znac. Parzy mi dziennie herbate (nie pije kawy) i twierdzi ze jeszcze nigdy takiego komplementu nie slyszala jak jej powiedzialem, ze takiej herbaty jak ona to nikt nie potrafi zrobic. Niby wszystko jasne ale codziennie przywozi a po pracy przyjezdza po nia jakis chlopak. Zakladam ze sa razem dlatego od samego poczatku "odpuscilem" sobie. Teraz to juz nie wiem. Nie chce "burzyc" czyjegos zwiazku dlatego staram sie nie byc taki serdeczny do niej jak ona do mnie. Ale dzisiaj to juz chyba jednoznaczny sygnal ? Co robic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma po prostu ochote na niezoobowiazujacy sex z Toba. Taki tepy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w pracy nie masz jej gdzie wyroooochac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Widze ze tu baaaaaaaardzo wysoki poziom na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sukawredna
watpie zeby to był jej chłopak skoro proponuje ci sylwester razem, swoja droga nie mozesz sie jej zapytac normlanie czy to jest jej facet ???? laska pewnie siedzi kombinuje jak ma na siebie zwrócic twoja uwage , juz podaje ci sie w sumie na tacy z tymi pytaniami o sylwester , a ty dalej taki tepy... maaaatko boska widzisz a nie grzmisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sukawredna
byc moze chce tylko sie bzykac potajemnie w pracy w kiblu i po pracy w samochodzie , łorewer, w kazdym razie ty jak dla mnie sie do tego nie nadajesz , skoro siedzisz i zadajesz takie pytaania na kafe.... :) ps kobiety lubia konkretnych facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łona jest Aniołem
koleżanki z pracy są w porządku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Widocznie jestem niekonkretny. Juz mam taki charakter. Nie potrafilbym "odbic" chlopakowi dziewczyny, nawet gdyby ona tego bardzo chciala. Wiem jak to boli. Poza tym, co to za dziewczyna, bedaca w zwiazku a umizguje sie do innego ? Bez zasad ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam i nie wierze. a ty to jezyk w buzi masz? przeciez tez mozesz od czasu do czasu zadac jej jakies pytanie czy zrobic jakas uwage. jesli ona ciebie pyta o sylwestra to przeciez ty ja tez mozesz zapytac. ale ty wolisz potem w domu siedziec i rozmyslac, rozkoszujac sie tym co ona mowi i spekulowac dlaczego ona sie tak zachowuje a nie inaczej. ze ja ktos przywozi i zabiera to jeszcze o niczym nie swiadczy. moze stac ja na szofera :-) ja bym od razu skomentowala jej zdanie "daj znac jak nie bedziesz mial co robic w sylwestra"...a co, mialabys dla mnie jakas niespodzianke? juz przy jej pytaniu bym zapytala jakie sa jej plany na ten wieczor. jestes taki malomowny czy troche malo rozgarniety? dziewczyny lubia kulturalne zaczepki i pewnosc siebie u chlopcow a nie takie lane kluseczki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
A moze po prostu balem sie odrzucenia ? OK. Zapytam sie czy ja dzisiaj moge odwiezc. Czy inaczej sformulowac pytanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze nie masz wyczucia co kiedy. rozumiem, pewnie nie masz duzych doswiadczen jak dotad. ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
26 a co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli jestes jeszcze bardzo mlody. dam c***are wskazowek. otoz jak teraz wyskoczysz nagle z propozycja odwiezienia jej, o czym nigdy dotad nie bylo mowy, to moze dziewczyne wystraszysz bo sobie pomysli, ze chcesz wywezc ja do jakiegos lasu... :-) bardziej naturalnym sposobem jest zostac w temacie jej pytan czy jej komentarzy ale to trzeba robic na biezaco. jesli ona sie ciagle o cos pyta to i ty zacznij to praktykowac. fajnie jest tez sie czasem na zarty droczyc, to rozluznia sytuacje i latwiej wtedy wyczuc jakie sa czyje zamiary. rozumiesz co mam na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Rozumie, przynajmniej tak mi sie wydaje. Szczerze mowiac jestem "do tylu" w relacjach z kobietami, w sierpniu "rozpadl" sie nasz ponad 7-letni zwiazek, wiec juz zapomnialem jak sie "podrywa" dziewczyny, myslalem ze sobie troche "odpoczne". Gdyby nie to ze jest ladna no i nieglupia, nie zawracalbym sobie nia glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu reaguj na to co ona mowi i o co pyta. wtedy jest jakas ciaglosc a nie nagle ni z juszki ni z pietruszki chcesz ja odwozic do domu. mozesz przy okazji wrocic do tematu sylwestra i zapytac delikatnie jakie ma plany... i figlarnie jej oznajmic, ze moze zmienisz swoja decyzje jesli jej propozycja cie zaintryguje. tak sie zdobywa dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Myslalem predzej zeby ja zaprosic, bede jedyny "bez pary". Po prostu chcialem byc sam, jakos nie mam "ochoty" sie w cos angazowac - nie wiem czy dobrze zrobie, odwzajemniajac jej "serdecznosc". Nie chce potrzebowac "lekarstwa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, to moze faktycznie daj sobie na razie z nia spokoj. widocznie potrzebujesz teraz dla siebie spokoju, zeby po rozstaniu sie na nowo poukladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Tak na prawde to ciagle o niej mysle. Tylko pozadanie ? To jest chyba najgorsze co moze byc, jak czlowiek sam nie wie czego chce. Jak tu zmadrzec, zaczac racjonalnie myslec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
I co jej jutro powiedziec ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zeby Ci zrobila dwie herbaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na deser loda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapros ja gdzies na weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak dlugo jestes po rozstaniu ze swoja poprzednia dziewczyna? (7 lat to kupa czasu - prawie cala mlodosc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Tak, to byla jeszcze "milosc" z LO. Skonczylo sie w sierpniu, jak wrocila z urlopu z rodzicami. Tak mnie cos "tknelo" i zapytalem "masz kogos ?" - sam w to nie wierzac co mowie. Jak usslyszalem "tak" to powiedzialem "no to czesc" i poszedlem, bez slowa. Tygodniami sie meczylem, chcialem zadac tyle pytan ale nie wydusilem z siebie ani slowa. Milczalem. Jak sie przypadkowo zobaczymy to tylko zdawkowe "czesc-czesc" i to wszystko. Zapytalem sie dzisaj "kolezanki" kto ja wozi. To jej brat - chlopak kumpeli mojej "bylej". Czyli jak znam zycie to ona wszystko o mnie i o "nas" wie. Przypadek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec tak, dwie sprawy. 1. mysle, ze ty nie jestes jeszcze na zaden nowy zwiazek gotowy. tyle lat, pierwsza dziewczyna, to sie tak szybko po kosciach nie rozchodzi. zycie jednak pokazuje, ze takie pierwsze zwiazki w 99% nie wytrzymuja proby czasu. i to nie jest przypadek. czlowiek musi miec w zyciu jakies porownania, cos przezyc, wyszalec sie. w takich sytuacjach po latach ktores zadaje sobie nagle pytanie: i to bylo juz wszystko. gnebi cie nagle ciekawosc jak to byloby z innym partnerem. itd, itd 2. z tego co piszesz to moze jest to faktycznie wszystko ukartowane, dziewczyna ma cie sprawdzic a jak zlapiesz haczyk to dac sobie z toba spokoj. moze, nie musi. ale to faktycznie nieco dziwny zbieg okolicznosci. badz ostrozny. jesli by tak bylo, czy widzisz tego sens? co by chciala twoja byla przez to osiagnac? ja nie za bardzo rozumiem motyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno przyszlo mi do glowy, moze twoja byla wcale nie ma nikogo nowego a chciala cie jedynie sprawdzic, czy bedziesz o nia walczyl i tak c***owiedziala. jak myslisz, jest to prawdopodobne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Nie chce jej obgadywac, bo to nie ladnie, ale podobno (tak mi powiedzialo juz kilku znajomych) jest w ciazy. Jesli tak faktycznie jest, to zycze jej z calego serca zeby to byl Polak, albo przynajmniej jakis Europejczyk ale nie TURAS ! Chyba rozumiesz ze ja bym sie "posrednio" poczul urazony. Ale. Na 100% nic pewnego - "kolezanki" nie bede sie pytal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli faktycznie tak jest, ze ona jest w ciazy (czas pokaze) to jestes pewien, ze to nie jest twoje dziecko. bo chyba sypialiscie ze soba. pewnie sie sporadycznie widzicie wiec kiedys tam zauwazysz czy to prawda czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i już
No to daruj sobie jej podryw... to śmierdzi na kilometr. Poza tym miałbyś kontakt (prawdopodobnie niechany) z byłą, gdyby coś z tą laską wyszło. Możliwe, że ona jest dobrą znajomą Twojej byłej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Liczyc potrafie wiec jestem pewny. Zastanawiam sie nad "kolezanka" - bardzo "wylewnie" opowiadala mi dzisiaj o jej bracie, jego dziewczynie i mojej "bylej". A moze to tylko ja to tak odbieram ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×