Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wergilius

Kolezanka z pracy

Polecane posty

Gość wergilius
Z poczatku chciala zebym to ja z nia poszedl ale dlugo nie nalegala. Postawilem na swoim ? Czy los tak zrzadzil ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Przezylem fenomenalnego Sylwestra: Emotional hard core. Dramat w trzech aktach. Akt I: Przychodzimy, "kolezanka" bierze dzidziusia "pani domu" na rece. - Jaki slodki dzidzia W jednej chwili cala zawartosc zoladka dzidziusia znajduje sie na kreacji "kolezanki". "pani domu": - wlasnie go nakarmilam i czekalam az mu sie odbije Akt II: Po polnocy: "kolezanka": - ..... , Twoja komorka ! - no to wez odbierz i przeczytaj - " Duzo szczescia w Nowym .......... ............ ........... zrealizowania osobistych planow ........... ............ ......... "moja byla"" - wez jej cos odpisz - ale ja jej nie znam ! - ja juz tez nie "pan domu": napisz; bawimy sie swietnie, zaluj ze Cie tu nie ma, ..... i paczka Akt III: Rano wsiadamy do taksowki. - Dzien dobry - Dzien dobry - Pan ....... ? Patrze a to sasiad "mojej bylej". - A... witam pana, wszystkiego naj.... .... - Dziekuje, co pan tutaj robi ? - No jak to co, wracam z imprezy - To pan tak dlugo kawalerskie oblewa ? - Jakie kawalerskie ? - No panskie a niby czyje ? - A czemu mialbym kawalerskie oblewac ? Nie za wczesnie troche ? - To nie zeni pan sie z ... (moja byla) ? - Nie, dlaczego pan pyta ? - No bo widzi pan, w poniedzialek odwozilem .... (niedoszlych tesciow) na lotnisko i tak z ciekawosci zapytalem, gdzie sie to wybieraja na Sywestra, a ..... (niedoszla tesciowa) mowi "na zaden Sylwester, na slub corki lecimy" . Komedia to czy tragedia ? . Kolezanko ! Jezeli to czytasz to wiedz, ze: Agapo sou, fili mou !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy to wszystko to zart z twojej strony? I co to znaczy "Agapo sou, fili mou"? Pozdrawiam cie...i tez Teja. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Nie, nie jest mi do zartow. Dzieki osobie ktora okazala sie mi blizsza niz myslalem, "przezylem" to chyba bez jakiegos wiekszego "wstrzasu". Tez Wam zycze wszystkiego naj w tym Nowym Roku a przede wszystkim zdrowia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolalilu
Chłopcze:) fajnie piszesz, wygląda na to, żeś myślący. Proponuję C**przepis na szczęście, takie prawdziwe w zupełnie innym smaku niż dotąd sobie wyobrazales: po prostu stan się mężczyzną :) Posłuchaj Teji, załatw to na poziomie, spotkaj się i pogadaj z tą byłą. Nie ma jej w domu, to próbuj drugi raz, trzeci, to znajdź ją na mieście, poproś o rozmowę. I wyjaśnij sprawę, szczerze i ciepło jak ludzie, którzy spędzili kawałek zycia razem! Nie słuchaj tekstów o dumie czy desperacji, to tanie chwyty. Nie byłeś z nią trzy miesiące tylko siedem lat. Kochales? A teraz dumą się będziesz unosił, olejesz to? Zauważ, ze Twoje życie zaczyna wyglądać jak serial brazylijski, bo się ociagasz. Może ona, ta była jest taka, siaka, owaka i zachowuje się okropnie, ale co tego, pokaz jej, ze może liczyć na Ciebie, nie na kochanka, partnera, ale przyjaciela, człowieka, który był i nawet jeśli nigdy nie będziecie już razem to zawsze będzie częścią jej zycia, jej młodością. Życie mija szybko. Łatwo porzucać, rezygnować, to potrafi każdy. A z ta nowa łaska daj spokój, sprawy masz nie pozalatwiane i tylko ja wykorzystasz emocjonalnie i zniszczysz, a ona już widać biedna nadzieje sobie robi, to nieuczciwe. Trzymam kciuki, ocknij sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolalilu ooo Nigdy nie pojme tego, ze niektorym tutaj nie chce sie nawet przyeczytac tych 5-u stron topiku...ale zadaja sobie tyle trudu zeby udzielac zyciowych rad. Kolezanko wyzej, o czym ty tu dywagujesz, jest juz "po ptokach", wez sie nie osmieszaj przynajmniej. Doczytaj do reszty a potem pomysl! ---------- No to kolego wiesz juz co jest grane. Tak jak c****salam, poczekaj, a cos do ciebie przecieknie. I przecieklo w najmniej oczekiwanym momencie. Niech bedzie szczesliwa! Nie wiem tylko jak mozna wychodzic za maz za kogos kogo sie tak naprawde w ogole nie zna. Chyba, ze trwa to juz nieco dluzej a ty po prostu nic nie wiedziales o tym. Moze jeszcze bedzie chciala cie kiedys odzyskac. Znamy i takie historie. Nie odpowiedziales na moje pytanie, co znaczy ta "chinszczyzna"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o, ile nowosc***od moja nieobecnosc. hm, szybka z niej dziewczyna, ta twoja byla. a ty Lola moze oprocz wypowiedzi Teja przeczytaj tez wypowiedzi autora topiku, hahaha. (so viel Zeit muss sein)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolalilu
Topic czytam od początku jego trwania i nie robię tego pobieżnie. Swoją wypowiedz starałam się ująć trochę żartobliwie, dawanie rad jest bez sensu, co człowiek to inna historia. A Was miłe panie dobrze rozumiem. Tez tak postepowalam w życiu, wyciagalam pochopne wnioski :) jeśli miałabym wyrokować to owszem tu dwie strony musza chcieć, żeby coś z tego było. Nie zmienia to faktu, ze autor mógłby uporządkować swoje zycie z podniesiona głowa, tylko tak mozna stąpać twardo po ziemi i budować dalej na czysto swoje zycie. Nie rozwiązane sprawy potrafią tkwić jak cierń do końca zycia. A już traktowanie serio tego co ktoś komuś gdzieś kiedyś rzucił w słowach to zupełnie niepoważne. Może ta jego dziewczyna jest jakaś zepsuta pusta lalą, a może zatraciła sie z powodu utraconej miłości. Scenariuszy miliony... A zycie mamy jedno. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Ma takiego samego "konika" jak ja. Podejrzewam ze juz nie bede musial szukac greckich knajp zeby zjesc cos po grecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
No, jest brunetka, sam sobie sie dziwie ze mi sie spodobala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wracajac do twojej bylej, to ona po prostu wpadla z jakims kolesiem bedac na urlopie z rodzicami w Turcji i stad zerwanie, i ten szybki slub? Czy jest zupelnie inaczej niz ja sobie to poskladalam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panie autorze wątku
Chyba jedziemy na podobnym wózku i obydwoje pogubiliśmy się w uczuciach. Mój związek padł po 9 latach. Czasem mam wrażenie, że związki od LO nigdy się nie udają, nie te które znałam. Ale powiem Ci, że nie ma co na siłę w to wchodzić. Zwłaszcza jak się nie jest pewnym. Trzymaj znajomość na dystans, nie zmuszaj się, traktuj ją jak koleżankę. Albo się to rozwinie albo nie. Od razu nie ma nic... NIESTETY. :/ Myślę, że i Ty i Ja jeszcze nie wyleczyliśmy się z poprzednich lat. To przykre, ciężkie... Znam te rozterki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
ypsilanta : takie sa rowniez moje hipotetyczne domniemania . Panie autorze wątku : za pozno, juz nie jest (tylko) kolezanka z pracy. Staram sie nie wspominac. Chcialbym jej wyslac (przekazac) jakis upominek lub kartke z okazji slubu, by wiedziala ze o niej pamietam i nie jestem juz zly, tylko czy wypada ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyślij jej prezerwatywe. Bardzo symbolicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swietny pomysl na przyszlosc , jak sie bedzie pierniczyc z ciapatym to przynajmniej nie przytarga jakiegos chorobska . Autorze dobrze dla Ciebie , ze nie jestes juz z nia , przynajmniej nie bedziesz musial sie wluczyc po lekarzach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość internauta_1977
Masakra, jak czytam ze po 7 latach jest zdolna pojsc z byle kim do lozka i zaciazyc to jak tu traktowac kobiety ? Jako material na zone ? Na pewno nie. Tylko jako obiekt do zaspokojenia potrzeb seksualnych - i to z wielka ostroznoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pohybel tzw. plc*****knej !!! Prawiczkiem byc, TO JEST TO !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewucha nie ma honoru zeszmacila sie i ponosi konsekwencje swojego postepowania . Ciesz sie , ze tak sie stalo , bo bys wtopil z niezla cichodajka , rogi by Ci dostawiala .Kichaj to wszystko, ona nie jest warta twojego spluniecia , niech sie pieprzy z kazdym napotkanym Turkiem , Cyganem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Honor ? Co to jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialbym jej wyslac (przekazac) jakis upominek lub kartke z okazji slubu, by wiedziala ze o niej pamietam i nie jestem juz zly, tylko czy wypada ? --- Ja bym nic nie wysylala, z prostego powodu, ze nikt cie oficjalnie o slubie nie poinformowal. I gdyby nie przypadek z tym taksowkarzem to bys nadal nic nie wiedzial. Bedzie wygladalo ze weszysz za nia, wypytujesz. Daj sobie spokoj! I nie udawaj ze nie jestes zly ...bo jeszcze dlugo w jakims tam sensie bedziesz zniesmaczony cala ta sytuacja. Ona nawet nie raczyla ci szczerze powiedzic co sie stalo i dlaczego z toba zerwala wiec ty tez nie musisz wchodzic jej w tylek za przeproszeniem. Byla swietna okazja, ze jesli nie ona, to jej rodzice mogli c***owiedziec jak do niej dzwoniles z zyczeniami. Tym czasem zbyli cie jak intruza. Zachowuj sie wiec jak intruz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie cos mi wpadlo do glowy. Jesli jeszcze nie odpowiedziales na jej sms-a z sylwestra to mozesz to zrobic teraz i napisac: dziekuje, tobie tez spelnienia planow na nowej drodze zycia. I bedzie to dwuznaczne, raz chodzi o slub, a drugie to na nowej drodze zycia juz bez ciebie. I moze ci byc obojetne jak ona to zinterpretuje bo ona sie toba tez nie przejmuje jak widac z jej zachowania. A tak na marginesie to jest bardzo naiwna. Czy ona naprawde mysli, ze uda sie jej przed toba wszystko zachowac w tajemnicy? Uszy maja sciany jak widac, a jeszcze w malej miejsowosci to juz w ogole nie jest to mozliwe. No chyba ze przeniesie sie do Turcji ale nie wierze. Az jej wspolczuje, jak mozna tak sobie zycie spier---olic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Spotkalismy "bylego" "kolezanki", na poczatku byl bardzo speszony ale jak zajarzyl ze wiem kim jest, to rozwinela sie calkiem mila rozmowa. Pisze o tym, bo im zazdroszcze, tez chcialbym tak na luzie porozmawiac z moja "byla" - wydaje mi sie, ze jestem juz na to gotowy. To jedno. Drugie, to zastanawiam sie, wiem to glupie, czy "byla" nie maczala palcow w tym, ze poznalem blizej "kolezanke". Dziwnym zbiegiem okolicznosci ma taka sama pasje, dla niej to na razie marzenia, dla mnie plany, ktorych zrealizowania zyczyla mi "byla" na Nowy Rok. Jej sie to co prawda podobalo, ale nie moglem jej tym zarazic. Kolezanka natomiast wlada juz jezykiem na poziomie komunikatywnym i nie chce mi sie wierzyc aby opanowala go w kilka miesiecy, tylko po to, aby mi sie "przypodobac". A moze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lolalilu
Ty też jestes szybki autorze, pare dni temu takie rozkminy, a tu już jestes happy... Nie kumam ludzi.... Ale szczerze życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i tak myślę, że się zachłysnąłeś nową sytuacją. Tylko widzisz, przez Ciebie wciąż przemawia była, w każdym Twoim poście. Nie spiesz się, bo możesz kogoś niepotrzebnie skrzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
"kogoś w koncu trzeba obdarzyć uczuciami które sie w nas po rozstaniu tlamszą" - tak to mniej wiecej okreslila "kolezanka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy moglbys pisac nieco konkretniej, z drugiego akapitu twojej wypowiedzi rozumiem "dworzec". Kto czym wlada i kto kogo czym zarazil. Kiedy piszesz o bylej a kiedy o obecnej bo nie moge sie polapac. Jeden wielki belkot :-) A tak na marginesie to jestem wiecej niz pewna, ze twojej bylej jest po prostu strasznie glupio i po tym co sie stalo nie ma odwagi spojrzec ci w oczy, ze o rozmowie nie wspomne. Miales-mysle- o niej zawsze dobre zdanie, a tu nagle takie klocki. Czy ona bywala czesciej w tej Turcji, czy za pierwszym razem tak poleciala od razu po kancie? Oczywiscie ze fajnie jest byc w normalnych kontaktach z byla czy bylym ale nie zawsze sie tak da. Jak bedzie u ciebie to zobaczymy. Moze po jakims czasie jak wszyscy juz wszystko beda wiedziec i nie bedzie musiala sie ona ze swoim zyciem tak kryc, moze wtedy wyluzuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy moglbys pisac nieco konkretniej, z drugiego akapitu twojej wypowiedzi rozumiem "dworzec". Kto czym wlada i kto kogo czym zarazil. Kiedy piszesz o bylej a kiedy o obecnej bo nie moge sie polapac. Jeden wielki belkot usmiech.gif A tak na marginesie to jestem wiecej niz pewna, ze twojej bylej jest po prostu strasznie glupio i po tym co sie stalo nie ma odwagi spojrzec ci w oczy, ze o rozmowie nie wspomne. Miales-mysle- o niej zawsze dobre zdanie, a tu nagle takie klocki. Czy ona bywala czesciej w tej Turcji, czy za pierwszym razem tak poleciala od razu po kancie? Oczywiscie ze fajnie jest byc w normalnych kontaktach z byla czy bylym ale nie zawsze sie tak da. Jak bedzie u ciebie to zobaczymy. Moze po jakims czasie jak wszyscy juz wszystko beda wiedziec i nie bedzie musiala sie ona ze swoim zyciem tak kryc, moze wtedy wyluzuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Postaram sie jasno: "Kolezanka" - ma taka sama pasje, to jest niesamowite, rozmawiac z kims kto ma te same zainteresowania, marzenia. Moze mnie tylko "zauroczylo" ?. "Byla" - podobalo jej sie ale uwazala ze to mrzonki, coz, pomarzyc mozna - nic nie kosztuje. Nie moglem jej moja pasja "zarazic". Dlatego tak bardzo mi "kolezanka" imponuje chociaz nie ukrywam ze mam czasem watpliwosci czy to nie czasem jakis perfidny plan. Cos za duzo dziwnych zbiegow okolicznosci. A moze ja to tylko nadinterpretuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×