Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wergilius

Kolezanka z pracy

Polecane posty

Gość powiem i już
Ona o wszystkim wie i na prośbę Twojej byłej bada teren.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby po co miałaby Ci opowiadać o Twojej byłej. To jest wszystko przemyślane, nie bój się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, czyli ona wie, ze kumpela dziewczyny jej brata to twoja byla? moze to przypadek a moze i nie. zadalam c**pytanie, ale nie odpowiedziales. powtorze wiec: jak myslisz jaki zamysl miala by twoja dziewczyna gdyby faktycznie to ona to zdalnie ukartowala? ma to dla ciebie jakis sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Jak bede dzisiaj widzial jej brata to sie z nim umowie na jakies "piwo", z tego co kojarze to "w porzadku" koles.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, czyli ona wie, ze kumpela dziewczyny jej brata to twoja byla? moze to przypadek a moze i nie. zadalam c**pytanie, ale nie odpowiedziales. powtorze wiec: jak myslisz jaki zamysl miala by twoja dziewczyna gdyby faktycznie to ona to zdalnie ukartowala? ma to dla ciebie jakis sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy nadążysz za kobitą? Może mieć różne pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam sie nad "kolezanka" - bardzo "wylewnie" opowiadala mi dzisiaj o jej bracie, jego dziewczynie i mojej "bylej" ooo to chyba jednak nie przypadek! nie widze sensu. o bracie i jego dziewczynie niech sobie opowiada ale co twoja byla ma z tym wspolnego? uwazam, ze to wrecz brak kultury z jej strony, zeby ci zawracac tym glowe. mozesz delikatnie powiedziec: wiesz, nie interesuje mnie obecne zycie mojej dawnej dziewczyny, to dopiero zrobi oczy. problem chyba w tym, ze ciebie to jednak wciaz interesuje, haha. i co opowiada? ze twoja byla ma jakiegos faceta? czy w tym wzgledzie nic nie mowi? jesli tak, to wszystko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
No moze przesadzilem z ta "wylewnoscia" - powiedzmy dla mnie to bylo duzo. Po prostu pytala sie czy znam jej brata, bo on mnie bardzo dobrze pamieta i ta jego dziewczyna tez, ze mowia o mnie w samych "pozytywach", ze ta dziewczyna to kumpela mojej bylej wiec powinienem ich dwoje kojarzyc. Jak zaczalem myslec to faktycznie przypomnialem sobie o ich "istnieniu" - ot, taka znajomosc z widzenia na imprezach, brat szczegolnie z nietuzinkowej oglady i kultury osobistej - przynajmniej takie robil wrazenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech sobie wiec gada, jesli ma taka potrzebe. ja bym na twoim miejscu informacje o bylej ignorowala. o nic nie pytaj i niczego nie komentuj. jesli ona wie, ze nie jestescie juz razem i ewentualnie z jakiego powodu to twoje zachowanie nie powinno jej dziwic. ja bym na twoim miejscu na razie niczego nie robila. odczekaj i zobaczysz jak to sie dalej rozwinie, tym bardziej, ze nie jestes jeszcze napalony na zaden nowy zwiazek. daj sobie pare tygodni czasu i zobaczysz. chocby ze wzgledu na fakt, ze ona jest w otoczeniu (chcac czy nie chcac) twojej dawnej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tez nie rozumiem po co chcesz isc na piwo z jej bratem? chyba go nie znasz jesli nie wiedziales kto ja przywozi i odbiera z pracy. zrobi pewnie chlopak niezle oczy, haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Mysle ze facet z facetem sie dogada, czasami nawet bez slow. Nie przygladalem sie dokladnie kto w aucie siedzi, nie jestem kobieta, wystarczylo mi ze widze meska postac ktora przywozi kobiete, ot i cala logika. Swoja droga, jezeli on mnie tak dobrze pamieta, to mogl przynajmniej przez okno rzucic "czesc". Zobaczymy wieczorem. Postanowilem ze do niego zagadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brat szczegolnie z nietuzinkowej oglady i kultury osobistej - przynajmniej takie robil wrazeni ooo ale zes to poetycko ujal, haha mam nadzieje, ze to pozytywnie - jesli tak, to spotkanie moze byc interesujace. wciaz nie lapie w czym chcesz sie z nim niby dogadac, ale trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Chce sie dowiedziec co tak na prawde chce jego siostra. Wystarczy jeden gest i bede wszystko wiedzial. Jeszcze pol godziny. Co do oglady i kultury osobistej to chyba maja to "rodzinne" - tego sie nie nabywa a tym bardziej nie mozna sie tego "wyuczyc". Notabene - musze przyznac ze po dzisiejszej porannej rozmowie darze ja coraz wieksza sympatia. Byleby mnie tylko nie "zauroczylo" (ha,ha,ha).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli cie zauroczy to idz za glosem serca, zawsze warto sprobowac jesli ma sie dobre wrazenie. napisz cos po spotkaniu z tym mega-kulturalnym, haha (a tak naprawde to jest przyjemne z takim pogadac, moze maja to z domu to i jego siostra podobna a to zawsze dobrze wrozy). znasz to, ze lepeij z madrym zgubic niz z glupim znalezc, haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Dobre !!! Nie znalem tego. Miala niemale zd***** w oczach jak sie zapytalem czy moge z nia wyjsc, bo chcialbym zamienic kilka slow z bratem. Stracila troche na "pewnosci siebie" - a mnie sie chce smiac.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radek90
Ehhh, czasem trzeba konkretnie. Kobieta to doceni i nierzadko będzie zadowolona z Twojego zdecydowania. Po prostu ja na Twoim miejscu umówiłbym się z nią. Na herbatę, na neutralnym gruncie, skoro lubi Ci robić ją w pracy, to napijesz się razem z nią :) I wtedy działaj. Nikt nie mówi przecież , że masz się ładować w jakiś związek do razu. Kuj żelazo póki gorące, bo kobieta czekać wiecznie nie będzie, zwłaszcza po tak jawnych sygnałach, jakie Ci dała. Po prostu odpuści sobie Ciebie, jak szybko nie przejdziesz do ofensywy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Kurcze, gosciu wyzszy ode mnie ! Chyba nabawilem sie kompleksuf. Ale jest OK, zaprosil mnie jutro na brydza. Tez "dziwny zbieg okolicznosci". Akurat im brakowalo "czwartego". Nie bardzo mi sie chce w to wierzyc ale poszedlem za ciosem. Tzn dla jasnosci, "meski wieczor" - kolezanki nie bedzie. Podejrzewam, ze dowiem sie czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to teraz tak sie robi, ze najpierw z bratem a potem dopiero z dziewczyna? chyba nie jestem na biezaco i pachnie mi ta Turcja lub Iranem :-) przyznam, ze bedac ta dziewczyna nie bylabym zachwycona taka kolejnoscia. no ale moze jesli nie dziewczyne to przynajmniej bedziesz mial nowego kumpla. no i ten brydz - nie musza dalej grac z dziadkiem, haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Mam nadzieje iz zostalo to odpowiednio zrozumiane "brydz w meskim towarzystwie". Co do tureckich czy iranskich zapachow: Po co mam marnowac czas na spotkania z nia zeby nie wiem (nie mam doswiaczenia z innymi kobietami), po tygodniu, miesiacu rozszyfrowac ja ? Dzisiaj sie dowiem, czy jej zamiary sa "szczere" czy nie. Moze jestem jeszcze troche naiwny, ale facetowi jakos potrafie zaufac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mnie teraz zaskoczyles. i ty naprawde wierzysz, ze jej brat wie wiecej od ciebie? nie wierze! moze jej najlepsza przyjaciolka tak, ale na pewno nie brat. moze chlopak sobie pomysli, ze lubisz facetow jak tak na ostro uderzyles do niego ;-) widze, ze przyjales modus: wygodny-naiwny-praktyczny. mnie by to zniechecilo, ale kazda kobieta jest inna. ta dziewczyna to jest czlowiekim a nie kotem w worku ktorym sie handluje (koniom zaglada sie do paszczy podobno)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
No dobra. Musze przyznac i to sam przed soba. Ciekawi mnie co u mojej "bylej". Jak ona przedstawia nasze rozstanie. Dziecinne nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od razu jestes mi sympatyczniejszy, lubie szczerosc. rozumiem i pewnie mialabym tak samo. trudno sie dziwic po 7-u latach. ale powiem ci jedno, ze zachowaliscie sie oboj***ardzo po szczeniacku. 7 lat bycia razem to do czegos zoobowiazuje. w zadnym zwiazku nie ma 100%-owej pewnosci ale jesli juz to trzeba sie godnie i kuluralnie rozejsc. trzeba usiasc i na powaznie porozmawiac. jaka jest sytuacja i jak ja rozwiazac a nie jedno zdanie i duma kaze odejsc. gdybys tak zrobil to bys sie przez ostatnie miesiace mniej meczyl bo bys przynajmniej wiedzial co sie stalo. na przyszlosc badz madrzejszy! dla wlasnego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Moge tylko jedno powiedziec: nie bylas przy tym wiec nie wiesz. Dla kogos to moze wydawac sie szczeniackie. Ale mielismy to juz od dawna "ustalone". Wtedy to ona podejrzewala mnie o "zdrade". I obiecalismy sobie ze nie bedziemy sie oszukiwac, jestesmy na tyle "dorosli" ze bedziemy mieli odwage to sobie powiedziec prosto w oczy. I ze bedzie to koniec. Wszystko albo nic - oby dwoje wyznajemy ta zasade. I to nie byl zart z jej strony czy wystawiene "na probe". Na tyle ja znam ze juz po samym "przytuleniu" na powitanie po urlopie wyczulem ze cos nie tak. Przyznam ze zapytalem raczej z zartu, bo nie moglem sobie czegos takiego wyobrazic, w ogole dopuscic takiej mysli do siebie, ale po oczach, wyrazie twarzy poznalem ze mysli calkiem powaznie. Wiec co mialem zrobic, zostac, blagac by wrocila ? Pozegnalem sie, wyszedlem bez jakichkolwiek wyrzutow - no tak, gdybym byl kulturalny to powinienem jej byl pozyczyc wszystkiego dobrego "na nowej drodze zycia". Pewnie ze mnie pozniej meczylo dlaczego jej nie zadalem kilku waznych pytan. Ale teraz mysle, ze chyba lepiej tak sie stalo. Czasami prawda jest bardzo bolesna i lepiej jej nie znac. Bosche, ale sie rozpisalem, musze spadac (jestem na 20:00 umowiony) - zycze Wam milego pisania, drogie forumowiczki i forumowicze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
7 lat 3 m-ce i 13 dni, byc moze najpiekniejszych mojego zycia "przeminelo z wiatrem". I co ? Strzelic se w leb ? Kiedy inni zdobywali doswiadczenia ja rozkoszowalem sie monotonia zycia z jedna jedyna kobieta. Moje zdolnosci do relacji intersocjalnych zredukowane do zera. Nie ma Cie poszlaś precz, nie wspomniałas, że jest ktos dla kogo wszystkim jestes gwiazdy swieca na niebie, a ja tu pisze o Tobie, nie przeczytasz tego i tak, bo Moralu w tej chwili brak.... Pzostal wrak czlowieka i ochlapy czegos co zwie sie dusza. Jednym, jedynym, nieprzemyslanym pociagnieciem powalilas w gruzy palac naszych marzen. A TY Boze gdzie byles ? Skoro wszystko lepiej wiesz bo patrzysz na nas z lotu ptaka to powiedz czemu tak mi jest, ze tylko siasc***plakac ? Nie, nie bede lez ronic czym innym sprobuje sie ukoic. Whisky moja zono, jednak Tys najlepsza z dam juz mnie nie opuscisz, nie, nie bede sam mowia whisky to nie wszystko, mozna bez niej zyc lecz nie wiedza o tym ludzie, ze najgorzej w zyciu to, to samotnym, samotnym, samotnym, samotnym być, to samotnym być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może chce Cię wykorzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szykują Ci się miłe Swięta............... Współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty ją strasznie kochasz a sam siebie oszukujesz. W imię jakich zasad ? Zmarnujesz swoje i jej życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm ladnie to napisales cierpisz poetycznie ale prawdziwie wiec koles powiedzial ci albo za duzo albo za malo nie mozna sie z dnia ma dzien odkochac bo to nie jest budzik ktory mozna wylaczyc. jesli ona tak potrafila...to ....pomysl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wergilius
Odnioslem wrazenie ze zaprosil mnie na wywiad. Mial wiecej pytan niz ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale w koncu dowiedziales sie czegos o swojej bylej czy punktem odniesienia byla glownie jego siostra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×